Mansions of Madness

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
GoldenDragon
Posty: 611
Rejestracja: 11 lut 2009, 22:50
Lokalizacja: Legnica
Has thanked: 7 times
Been thanked: 1 time

Re: Mansions of Madness

Post autor: GoldenDragon »

Ja kupię po polsku :) Specjalnie za to, że Galakta informuje przed wydaniem angielskim :)
Awatar użytkownika
FormatC
Posty: 405
Rejestracja: 27 wrz 2007, 15:39
Lokalizacja: Lodz

Re: Mansions of Madness

Post autor: FormatC »

Ja tez jesli kupie, to kupie po polsku. A o dodatkach pomysle o ile rzeczywiscie sie ukaza. Po co zaprzatac sobie glowe i narzekac na Galakte skoro nie ma jeszcze nawet podstawki?...

W AH brak dodatkow moze byc rzeczywiscie problemem, ale w BSG tego problemu nie widze. Gralam u znajomych kilka razy z Pegasusem i jakos nie zauwazylam rewolucyjnych zmian (z wyjatkiem sluzy, ktora jest niby fajna, ale troche tez momentami za bardzo ulatwia gre...).
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: Muttah »

Cóż, przy grze opartej na scenariuszach prędzej czy później przekopiesz się przez wszystko (a jeśli gra jest dobra - a tu się tak zapowiada - to przejdziesz tym szybciej). I wtedy pojawia się problem, bo chcesz grać dalej, a mielenie w kółko tego samego może się w końcu przejeść (oczywiście zależy od gry i przeciwnika). Oczywiście można też zrobić coś swojego, ale nie zawsze jest czas / wena żeby się w to bawić, zbalansować wszystko itd. Wtedy naprawdę warto sięgnąć po dodatek, który niejednokrotnie potrafi tchnąć drugie życie w niejeden tytuł, bądź rozwiązać jakiś denerwujący detal z podstawki. Ja nie mówię że do każdej gry potrzebny mi jest expansion, ale jak już dużo gram w coś dobrego, to przeważnie szybko chcę jeszcze :D

Ponadto w tej grze zdaje się trzeba mieć konkretne karty z historią i jej wariantami dla danego scenariusza, tak więc robienie swoich przygód będzie wymagało napisania nowych kart - i tu właściwie teraz pojawił mi się pomysł :twisted:

A mianowicie zakoszulkować karty, keeper wymyśla historię dla scenariusza, spisuje rozgałęzienia z odpowiednimi zasadami i tnie to na małe papierki które wrzuca do koszulek razem z kartami i gra gitara. Reszta powinna być w tym momencie kompatybilna. Pozostaje stworzenie jakiś unikalnych przedmiotów i innych gadżetów 8) Jak ktoś grał kiedyś w Zew Cthulhu to na relaksie machnie taką przygodę w godzinkę :mrgreen:

Tak więc proszę, może dodatek nie będzie taki konieczny... Co nie zmienia faktu że na PL i tak nie będę czekał (nie chce mi się).
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 970
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wallenstein »

Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: Matio.K »

Powiem więcej - jest już videorecenzja : http://www.youtube.com/watch?v=Pxh2AF1oXoE
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wookie »

Matio.K pisze:Powiem więcej - jest już videorecenzja : http://www.youtube.com/watch?v=Pxh2AF1oXoE
raczej wideo-pokazanie elementów :) będą jeszcze dwie części
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: yosz »

ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 970
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wallenstein »

Konkluzja po drugim video - konieczność dodatków, bo podstawka szybko się ogrywa.

Ciekawe też na ilu graczy bedzie się najlepiej grało, bo jakoś nie wierzę, że dla 2 będzie tak samo jak dla 5.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: melee »

zdefiniuj "szybko"
jeśli to > 5 partii, to gra wystarczy na kilka lat ;)
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: yosz »

No w zasadzie to 15 partii bo każdy 5 scenariuszy może mieć zestaw 3 różnych celów / eventów - tak zrozumiałem z pierwszej części
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: sirafin »

15 partyjek żeby rozegrać każde możliwe zakończenie, a przecież do każdego zakończenia można stworzyć kilka różnych ścieżek. W Descent jest 9 scenariuszy i przy ponownej rozgrywce już wiesz co czeka na końcu i co musisz zrobić by wygrać, w MoM nawet przy powtórce na początku nigdy nie wiesz jak możesz wygrać. Tak więc nie demonizowałbym ;)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 970
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wallenstein »

Jakoś tak zrozumiałem, że karty "Locks and Obstacles" w każdym scenariuszu rozkładane są tak samo, więc przy kolejnej grze wiadomo gdzie iść. Może to się jeszcze zmienia w zależności który wariant (objective) wybiera keeper.

Pewnie, że nie ma co demonizować bo gra wygląda naprawdę fajnie, a na gwiazdkę na pewno będzie dodatek, który poprawi ewentualne mankamenty z podstawki (sugerowany overpower keepera z kartami Trauma).
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Awatar użytkownika
Michałku
Posty: 390
Rejestracja: 06 paź 2008, 18:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Michałku »

W końcu gra dotarła i udało się zagrać.
Na Mansions czekałem z wielką niecierpliwością, bardzo lubię Arkham i klimat świata Cthulhu i gra zapowiadała się wyśmienicie. Samo wydanie - obłędne. FFG trzyma poziom. Poszczególne pokoje są genialnie narysowane i trzymają klimat wszechogarniającej grozy. Figurki zrobione całkiem dobrze, nie urywają głowy, ale jak na planszówki w zupełności wystarczają. Elementów jest ogrom - jak w przypadku samego Arkham. Żetony, karty - potrzeba sporo miejsca na stole. Oczywiście wszystko jakościowo na bardzo wysokim poziomie, pod względem graficznym i klimatycznym jest jeszcze lepiej.
Jeśli chodzi o samą rozgrywkę - mamy 5 historii, jednak przez wybory mistrza gry (gospodarza) na początku te historie mogą się od siebie różnić. Tu pojawia się duża rola gospodarza domu, bo to on w dużej mierze buduje klimat gry i opowiada historię. Karty mają sporo wstawek fabularnych, które pomagają w opowiadaniu historii. Gracze chodzą po domu i przeszukują poszczególne pokoje, w których znajdują wskazówki pomagające im iść dalej.
Wszystko w teorii brzmi wspaniale, a teraz do praktyki.
Zagraliśmy w pełnym składzie i ja dla siebie zagarnąłem rolę mistrza gry. I całe budowanie otoczki, wybieranie historii i opowiadanie jej bardzo mi się podobało. To co mnie mocno rozczarowało, to totalnie ograniczona ilość dostępnych dla mnie wyborów. Zagraliśmy pierwszy scenariusz i mam nadzieję, że to właśnie jest przyczyną, że był on tylko jakby wprowadzaniem do gry. Z dostępnych dla mnie akcji mogłem przywołać tylko jeden rodzaj potwora i to tylko jedną sztukę - póki żył, nie mogłem przywołać kolejnego. Dwa razy pojawiły się pojedyncze inne potwory, które wyszły z kart. Koniec. Nie muszę dodawać, że klimat grozy mocno słabnie, jeśli po domu kręci się tylko jeden potwór. Śledczym mogłem w jakiś sposób utrudniać życie, często nawet dość ciekawy - ale przede wszystkim opierający się na podnoszeniu ich poziomu Sanity. I co z tego? Fakt, że kogoś sprowadziłem do poziomu szaleństwa zupełnie nic nie zmieniał, bo zawodnik działał dalej normalnie, a ja nie miałem żadnej karty, która mogłaby to wykorzystać. Nie wiedzieliśmy o tym, także gracze bali się spadku Sanity - ale gdyby wiedzieli, że tak naprawdę niewiele im to robi, to by hulali po domu aż miło. Kart czarów nawet nie udało się sprawdzić, bo nie było czarów. Kolejnym elementem, który mi się nie spodobał to łamigłówki. Czasem, żeby wejść do pokoju trzeba rozwiązać łamigłówkę czy puzzle - bez sensu. Niepotrzebny przestój w grze, gdzie wszyscy siedzą i patrzą jak jeden kombinuje. Jakby chciał pograć w grę logiczną, to taką bym sobie kupił.

Podsumowując gra ma spory potencjał i mam nadzieję, że powyższe mankamenty wynikały tylko z faktu, że graliśmy pierwszy scenariusz. Może ktoś miał okazję pograć więcej i jest w stanie coś napisać?
Ogólnopolskie Forum A Game Of Thrones
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wookie »

Ja grałem raz w scenariusz drugi. Moje spostrzeżenia:

+super klimat i temat (szczególnie jeśli wkręciłem sobie, że naprawdę wkładam Shoggothowi w mordę karabin i jego syf mnie opryskał)
+prosta mechanika - liczyłem na pół godzinne tłumaczenie, ale po długim rozkładaniu tłumaczenie zajęło 5 minut
+potrzeba współpracy - każdy bohater ma mocne strony i musi się nimi wykazać

-bez strzelających nie ma szans. u nas w 4-osobowej drużynie ja jako jedyny miałem karabin i zabijałem wszystkie potwory, reszta drużyny trochę pobiła kultystów. jak w końcu "oszalałem" to gra praktycznie się skończyła
-Mistrz Gry ma za dużą władzę kartami specjalnymi - rzuca, że broń nie będzie działała i już. Albo jak oszalałem to rzucił, że umieram i już. Rozumiem że szaleństwo pogarsza sytuację, ale bez jaj.

Ogólnie jako połączenie RPG z planszówką super - w tej grze trzeba opowiadać historię. Jako gra sama w sobie tylko ok.

Bardzo chętnie pogram jeszcze, może nawet kupię po polsku.
Awatar użytkownika
muker
Posty: 308
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:58
Lokalizacja: Zabrze

Re: Mansions of Madness

Post autor: muker »

Jak widzicie rozegranie innego wariantu tego samego scenariusza? Ma to sens?

Czy osoba będą MG, może zagrać w inny wariant tego samego scenariusza i ma to jakikolwiek sens?

Czy w tym samym składzie w tę grę sensownie da się zagrać tylko 5/3x5=15/dowolną ilość razy?
Awatar użytkownika
Michałku
Posty: 390
Rejestracja: 06 paź 2008, 18:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Michałku »

Co do ilości graczy to się nie wypowiadam, ale myślę, że gra powinna się nieźle skalować.
Co do ponownego grania w ten sam scenariusz, myślę, że nie powinno być problemów, o ile wcześniej nie przeczytałeś, gdzie będą rozłożone wskazówki ;) Generlanie do tego właśnie się sprowadza, że masz te same karty, ale zależnie od Twoich wyborów przy historii zmienia się ich położenie i ostateczny cel leży w zupełnie innym pokoju. Oczywiście w tym momencie siada opowiadanie, bo już wiesz o co chodzi, a różni się szczegółami.
Ogólnopolskie Forum A Game Of Thrones
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: sirafin »

Wookie pisze:+super klimat i temat (szczególnie jeśli wkręciłem sobie, że naprawdę wkładam Shoggothowi w mordę karabin i jego syf mnie opryskał)
(...)
Ogólnie jako połączenie RPG z planszówką super
Ja właśnie dokładnie czegoś takiego oczekuję po tej grze, takie Arkham Horror, tylko że z dużo większym naciskiem na klimat, złem które jest inteligentne i spójną opowieścią, za to z mniejszą ilością kostek i suwaków. Descent daje niby podobne możliwości ale tam też są tony modyfikatorów i do tego to heroic fantasy, więc nastrój jest raczej prześmiewczy. Upiorny, ciężki klimat MoM podoba mi się dużo bardziej. Całe szczęście w gronie mam takich graczy, którzy na pewno nie ograniczą się do czytania opisów klimatycznych na kartach, więc o fabularkę i zbudowanie nastroju się nie martwię :twisted:
Michałku pisze:Co do ponownego grania w ten sam scenariusz, myślę, że nie powinno być problemów, o ile wcześniej nie przeczytałeś, gdzie będą rozłożone wskazówki ;)
Co jest w zasadzie niemożliwe, bo by podjąć decyzje musisz przecież znać możliwości. No chyba że na zasadzie "We wszystkich pytaniach wybieram opcję A bez czytania pozostałych" ;) Odkrywanie po raz pierwszy jakiegoś zakończenia daje badaczom wielką frajdę, samo snucie teorii i zgadywanie "jak do tego wszystkiego doszło" nadaje dreszczyku i pozwala się wczuć w postać. Tak więc chyba najlepiej by Keeper przejrzał tylko jeden scenariusz i poprowadził wszystkie trzy gry, by w innym scenariuszu jako badacz mieć pełną zabawę i to niepokojące uczucie nieznanego i tajemnicy którą trzeba rozwikłać. Scenariuszy 5, gra na 5 osób, więc nie powinno być problemu.
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Balth
Posty: 7
Rejestracja: 04 lut 2011, 22:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Mansions of Madness

Post autor: Balth »

Grałem w grę trzy razy, dwa razy w pełnym składzie i raz w dwie osoby. Raz m.in. z Wookiem [świetnie się z Tobą grało, mam nadzieje, że jeszcze nie raz razem zagramy] i akurat ten scenariusz, który graliśmy był taki keeper friendly :P W pierwszym [rozegrałem dwie opcje] wydaje mi się, że keeper ma trudniej niż gracze [kombinowanie z uncontrolable urges bo minionów sobie nie będziemy spawnować do bólu]. Żywotność gry - jeżeli gramy non stop w jednym składzie to niby tak - 15 gier, ale poza 3 różnymi celami dla każdego scenariusza samo rozłożenie kluczowych przedmiotów może się różnić. Poza tym jak gra się na przemian różne scenariusze to wątpię by gracze zapamiętali ułożenie wszystkich przedmiotów - chyba że jacyś geniusze.
No i mistrz jako gracz - ja nie czytam innych opcji, innych kart celu - tylko te, które aktualnie gram - więc też nie widzę problemu by zagrać inny wariant danego scenariusza.
Zresztą na BGG ludzie już wspominają, że kombinują nowe scenariusze - będzie ładna okazja do wykazania się - domowe wskazówki i inne karty, jestem pewien że ludzie się wykażą.
No i dodatki, FFG nie próżnuje i obstawiam, ze coś wpadnie nawet szybciej niż na święta - może koniec wakacji.
Awatar użytkownika
Michałku
Posty: 390
Rejestracja: 06 paź 2008, 18:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Michałku »

A co powiecie o kolejnych scenariuszach? Jest więcej możliwości? Możliwość wystawienia większej ilości potworów? Zagrywania większej ilości czarów?
Ogólnopolskie Forum A Game Of Thrones
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6133
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 652 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: pan_satyros »

Perspektywa rpgowej planszówki całkiem obiecująca, poczekam na plke. Acz gorąca jeszcze widomość o planach wydania ostatniej (6) edycji Rpg CoC w pl wersji nieco bardziej mnie zainteresowała.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2011, 12:10 przez pan_satyros, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mansions of Madness

Post autor: Wookie »

Balth pisze:Grałem w grę trzy razy, dwa razy w pełnym składzie i raz w dwie osoby. Raz m.in. z Wookiem [świetnie się z Tobą grało, mam nadzieje, że jeszcze nie raz razem zagramy]
:) nie masz lepszego szalonego rębajły niż Wookie, ot co

A tak na serio to sprawnie się grało bo Mistrz był obeznany. chociaż podtrzymuję, że moja postać była w centrum uwagi i powodem tego był, oprócz mojej wspaniałej osoby, karabin i Marksmanship które miałem i już. Nie wiem jak inni gracze to odebrali, ja lubię być w centrum i strzelać no i umrzeć za sprawę pozostawiając współgraczy bez szans, ale może reszta się nudziła...
Balth
Posty: 7
Rejestracja: 04 lut 2011, 22:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Mansions of Madness

Post autor: Balth »

Pozostałym graczom z tego co mi wiadomo bardzo się podobało. Mistrzowi również Koleś z karabinem w centrum uwagi doskonale odwraca uwagę od knucia niecnych planów przy pomocy kultystów
Serio - było ekstra

EDIT
Dzisiaj kolejna rozgrywka, tym razem w trzy osoby [ale jakby 4 bo koleżanka grała dwoma badaczami] i ponownie ekstra - do samego końca nie było wiadomo kto wygra. Badacze znacząco osłabieni, jeden nawet w swoim szaleńczym akcie samobójstwa rzucił się w ogień i spłonął [bardzo nie po myśli strażnika], ostatecznie wygrali. Graliśmy opcje 1a, w związku z czym mam już wypróbowany pierwszy scenariusz ze wszystkimi możliwościami kart Objective.
Uwielbiam tą grę - jest świetna.
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1365
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 164 times
Been thanked: 169 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: Zet »

A jak wygląda kwestia języka angielskiego we wstępach do scenariuszy?
Na kartach nie ma z tym problemu, ale czy w tych wprowadzeniach język jest bardziej skomplikowany, albo literacki?

Nie mam zamiaru kupować polskiej edycji i potem zostać bez dodatków, ale obawiam się, że jeśli w scenariuszach jest użyty język literacki w stylu Lovecrafta, to dukanie i kaleczenie języka może popsuć nastrój gry.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Mansions of Madness

Post autor: sirafin »

Nie czytałem Lovecrafta w oryginale więc nie wiem co tam jest nie tak, ale wprowadzenia fabularne w MoM są pisane raczej normalnym językiem.

Kilka pierwszych zdań wprowadzenia do The Fall of House Lynch
The office is thick with cigarette smoke. Filing cabinets line
the walls, and a pile of magazines sticks out from under the
leg of a cheap wooden desk. Behind the desk sits a pudgy,
bald man full of nervous energy.

“It’s about time you got here,” he says while tapping his
fingers on the desk. “Time is money, and we’re losing it by
the truckload.”
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Balth
Posty: 7
Rejestracja: 04 lut 2011, 22:10
Lokalizacja: Poznań

Re: Mansions of Madness

Post autor: Balth »

Uważam, że skoro tekst na kartach jest dla was zrozumiały to i prologi i inne teksty będą ok.
ODPOWIEDZ