Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Maj bidny jak pogoda za oknem... więc tylko 3 kategorie.
Jedynie 11 rozgrywek w 8 tytułów, nie licząc zagadek z cyklu Czarnych Historii, które wciąż święcą triumfy na kawie u babci
Powrót miesiąca - Cash'n'Guns (3) Najlepsza gra imprezowo-psychologiczna. wszystkim świeżynkom podoba się tropienie tajniaka i strzelanie do swojej drugiej połówki (bo zupa była za słona ) Gra miesiąca - AoEIII (po długiej przerwie piękne satysfakcjonujące i spektakularne zwycięstwo!)
Porażka miesiąca - Cywilizacja. cały czas prowadzić, żeby przegrać kilka wojen i agresji pod rząd w III erze i wylądować ostatecznie na 3 miejscu. ale to tylko wzmogło mój apetyt
U mnie też marniutko... Tylko 19 rozgrywek w 17 tytułów.
Najwięcej rozgrywek (bo aż 2 ) w Smallworld
Najciekawsza nowo poznana gra: League of Six
Miłe zaskoczenie: Poszukiwacze Skarbów, gra może niezbyt skomplikowana ale całe towarzystwo świetnie się przy niej bawiło
Rozczarowanie: Before the Wind i Atlantis
Ostatnio zmieniony 01 cze 2010, 10:41 przez Keleno, łącznie zmieniany 2 razy.
U mnie niestety również przeciętny miesiąc, który ratują jednakże loty w kosmos (za to bardzo udane ), więc grą miesiąca zostaje Battlestar Galactica z Pegasusem, a tuż za nią RftG ze wszystkimi trzema dodatkami.
Aha, porażka/zawód miesiąca: Carson City (mimo wygranej partii).
Veridiana pisze:Maj bidny jak pogoda za oknem... więc tylko 3 kategorie.
Jedynie 11 rozgrywek w 8 tytułów, nie licząc zagadek z cyklu Czarnych Historii, które wciąż święcą triumfy na kawie u babci
Powrót miesiąca - Cash'n'Guns (3) Najlepsza gra imprezowo-psychologiczna. wszystkim świeżynkom podoba się tropienie tajniaka i strzelanie do swojej drugiej połówki (bo zupa była za słona ) Gra miesiąca - AoEIII (po długiej przerwie piękne satysfakcjonujące i spektakularne zwycięstwo!)
Porażka miesiąca - Cywilizacja. cały czas prowadzić, żeby przegrać kilka wojen i agresji pod rząd w III erze i wylądować ostatecznie na 3 miejscu. ale to tylko wzmogło mój apetyt
u mnie rowniez czasu malutko, rozgrywek ledwie cztery (dwa tytuly)
nowosc dla mnie: Jaskinia Trolla - sympatyczna, chyba trzeba bedzie jeszcze przy niej usiasc ;]
powrot miesiaca: Scrabble (eng) (3 gry)
na swiezo zakupione atomuuuuuwki zabraklo czasu, a BARDZO chcialem przetestowac
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
1. miejsce i największa ilość rozgrywek (po 5) ex equo: Agricola i Race for the Galaxy.
W Agricolę grałem po raz pierwszy i rzeczywiście zasługuje na wysokie noty.
Race to już klasyka. Obecnie czekam na 2 dodatek: RvI.
2. miejsce: Torres
Choć grałem tylko raz, to jednak partia była zażarta i zaskakująca.
Nowości miesiąca, które były bardzo pozytywnym zaskoczeniem: Friedrich i Maria.
Oba tytuły jeszcze do zagrania, ale póki co mogę powiedzieć, że grało mi się bardzo przyjemnie.
Gra miesiąca: Dungeon Lords. Dzięki Sir-lotharowi miałem możliwość zagrania kilku partii w tenże tytuł i tylko upewniłem się co do oceny tej gry. Każda partia daje mi dużo przyjemności.
Nowość miesiąca: Citadels :-) Zagralem, bo nie było niczego innego i spodobało się. W dużo osób gra się całkiem przyjemnie.
Powrót miesiąca: Chaos in the Old World, udało się zagrać z ludźmi tym razem na w miarę równym poziomie do mojego i zmieniłem o tej grze zdanie, jest dużo lepiej niż pierwsze wrażenia.
Rozczarowanie: Pandemic, podstawka. Po kilku partiach wrażenia były całkiem pozytywne, ale każda kolejna pokazywała, że gra jest monotonna. Od czasu do czasu można, byle nie za często.
Filler miesiąca :-) Ciężko porównać tytuły jak DL i Hive, dlatego ten drugi otrzymał własną kategorię. *oklaski*
Wreszcie satysfakcjonujący miesiąc pod względem planszówek.
Tak jakoś wyszło, że główne danie miesiąca to Steam i zawsze w charakterze przystawki Fasolki.
Steam od podstaw, ale z każdą rozgrywką coraz lepszy. Aż nabrałem ochoty na Steamowych Baronów!
BarukKhazad! Jak mawia Folko: gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Nie ma w tym miesiącu jakiegoś lidera, który by bezsprzecznie zasługiwał na podium w tym miesiącu aczkolwiek zarówno cyclades jak i mystery express okazały się ciekawymi grami, w które chętnie zagram zawsze kiedy będą wyciągane na stół.
też miesiąc zdecydowanie słabszy od poprzednich
wygrywa Dominion(najwięcej rozgrywek)
powrót miesiąca-Cubadrugi raz grałem dopiero,ale mam zamiar częściej
nowość-For Saleświetna króciutka gra licytacyjna,i świetny choć mocno skomplikowany w zasadach Amyitis
U mnie nieźle pod względem jakości, ale liczba rozgrywek trochę kulała.
Nowość miesiąca: Hansa Teutonica. Ciężka i naprawdę ciekawa gra. Moje zastrzeżenie dotyczy instrukcji - ten gość (znaczy autor - Andreas Steding) chyba nigdy nie nauczy się ich pisać. Podobnie było z Heart of Africa...
Rodzinna gra miesiąca: FITS. Niesamowite, jak planszowa wersja Tetrisa potrafi bawić
Rozczarowanie miesiąca: zaskakujące, ale wszystkie gry spełniły moje oczekiwania. Czasem nie było to trudne, bo oczekiwałem niewiele, ale zawsze to coś
Odkrycie miesiąca: Merchants: Lords of the Sea i Roll Through the Ages. Oba to doskonałe fillerki i na pewno będę w nie grywał częściej.
Powrót miesiąca: Cuba ex equo z Age of Emipres 3 czyli powrót klasyki. Co tu dużo gadać - po prostu ekstraklasa planszówek.
Gra miesiąca - Cyklady (3 gry) - bardzo przyjemne 3 gry. Na pewno często będzie lądować na stole.
Lekki zawód miesiąca - Starcraft z dodatkiem Brood War (1 gra)
Przy grającym pierwszy raz graczu i po dłuższej przerwie w graniu innych graczy gra straciła na dynamice i ilość opcji troszkę przytłoczyła. To fajna gra ale bez dodatku było lepiej.
To kwestia ogrania tylko ale jednak trzeba troszkę przysiąść nad nią aby sprawna rozgrywka była.
Ja się zastanawiam jak Wy wykręcacie takie ilości gier.
"Słaby miesiąc" a gier kilkanaście razy więcej niż ja
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Grą miesiąca zostaje gra, którą już całkiem nieźle (przynajmniej od strony zasad i mechaniki) poznałem. Choć początkowo wydaje się, że jest skomplikowana i ciężka, po kilku rozgrywkach podziwia się elegancję zasad, głębię, otoczkę klimatyczną. Mimo, iż rozgrywka trwa kilka godzin, gra wciąga, trzyma w napięciu do ostatniej chwili i zupełnie nie ma się poczucia znużenia. Co do ciężkości, to nie odbiega ona wcale zbytnio od większości eurogier dla graczy.
Grałem kilka razy w 3 osoby, kilka w 2, dodatkowo 3 razy na Vassalu (denerwującym i męczącym Vassalu) i nie pozostało mi nic innego, jak dać 10 na BGG. Taki już urok Cywilizacji.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
u mnie najlepszy miesiąc w historii:D
35 partii w 20 znakomitych tytułów. najwięcej w 2 de mayo(6 partii) i w Hannibala(4 partie). poza tym Successors, Maria, Friedrich, Espana 1936, Napoleonic Wars, Revolution: the Dutch Revolt, Republic of Rome, Washington's War i sporo innych. spośród całej tej śmietanki naprawdę trudno mi wybrać te najjaśniej świecące perełki. największe wrażenie jako nowość zrobiły na mnie: 2 de mayo, Maria, Friedrich i Revolution.Hannibal to już sprawdzona marka. za to Washington's War oraz Espana nieco mnie zawiodły. największym zaskoczeniem była nieplanowana partia w Napoleonic Wars, bardzo dobra gra. typowe eurogry przechodzą powoli w niepamięć...
całkiem fajny miesiąc - aż 20 rozgrywek (dla mnie to sporo przy mocnym zaangażowaniu w turniejową scenę w40k)
maj to miesiąc dwóch gier - jakościowo bez dwóch zdań wygrywa Battlestar Galactica - fajne zasady, super klimat i extra interakcja,
druga gra to Stone Age, takiej gry mi brakowało, po katowaniu wszystkich ciężkimi tytułami w końcu coś miłego, łatwego w co można zagrać z każdym po 10 minutach
Gra imprezowa miesiąca - PITCH CAR - rewelacja, szkoda, że jest tylko 8 bolidó!!
Miesiąc stosunkowo niezły w ilość, ale słabszy w "jakość" - niby partii sporo, ale duża ich część to lekkie i krótkie imprezówki i chwilerki... "Poważniejszych" partii niewiele (około 30 partii, 14 tytułów).
Gra miesiąca 1. brak jednoznacznego zwycięzcy
Trudny wybór miedzy 1 partią Star Crafta, 2oma Cywilizacji, 3ema Świata bez Końca i 3ema WoW: TBG.
Wyróżnienia:
2. Świat bez Końca - ciekawa i dająca dużo frajdy nowość.
3. Cywilizacja - za emocjonujące, choć nieliczne, partie - gra odzyskuje w mych oczach.
Największa ilość partii: Pandemia z dodatkiem oraz Jungle Speed (aż po 4! Ech...) Najwięcej czasu nad planszą: WoW: TBG (3 partie w tym jedna niedokończona, to wyszło w sumie około 7 godzin) Najwięcej emocji: Star Craft (oj, było gorąco, hehe )
pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.
U mnie maj słaby - 16 rozgrywek - ale i to tak lepiej niż poprzednie miesiące.
W każdym razie nominacje są dwie:
1. Caylus - odświeżenie klasyki przypomniało mi jak dobre mogą być gry.
2. Chang-Cheng - niedoceniany tytuł; po półrocznym odpoczynku bardzo mi się spodobał!
Około 43 rozgrywki (w tym 4 partie Zombiaków na ostatnim wykładzie z Historii Filozofii Polskiej ;p)
Miesiąc całkiem przyjemny, przepuściłem więcej kasy na gry niż w ciągu ostatniego roku więc pogrom portfela hehe
Gra miesiąca: 1. Dixit + dodatek - mało co się nie po dławiliśmy ze śmiechu przy kolejnych partiach
Wyróżnienia: 2. Samuraj: nareszcie porządnie go ograliśmy 3. Cywilizacja: na razie wstępne podejście, ale po sesji ... będzie się działo
Najdłuższa nasiadówka: 5,5 godzinny maraton z Munchkinami Najwięcej rozegranych partii: Carcassonne z 2 połówką Najdłuższa partia: Horror w Arkham + Faron - 3,5h Odkrycie miesiąca: Rój
Grą kwietnia było u mnie RA, a grą maja zostaje Medici. Czyli wychodzi, że lubię licytacyjne, ewentualnie, że lubię gry Knizii - i to i to chyba jest zgodne z prawdą. Obie gry do pewnego stopnia podobne choć Medici według mnie jest dużo bardziej matematyczne, non stop trzeba liczyć co nam się opłaca, w RA jakoś bardziej intuicyjnie można grać. Ogólnie świetna gra jeśli mamy mało czasu. Zasady można wytłumaczyć w 5 min, rozgrywka koło 45 min, a nie jest to jakiś bezmyślny filler. Dopiero po 5 rozgrywkach, które mam za sobą wydaje mi się, że powoli zaczynam chwytać tę grę.
bart8111 pisze:w RA jakoś bardziej intuicyjnie można grać. Ogólnie świetna gra jeśli mamy mało czasu. Zasady można wytłumaczyć w 5 min, rozgrywka koło 45 min, a nie jest to jakiś bezmyślny filler. Dopiero po 5 rozgrywkach, które mam za sobą wydaje mi się, że powoli zaczynam chwytać tę grę.
RA tak ma, po pierwszej grze nie bardzo wiadomo o co chodzi. I stąd niektórzy stwierdzają, że głupia gra. A warto zagrać kilka razy bo to świetna gra licytacyjna.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Van pisze:Nie ma w tym miesiącu jakiegoś lidera, który by bezsprzecznie zasługiwał na podium w tym miesiącu aczkolwiek zarówno cyclades jak i mystery express okazały się ciekawymi grami, w które chętnie zagram zawsze kiedy będą wyciągane na stół.