Shogun - wariant na 2 osoby - zabójstwo gry?

[Tommy]

Krótkie pytanie. wiem, że sporo osób grało i pewnie równie wielu uwielbia Shoguna. Ja należę do osób które bardzo, bardzo cenią ten tytuł i zawsze chciałem go mieć.

Biorąc pod uwagę, że zazwyczaj w planszówki grywam z żoną (która na razie przekonuje się dopiero do Shoguna - graliśmy w 4 osoby), to ciekaw jestem opinii osób które testowały jakieś nieoficjalne wynalazki w formie 2 osobowych układów (do ściągnięcia chociażby z BGG)

Czy ma to w ogóle sens i chociaż odrobinę miodności, czy też finalnie zniechęci do gry?

Przypuszczam, że posypią się teksty - odpuść Shoguna. jak chcesz grać na 2 osoby to kup grę x,y,z ..... Ale mnie właśnie chodzi o to, żeby mimo wszystko poznać opinię tych którzy spróbowali tego układu z Shogunem.

[Uesugi Kenshin]

Hmm...
Masz ten sam problem co ja.
Powiem tak:
Najlepszy wariant to gra tylko z 3 regionami (odrzucasz karty dwóch z talii)
Traci sie wątek dyplomatyczny, ale w moich grach 3-4 osobowych i tak nikt z nikim nie chciał zawierać sojuszy bo sami zdrajcy patentowi, zresztą w shogunie jest to niezbyt opłacalne bo potem i tak nie patrzysz na sojusz tylko na punkty które są najważniejsze (no chyba żeby opcjonalnie wprowadzić wygraną grupową) czyli suma punktów sojuszników....ale nie próbowałem.

Ogólnie we 2 da się grać jeśli lubicie blef i wzajemne ataki. Jest trochę więcej kombinowanie i przewidywania ruchów wroga (grając w 4-5 graczy jest to trudne do ogarniecie) więc gra staje sie bardziej strategiczna.

Spróbuj, ja ze swojej strony polecam.

[deexer]

Według mnie shogun się bardzo fajnie skaluje, przy czym gra na pięć osób, zasadniczo się różni od rozgrywki w trzy, czy nawet dwie osoby. Dla jednych może być to plus, dla innych minus - mi się ten aspekt akurat podoba.

Jeżeli chodzi o wariant na dwie osoby, to według mnie działa bardzo sprawnie. Musisz się tylko liczyć z jednym "kłopotliwym" aspetem - otóż masz do czynienia z bezpośrednią konfrontacją ze swoją lepszą połową, bez "buforów bezpieczeństwa" w postaci innych współgraczy. Z tego co pamiętam w wariancie dwuosobwym masz większą ilość prowincji, co sprzyja budowaniu (co zazwyczaj panie lubią), a z drugiej strony możesz bardziej rozbudować armię przez co bitwy są dużo ciekawsze - bo fajniej wrzuca się więcej kostek do wieży niż mniej . Myślę więc, że spokojnie możesz spróbować raz na jakiś czas zagrać w dwie osoby, bo wariant ten w przypadku tego tytułu się sprawdza, byle jednak nie za często, bo możesz swoją panią zniechęcić.

[Tommy]

Dzięki za odpowiedzi.

Myślę, że najpierw pożyczę Shoguna i wypróbuję we dwoje kilka razy, a potem pomyślę nad zakupem swojego egzemplarza.

gra na pewno jest świetna tylko się zastanawiam nad tym 2osobowym wariantem.

A kwestia bezpośredniego ataku na małżonkę to rzeczywiście aspekt który zdecydowanie trzeba brać pod uwagę, w końcu każdy chce mieć obiad i dobry klimat w domu

[finallyh]

Dzięki za odpowiedzi.

Myślę, że najpierw pożyczę Shoguna i wypróbuję we dwoje kilka razy, a potem pomyślę nad zakupem swojego egzemplarza.

gra na pewno jest świetna tylko się zastanawiam nad tym 2osobowym wariantem.

A kwestia bezpośredniego ataku na małżonkę to rzeczywiście aspekt który zdecydowanie trzeba brać pod uwagę, w końcu każdy chce mieć obiad i dobry klimat w domu

Hej, Tommy czy jest jakieś podsumowanie "...bezp. ataku na małżonkę", bez ponoszenia kosztów (jedzonko)?
Sam rozglądam się za opiniami o wariancie 2-os. zwłaszcza z niewiastą. Napisz, proszę jak wrażenia (no jeśli jakieś są).

[Tommy]

Hej, Tommy czy jest jakieś podsumowanie "...bezp. ataku na małżonkę", bez ponoszenia kosztów (jedzonko)?
Sam rozglądam się za opiniami o wariancie 2-os. zwłaszcza z niewiastą. Napisz, proszę jak wrażenia (no jeśli jakieś są).

No na razie sytuacja jest taka, że gra będzie dopiero pożyczona. Do tej pory cały czas coś wypadało (inne gry, brak czasu, potem imprezy, teraz święta, a obecnie kilka bardziej rodzinnych tytułów w kolekcji - od wigilii np. Agricola).

Ja tą grę uwielbiam i strasznie bym chciał ją mieć i jeszcze gdyby ją małżonka polubiła to by był pełen sukces. Na pewno jak pożyczę to się pochwalę jak wyszły testy, na razie w związku z innymi tytułami akcja: "Shogun we dwoje" została przełożona na bliżej nieokreślony termin

Oczywiście z chęcią usłyszę relację jak ktoś już tak testował grę: wariant we dwoje, a najlepiej z kobietą

[Dzej]

Ja i moja dziewczyna uwielbiamy shoguna.To pierwsza gra w która udało mi sie z Nią zagrać.Była zachwycona i potem praktycznie codziennie namawiała mnie na gre.(sama jest przeciwniczką gier O.o)Gralismy sam wariant 2 osobowy i naprawde nie moglismy narzekac na nude Mniej jest negocjacji a wiecej przewidywania i ew. blefowania.

Jak dla mnie idealna pozycja do gry z drugą połowką.

P

[Tommy]

Ja i moja dziewczyna uwielbiamy shoguna.To pierwsza gra w która udało mi sie z Nią zagrać.Była zachwycona i potem praktycznie codziennie namawiała mnie na gre.(sama jest przeciwniczką gier O.o)Gralismy sam wariant 2 osobowy i naprawde nie moglismy narzekac na nude Mniej jest negocjacji a wiecej przewidywania i ew. blefowania.

Jak dla mnie idealna pozycja do gry z drugą połowką.

P

No to niezła rekomendacja w sumie. Ale ja na razie jestem pochłonięty nowo-otrzymaną Agricolą

[Dzej]

Ja i moja dziewczyna uwielbiamy shoguna.To pierwsza gra w która udało mi sie z Nią zagrać.Była zachwycona i potem praktycznie codziennie namawiała mnie na gre.(sama jest przeciwniczką gier O.o)Gralismy sam wariant 2 osobowy i naprawde nie moglismy narzekac na nude Mniej jest negocjacji a wiecej przewidywania i ew. blefowania.

Jak dla mnie idealna pozycja do gry z drugą połowką.

P

No to niezła rekomendacja w sumie. Ale ja na razie jestem pochłonięty nowo-otrzymaną Agricolą

A jak kobiety znoszą agricole? Bo myslałem o zakupie?

[Tommy]

A jak kobiety znoszą agricole? Bo myslałem o zakupie?

No mnie się udało już wciągnąć dwie kobiety w Agri-Świat od Świąt w tym moją żonę która bardzo polubiła Agricolę.

[Leviathan]

Grałem w Shoguna na dwie osoby kilka razy i jestem zdania, że gra wiele traci w takim formacie. O ile np. w przypadku Osadników z Catanu są naprawdę zacne warianty dwuosobowe, to przy Shogunie grało się... topornie. Słusznie napisano powyżej, że odpada jakikolwiek element dyplomatyczny - nie chodzi tu wyłącznie o zawiązywane sojusze czy umowy, chodzi także o to co znamionuje partie Shoguna z większą ilością graczy - niepewność co do tego czy któryś z graczy pokusi się o "wjazd" w daną prowincję czy może skieruje swoją agresję w inną stronę. Shogun na dwóch graczy jest bardzo przewidywalny, a przez to właśnie toporny i schematyczny. Ale da się grać...

[maciejo]

podajcie prosze najlepszy przetestowany wariant na 2 osoby