Race for the Galaxy czy Dominion
Race for the Galaxy czy Dominion
Witam, niedługo mam urodziny i chcę sobie sprawić prezent ale jak to zwykle bywa przy zakupie gier planszowych mam dylemat. Oba klimaty ww gier jak najbardziej mi odpowiadają. Jestem wielkim fanem MTG i ten klimat uwielbiam. Nie mniej lubię klimat sy-fy i tu powstaje mój dylemat. A może 51. Stan?
Proszę o pomoc w wyborze.
PS. Tylko proszę o uzasadnienie waszych wyborów.
Proszę o pomoc w wyborze.
PS. Tylko proszę o uzasadnienie waszych wyborów.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2010, 11:11 przez pejot, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
A nie mógłbyś zamówić dwóch prezentów?
Jeśli jednak będziesz zmuszony do wyboru, to zdecydowanie RftG! To zupełnie inna klasa, choć Dominiona też bardzo lubię, a większość mojej rodziny woli grać właśnie w niego.
Ogólnie: RftG jest bardziej skomplikowany, głębszy, dla zaawansowanych. Dominion: świetny z rodziną i okazjonalnymi graczami. W sumie zatem wybór zależy od tego, z kim głównie będziesz grał.
Jeśli jednak będziesz zmuszony do wyboru, to zdecydowanie RftG! To zupełnie inna klasa, choć Dominiona też bardzo lubię, a większość mojej rodziny woli grać właśnie w niego.
Ogólnie: RftG jest bardziej skomplikowany, głębszy, dla zaawansowanych. Dominion: świetny z rodziną i okazjonalnymi graczami. W sumie zatem wybór zależy od tego, z kim głównie będziesz grał.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Właśnie obawiam się tego, że będę miał takich niedzielnych graczy dla których zasady Runebound to magia i mogą je czytać do góry nogami i na to samo wyjdzie;). @Andy w trakcie edytowania postu odpisałeś a ja byłem w trakcie dodawania jeszcze jednej świeżej gry czyli 51. Stamu co o niej sądzisz bo się jeszcze nie wczytywałem w recenzje.
- MattCarnall
- Posty: 326
- Rejestracja: 08 sie 2010, 17:53
- Lokalizacja: Kalisz
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Ostatnio także zrobiłem podobną ankietę, wtedy wybrałem sobie dwie gry Tobie także polecam RftG oraz Dominiona, pierwsza gra jak już Andy wspominał to waga ciężka oraz olbrzymi rozbudowany wątek na tym forum. Dominion to magiczna gra hipnotyzująca nowych graczy, czasem nawet przypadkowych.
Wracając do RftG to tu nie nauczysz żadnego gracza wszystkich zasad w pierwszej partii, stała ekipa eliminuje ten problem. Race może zniechęcić do planszówek, co nie znaczy, iż może być odwrotnie. Ja bym pokazał Dominiona, a dopiero w następnym kroku Reca. Na początku zwab ofiarę, potę ją schwytaj
W 51. Stan nie grałem, oglądałem jedynie wszytkie recenzje w necie. Gra wygląda zacnie i jak zapewniają recenzenci, taka właśnie jest. W skrócie: rozbudowana karcianka, czerpiąca z mechaniki Dominiona, ze znikomą interakcją o średnim poziomie trudności, dodatkowo z bardzo dobrą oprawą graficzną.
Wracając do RftG to tu nie nauczysz żadnego gracza wszystkich zasad w pierwszej partii, stała ekipa eliminuje ten problem. Race może zniechęcić do planszówek, co nie znaczy, iż może być odwrotnie. Ja bym pokazał Dominiona, a dopiero w następnym kroku Reca. Na początku zwab ofiarę, potę ją schwytaj
W 51. Stan nie grałem, oglądałem jedynie wszytkie recenzje w necie. Gra wygląda zacnie i jak zapewniają recenzenci, taka właśnie jest. W skrócie: rozbudowana karcianka, czerpiąca z mechaniki Dominiona, ze znikomą interakcją o średnim poziomie trudności, dodatkowo z bardzo dobrą oprawą graficzną.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Z dodatkami oczywiście masz rację, ale jeśli chodzi o samą podstawkę to wytłumaczenie wszystkich zasad to jakieś 15-30 minut i spokojnie 1 partia wystarczy, żeby wszystko załapać.MattCarnall pisze:
Wracając do RftG to tu nie nauczysz żadnego gracza wszystkich zasad w pierwszej partii,
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
"zalapac" zasady race'a mozna rzeczywiscie juz po pierwszej partii, ale docenic te gre - juz nie bardzo. U nas po pierwszej grze przewazaly raczej uwagi krytyczne - dziwne symbole, rozgrywka jakas taka nijaka, praktycznie zero interakcji... Dopiero za 3-4 razem, kiedy symbole przestaly sprawiac trudnosc i zapadly nam w pamiec pierwsze karty, "przejrzelismy na oczy".
A co do ankiety - nie potrafie wybrac lepszej gry z pary Dominion/Race, dlatego nie zaglosuje. Sa zupelnie inne, ale kazda, na swoj sposob, doskonala.
51 stanu nie znam.
A co do ankiety - nie potrafie wybrac lepszej gry z pary Dominion/Race, dlatego nie zaglosuje. Sa zupelnie inne, ale kazda, na swoj sposob, doskonala.
51 stanu nie znam.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
W tej sprawie się wypowiem dopiero gry zagram. Ale nadzieje mam spore - może nie na zdetronizowanie RftG, choć kto to wie...?pejot pisze:@Andy w trakcie edytowania postu odpisałeś a ja byłem w trakcie dodawania jeszcze jednej świeżej gry czyli 51. Stamu co o niej sądzisz bo się jeszcze nie wczytywałem w recenzje.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Widzę, że trzymacie stronę Race for the Galaxy. No nic pobieram instrukcje przeczytam i zobaczymy. Tylko boję się, że zniechęcę potencjalnych przyszłych kompanów do karcianek a dodam, że już raz zaliczyłem wtopę z Dungeoneer: Grobowiec Króla Nieumarłych ale tam instrukcja jest bardziej skomplikowana niż Kombajn MF-27.
PS. Dwóch nie kupię bo nie lubię tak gier kupować
Zależy jaki nauczyciel i czy uczniowie uważnie słuchająMattCarnall pisze:Wracając do RftG to tu nie nauczysz żadnego gracza wszystkich zasad w pierwszej partii,
PS. Dwóch nie kupię bo nie lubię tak gier kupować
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Oddaje swój głos na Race for the Galaxy. Rozegrałem kilkadziesiąt o ile nie kilaset rozgrywek i nadal mi mało. Jeśli to nie jest dla Ciebie wystarczającą rekomendacją to polecam rozegranie kilku partyjek za pomocą bardzo udanej implementacji komputerowej: http://www.keldon.net/rftg/
video tutorial: http://www.weihwa.com/~whuang/videos/rftg/rftg.html
Mając do wyboru Dominiona albo kolejny dodatek do RtfG zdecydowanie wybrałbym ten drugi.
video tutorial: http://www.weihwa.com/~whuang/videos/rftg/rftg.html
Mając do wyboru Dominiona albo kolejny dodatek do RtfG zdecydowanie wybrałbym ten drugi.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
kuki pisze:Oddaje swój głos na Race for the Galaxy. Rozegrałem kilkadziesiąt o ile nie kilaset rozgrywek i nadal mi mało. Jeśli to nie jest dla Ciebie wystarczającą rekomendacją to polecam rozegranie kilku partyjek za pomocą bardzo udanej implementacji komputerowej: http://www.keldon.net/rftg/
video tutorial: http://www.weihwa.com/~whuang/videos/rftg/rftg.html
Mając do wyboru Dominiona albo kolejny dodatek do RtfG zdecydowanie wybrałbym ten drugi.
A grałeś w Dominion-a?
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Grałem, inaczej ta wypowiedź nie miałaby sensu;) Dominion nie przypadł do gustu ani mi ani moim współgraczom.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Lubię i dominiona i RftG (51 stan grałem jedną partię, też nie jest źle)
RftG to budowa silnika ekonomicznego głównie z myślą o kartach jednego typu (dev 6) bo mogą dać tonę pkt. Świetny mechanizm symultaniczności tur, wszyscy robią wszystko na raz i gra się nie dłuży, przy doświadczonych graczach partie RftG są dość krótkie i dynamiczne. Praktycznie wszystkie karty są unikatowe (tanie technologie po 2 szt) co sprawia że rozgrywka potrafi być bardzo różnorodna, ale przez parę pierwszych partii łatwo się pogubić (ciągle dostajesz coś nowego). System ikonek sprawia że da sie to jakoś ogarnąć, ale trochę tego jest. Fajniej się gra jak się już zna karty, a jest ich ogromna ilość.
polecam zobaczyć grę w wersji vs AI
Dominion jest grą w budowanie silnego decku (głównie opartego na jakimś kombie albo z dobrymi proporcjami kart). Na stole ląduje 10 stosów kart, wystarczy wyjaśnić te 10 rodzajów i ogólne zasady i już można grać. Różnorodność osiąga się losując te 10 kart z puli posiadanych kart (w podstawce 25). Mechanika jest prosta, pomaga znajomość kart (w sensie jak się zachowują w praktyce, bo opisy są znane wszystkim od początku), ale bardzo łatwo można kogoś nauczyć jak się w to gra. Element losowy na dobrym poziomie - dobry deck zmasakruje słaby ale jak wszyscy gracze grają coś sensownego zadecydują rozkłady.
W podstawce trochę brakuje ciekawszych kart, które poszły do dodatków (karty z podstawki są mało przekombinowane). Fajnie jest mieć ze 2 pudła bo ilość kombinacji drastycznie wzrasta z każdym dodatkiem.
Można zobaczyć np na BSW
http://www.brettspielwelt.de/Hilfe/Anle ... ?nation=en
51 stan bliżej do RftG niż Dominiona
Budujesz silnik ekonomiczny - produkujesz surowce, dołączasz/podbijasz/handlujesz z kartami lokacji itd. Dość pasjansowa, ale całkiem przyjemna optymalizacja. Przy większej ilości graczy potrafi się dłużyć i występują braki żetonów (wydawca informuje że dośle brakujące żetony). Muszę pograć więcej partii, bo na razie całkiem mi się podobał, ale nic genialnego. Wolę Dominiona i RftG
Jeśli nie będziesz miał stałej ekipy poleciłbym raczej RftG, Dominion też jest fajny ale sporo zyskuje po dorzuceniu dodatków.
RftG to budowa silnika ekonomicznego głównie z myślą o kartach jednego typu (dev 6) bo mogą dać tonę pkt. Świetny mechanizm symultaniczności tur, wszyscy robią wszystko na raz i gra się nie dłuży, przy doświadczonych graczach partie RftG są dość krótkie i dynamiczne. Praktycznie wszystkie karty są unikatowe (tanie technologie po 2 szt) co sprawia że rozgrywka potrafi być bardzo różnorodna, ale przez parę pierwszych partii łatwo się pogubić (ciągle dostajesz coś nowego). System ikonek sprawia że da sie to jakoś ogarnąć, ale trochę tego jest. Fajniej się gra jak się już zna karty, a jest ich ogromna ilość.
polecam zobaczyć grę w wersji vs AI
Dominion jest grą w budowanie silnego decku (głównie opartego na jakimś kombie albo z dobrymi proporcjami kart). Na stole ląduje 10 stosów kart, wystarczy wyjaśnić te 10 rodzajów i ogólne zasady i już można grać. Różnorodność osiąga się losując te 10 kart z puli posiadanych kart (w podstawce 25). Mechanika jest prosta, pomaga znajomość kart (w sensie jak się zachowują w praktyce, bo opisy są znane wszystkim od początku), ale bardzo łatwo można kogoś nauczyć jak się w to gra. Element losowy na dobrym poziomie - dobry deck zmasakruje słaby ale jak wszyscy gracze grają coś sensownego zadecydują rozkłady.
W podstawce trochę brakuje ciekawszych kart, które poszły do dodatków (karty z podstawki są mało przekombinowane). Fajnie jest mieć ze 2 pudła bo ilość kombinacji drastycznie wzrasta z każdym dodatkiem.
Można zobaczyć np na BSW
http://www.brettspielwelt.de/Hilfe/Anle ... ?nation=en
51 stan bliżej do RftG niż Dominiona
Budujesz silnik ekonomiczny - produkujesz surowce, dołączasz/podbijasz/handlujesz z kartami lokacji itd. Dość pasjansowa, ale całkiem przyjemna optymalizacja. Przy większej ilości graczy potrafi się dłużyć i występują braki żetonów (wydawca informuje że dośle brakujące żetony). Muszę pograć więcej partii, bo na razie całkiem mi się podobał, ale nic genialnego. Wolę Dominiona i RftG
Jeśli nie będziesz miał stałej ekipy poleciłbym raczej RftG, Dominion też jest fajny ale sporo zyskuje po dorzuceniu dodatków.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Co dobrze świadczy o tej grze to fakt, że zupełnie się z tym stwierdzeniem nie zgadzam.zephyr pisze:RftG to budowa silnika ekonomicznego głównie z myślą o kartach jednego typu (dev 6) bo mogą dać tonę pkt.
Wygrałem wiele partii nie wystawiajac ani jednego dev 6. RtfG to gra, w której kluczem do sukcesu jest kontrolowanie tempa rozgrywki. Nauczysz się tego szybko grajac z AI:)
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Przez ostatni miesiąc rozegrałam co najmniej setkę partii w Race'a na aplikacji z keldona (jest świetna, tak na marginesie). ciągle chce mi się grać, znam niemal wszystkie karty ze wszystkich dodatków na pamięć i dopiero teraz tak naprawdę wiem, że gram ŚWIADOMIE. nie ma jednej wygrywającej strategii, szczególne gdy gramy ze wszystkimi dodatkami.
natomiast brak interakcji to mit! interakcja w RftG polega na bacznym obserwowaniu przeciwników w "co idą", jak szybko posuwają się naprzód, na jakie cele dybią, jakie fazy mogą wystawić. wzajemne pilnowanie się jest kluczowe i trzeba stale elastycznie modyfikować swoje założone strategie. a do tego to słodkie pokonywanie samego siebie - ile punktów tym razem uda się wyciągnąć z galaktyki
Dominion ma swój urok, też w pewnym okresie byłam pod jego wpływem i zaraziłam z miejsca kilkoro okazyjnych graczy, czego nie mogę powiedzieć o Race'a. ale Dominion mi się trochę znudził, natomiast za Race'm tęsknię nieustannie. gdy tylko przyjdę z pracy siadam do partyjki na kompie.
51 stan ma fenomenalny klimat jak dla mnie, ale niestety nie grałam.
natomiast brak interakcji to mit! interakcja w RftG polega na bacznym obserwowaniu przeciwników w "co idą", jak szybko posuwają się naprzód, na jakie cele dybią, jakie fazy mogą wystawić. wzajemne pilnowanie się jest kluczowe i trzeba stale elastycznie modyfikować swoje założone strategie. a do tego to słodkie pokonywanie samego siebie - ile punktów tym razem uda się wyciągnąć z galaktyki
Dominion ma swój urok, też w pewnym okresie byłam pod jego wpływem i zaraziłam z miejsca kilkoro okazyjnych graczy, czego nie mogę powiedzieć o Race'a. ale Dominion mi się trochę znudził, natomiast za Race'm tęsknię nieustannie. gdy tylko przyjdę z pracy siadam do partyjki na kompie.
51 stan ma fenomenalny klimat jak dla mnie, ale niestety nie grałam.
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
W Dominiona i RftG grywam i to jest ten typ gry (zresztą podobnie jak Magic), który poznaje się w miarę szybko, ogarnia się mechanikę, gra się dla zabawy, a potem siada się do stołu z wymiataczem, który ogrywa cię jak chce. A potem znowu wygrywa. I jeszcze raz. I dziesiąty raz. Bardzo widać różnicę pomiędzy doświadczonym graczem, a graczem po 30 partiach. Ten drugi po prostu NIE MOŻE wygrać.
Cenię sobie gry, których można się nauczyć, poznawać coraz bardziej możliwości mechaniki. Dominion taki jest, ale Race jest taki 10 razy bardziej. Możesz grać całymi dniami i nadal doszlifowywać swój "skill". Jeśli ten aspekt MtG ci się podoba, to bierz Race - jesteś w końcu przyzwyczajony do grania w trudną i wymagającą myślenia grę.
Cenię sobie gry, których można się nauczyć, poznawać coraz bardziej możliwości mechaniki. Dominion taki jest, ale Race jest taki 10 razy bardziej. Możesz grać całymi dniami i nadal doszlifowywać swój "skill". Jeśli ten aspekt MtG ci się podoba, to bierz Race - jesteś w końcu przyzwyczajony do grania w trudną i wymagającą myślenia grę.
+ (BGG)
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Tylko żeby nie przesadzić z oczekiwaniami. Zarówno RftG jak i Dominion mają charakterystyczną dla karcianek losowość i jak obaj/wszyscy gracze robią coś sensownego to skilla można porównać co najwyżej analizą statystyczną, bo losowość jednak jest.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
To w Magic też jest losowość. Mimo to, nawet jeśli dadzą mi świetny deck za 1000$, to po prostu nie wygram Pro Tour. To się nie da. Wierz mi, że jest w karciankach skill i nie wystarczy robić coś sensownego, żeby wygrywać. No OK, raz czy dwa w RftG można wygrać po prostu nie zrobiąc niczego głupiego, ale to przy równie początkujących przeciwnikach.zephyr pisze:Tylko żeby nie przesadzić z oczekiwaniami. Zarówno RftG jak i Dominion mają charakterystyczną dla karcianek losowość i jak obaj/wszyscy gracze robią coś sensownego to skilla można porównać co najwyżej analizą statystyczną, bo losowość jednak jest.
+ (BGG)
Re: Race for the Galaxy czy Dominion
Gdy grasz z niedzielnymi graczami, to doradzam Dominion-a. Prościutkie zasady a gra naprawdę cieszy. Rftg za to jest grą dość trudną do opanowania.. 3 razy musiałbyś zagrać żeby połapać wszystkie zasady i symbole. Ja osobiście wolę Dominiona. Rftg jakoś mi nie podszedł z powodu takiej dziwnej mechaniki.. Można zagrać ale nie kupować.