Hacienda [Hazienda]

[mistrz_yon]

wczoraj odbylem pierwsza sesyjke haciendy i musze przyznac, ze rewelacja. nie rozumiem tylko jednego - po co dzielic karty zwierzat na dwie czesci i po co punktowac w polowie gry?
widzicie w tym sens?

[Pancho]

Żeby wiedzieć jak wygląda sytuacja w punktacji w połowie gry. Możnaby obliczać punkty na bieżącą, ale tak jest wygodniej.

[Don Simon]

Żeby wiedzieć jak wygląda sytuacja w punktacji w połowie gry. Możnaby obliczać punkty na bieżącą, ale tak jest wygodniej.

No chyba nie tylko dlatego. Każda rzecz w grze punktuje wtedy 2 razy, więc warto mieć 3-heksowe pola już przed pierwszą punktacją, ponadto hacjende i wode najbardziej sie oplaca kupowac przed pierwsza punktacja - zarabiaja dla nas 2 razy.

Taka punktacja to wg mnie bardzo dobry pomysl i dodaje troche wiecej strategii, zwlaszcza w koncowce pierwszego stosu zwierzat.

Pozdrawiam
Szymon

[bazik]

nie mozna na bierzaco bez zmian w taktyce -- jeziorka/haziendy kupione przed polowa licza sie 2 razy bardziej niz te kupione po. na poczatku trudniej miec duzo kasy, ale jest wiekszy zysk z wydania 12tu na obiekt punktujacy. potem nie tak trudno miec 50 albo i wiecej, ale tez za 12 mozna sobie kupic ~5-6 punktow zamiast >10

EDIT: sprawdzaj czy ktos dopisal sie juz przed odpowiadaniem

[Pancho]

nie mozna na bierzaco bez zmian w taktyce -- jeziorka/haziendy kupione przed polowa licza sie 2 razy bardziej niz te kupione po. na poczatku trudniej miec duzo kasy, ale jest wiekszy zysk z wydania 12tu na obiekt punktujacy. potem nie tak trudno miec 50 albo i wiecej, ale tez za 12 mozna sobie kupic ~5-6 punktow zamiast >10

Jak najbardziej, ale gdzieś na boardgamegeek była procedura jak sobie to liczyć. Aby było na bieżąco i zgodnie z zasadami.

[wc]

E tam
Podliczanie punktów w haciendzie to jeden z najfajniejszych momentów tej gry
W naszym przypadku najpierw każdemu liczymy punkty za sklepy, potem każdemu za tereny, potem za haciendy itd.
Wtedy fajnie to wszystko wygląda i często zmienia się kolejność na drabince punktowej
Gierka ogólnie rządzi.
W naszym gronie nie wiem czemu byczki zostały przechrzczone na żubry

[Cavca]

Mam pytanko odnośnie wodopojów - czy można je kłaść tylko na pampach przystających do hexów pól gracza albo stad czy też mogę je położyć na dowolnych pampach? Pytam dlatego że wczoraj, podczas pierwszej rozgrywki w Haziendę, pojawił się taki oto problem:
graliśmy na mapce dla 2 graczy drukniętej z bgg, na tej mapce niektóre targowiska są ustawione na bokach planszy, w związku z czym są "otoczone" trzema bądź czterema heksami. Moja druga połowa zbliżała się do ostatniego wolnego targowiska a ja, jako że nie miałem szans zdążyć do niego dotrzeć, zablokowałem go ustawiając wokół wodopój Czy to było zgodne z zasadami?

[Valmont]

Moim zdaniem twoje zagranie chociaż nieeleganckie ale pozostawało w duchu zasad gry. BTW to jest wlasnie to co tygryski lubia najbardziej, stlamsic przeciwnika, skorupowac przeciwko niemu wspolgraczy, ponizyc, apotem pastwic sie na gruzach jego imperium, przedsiebiorstwa czy planow ekspansji

[Cavca]

Valmont -> tak myslałem ale jako że się trochę obruszyła (choć przyzwyczajona że przy planszy nie ma miejsca na skrupuły), pomyslałem że się upewnię.
BTW co do stłamszenia przeciwnika - nic mi to sprytne zagranie nie dało i przegrałem 102 do 83...

[janekbossko]

witam osotanio ajmuje sie odkopywaniem starszych watkow ale to ze wzgledu na to ze nadrabiam zaeglosci...
przeprasam sie z grami ktore wczensije omijalem szerokim lukiem a teraz chce je zglebic

i tak jest Hacienda...

minely 2 lata a w tym temacie nic sie nie zmienio...a jakie jast wasze podejscie? nadal uwazacie ze to gra ktora swietnie sie skaluje? czy bez generatora pansz da sie pociagnac?

sukam czegos na ksztalt Agricoli ale o mniejszym kalibrze co mnie tak nie znudzi a co spodoba sie mojej dziewczynie (Agricola byla zachwycona "dziczki i owieczki")

[mistrz_yon]

Tak, gra skaluje się bardzo dobrze. Grywam głównie na Yucacie, z wiadomych powodów przeważnie w dwie osoby (chociaż w 3, 4 i 5) tez trochę grywałem.

Na początku najlepiej pograć na planszy standardowej (symetrycznej), ale prawdziwy urok tej gry to akcje na planszy asymetrycznej. Wtedy tak naprawdę dostaje się bonusy wynikające z doświadczenia, bo po kilkunastu grach już dobrze wiadomo gdzie kiedy coś stawiać. Plansza symetryczna jest dobra do grania rodzinnego i wprowadzania nowych graczy. Wymaga nieco dłuższych stad, ale pozwala grać spokojniej. Plansza asymetryczna wymaga gry dużo bardziej agresywnej i bardziej strategicznego planowania - znacznie łatwiej tam odciąć przeciwników od poszczególnych rynków, chociaż trzeba uważać, żeby samemu w rewanżu nie zostać odciętym.
Na yucacie funkcjonują także inne plansze, nawet dosyć ciekawe. Są takie, na których nigdy (na kilkanaście gier) nie udało mi się wygrać - wymagają innej strategii, na którą ja przynajmniej nie wpadłem (inna rzecz, że grają na nich tacy wymiatacze, że głowa mała).

Jeżeli chodzi o odniesienie do Agricoli, to średnio to widzę. Nadal jest oczywiście rodzaj planowania strategicznego, ale główny związek to rolniczo-hodowlana tematyka. Agricola to zarządzanie zasobami, Hacienda to area control.

[janekbossko]

wiem wiem chodzilo mi o tematyke...
a powiedz mi jeszcze jedno - zupenie nie spodobal mi sie Samurai Knizi(ze wzgledu na wykonani i abstrakcje), chcialm kupic Tygrysa ae ktos mi odpowiedzial ze to podobna gra do Samuraja...

wczoraj uslsyzalem ze jesli celuje w Haciende to zebym uwazal bo podobnie jest z Tygrysem i Samurajem...(hesli zuplnie ni lezy mi Samurai to i moga byc problemy z Tygrysem i Hacienda)

szukam gry da mnie i mojej kobiety...jej sie Agricola podobala ze wzgledu na tematyke...

[steady]

Moim zdaniem Tygrys i Samuraj, pomimu kilku podobieństw, to całkiem inne gry. Samuraj faktycznie jest strasznie suchy i zupełnie wyprany z klimatu (to mi akurat nie przeszkadza), zupełnie inaczej ejdnak jest z Tygrysem. Grze bardzo daleko do abstrakcyjności, jest bardziej dynamiczna i wymagająca od Samuraja, no i bardzo fajnie działa na dwie osoby.

[janekbossko]

czyli nie patrzec na Haciende i Tygrysa jako na gry o podobnej mechanice i stopniu abstrakcyjności jak w Samuraju?

[mst]

Porównanie Hacjendy do Samuraja to kompletne nieporozumienie - poza tym, że w obu celem jest zwycięstwo nie mają ze sobą nic wspólnego.

[Don Simon]

Samuraj - abstrakcja,ktora nic nie udaje. Bardzo dobra "ukladanka", choc z lekka losowoscia. Elegancka, szybka. Sprawdza sie dobrze chyba w kazdym gronie (a juz na pewno w gronie poczatkujacych).

T & E - suche ukladanie kafelkow z aspiracjami. Niestety niespelnionymi. Zero klimatu, dosc agresywne. Nie wszystkim moze sie podobac.

Hazienda - calkiem ladna, dosyc prosta, mechanizmy tez w jakims tam stopniu oddaja klimat rozgrywki (aczkolwiek to eurogra, czyli szalenstwa nie ma). Przy wiekszej ilosci graczy zdarzaja sie przestoje. Moze sie podobac poczatkujacym, potrafi byc agresywna.

[mistrz_yon]

wstyd sie przyznac TiE mam jeszcze nie grany - mam reguly rozpracowane, ale zawsze wskakuje mi cos innego do zagrania. I tak to trwa juz ze 2 lata chyba jak nie wiecej :/

IMHO, Samuraj jest znacznie lzejszy od Haciendy, ale to moze byc kwestia tego, ze mam w niego rozegranych znacznie mniej partii i nie spotkalem sie z hardcore'owymi przeciwnikami. Mnie akurat brak klimatu Samuraja nie przeszkadzal, ale Hacienda jest jakos faktycznie bardziej koherentna pod tym względem zbieżności tematyki/mechaniki/estetyki.

[mistrz_yon]

janek, wejdz sobie na yucata.de zaloz konto i po prostu zagraj w Haciende - zobaczysz czy pasuje czy nie

[janekbossko]

witam witam!

czy ktos moglby polecic jakies dobre mapy dla 2 i 3 graczy? mam w planach zakup tej gry ale ja kspor ludzi mowi - podstawowe na 2 graczy sa...malo agresywne
bylem na bgg ale tam sa plansze zjakas dziwna końcówka...tzn plik z rozszerzeniem którego nie rozumiem.

Zastanawia mnie jedno...Wolfgang Kramer - twórca takich gier jak Tikal, Torres czy El Grande. kazda z nich dostala nagrode SDJ. Czego brakowało Haciendzie?
No prosze ale wydaje mi sie ze Niagara nie jest lepsza/bardziej wymagającą gra niz wlasnie Hacienda...
Gra ma zero nagród...naprawdę jej sie nie należało?

Pozdrawiam ^^

[mistrz_yon]

Nie ma pojęcia, czego może jej brakować - bardzo elegancka mechanika, ogromna replayability, mnogość strategii wiodących do zwycięstwa, interakcja... Dla mnie Hacienda jest jedną z najlepszych gier jakie grałem. A czemu nie dostała? Może trzeba zapytać jurorów SDJ
W stosunku do El Grande, Hacienda jest bardziej losowa, tzn. element losowy się w grze pojawia, chociaż sama gra losowa nie jest (czysta strategia). Ten minimalny element losowy nadaje całości uroku, bo każda gra jest inna. Wyobrażam sobie 10 partii El Grande z tymi samymi przeciwnikami jako grane w bardzo zbliżony sposób, natomiast w Haciendzie byłoby to raczej niemożliwe - losowane karty zwierząt/obszarów na to nie pozwolą.

Jeżeli chodzi o agresywność, to moje obserwacja jest jedna - im bardziej symetryczna plansza, tym gra bardziej rodzinna. Plansze niesymetryczne wymuszają grę agresywną. Nie gralem w to jakąś imponującą liczbę razy (trochę ponad setkę partii), za to sporo z tego - we dwójkę. Bardzo dobrze sprawdza się standardowa (pudełkowa) plansza asymetryczna oraz Unknown Land i Campesino (obie możesz zobaczyć na yucacie).

[mst]

Zastanawia mnie jedno...Wolfgang Kramer - twórca takich gier jak Tikal, Torres czy El Grande. kazda z nich dostala nagrode SDJ. Czego brakowało Haciendzie?
No prosze ale wydaje mi sie ze Niagara nie jest lepsza/bardziej wymagającą gra niz wlasnie Hacienda...
Gra ma zero nagród...naprawdę jej sie nie należało?

IMHO od 2000 roku SdJ dostają zdecydowanie rodzinne, prostsze gry. Natomiast niesamowite jest, że Haciendy w 2005 nie było nawet na liście gier rekomendowanych (wśród nominowanych był Verflixxt Kramera i Kieslinga) ani w pierwszej 10 Deutsche Spiele Preis. Może były jakieś problemy z dystrybucją albo ukazała się w złym miesiącu.

[janekbossko]

właśnie o to chodzi...zero rekomendacji nie tylko w SDJ ale i innych konkursach i nagrodach dla gier planszowych.
Moze to z powodu konkurencji?

I ja kz tymi planszami dla 2 graczy?

[folko]

Miałem pecha bo w Hacjendę grałem tylko raz, ale gra faktycznie rewelacyjna, jest na mojej liście wish (która z czasem jest coraz krótsza... ).

[Cin]

Nie gralem w to jakąś imponującą liczbę razy (trochę ponad setkę partii)

[mistrz_yon]

Nie gralem w to jakąś imponującą liczbę razy (trochę ponad setkę partii)

no co. Dialog z wczorajszej sesji:

- Zgadnij ile razy Ala grala w Pociagi (TTR)?
- 25k?
- 35k
- no tak...

wiec ta setka, to wiecie...