cześć,
Ja grałem - nie bardzo mam powód by coś tutaj kolorować, nie jesteśmy wydawcą/dystrybutorem itp
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
szybko napiszę o wrażeniach po jednej rozgrywce.
Upraszczając to jest budowa jak SoC - różne lokacje do których biegamy "gasić pożary" - a gdy tylko mamy jakiś ruch "Wolny" rozwiązujemy główną misję z centralnej części planszy (ten element jak w LOTR). Mechanicznie zatem nic nowego (z wyjątkiem pojedynków - niby rzucamy kostkami i porównujemy ataki/obrony... ale! każdy z muszkieterów ma swoje SEKRETNE PCHNIĘCIE! taką kombinację symboli na kostkach, która automatycznie wygrywa pojedynek. To się zdarza relatywnie często, więc mamy poczucie, że jesteśmy superbohaterami, bardzo dodaje to klimatu). Nowe może być też zbrojenie swoich postaci - za zarobione pieniążki można kupić sobie różne fajne sprzęty i zdolności (d'Artagnan może mieć nawet drugie sekretne pchnięcie).
Gra się nie przeciw grze, a przeciw jednemu z graczy - Milady - i to jest świetne rozwiązanie w tej grze, staramy się nawzajem wyczuć i przechytrzyć.
Bardzo mi się podoba też, ze muszkieterowie wykonują swoje ruchy w dowolnej kolejności - przed kolejką ustalamy co chcemy zrobić i możemy się zastanowić kto się będzie ruszał pierwszy i w jakiej kolejności potem.
My bawiliśmy się doskonale - ale może nie do końca ze względu na walory mechaniki
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
BARDZO łatwo wczuliśmy się w klimat (wszyscy znaliśmy powieść, wiedzieliśmy o co chodzi, tło fabularne było dla nas bogate). Wszyscy gadaliśmy z francuskim akcentem (po angielsku) i wkręciliśmy się ze jesteśmy bandą chojraków ze szpadami. Gra zyskała rumieńców, przy stoliku było bardzo głośno. Gry ze względu na późną porę (i ilość dialogów fabularyzujących) nie udało się skończyć, trudno mi powiedzieć, jaka jest skala trudności - w dużej mierze zależy ona od umiejętności gracza prowadzącego Milady.
Ale nie wiem czy jeszcze kiedyś zagram
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
mam mieszane uczucia w stosunku do gier kooperacyjnych, muszę mieć natchnienie by chętnie siadać do stolika z taką. Aktualnie jeśli miałbym zagrać w kooperacyjna, to raczej bym wybrał właśnie Muszkieterów - ale pewnie dlatego że grałem tylko raz.
Zagrać polecam szczerze. Jeśli się ma już jakieś kooperacyjne gry - to nie spieszyłbym się z zakupem. Jest to generalnie ta sama półka co Lotr, SoC, Pandemic, Ghost Stories, nic tu się nie dzieje takiego, co wywraca ten świat do góry nogami. Pewnie jednemu bardziej podpasuje ten klimat, innemu inny.
To co jest tutaj ZUPEŁNIE inne to gra przeciwko Milady - jest to kompletnie co innego niż przeciw "zdrajcom", Milady dysponuje od początku inną mechaniką.