Gry w które nie gramy
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Gry w które nie gramy
siemka
w tym wątku chciałbym poruszyć jakże smutny dla nas planszówkowiczów temat gier w które nigdy nie zagraliśmy.
Chodzi mi o gry,które są naszą własnością od dawna ale z różnych powodów czy to z braku czasu lub z braku odpowiedniego towarzystwa nigdy nie zostały przez nas napoczęte .
Nie interesują mnie naturalnie takie gry,które kupiliśmy 2-tygodnie lub miesiąc czasu temu i jeszcze nie zdążyliśmy w nie zagrać tylko na takich leżakujacych u nas już dłuższy czas.
Osobiscie posiadam w swojej kolekcji kilka takichże gier.
Niekwestionowanym rekordzistą w tej kategorii jest GWIEZDNY KUPIEC,którego zakupiłem (jak sobie dobrze przypominam) ok 25 lat temu w jedynym chyba w tym czasie sklepie posiadającym czasami planszowki na śląsku czyli poczciwej składnicy harcerskiej w Katowicach. pamiętacie jeszcze takie miejsca .
W tych czasach kupowało się wszystko jak leciało - taki był wybór planszówek,więc i ja kupiłem GK.Niestety w grę nigdy nie udało mi się zagrać.Moi ówcześni kumple od planszówkowania woleli Magie i Miecz.Też naturalnie wspaniała gra
Kolejną taką grą jest BITWA NA POLACH PELLENORU (zakup ok.20-25 lat temu) i także nigdy nie zagrana,ale tu przynajmniej odbyły się próby.kolesie zafascynowani trylogią Tolkiena bardzo się starali ale niestety nie udało się
Mam jeszcze kilka gier -miniatur Sfery-w które nigdy nie pograłem.-Też mają swoje lata.
Poza tym karcianka TROJA,strategia Twilight Struggle.
Natomiast z nowszych gier,w które jeszcze nie zagrałem a kupionych na fali zafascynowania czy to filmami czy grami komputerowymi jest jeszcze kilka.
np:Doom-(chociaż figurki wykorzystuje w innych grach),Android czy Tannhäuser.
Te gry czekają na mojego syna.Mam taką cichą nadzieje,że chociaż on ze mną zagra jak trochę podrośnie
I jeszcze na koniec prosiłbym dla odmiany ażebyście napisali w jaką gre gracie najdłużej.
U mnie są to ODKRYWCY NOWYCH SWIATOW.Gra zakupiona też około ćwierć wieku temu (naturalnie w składnicy harcerskiej) i rozkładana przynajmniej raz na 2-3 miesiące.
od 25 lat nazbierało się troszkie partyjek
pozdrawiam
w tym wątku chciałbym poruszyć jakże smutny dla nas planszówkowiczów temat gier w które nigdy nie zagraliśmy.
Chodzi mi o gry,które są naszą własnością od dawna ale z różnych powodów czy to z braku czasu lub z braku odpowiedniego towarzystwa nigdy nie zostały przez nas napoczęte .
Nie interesują mnie naturalnie takie gry,które kupiliśmy 2-tygodnie lub miesiąc czasu temu i jeszcze nie zdążyliśmy w nie zagrać tylko na takich leżakujacych u nas już dłuższy czas.
Osobiscie posiadam w swojej kolekcji kilka takichże gier.
Niekwestionowanym rekordzistą w tej kategorii jest GWIEZDNY KUPIEC,którego zakupiłem (jak sobie dobrze przypominam) ok 25 lat temu w jedynym chyba w tym czasie sklepie posiadającym czasami planszowki na śląsku czyli poczciwej składnicy harcerskiej w Katowicach. pamiętacie jeszcze takie miejsca .
W tych czasach kupowało się wszystko jak leciało - taki był wybór planszówek,więc i ja kupiłem GK.Niestety w grę nigdy nie udało mi się zagrać.Moi ówcześni kumple od planszówkowania woleli Magie i Miecz.Też naturalnie wspaniała gra
Kolejną taką grą jest BITWA NA POLACH PELLENORU (zakup ok.20-25 lat temu) i także nigdy nie zagrana,ale tu przynajmniej odbyły się próby.kolesie zafascynowani trylogią Tolkiena bardzo się starali ale niestety nie udało się
Mam jeszcze kilka gier -miniatur Sfery-w które nigdy nie pograłem.-Też mają swoje lata.
Poza tym karcianka TROJA,strategia Twilight Struggle.
Natomiast z nowszych gier,w które jeszcze nie zagrałem a kupionych na fali zafascynowania czy to filmami czy grami komputerowymi jest jeszcze kilka.
np:Doom-(chociaż figurki wykorzystuje w innych grach),Android czy Tannhäuser.
Te gry czekają na mojego syna.Mam taką cichą nadzieje,że chociaż on ze mną zagra jak trochę podrośnie
I jeszcze na koniec prosiłbym dla odmiany ażebyście napisali w jaką gre gracie najdłużej.
U mnie są to ODKRYWCY NOWYCH SWIATOW.Gra zakupiona też około ćwierć wieku temu (naturalnie w składnicy harcerskiej) i rozkładana przynajmniej raz na 2-3 miesiące.
od 25 lat nazbierało się troszkie partyjek
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 26 sty 2011, 11:34 przez maciejo, łącznie zmieniany 10 razy.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Gry w które nie gramy
Stronghold - kupiłam facetowi na Boże Narodzenie 2009 i zagrał na razie jedną partię ze swoim bratem, a ja nie mogę przebrnąć przez instrukcję...
Dchunke (Schacht) - jakoś od zeszłych wakacji leży i czeka na swoją chwilę. Nawet mieliśmy takie momenty, że chcieliśmy zagrać, ale zawsze brakowało tej trzeciej osoby, a jeśli jest więcej osób, to jest naprawdę więcej (6-7) i wtedy wyciągamy już coś bardziej imprezowego : )
Poza tym mam nieśmiertelną Magię i Miecz, która leży nieruszana od... 12 lat? Okres fascynacji tą grą miałam w pierwszej połowie podstawówki w każdym razie, teraz poczeka jeszcze ze 4-5 lat na dzieci mojego rodzeństwa : )
Dchunke (Schacht) - jakoś od zeszłych wakacji leży i czeka na swoją chwilę. Nawet mieliśmy takie momenty, że chcieliśmy zagrać, ale zawsze brakowało tej trzeciej osoby, a jeśli jest więcej osób, to jest naprawdę więcej (6-7) i wtedy wyciągamy już coś bardziej imprezowego : )
Poza tym mam nieśmiertelną Magię i Miecz, która leży nieruszana od... 12 lat? Okres fascynacji tą grą miałam w pierwszej połowie podstawówki w każdym razie, teraz poczeka jeszcze ze 4-5 lat na dzieci mojego rodzeństwa : )
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Gry w które nie gramy
Wrześniowe nabytki:
Perykles (z braku czasu pół partii, więc jakoby jej nie było...)
Aleksander Wielki (sweg czasu moje marzenie - ta mapa! - a tu ciągle chce mi się grać w coś co znam).
Perykles (z braku czasu pół partii, więc jakoby jej nie było...)
Aleksander Wielki (sweg czasu moje marzenie - ta mapa! - a tu ciągle chce mi się grać w coś co znam).
- nikozja_dg
- Posty: 598
- Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Gry w które nie gramy
od kwietnia 2010 r. czekają na mnie Metropolys i Flying Carpet
od lipca 2010 r. wikingowie (ostatnio już nawet odpakowałam grę )
od lipca 2010 r. wikingowie (ostatnio już nawet odpakowałam grę )
W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Gry w które nie gramy
Bootleggers - od grudnia 2008. Ale moze wreszcie zagram - juz nawet folie zdjalem .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Gry w które nie gramy
Grałem dwa razy w God Playground,później kupiłem Boże Igrzysko(rok temu) i jeszcze nie zagrałem.
Strugle of Empires i Twilight Strugle po pół partii więc też się nie liczy.Minęło odpowiednio 1,5 i 0,5 roku
Szkoda bo to wszystko bardzo dobre gry.
Strugle of Empires i Twilight Strugle po pół partii więc też się nie liczy.Minęło odpowiednio 1,5 i 0,5 roku
Szkoda bo to wszystko bardzo dobre gry.
Re: Gry w które nie gramy
Lost Patrol - dwuosobówka od Games Workshop, wygrana na loterii na konwencie Teleport w 2002 bądź 2003 roku Nigdy nie grałem, dwa razy rozłożyłem
Re: Gry w które nie gramy
Small World - bo pierwszej rozgrywce mega odrzut. TO w moim rankingu pięknie wydany rzyg
Race for the galaxy - czytałem instrukcję i czytałem, patrzyłem na karty i w końcu nie zagrałem. Mówię to ja, mega fan Puerto Rico.
* dobrze, że jest tu dział z handlowaniem, można się łatwo czegoś pozbyć (choć przyznam, że jak wydałem Small World żal mi było nabywcy, ale jak za kasę nabyłem Wysokie napięcie to mi jakoś przeszło )
Race for the galaxy - czytałem instrukcję i czytałem, patrzyłem na karty i w końcu nie zagrałem. Mówię to ja, mega fan Puerto Rico.
* dobrze, że jest tu dział z handlowaniem, można się łatwo czegoś pozbyć (choć przyznam, że jak wydałem Small World żal mi było nabywcy, ale jak za kasę nabyłem Wysokie napięcie to mi jakoś przeszło )
KTO WYGRYWA - fajne akcje z planszówkami na Facebooku.
Konkursy z topowymi grami, akcje promujące hobby, relacje z imprez, wrażenia z rozgrywek na żywo, opinie o nowościach.
FB/ktowygrywa
Konkursy z topowymi grami, akcje promujące hobby, relacje z imprez, wrażenia z rozgrywek na żywo, opinie o nowościach.
FB/ktowygrywa
Re: Gry w które nie gramy
Cała seria gier TiS (brak chętnych)
Od blisko roku leżą też - tylko rozpakowane - Hannibal: Rome vs Cartaghe, Race for the Galaxy i Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego...
Od blisko roku leżą też - tylko rozpakowane - Hannibal: Rome vs Cartaghe, Race for the Galaxy i Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego...
- piechotak
- Posty: 401
- Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 24 times
Re: Gry w które nie gramy
Tichu - kupione w 2008, do tej pory rozegrana jedna niedokończone partia.
Filary Ziemi z dodatkiem - o ile w podstawkę zagrałem kilkanaście razy, to z dodatkiem były tylko 3 partyjki w składach 2, 4 i 5 osób.
Wysokie Napięcie: Europa Centralna/Beneluks - jedna gra na planszy Beneluksu.
Eufrat i Tygrys - kupiona rok temu, jak na razie jedna rozgrywka na koncie.
Zauważyłem też, że w dodatki gram zazwyczaj kilka razy i lądują one na półce. Dlatego od jakiegoś czasu nie kupuje żadnych dodatków, rozszerzeń itp., bo to niestety kasa wyrzucona w błoto (wyjątkiem było rozszerzenie do Fasolek, ale to akurat absolutne must have )
Filary Ziemi z dodatkiem - o ile w podstawkę zagrałem kilkanaście razy, to z dodatkiem były tylko 3 partyjki w składach 2, 4 i 5 osób.
Wysokie Napięcie: Europa Centralna/Beneluks - jedna gra na planszy Beneluksu.
Eufrat i Tygrys - kupiona rok temu, jak na razie jedna rozgrywka na koncie.
Zauważyłem też, że w dodatki gram zazwyczaj kilka razy i lądują one na półce. Dlatego od jakiegoś czasu nie kupuje żadnych dodatków, rozszerzeń itp., bo to niestety kasa wyrzucona w błoto (wyjątkiem było rozszerzenie do Fasolek, ale to akurat absolutne must have )
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Gry w które nie gramy
U mnie zdecydowany prym wiedzie Caylus - kupiony blisko rok temu wciąż nie doczekał się premierowej rozgrywki.
Jednak największym bólem jest Hannibal RvC. Zakupiony ponad pół roku temu również czeka na swoje 5 minut.
Jednak największym bólem jest Hannibal RvC. Zakupiony ponad pół roku temu również czeka na swoje 5 minut.
Re: Gry w które nie gramy
U mnie od 2 lat leży Dyplomacja - jakoś nie mogłem się przekonać + brak chętnych.
Na drugim miejscu (od roku na półce) Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, wydanie polskie wołające o pomstę do nieba + instrukcja na której lekturę nie mam ochoty.
No i nie gram w 1960 Making of the President (moja pierwsza planszówka!) ale to dlatego, że mam ponad 200 partii na koncie przez net... (genialana!)
Na drugim miejscu (od roku na półce) Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, wydanie polskie wołające o pomstę do nieba + instrukcja na której lekturę nie mam ochoty.
No i nie gram w 1960 Making of the President (moja pierwsza planszówka!) ale to dlatego, że mam ponad 200 partii na koncie przez net... (genialana!)
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 381 times
- Been thanked: 94 times
Re: Gry w które nie gramy
mig pisze:Od blisko roku leżą też -[...] Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego...
U mnie podobnie. Jakiś rok temu sprzedałem Successors III ed, zatęskniłem za nimi od razu to sobie kupiłem chociaż polską wersję.wuszu pisze: ... (od roku na półce) Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, wydanie polskie wołające o pomstę do nieba + instrukcja na której lekturę nie mam ochoty.
No i ta leży, biedna, niegrana...
Trochę dlatego, że jest taka masa innych, dobrych gier,
trochę dlatego, że się nie za dobrze skaluje (najlepiej 4ech),
trochę dlatego, że to dość długi wojenniak (brak chętnych i czasu),
a trochę dlatego, że po III ed wygląda dość biednie
Mniej niż bym chciał gram też w Descenta - ogrom pracy włożony w tłumaczenie trzech dodatków nie został jeszcze spłacony odpowiednim czasem gry
pozdr,
farm
Re: Gry w które nie gramy
przejrzałam jeszcze raz moją kolekcję pod odpowiednim kątem. nie wygląda to dobrze : P
(na swoje usprawiedliwienie mam tyle, że niektóre gry miałyby więcej rozegranych partii, gdybym wcześniej zaczęła zaznaczać (zaczęłam 01.01.2010))
(na swoje usprawiedliwienie mam tyle, że niektóre gry miałyby więcej rozegranych partii, gdybym wcześniej zaczęła zaznaczać (zaczęłam 01.01.2010))
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 76 times
Re: Gry w które nie gramy
Chciałem powiedzieć że to BAAAAAARDZO niemiły temat jest.... Obróciłem się od monitora, popatrzyłem na szafy i... zapłakałem gorzko........ Tak ze 20 co najmniej pudełek leży i patrzy na mnie z wyrzutem (a nawet z pewnym niesmakiem)....
Poprawić humor może mi chyba tylko Mst i jego lista - pewnie nigdy nie będę miał tyle gier w posiadaniu niż on posiadanych a niezagranych - a pewnie w 90% swoich grał
Poprawić humor może mi chyba tylko Mst i jego lista - pewnie nigdy nie będę miał tyle gier w posiadaniu niż on posiadanych a niezagranych - a pewnie w 90% swoich grał
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Gry w które nie gramy
oopsiak pisze:przejrzałam jeszcze raz moją kolekcję pod odpowiednim kątem. nie wygląda to dobrze : P
(na swoje usprawiedliwienie mam tyle, że niektóre gry miałyby więcej rozegranych partii, gdybym wcześniej zaczęła zaznaczać (zaczęłam 01.01.2010))
przyznam ,że kolekcja przednia i miło mi,że mój wątek się na coś przydał.
ja właśnie dziś odkopałem jedną z miniatur Sfery i nawet powycinałem żetony ale nie wiem co dalej
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Gry w które nie gramy
U mnie to Twilight Struggle. Ostatni raz grałem ze znajomym na Ecchiconie (konwent anime), od tamtej pory leży i czeka... Ale nie sprzedam za żadne skarby, to jest jedna z tych gier, które chce się mieć mimo 1-2 partii w ciągu roku :) Najdłużej gram w Magię i Miecz, była co prawda duża przerwa, ale dzięki odpowiedniemu towarzystwu wróciła niedawno ochota na ten tytuł.
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Gry w które nie gramy
Cóż, ja mam na to pewien patent.asiok pisze:Chciałem powiedzieć że to BAAAAAARDZO niemiły temat jest.... Obróciłem się od monitora, popatrzyłem na szafy i... zapłakałem gorzko........ Tak ze 20 co najmniej pudełek leży i patrzy na mnie z wyrzutem (a nawet z pewnym niesmakiem)....
Dzięki Żonie!
Otóż nigdy-przenigdy nie wyciągam z szafy więcej niż jedną nową grę na miesiąc.
Tak, leży w szafie spory zapas gier. Ale za to te premiery mają swój miodowy miesiąc, kiedy je poznajemy ze Skarbami, gramy i cieszą nas niezmiernie.
Później bywa normalnie.
Jedne są darzone wierną miłością - gramy w nie regularnie.
Inne są sezonowe - trafi się ich czas i znów rządzą na stole.
A kilka jakoś nie zbyt wpadło w oko i leżą więcej niż są grane.
Te, które nie przypadły poszły do innych - czemu nie mają kogoś cieszyć?
Ale generalnie w czasie - początkowego budowania kolekcji - gdy wyciągałem z szafy (paczki wręcz!) kilka gier, to sprawa była jasna - jeden hit, reszta się kurzy. Takie są - wg mnie - możliwości percepcji gier w domowym zaciszu. Bo na pionkach oczywiście mogę przyjąć na klatę i 10 różnych gier...
Aha..., bo ktoś może przejrzeć moją listę gier i zauważyć, że ilość rozgrywek to zasadniczo zero.
(ktoś to pisał na forum) nigdy, przenigdy nie dam się wciągnąć w notowanie rozgrywek na BGG. Gram dla swojej (i współgraczy) przyjemności.
Re: Gry w które nie gramy
War of the Ring - zakupiona 2,5 roku temu. Dwa razy rozłożona i po próbie zapoznania się z zasadami ponownie złożona . Niestety chcąc pograc w tę grę w pierwszej kolejności trzeba pomalować podstawki figurek. W drugiej kolejności trzeba przeczytać instrukcję i zrobić swoją wersję. Instrukcja jest, według mnie, napisana chaotycznie i zbyt często w różnych miejscach są powtarzane te same reguły, przez co wszystko się miesza i trudno się po niej poruszać. Mimo to wierzę, że w końcu w nią zagram.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Gry w które nie gramy
U mnie to Orzel i Gwiazda - wygralem na Gratislavii bodajze w 2009 (nie pamietam ktorej dokladnie) i nawet bloczkow dotad nie okleilem
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Gry w które nie gramy
Czerwony Listopad - dwa razy podchodziłem do instrukcji i dwa razy spasowałem ....
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 02 lut 2010, 17:49
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Gry w które nie gramy
U mnie leżakują dwie gry:
Shadow over Camelot z dodatkiem - grany, a jakże, ale znajomym, z którymi spotykamy się na grach nie pasuje, a na dwie osoby niezbyt działa
Mistery of the abbey - też od 3 osób i jakoś nie ma chętnych
Ale nie pozbywam się, bo nam (mnie i zonie) się podobają i mamy nadzieję, ze jeszcze znajdziemy chętnych
Shadow over Camelot z dodatkiem - grany, a jakże, ale znajomym, z którymi spotykamy się na grach nie pasuje, a na dwie osoby niezbyt działa
Mistery of the abbey - też od 3 osób i jakoś nie ma chętnych
Ale nie pozbywam się, bo nam (mnie i zonie) się podobają i mamy nadzieję, ze jeszcze znajdziemy chętnych
Re: Gry w które nie gramy
Monopoly świat Swego czasu miała wzięcie (może z rok temu) ale powoli była wypierana przez osadników i TMiMa. No i właśnie najczęściej gram właśnie w Osadników (raz na 1-2 tygodnie) i w TMiMa (raz na 2-3 tygodnie)
Jestem nowy w świecie planszówkowym.
Moja przygoda zaczęła się od TMiMa a teraz mam:
-Osadnicy z Catanu
-Monopoly Świat
-Talisman Magia i Miecz
-Talisman Magia i Miecz Podziemia
Moja przygoda zaczęła się od TMiMa a teraz mam:
-Osadnicy z Catanu
-Monopoly Świat
-Talisman Magia i Miecz
-Talisman Magia i Miecz Podziemia