(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Micelius »

Mnie nie było... ale grało się przyjemnie - w Kotłowni, w Sukcesorów, czyli walki o imperium po Aleksandrze Wielkim.
Gra historyczno-militarna, ma sporo płaszczyzn (różne sposoby zdobywania punktów, nianse taktyczne przy ruchach, konieczność reagowania na zmienną sytuację, elementy blefu).
Trzeba przyznać, że gra bardzo mnie pochłonęła (pomimo, iż wielka rola kart budziła me obawy przed nadmiarem chaosu). Losowość duża, ale chyba jednak nie nadmierna, miałem raczej wrażenie "chaosu kontrolowanego", dostosowywania planów na bieżąco.
Niestety pod koniec zdarzył się niemiły incydent. Atmosfera przez całą grę była miła, a docinki przyjacielskie. W pewnej chwili obrzucono mnie jednak epitetem, za który w znanych mi kręgach ma się gwarantowany darmowy remodeling twarzy. :shock: Starałem się hamować, ale też nie chciałem dać sobą pomiatać, więc też bardzo ostro odpowiedziałem. :evil: To zwarzyło atmosferę... Potem zresztą dowiedziałem się, że akurat wyzwisko, jakim mnie obdarzono, w środowisku strategów uchodzi za łagodne, niemal przyjacielskie... :roll: Przepraszam więc, jeśli kogoś uraziłem... :cry: Z drugiej strony - jak się gra z kimś nowym w danej grupie, to z grubymi żartami należy chyba trochę uważać... :| Mam nadzieję, że ten szczegół nie zepsuje nadmiernie wspomnień z tej skądinąd mocno sympatycznej rozgrywki.
W momencie przerwania partii prowadziłem na punkty, ale to podobno jeszcze niczego nie oznaczało i wszyscy mieli bardzo realne szanse na zwycięstwo. W grze trzeba wyczuwać moment, kiedy i gdzie iść do szturmu, a gdzie się okopać/wycofać. Jednak rodzina Aleksandra wymusza pewną dynamikę - dobrze jest ich ścigać po planszy, co utrudnia "bunkrowanie się".
Kiedyś chętnie jeszcze zagram... choć trzeba uważać na czas. Jestem wdzięczny za pomoc (byłem jedynym nowicjuszem) i świadom, że ona też sporo czasu zabrała. Z drugiej strony, w mniej niż 4 godziny zagraliśmy tylko z trzech na pięć etapów... Bezpiecznie na partię nawet weteranów trzeba chyba przeznaczać jakie 6 godzin - mimo, iż dzięki specjalnym warunkom zwycięstwa szybszy koniec jest jak najbardziej realny.
Dziękuję i pozdrawiam.
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Sir-lothar »

Witam,
Wbrew zapowiedziom przybyłem wcześniej i od razu zostałem przygarnięty do Tikala, biedny garg musiał tłumaczyć zasady ponownie(zaczął już tłumaczyć przybyłej wcześniej Keleno). Następnie dołączył Przemekk i tłumaczenie zaczęło się na nowo. Było więc dużo okazji do wypytania o wszystkie kruczki i niuanse, które pozostały po jednej dawno zapomnianej partii. Niestety nie wszystko wyszło dobrze i okazało się już podczas gry, że jeden archeolog może wykopać tylko jeden artefakt (i max 2 na turę). Jednak postanowiliśmy dokończyć już grę z tym wariantem, co spowodowało znaczny ruch w "handlu"(podmianie) amazońskimi skarbami. Każdorazowe 10 akcji wymaga sporego zastanowienia się co niemiłosiernie wydłuża rozgrywkę, a efekt ruchu często niwelowany jest przez kolejnego gracza. Niestety spory element głupiego szczęścia w postaci wyciągnięcia odpowiedniej płytki w odpowiednim momencie jest bardzo nieprzyjemny i odbiera znaczną część satysfakcji z planowania i knucia, których w grze dużo. Z drugiej strony zwykła ludzka chciwość może pokrzyżować plany na zwycięstwo :) Gratulujemy zwycięstwa właścicielowi gry - gargowi :)
Solidna pozycja, jednak zabrakło w niej czegoś dającego dużo satysfakcji ... trzeba było nadrabiać klimatem :)
Następnie Blokus, rozbawieni Tikalem, zaczęliśmy wprowadzać urozmaicenia do tej pozycji np: "po położeniu elementu, za każde zakryty przez niego dostajemy do zjedzenia ciastko czekoladowe, gdy nie możemy zjeść już ciastek, które zebraliśmy odpadamy z gry :) " Wygrała Keleno, wciskając swoje klocuszki w każdą najmniejszą nawet przestrzeń. Dodatkowo, padła ciekawa propozycja wariantu duo, na planszy normalnej, gdzie wola, znajdzie się i sposób.
Tym sposobem doszliśmy do kolejnego dania w planszowej uczcie, tj ciężko strawnego głównego dania - Oasis, zwane również "mongołami". Miałem wielkie oczekiwania co do gry, jako intrygującego połączenia licytacji i strategii. Jednak dość szybko moje poglądy zostały zweryfikowane i w rankingu przyjemności,gra ląduje tuż ponad Scotland yardem (ale tylko trochę). Świadome przekazywanie pierwszeństwa ciekawe w teorii, jednak w praktyce dostawał je ten, kto wyciągnął najlepsze karty ze swojego stosu. I nie było by nic złego, gdyby nie to, że na wyciągane karty mamy tyle wpływu co na wielbłądzie odchody. A gdy w końcu moja oferta się komuś spodobała i została wzięta jako pierwsza w kolejnym rozdaniu pojawiły się na stole kafelki punktujące, których miałem już sporo, lecz nie miały co punktować i znów wróciłem do roli myśliwego (ostatni w hierarchii mongołów do brania kafelków). Dziwacznie nie byłem dużo z tyłu, wśród mongołów, którym nie poszczęściło się w handlu. Mongolskim guru został ogłoszony garg, a tuż za nim (1 punkt) Przemekk.
Na koniec wieczoru szereg słodkich dań:
2x Cash & Guns - nic tak nie rozładowuje emocji jak mierzenie do kogoś swoją czarną gangsterską giwerą. Z pierwszego napadu najwięcej zgarnęła Keleno, mózg całej operacji, podczas drugiego funkcjonariusz trutu dokonał skutecznej infiltracji szajki przestępców zakończonej schwytaniem groźnych przestępców.
2x Dixit(-ów) 2(-ów) - ponoć nowe karty tak samo ciekawe jak poprzednie. Niektóre trochę trudniejsze, inne bardziej oczywiste, jednak wymyślanie skojarzeń do obrazków nadal nieprzyzwoicie przyjemne. Przychylam się do wariantu trutu, o pełniejsze i bogatsze hasła, jednak "lokalizator" super pomysł, gratuluję. "Zwycięzcy Dixita :D": 1x Keleno 1x Sir-lothar.
Pozostałym życzę smacznego pasztetu :)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Geko »

Inermis pisze:Dziękuję Geko i e.Paku za TtA, bardzo miło się grało i szybko przyzwoliłem resztę zasad. Następnym razem pełną? :)
Również bardzo dziękuję. Zdecydowanie następnym razem (czyli za tydzień) jedziemy pełną gębą 8) Nasza zaawansowana partia szła na tyle sprawnie, że i trzecią epokę rozegraliśmy. Wprawdzie bez wojen, straty populacji pomiędzy epokami i z pozostawieniem czterech początkowo wyłożonych wydarzeń. Ale i tak było świetnie. Cały czas coś się działo, były ciekawe zwroty akcji i zupełnie nie wiem kiedy te kilka godzin minęło. A wydanie gry jest całkiem w porządku, pisanie o jakości papieru toaletowego to czysta bzdura.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Keleno
Posty: 451
Rejestracja: 04 kwie 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Keleno »

garg pisze:Ale najciekawsze było obserwowanie reakcji Sir Lothara. Z jego miny wnioskowałem, że Oasis plasuje się nieco tylko wyżej od krowich odchodów. :lol: Ale na szczęście przyznał, że jednak gra nie jest taka koszmarna, jak Scotland Yard :mrgreen:
Nom, mina Lothara bezcenna :mrgreen: A mnie jakoś ta gra nie odrzuca, grałam tydzień temu, grałam dzisiaj i tak samo przyjemnie budowało się swoje mongolskie gospodarstwo :) Ale wolę grę w 3 osoby - w 5 daje się znać lekki chaos.

Co do wcześniejszych gier: Tikal również trochę chaotyczny, ale kładę to na karb pierwszej rozgrywki, a co za tym idzie mało z mojej strony przemyślanej. Może za drugim razem pójdzie lepiej :) A Blokus w 4 osoby jak zwykle wyśmienity :)

Potem jak zwykle wesołe i śmiechowe Cash'n'Guns - nawet udało mi się policjanta zdemaskować i zabić :)

No i na koniec Dixit - bardzo miłe zaskoczenie, długo wzbraniałam się przed tą grą, bo bałam się że jest dużo bardziej skomplikowana niż jest w rzeczywistości :) i że trzeba jakieś historyjki układać jak w Once upon a time czy coś... A tu nie dość że było fajnie to się jeszcze setnie uśmiałam :D

Bardzo fajny, miło spędzony wieczór, dziękuję wszystkim współgraczom! :D
Ostatnio zmieniony 01 maja 2010, 00:17 przez Keleno, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cin
Posty: 822
Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
Has thanked: 4 times
Been thanked: 31 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Cin »

przjarzałem na szybko FAQ i wątki z BGG dotyczące Opery
3 rzeczy na pewno graliśmy żle:

Q. The Critico visits a performance in a city and adjusts the fame of its composer. Does the composer have to be performing in my theatre in that city?
A. No. If an opera of this composer is performed anywhere in this city, no matter the player, the Critico can visit that show.

Q. I already put a black marker on my budget marker, to indicate my ‘end of performance’. Can I still profi t if somebody else plays the Esperto?
A. Yes. Scoring points with the Esperto costs no budget, so you can profit even if you already passed.

If you end up on the zero line of the budget track, you get a bonus of 1 ducat during the income phase.
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1348
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 565 times
Been thanked: 284 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Atamán »

A ja przybyłem z własnym egzemplarzem Dixita oraz z Wysokim napięciem, gdyż w obie te gry miałem ochotę zagrać, ale jak na stole zobaczyłem Stone Age to rzuciłem się do rozgrywki :) Grę mam na oku od jakiegoś czasu, bo nad zakupem się zastanawiam i muszę powiedzieć, że bardzo mi do gustu przypadła i chyba nie tylko mi, skoro zaraz po pierwszej partii zaczęliśmy następną.

Grałem żółtymi. W pierwszej rozgrywce postawiłem na rozmnażanie i narzędzia. Mimo dużej populacji i zerowego poziomu pola prawie cały czas ich żywiłem. Narzędzia okazały się do tego bardzo pomocne, choć i wyrzucane co chwila szóstki też nie przeszkadzały. :P Wygrałem. Większość moich punktów pochodziła z kart, które mnożyły mi poziom populacji i narzędzi. Moją strategię ułatwiało z pewnością to, że pozostali gracze nie interesowali się narzędziami i dość łatwo udało mi się rozwinąć w tej dziedzinie.

No i nie wiem co o losowości w tej grze myśleć. Bo losowo nie tylko pojawiają się karty i budynki, ale kostkami co chwila się rzuca przy wydobywaniu surowców... Nie powiem żeby nie dostarczało to emocji czy frajdy (zwłaszcza z nieudanych rzutów przeciwnika :D ), ale ciężko mi ocenić jaki jest wpływ losowości na ostateczny wynik. Możliwe, że jest na podobnym poziomie co w Wysokim napięciu.

Druga partia była o tyle ciekawa, że 2 graczy zdecydowało się nie zapewniać żywności swoim ludziom. Okazało się, że jest to dobra strategia i można tak wygrać gromadząc więcej surowców i budynków niż reszta. Acz okazało się też, że kolejność w jakiej się siedzi przy stole też ma znaczenie. W Stone Age dobrze jest unikać strategii stosowanych przez innych graczy, ale w szczególności trzeba unikać tego co robi gracz po prawej. Ja skończyłem na drugim miejscu z wynikiem niewiele słabszym od poprzedniego (a dochodząc do niego całkiem odwrotną strategią: tym razem pola + budynki).

Dziękuję wszystkim za grę i pokazanie Stone Age'a. Czytając instrukcję obawiałem się, że spora część decyzji w grze będzie raczej oczywista, tak jednak nie było (oczywiste wybory trafiały mi się tylko raz na kilka rund)! Gra jest ładnie wykonana i mimo swojej losowości ma bardzo sprawną mechanikę.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: jax »

Dziękuję ekipie (Cin, Mustafa i Zephyr), która dzielnie grała w Operę i League of Six (z dodatkiem Loyal Retinue).

Opera wreszcie zagrana i osobiście jestem w szoku jak bardzo mi się podobała (tak jak mówiłem przed rozgrywką - jakoś się nastawiałem na sprzedaż w ciemno ;) ). Jak dla mnie świetne mechanizmy Wallace'owe (zarządzanie budżetem i jego wydawanie), różne sprzeczne strategie do realizacji (zarabianie kasy wymaga raczej mało, ale za to rozbudowanych oper, z kolei zarabianie VP wymaga wielu (nawet malych) oper), różne triki i świństwa ktore można robić innym graczom (podkupywanie kafelków, krytyk zjeżdżający kompozytora którego akurat wystawiają przeciwnicy), no i kolejny element interakcji: nieustanna, mordercza, pełna dylematów walka o jak najlepszą pozycję na torze kolejności. Można nawet sterować za pomocą niuansów - wstawienie/nie wstawienie 1 dzieła danego kompozytora do wlasnej opery może wpłynąc na jego (i innych) popularność i od razu wyniki punktowe graczy.
Z gry jestem nadzwyczaj zadowolony.

Bardzo wyraźne zwycięstwo Mustafy, niezłego, jak zauważam, w grach wymagających średnio- i długofalowego planowania. Dość powiedzieć że do ostatniej rundy przygotowywał się precyzyjnie 3 tury wcześniej. Gratulacje.

A League of Six z Royal Retinue, jak to League of Six. Z dodatkiem oczywiście lepsze, można nastawiać się na bardziej długoterminowe działania, bo zdobywamy kafelki nie z jednorazowymi korzyściami , ale (głównie) kafelki działające co turę. Jeśli ktoś lubi League of Six, to nie widzę specjalnie sensu grania bez dodatku. Ja lubię League of Six, ale jednak Operę postawiłbym obecnie pół oczka wyżej :)
Udało się wygrać mimo wściekłej szarży Zephyra przy końcowym podliczaniu punktów (zdominował zbierane postacie = 3x9 = 27VP. Dużo :) )
Cin pisze:przjarzałem na szybko FAQ i wątki z BGG dotyczące Opery
3 rzeczy na pewno graliśmy żle:

Q. The Critico visits a performance in a city and adjusts the fame of its composer. Does the composer have to be performing in my theatre in that city?
A. No. If an opera of this composer is performed anywhere in this city, no matter the player, the Critico can visit that show.
Racja - utrudniliśmy sobie. To dotknęło bezpośrednio m.in. mnie, bo nie mogłem pokrytykować tam gdzie chciałem ;)
Tym niemniej nasz wariant był ciekawy, choć mniej realistyczny - w sumie jak opera jest grana w mieście, niewazne w którym budynku, krytyk powinien móc obejrzeć i pokrytykować ;)
Cin pisze: Q. I already put a black marker on my budget marker, to indicate my ‘end of performance’. Can I still profi t if somebody else plays the Esperto?
A. Yes. Scoring points with the Esperto costs no budget, so you can profit even if you already passed.
Takiej akurat sytuacji nie mieliśmy. Gdyby się pojawiła, to byśmy debatowali.
Ale warto wiedzieć - dzięki.
Cin pisze: If you end up on the zero line of the budget track, you get a bonus of 1 ducat during the income phase.
Tak, czytałem o tym i zapomniałem wspomnieć. To raczej kosmetyka ale zdecydowanie warto wiedzieć - dzięki jeszcze raz.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Andreus
Posty: 1568
Rejestracja: 01 mar 2009, 19:55
Has thanked: 6 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Andreus »

Piątek się zbliża, czas zacząć umawianie na ten tydzień.
Garg - może Yspahan?
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4491
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

Andreus pisze:Piątek się zbliża, czas zacząć umawianie na ten tydzień.
Garg - może Yspahan?
Z tym umawianiem to święte słowa :) A Yspahan bardzo chętnie - w końcu jako gra kostkowa jest to typowy przykład "głupiej losowej gry", a takie zwykle lubię :mrgreen:

Jeśli możesz przyjść na 16.00 (czy nawet przed, bo ja zawsze jestem jakieś dziesięć minut wcześniej), to zaczęlibyśmy od Yspahana razem z dodatkiem. Sama rozgrywka, to jakaś godzina z ogonkiem (plus tłumaczenie, ale gra skomplikowana nie jest :) ). Oczywiście szukamy chętnych - jeszcze dwie osoby.

Poza tym biorę jak zwykle spory zestaw: Oasis, Chinatown, Mykerinos z dodatkiem, Tikal, Summoner Wars, może Finca (mam do niej dodatek wrzucany do ostatniego numeru Spielboxa - trochę urozmaica grę). Anyone? :D

Veljarek - czy chcesz się umówić na Age of Empires 3 na przyszły tydzień?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Andreus
Posty: 1568
Rejestracja: 01 mar 2009, 19:55
Has thanked: 6 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Andreus »

będę o 16. Z pozostałych zaproponowanych gier chętnie zagram w każdą z nich, choć znam tylko Mykerinosa i Tikala.
Ewentualnie mogę przynieść coś co mam z Twojej wishlisty np. Cuba, Brass albo Le Havre.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4491
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

To jesteśmy umówieni. A ze swoich gier weź koniecznie Cubę - myślę, że znajdą się chętni :)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Kostyr
Posty: 374
Rejestracja: 18 gru 2009, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Kostyr »

Możecie mnie wliczać do graczy w Cubę.

Yspahan nie wygląda zachęcająco,ale skoro to
garg pisze:typowy przykład "głupiej losowej gry"
to na początek pasuje idealnie :),poza tym pewnie i tak od 16:00 nie będzie nic innego do wyboru.

Oczywiście w Chinatown zawsze zagram,ale pewnie nie starczy czasu,bo jak zakładam Cuba + Yspahan zajmą pewnie cały twój czas Garg ?
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4491
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

Chinatown na pewno przyniosę, więc kto wie - może zagramy :) Chociaż Yspahan i Cuba to faktycznie jakieś 2,5-3 godziny. Ale i tak wszystko zależy od głosowania na miejscu :wink:
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
zath
Posty: 514
Rejestracja: 13 lis 2009, 09:55
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: zath »

Ja byłbym chętny do Cuby, znajdzie się jeszcze miejsce? I o której ew. byście zaczęli? Bo ja raczej na 16:00 się nie wyrobię, zwykle jestem koło 16:20-16:30.
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: jax »

Zbieram chętnych na Rise of Empires. Zdecydowanie w top3 najlepszych gier zeszłego roku. Wallace w najwyższej formie. Start (tzn. tłumaczenie reguł) preferuję zacząć 16:30-17:00.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4491
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1450 times
Been thanked: 1104 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

Jeśli Andreus przyniesie Cubę (bo przecież jeszcze nie potwierdził :) ), to zaczęlibyśmy ją pewnie 17.00-17.20.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Andreus
Posty: 1568
Rejestracja: 01 mar 2009, 19:55
Has thanked: 6 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Andreus »

garg pisze:Jeśli Andreus przyniesie Cubę (bo przecież jeszcze nie potwierdził :) ), to zaczęlibyśmy ją pewnie 17.00-17.20.
Potwierdzam, będę w piątek z Cubą :)
Awatar użytkownika
Kostyr
Posty: 374
Rejestracja: 18 gru 2009, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Kostyr »

Fakt poczekajmy,może ktoś na forum zadeklaruje się na Chinatown ,w końcu do piątku jeszcze trochę czasu jest :)
W sumie Garg jak będziesz miał czas i chęci to możemy rozegrać 1 partię w San Ta Si,choć bardziej chciałbym w Mr. Jack,ale nie będzie czasu na niego pewnie.
blind887
Posty: 34
Rejestracja: 11 sty 2010, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: blind887 »

z przyjemnością zgłosił bym się na Rise of Empire - był bym przewidywalnie na ok 16:30 może parę chwil póżniej.
no i nie znam zasad :)


ew. zagram w cokolwiek :)
Awatar użytkownika
Przemekk
Posty: 344
Rejestracja: 19 maja 2009, 09:08
Lokalizacja: Ząbki

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Przemekk »

Po bardzo planszówkowym weekendzie nabrałem znowu ochoty na Wysokie Napięcie i szukam minimum 3 osób do rozgrywki.

Ewentualnie mógłbym zagrać w Brass'a albo Mykerinosa, tą drugą grę również mogę przynieść. Będę o 16, oczywiście poczekam jeśli potencjalni gracze będę później :)
Grze zawsze trzeba dać drugą szansę, a czasem nawet trzecią, czwartą i piątą.

Moje gry
Awatar użytkownika
Keleno
Posty: 451
Rejestracja: 04 kwie 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Keleno »

Czy do Cuby jest już komplet? Bo jeśli nie to ja się wstępnie dopisuję :) Yspahan też bardzo chętnie.
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: draco »

Chętnie przyłączę się do Finci, Cuby (jeśli Andreus ma niemiecką, to niech nie bierze, bo mam angielską) oraz Rise of Empires. Mam nadzieje, że sztefan wyzdrowieje i przyniesie Thunderstone. Wezmę Dixit2 i Space Alert. Jax, Mustafa, macie na koniec ochotę spróbować przeżyć w kosmosie pełnym wrogów?
Awatar użytkownika
Andreus
Posty: 1568
Rejestracja: 01 mar 2009, 19:55
Has thanked: 6 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Andreus »

Keleno pisze:Czy do Cuby jest już komplet? Bo jeśli nie to ja się wstępnie dopisuję :) Yspahan też bardzo chętnie.
Jeśli dobrze liczę, to do Yspahana zgłosiłaś się czwarta, do Cuby piąta, więc w obu przypadkach zajmujesz ostatnie wolne miejsce :)
Zgodnie z harmonogramem Yspahan zaczynamy o 16, Cubę o 17.
A Cubę mam oczywiście w jedynej słusznej wersji angielskiej.
Awatar użytkownika
Sztefan
Posty: 1690
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Sztefan »

draco pisze:Mam nadzieje, że sztefan wyzdrowieje i przyniesie Thunderstone.
Co prawda zakładałem, że dziś będę już w 100% formie, a tak jeszcze nie jest, ale ogólnie jest dobrze. W sensie powinienem być i wtedy też będę miał Thunderstone ;)

EDIT: Skoro Ragnarock też bierze, to ja swojego nie będę targał.
Przemekk pisze:Po bardzo planszówkowym weekendzie nabrałem znowu ochoty na Wysokie Napięcie i szukam minimum 3 osób do rozgrywki.
Jeśli będziesz siedział do końca to jednego chętnego już masz. Tylko ja będę ok. 18:45-19...
Ostatnio zmieniony 05 maja 2010, 20:42 przez Sztefan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: veljarek »

Garg, Age of Empire III może n następny tydzień :)
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
ODPOWIEDZ