Pomyślałem, że napiszę coś krótko w tym prawie martwym wątku
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Nie jest to raport z sesji, a raczej kilka ciekawostek z rozgrywki i interesuje mnie czy ktoś także miał podobne sytuacje w swoich rozgrywkach BSG.
Wczoraj po raz pierwszy zagraliśmy w 6-osobowym składzie w BSG. Dziękuje fluor`owi z Blipa za rady przed pierwszą rozgrywką
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Gra, choć ma 28 stron instrukcji, łatwo się tłumaczy tym bardziej, że "rozgrywający" może dużo rzeczy robić sam. Po wytłumaczeniu wstępnie zasad, wybraniu postaci oraz wylosowaniu kart Lojalności i wpatrywaniu się z głupkowatym uśmiechem przez naście sekund zaczęliśmy grać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Nie minęły 4 kolejki i moja siostra ubzdurała sobie (grała Baltarem), że ja Admirał Tight jestem Cylonem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Więc korzystając ze swojej zdolności sprawdziła mnie. Niestety byłem Cylonem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Dowiedziawszy się tego nie mogła powstrzymać śmiechu, nie wiedziała co robić i w końcu po namowach (również moich) powiedziała wszystkim, że jestem Cylonem. Teraz najlepsze. Przy prawie zerowym moim udziale (głupio się uśmiechałem i twierdziłem, że nie jestem Cylonem) wszyscy gracze stwierdzili, że ona blefuje i że to ona jest Cylonem!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dosłownie w następnej turze wylądowała w areszcie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Tutaj dowiedziałem się o sobie, że kompletnie nie potrafię kłamać. Cała ta sytuacja tak mnie zaskoczyła i rozbawiła, że przez najbliższych kilka kolejek miałem trudności z powstrzymaniem się od śmiechu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Koniec końcem dalej niż w połowie gry głupio wpadłem, gdy dołożyłem negatywne karty do testu kiedy nikt inny kart nie dokładał. Wybronić się już nie mogłem i wylądowałem w pace. Po 3/4 rozgrywki w areszcie siedziało już 4 graczy. Z czego jak się później okazało 2 Cylonów i 2 Ludzi.
Moja siostra z aresztu nie wyszła do końca gry, co w znaczący sposób wpłynęło u niej na odbiór samej gry - nie podobała jej się. To jest chyba też największa wada gry, gdzie osoba siedząca w areszcie się po prostu nudzi. Mój brat (zresztą Cylon) także na początku trafił do aresztu i także został tam przez większość rozgrywki. Wiem, że taka sytuacja nie powinna zaistnieć i to wina wszystkich graczy, ale mimo to (jako, że głównie gramy w eurogry) zostało to odebrane negatywnie.
To tyle
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.