Tym razem poszedłem w produkcję. Z początku trochę odstawałem, bo zacząłem z boku, gdy pozostała dwójka dzieliła się wpływami w centrum mapy, jednak później było już lepiej. Zobaczyłem jak silny jest mnożnik kolejności, kiedy w decydujących rundach zapewniłem sobie prowadzenie. Jak zawsze było też wiele interesujących licytacji, dla mnie szczególnie ciekawe były:
Firmy gumowe kupione tak, że nie jestem pewien czy było warto,
Firma produkująca Siap Faji, ważna licytacja, nie byłem do końca pewien kto na niej skorzysta (gdybym wygrał licytację mógłbym teoretycznie połączyć potem te dwie firmy, łączenie firm Siap Faji jest bowiem dozwolone),
Firma transportowa kupiona przez Barta w ostatniej rundzie.
Ponieważ rozmawialiśmy z Bartkiem o słabości czystego transportu, wpadł mi do głowy pomysł, co można było zrobić. Otóż łączyć firmy na zasadzie ryż z ryżem, przyprawy z przyprawami. Gdyby będąc właścicielem firmy transportowej wystawiać na licytację takie firmy można by albo tanim kosztem sporo zarobić (nie płacąc za transport i wygrywając licytację), albo też zmusić pozostałych graczy do wysyłania 10 ryży po całej mapie za niebotyczny koszt.
Dziękuję za grę i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze zagrać w tym gronie
Bardzo dobra, na wysokim poziomie, emocjonująca i płynna rozgrywka 
Gratulacje dla Andreusa - niajk mu się maszynka nie zacinała 
Ciekawostka: aż 3 osoby (miejsca 2-4) zebrały po 50 punktów. Karta Navegadora na wagę złota 
Już chciałem się zbierać do domu, ale po jakimś czasie jeden skład się rozsypał wskutek zgubienia kostki (wyrazy współczucia 
... I nie chodzi o długie myślenie, tylko trudności organizacyjne. Przyszedłem po 16, a do 21.30 ostatecznie tylko ok. 2h spędziłem grając 
Agresor zaczyna dla mnie pod tym względem przegrywać z kawiarniami, gdzie można siedzieć zwykle o jakąś godzinę dłużej i jakoś łatwiej się dopchać do dobrej gry 
