Thunderstone

[waffel]

Ja zaś uważam, że najwięcej interakcji jest przy dwóch graczach. Wtedy jestem w 100% skoncentrowany na przeciwniku, jego turę śledzę tak jak swoją. A trzech na raz nie jestem w stanie/ nie chce mi się śledzić, więc gram sam ze sobą.

[BloodyBaron]

Ja zaś uważam, że najwięcej interakcji jest przy dwóch graczach. Wtedy jestem w 100% skoncentrowany na przeciwniku, jego turę śledzę tak jak swoją. A trzech na raz nie jestem w stanie/ nie chce mi się śledzić, więc gram sam ze sobą.

tylko przy dwóch graczach siła kart ataku jest słabsza i często nie opłaca się ich wcale kupować. za to przy 4 graczach zawsze ktoś kupuje wiedźmy, ktoś inny złodzei i milicję i robi się jatka

[waffel]

Moim zdaniem wiedźma jest bardzo mocna także na dwie osoby i ciężko jest wygrać nie kupując jej. Oczywiście da się jeśli są w grze wyrzucacze, inne silne ataki, gra się na ogrody itp, ale akurat z teorią słabej wiedźmy się nie zgodzę. Milicja owszem, słaba na 2 os. Nie kreuję się na jakiegoś eksperta bo grałem na pewno nie więcej niż 50 razy co jest humorystyczne przy setkach partii niektórych graczy, ale takie jest moje doświadczenie.

Poza tym "jatka" nie jest dla mnie równoznaczna z większą interakcją, bo przy "jatce" wcale nie patrzę bardziej co robią inni gracze. Właśnie przy "jatce" patrzę tylko jakie ataki były kupione żeby się przed nimi obronić, a przy grze dwuosobowej śledzę każdy ruch. Dostawanie większą ilością ataków nie jest dla mnie jakąś wielką interakcją. Ale to oczywiście kwestia podejścia, dla mnie optymalny poziom interakcji to Bohnanza, Twilight Imperium i gry wojenne :)

Edit: sorry za wykolejenie wątku, dopiero teraz zauważyłem że to temat o innej grze :D już siedzę cicho.

[BloodyBaron]

Edit: sorry za wykolejenie wątku, dopiero teraz zauważyłem że to temat o innej grze już siedzę cicho.

część winy biorę na siebie

offtop off

a wracając do Thunderstone: ciekawym, czy ktoś po rozegraniu 50+ partii w Thunderstone będzie chciał grać w niego dalej tak bardzo jak w Dominiona.

[Krionah]

Tego nikt nie wie. Ja grę kupię w dużej mierze dla grafik Jasona Engle'a. To co ten facet tworzy to dla mnie masakra. I swoją drogą dlaczego w Thunderstona miałoby się nie chcieć grać po 50 partiach? Przecież to Dominion w panierce fantasy.

[zephyr]

Bo nie ma komb co zmniejsza żywotność i wszystko za co przychodzą VPki jest strasznie chaotyczne.

Dodatkowo zasady są kiepsko spisane (trzeba zaglądać do FAQ) a Vacarino był sędzią MtG - to widać, w Thunderstone od razu miałem parę problemów co robią dane karty, a w Dominion nie dość że na karcie jest wszystko napisane precyzyjnie, to jeszcze instrukcja opisuje dokładniej i z przykładami interakcji z innymi kartami - Thunderstone może się okazać bardzo dziurawy jak zaczną wychodzić dodatki.

[Filippos]

Mi się nie chce grać w Thunderstone już po czterech partiach. To faktycznie Dominion w panierce fantasy, ale dużo gorzej przyprawiony

[MattCarnall]

Koledzy i koleżanki z forum! Ostatnio zainteresowałem się grą Thunderstone, opinie na jej temat są podzielnone, ale wychodzi na to, że sama gra jest do przełknięcia. Mam pytanie. Czy może ma ktoś z was w jakiś stopiniu, ewentualnie skrótowo przetłumaczone zasady tejże gry? Ewentualnie czy ktoś mógłby się podzielić informacją jak grać w tę gre? Za każdą przychylną odpowiedź dziękuje Pozdrawiam

[Jubby]

W skrócie:

Kupujesz karty z których składasz decka do grania, w każdej turze masz opcje:
1. Iść do miasta na zakupy
2. Iść do podziemi bić mobki
3. Usunąć 1 kartę ze swojego decka

I tak w kółko aż nie wyjdzie Thunderstone który jest 1 z ostatnich 10 kart w decku mobckow.
To tak w skrócie. Talie składasz z bohaterów, których można levelowac, przedmiotów i czarów.

Celem jest nabicie jak największej liczby Victory Points. Dostajesz je za pokonanie mobkow oraz niektóre kary z wioski, bodajże bohater 3 lvl.

To wszystko.

Ciekawe dopiero zaczyna wyglądać dodatek który powinien się pojawić na dniach, z Guardianami, trapami i innymi zabawkami.

[Martin_Valdez]

Co do samej gry to muszę przyznać, że przy pierwszej rozgrywce byłem bardzo zadowolony z zakupu. Przede wszystkim klimat mnie rozwalał. Byłem niemal zachwycony. Jednak dwie kolejne rozgrywki przyniosły refleksje i już tak różowo nie było. Ogólnie gry się pozbyłem, gdyż po ostrym uderzeniu klimatem rozjechała mnie wiejąca od niej nuda. Rozgrywka jest bardzo statyczna i w porównaniu z Dominionem to tutaj nie ma combosów Dominion cierpi na brak klimatu jednak nadrabia to swoją rozgrywką. Ogólnie sromotnie mnie Thunderstone zawiódł i jakoś nie miałem nawet ochoty poczekać na dodatek, żeby sprawdzić czy cudownie uzdrowi rozgrywkę.

[Jubby]

Dodatek już jest!


postaram się go zakupić i przetestować w najbliższym czasie

[BloodyBaron]

coś cisza o tym wydaniu polskim... czyżby Rebel jednak się zreflektował, że gra niestety nie jest aż tak dobra jak Dominion?

[Krionah]

Nataniel wspominał, że koło września można się spodziewać: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=625

[Tele]

Mam już Wrath of the elements - zobaczymy jak pójdzie wygląda obiecująco i wreszcie będzie jak te karty normalnie włożyć do pudła.
Dla mnie Thunderstone broni się zdecydowanie lepiej niż Dominion, gra jest szybka, dynamiczna i nie polego na budowaniu engine'a ktory ma generować x złota/ataku itp niepotrzebne skreślić.

[Martin_Valdez]

Czy ktoś już może coś napisać na temat gry z dodatkiem? Wnosi coś? Poprawia rozgrywkę? Nie ukrywam, że kusi mnie aby zakupić ponownie Thunderstone i to z dodatkiem. Może sprzedanie go było błędem i dodatek zmienia na + grę.

[tajemniczy_padalec]

Miałem okazję pograć już z dodatkiem i wydaje mi się (po ledwie kilku partiach), że dodatek wstrzykuje w grę nowe życie. W gołego Thunderstone'a zagrałem kilkadziesiąt razy, a potem jakoś przycichło. Pułapki i horda (mechanika nowa w dodatku) oraz strażnik powodują, że gra się ciekawej. Plus, dodanie kilku nowych kart powoli zaczyna tworzyć ciekawe kombinacje.

Jak jeszcze pogram - napiszę coś więcej. Poza tym, czytając moje zachwyty należy wziąć poprawkę na to, że Thunderstone nawet w wersji podstawowej naprawdę mi się spodobał. Wygląda na to, że teraz zyskał drugie życie.

PS. Nowe pudełko i wypraska to ciekawy pomysł. Zupełnie jakby twórcy pooglądali zdjęcia z BGG i zdecydowali, że od razu stworzą takie pudełko i separatory, jakimi użytkownicy zwykle "pimpują" swoją grę...

[costi]

Nowe pudelko jest swietne, kwintesencja pudla na karty, bez zbednych udziwnien. Thunderstone z dodatkiem zajmuje polowe, w druga polowe zmiescilaby sie spokojnie podstawka Dominiona z promo kartami.
Jedyny minus: aby zmiescic instrukcje do podstawki trzeba ja troche zgilotynowac od dolu, bo jest za szeroka.

Co do samej tresci: pojawilo sie duzo wiecej efektow wplywajacych na wszystkich graczy (niektore pulapki, zdolnosci potworow i herosow), potwory wydaja sie byc nieco bardziej pakerne, ale pojawily sie tez mocne itemy (np. Cursed Mace: +6 atak, ale przy uzyciu bierzemy Disease). Jeszcze nie gralem, ale wydaje mi sie, ze gra z dodatkiem bedzie duzo ciekawsza, bardziej interaktywna i troche trudniejsza od samej podstawki.

W instrukcji jest kilka opcjonalnych wariantow gry (lacznie z trybem turniejowym), wariant solo i kilka propozycji gotowych zestawow kart.

BTW. czy tylko ja mam wrazenie, ze karty z dodatku maja nieco inna fakture od kart z podstawki?

[Tele]

Pudełko świetne.
Grałem na razie tylko solo więc moje uwagi są nie do końca sprawdzone w normalnej grze.
Nowe potwory raczej mocne z potężnymi mocami.
Z nowości Guardian bardzo fajny tylko nie wiem czy nie za mało PZ jest za niego. Z drugiej strony gołe 12 bez minusu za światło to nie jest jakaś masakra - jak wylezie na rank 0.
Pułapki - czy ja wiem. Mocno losowe imho. Zwłaszcza cage, który uderza wyłącznie w gracza który akurat ma kolejkę.
Thunderstone nowy lepszy.
Parę fajnych kart wioski, przede wszystkim wreszcie jakieś przydatne czary: chociażby ilusionary blade.
Co do hirołów to raczej nikt nie wyskakuje ponad Selurina i Outlandera czy jak mu tam. Przypominam że czytać Selurina 1 poziomu nalezy: "All Items and Magic Attack Spells gain MAGIC ATTACK +1." ale pojawiło się sporo przyzwoitych gości.
Cursed Mace jest jednym z przedmiotów zmieniających naturę gry, tłucze że głowa boli.
Short bow jest niezły.
Generalnie jesli losujecie karty przed grą to uber układy nie będą się trafiać za często, jednak jesli układacie to uważajcie żeby nie zlożyć jedynej słusznej kombinacji o co przy samej podstawce było trudniej.
Amazonka bądź Feyn z short bowem, Chalice i cursed mace itp czy Selurin z czarami mogą robić miazgum miazgorum i wtedy wszyscy się będą rzucać na danego bohatera o potwory nie zdążą paść na kolana i błagać o litość.
Aha Crippling Death czy jak to się nazywa miażdży samo w sobie.

Generalnie gra idzie chyba ciut bardziej w stronę klimatu niż jakiegoś mega balansu. Czy to dobrze to się okaże. Zdaje się że na początku będzie trzeba bardziej zadbać o engine kasowy a nie tłuc, tłuc, tłuc, przynajmniej przy niektórych układach. Ale mogę się mylić.

[Tele]

I jeszcze odnośnie Dominiona a Thunderstone'a powyżej.
Mnie Dominion znudził w przeciwieństwie do Thunderstone'a.
W Dominionie są dwie strategie: albo złoto albo przewijak. Reszta nie istnieje. Zaburzyć to mogą karty ataku bądź traszujące, które wypadając zmieniają naturę gry. Ataku w nigdy niekończący się tasiemiec a trashe w zabawe, komu szybciej podejdą karty do wywalenia takie jakie będzie chciał. Koniec Dominiona.
W Thunderstonie tak nie ma, musisz rozwalać potwory, musisz traszować karty. Jedyne pytanie to jak to robić a tu już odpowiedzi jest więcej niż w Dominionie.
poza tym walka o zupgradeowanych hirołów sama w sobie potrafi być ciekawa i wybór, których bohaterów wybrać często musi się opierać na ocenie i obserwacji, co będą kupować inni. Dlatego Thunderstone w 3 czy 4 osoby nabiera dodatkowego wymiaru, ja osobiście najbardziej (chyba) lubię grać w 3 osoby.

[rob666]

Dla mnie osobiście Dominion jest bardziej EURO - nie potrafię sobie wyobrazić działania niektórych kart w przeniesieniu na rzeczywistość (Milicja -2karty z ręki +2 w kasie, czy Piwnica). W Thunderstone każda operacja ma odzwierciedlenie w mojej wyobraźni. Czy przy wejściu do podziemi muszę je oświetlić, czy to, że Dragon daje +2 do Attack'u (w końcu mogliśmy go pojmać, a nie zabijać) etc. Ogólnie Dominion bardzo lubie, ale Thunderstone'a jeszcze bardziej. Nawet moja żona zaczęła się przekonywać, chociaż nie lubi rycerzy i smoków i ekwipunku i jedzenia

R.

[wilczelyko]

Chociaż temat już mocno nie świeży, ale się wypowiem jeszcze w temacie porównań Dominiona i Thunderstone'a.

W Dominiona grałem już pewnie grubo ponad sto razy i ciągle lubię do niego siadać i czekam z niecierpliwością na Prosperity. W tej grze jest rzeczywiście masa możliwości, karty kiepskie w jednym układzie są świetne w innym (Scout- karta pogardzana do czasu, gdy wylosowaliśmy 4 karty zwycięstwa wśród kart akcji). Gra jest szybka, prosta, a daje poczucie rywalizacji, wielu dostępnych strategii itd. Dodatki wprowadzają coraz bardziej wyrafinowane karty i świetnie ze sobą współpracują. Dla mnie gra idealna.

Thunderstone'a kupiłem jako taki inny Dominion w klimacie radosnego wyżynania potworów. Moje dziecko ukochało tą grę, więc mnie katuje nią co jakiś czas, stąd mam za sobą kilkadziesiąt rozgrywek. W tej grze nic się nie zmienia. Karty generalnie mają te same funkcje, różnią się tylko statystykami, nie ma żadnych kombosów, nie ma różnych strategii, widać od razu, co się powinno robić i liczyć, że podejdą nam karty. Groza. No i klimat łażenia po podziemiach. Fajnie- jest bohater, broń daje mu lepszy atak, latarnia światło. I co z tego? Jakbym chociaż jakieś kostki turlał, to by były emocje, a tak sprowadza się to do obliczenia: mam X punktów, żeby ubić potwora? TAK: ubijam, NIE: idę do miasta i kupuję kolejną identyczną broń/bohatera. Do tego rozwój herosów- dość szybko się kończą i po pewnym czasie XP już zbieramy tylko dla sportu. Wyeksploatowany do dna temat "bohater fantasy szuka przygody" zdecydowanie nie jest wystarczająco interesujący. Do tego Thunderstone trwa jakieś dwa razy dłużej niż Dominion, pudełko do podstawki jest do bani, ilustracje są za ciemne. Ech...

[bazik]

czy rebel oglaszal czy dodatek bedzie spolszczony w miare od razu, czy za rok? z jednej strony cierpliwie czekam na polskie wydanie z drugiej im wiecej czytam jak bardzo dodatek jest niezbedny tym bardziej mysle czy mimo tego czekania nie bede musial kupic w koncu angielskiego zeby nie mieszac jezykow z dodatkiem...

[Nataniel]

Thunderstone PL miał być po polsku już w maju i razem z dodatkiem, niestety międzynarodowa produkcja koordynowana przez AEG opóźniła się koszmarnie i na dzień dzisiejszy już trudno nam cokolwiek obiecywać. Wszystkie materiały od dawna są przetłumaczone i u wydawcy. Z ostatniej informacji wynika, że dodatek w wersji angielskiej w małym nakładzie wyjdzie jednak wcześniej niż wersje międzynarodowej, ale nie powinno być między nimi dużej różnicy.

[pan_satyros]

odświeżę trochę temat:
http://www.boardgamegeek.com/boardgamee ... ragonspire

[to tylko ja]

Jest już PL-ka na Rebelu... Mniam