(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[garg]

Ponieważ jednak rozpoczyna się nowy rok akademicki i muszę na nowo rozpocząć męczenie pierwszorocznych , od 1 października mogę przychodzić dopiero na 16.30.

Ja bym na Twoim miejscu już zrezygnował. Od 16.30 zostaje mało czasu na granie

Właśnie negocjuję w domu nieco późniejsze powroty - taki ze mnie pantofel

[Keleno]

Właśnie negocjuję w domu nieco późniejsze powroty - taki ze mnie pantofel

Trzymamy kciuki! Będę o 16tej tym razem, chętnie dołączę do jakiejś rozgrywki

[staszek]

Michał,negocjuj prędko,bo juz niedługo chęci negocjacyjne Twojej żony spadną(nie wiem czy nie TRZYkrotnie )-wiem coś o tym

[nikomachos]

Zjawię sie po 16.00 razem z Castle Ravenloft Board Game. Chętnych do skopania tyłka hrabiemu Strahdowi i jemu sługusom zapraszam do gry.

[ertla]

Czy ktoś miałby ochotę zagrać w Cywilizację? Potrzeba jeszcze dwóch osób.

[Przemekk]

No i jednak mnie nie będzie

[Chmurnik]

Ktoś zagra w Bitwę na polach Pelennoru?

[berem]

Chmurnik - w ten piątek nie mogę ale w następny to chyba tak i przyszedłbym z "Sauronem" (tylko gdy byłaby wieloosobówka historyczna to preferowałbym jednak ją).

[Chmurnik]

Chmurnik - w ten piątek nie mogę ale w następny to chyba tak i przyszedłbym z "Sauronem" (tylko gdy byłaby wieloosobówka historyczna to preferowałbym jednak ją).

Witaj
W następny piątek jestem już umówiony na walki z Raleenem. Kolejny piątek (15) mam zajęty, więc następny wolny termin to 22. Możemy też zagrać jeszcze raz w HB, jeśli wolisz, ale tym razem nie władam Syrakuzami

[staszek]

Garg-nic się nie zmieniło w naszych 17.20-wych planach?

[evergreen]

Chmurnik - w ten piątek nie mogę ale w następny to chyba tak i przyszedłbym z "Sauronem" (tylko gdy byłaby wieloosobówka historyczna to preferowałbym jednak ją).

Witaj
W następny piątek jestem już umówiony na walki z Raleenem. Kolejny piątek (15) mam zajęty, więc następny wolny termin to 22. Możemy też zagrać jeszcze raz w HB, jeśli wolisz, ale tym razem nie władam Syrakuzami

Na 15 wstępnie umówiłem się z naharem na rewanż w HB - wszyscy którzy brali udział w poprzedniej partii są z zaproszeni "z automatu". Z posta wyżej wnioskuję Chmurnik, że nie dasz rady (szkoda).
Berem chętny ?

[garg]

Garg-nic się nie zmieniło w naszych 17.20-wych planach?

Wszystko bez zmian - chyba, że zabraknie chętnych graczy albo coś się nieco przesunie

[garg]

I znowu dziękuję za rozgrywki - co prawda tylko dwie, ale obie bardzo miłe i w fajnym towarzystwie.

Metropolys z Michałem i Trutu. Ta gra jest równocześnie tak prosta i tak kombinacyjna, że aż trudno uwierzyć. Graliśmy z dodatkiem, więc cele nie były tak oczywiste, jak w grze podstawowej, ale i tak po kilku ruchach było mniej więcej wiadomo, kto na co poluje. I mimo to grało się doskonale

A później porządna partyjka w Ys z dodatkiem. Graliśmy w pięć osób: Bart, Mustafa, Ostry, Staszek i ja. Rozgrywka pięcioosobowa jest zupełnie inna od tej w czwórkę. Niby jest trochę ciaśniej, ale prawdziwa różnica jest w tym, że nie sposób kontrolować posunięć wszystkich graczy. Przez to staje się mniej grą większościową z półjawną informacją, a bardziej po prostu grą blefu. I to mi się nawet podoba Wyniki końcowe były niesamowicie wyrównane: pierwszego i ostatniego gracza dzieliło mniej niż 10 punktów, a wszyscy zdobyliśmy około 70. To chyba też jest charakterystyczne dla gry w 5 osób - nie wszyscy punktują w dzielnicach i nie wszyscy punktują w klejnotach na koniec, więc średnio osiąga się niższe wyniki. I wbrew intuicji, na planszy nie było specjalnie chaosu - raczej zwyczajny ścisk

Dzięki wszystkim - było naprawdę super

[staszek]

ja też swoje 5 groszy o tej grze.Chyba pierwszy raz się zdarza,że nie potrafię wystawić oceny po 1 grze.
Z jednej strony sporo rzeczy,które w planszówkach mi się podobają(interakcja,walczenie o przewagi w obszarze,dość proste zasady.Ale z drugiej chaos na planszy i ten blef(a raczej niepełna informacja) i dodatkowo chyba zbyt wiele(jak dla mnie) zmiennych,które decydują o sukcesie,lub porażce,a na które tak naprawdę nie mamy wpływu.
Oczywiście dzięki wszystkim za grę.

[bart8111]

Mi się całkiem spodobała. Po tym jak zobaczyłem planszę i wysłuchałem o co w grze chodzi moje pierwsze skojarzenie było - kolejna sucha i nijaka eurogra i myślałem jak by tu się wykręcić z tego, ale, że nie było żadnej alternatywy to zagrałem i w sumie nie żałuję. Na pewno ciekawy pomysł jest z tą połową informacji jawną, a połową tajną. Za grami z elementem blefu nie przepadam (poza wyjątkami), ale tu dobrze to działało. Z chęcią jeszcze kiedyś zagram, zwłaszcza, że z początku nie pokapowałem punktacji za kamienie i dopiero gdzieś tak od 3 rundy uświadomiłem sobie, że wcale nie należy z automatu brać tych kamieni, które są najdroższe

[zath]

Byłby ktoś chętny w następny piątek zagrać (i przynieść, bo nie mam własnego egzemplarza) w Boże Igrzysko? Instrukcję przeczytałem, ale chętnie posłuchałbym zasad jeszcze raz.

[staszek]

ja bym mógł,ale najchętniej z kimś kto wytłumaczy zasady-najlepiej w 4 osoby-gre mogę przynieść

[jax]

Ale z drugiej chaos na planszy i ten blef(a raczej niepełna informacja) i dodatkowo chyba zbyt wiele(jak dla mnie) zmiennych,które decydują o sukcesie,lub porażce,a na które tak naprawdę nie mamy wpływu.
Oczywiście dzięki wszystkim za grę.

No właśnie, dopiero z dodatkiem Ys jest na 5 graczy i może stąd to uczucie pewnego chaosu.
Ja zdecydowanie nie przepadam za grą w większą ilość graczy - niż to przewiduje podstawka - dzięki dodatkowi (ostatnie przykłady: Pelponnes, Nefertiti). Do 5-osobowego Ysa też pewnie by mnie nie ciągnęło. Jednak podstawka to podstawka i nie bez powodu została pomyślana na daną ilość graczy a dodatki rzadko wnoszą na tyle by tego 5-ego (czy 6-ego) gracza usprawiedliwić..

[staszek]

Jacku,z tego co pamiętam w Nefertiti i w Peloponnes graliśmy w liczbę osób przewidzianą w podstawce(odpowiednio w 4 i w 5)dodatek w Peloponnes chyba wiele nie zmieniał,ale w Nefertiti mieszał bardzo(głównie od strony wizualnej-fatalnej zresztą)

[jax]

Jacku,z tego co pamiętam w Nefertiti i w Peloponnes graliśmy w liczbę osób przewidzianą w podstawce(odpowiednio w 4 i w 5)

zgadza się, właśnie dlatego, że niechętnie patrzę na więcej osób niż podstawka przewiduje

[staszek]

Poszukuję jednej lub dwóch osób na piatek ok.17.20 żeby pograć w Byzantium-na razie chętni-chiapas i ja

[zath]

Staszek: czyli rozumiem, że Boże Igrzysko odpada w ten piątek?

[staszek]

powiem tak-jak mi się nie uda Byzantium(które ma baaaaardzo duży priorytet)to zagram w BI.

[garg]

Jacku,z tego co pamiętam w Nefertiti i w Peloponnes graliśmy w liczbę osób przewidzianą w podstawce(odpowiednio w 4 i w 5)

zgadza się, właśnie dlatego, że niechętnie patrzę na więcej osób niż podstawka przewiduje

Dziadkowe narzekania W końcu chodzi o to, żeby trochę poeksperymentować A tak poważnie - też rzadko jestem przekonany do dodatków zwiększających liczbę graczy, ale przy Ys mam wrażenie, że nie zmieniło to rozgrywki w jakiś istotny sposób. Owszem - jest ciaśniej na planszy i nie sposób kontrolować wszystkich posunięć współgraczy, ale charakter gry nie zmienił się chyba zbytnio.

[Przemekk]

Tym razem już na pewno się pojawię i to o 17:30.

Najchętniej zagram oczywiście w Brassa, El Grande lub Ra, AoS też byłby ok.

Ze sobą wezmę nieśmiertelne Wysokie Napięcie z Ultra szybkim (podobno godzinę krótszym) Beneluxem, który również chętnie bym ograł