(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[stalker]

Tą razą środa?

[Karol Madaj]

Ja będę. Chetnie zagram w Be i w co tam jeszcze będzie.
Przyniosę prawdopodobnie swoje ASP na dokładnie 6 graczy (około 45 minut).

Ola, Artur, Witek, będziecie? Będę miał Poradnik Spaleologiczny

[Witold Janik]

Średniowieczne zamczysko.
W ciemnym załomie coś się wyraźnie czai.
"Khem, khem..." słychać pochrząkiwanie.
"Może nie uwierzycie" zaczyna ktoś nieśmiało "ale chyba..."
TARAAAM!!! Wybucha dźwięk fanfar. Kolorowa postać z rękoma rozłożonymi jak do telemarku wypada na środek korytarza rozświetlonego teraz snopem oślepiającego światła
"...wpadnę do Monsoona!" krzyczy.

Światło blednie, teraz już można rozpoznać kształt i rysy sylwetki. Postać stoi wyprostowana, przeciągając ręką po brodzie, mrużąc oczy mówi tajemniczym głosem:
"Z moją nową grą..."

PS. Uprzedzam, że gra nie jest "mojego typu" (jeśli ktoś się zdążył przyzwyczaić do moich pomysłów ), prędzej można by pomyśleć że to dziecko ze stajni typu Folko albo Stalker. Ale ciężko walczyć z natchnieniem. Albo raczej snem, bo ta gra mi się przyśniła
Może dlatego ją nie oceniam najlepiej (6.8-7.1) bo blisko jej do gry logicznej, za którymi nie szaleję. Ocena Bartosza Chedy: "Daję jej 7/10. Sam bym nie kupił, ale jakby ktoś wyjął, to mógłbym zagrać"
Potrzebuję od 1 do 3 osób na 30-45 minut + tłumaczenie reguł (5minut?) + dyskusja.
Serdecznie - ze względu na tematykę transportową - zapraszam Stalkera.

[Filippos]

Tem razem środa indeed.

Wykurowawszy się przybędę. Nie wiem czy zupgrejduję Greenpeace'a do grywalnej wersji 1.2 do środy ale widzę że będzie c o grać więc się nie stresuję.

[stalker]

Serdecznie - ze względu na tematykę transportową - zapraszam Stalkera.

You're welcome. Szczególnie, że Cargo zrobiło kupkę i umarło.

[yosz]

Jeszcze Monsoon? Też powinienem być ale raczej około 19 dopiero :/

[sipio]

A mi niestety jak na złość akurat w środę wypadł wyjazd pracowniczy

[Mustafa]

Jak to środa ostatnio , było w środę teraz jest, we wtorek ja juz się z wszystkimi umawiam, że wtorek monsoon, a środa fajrant

[Filippos]

Jak to środa ostatnio , było w środę teraz jest, we wtorek ja juz się z wszystkimi umawiam, że wtorek monsoon, a środa fajrant

Tydzień temu był wtorek. Sprawdź na poprzedniej stronie Maćku.

[Mustafa]

Jak to środa ostatnio , było w środę teraz jest, we wtorek ja juz się z wszystkimi umawiam, że wtorek monsoon, a środa fajrant

Tydzień temu był wtorek. Sprawdź na poprzedniej stronie Maćku.

to mnie będzie, albo będę późno

[stalker]

To przyjdź nawet późno

[BMC]

Daję jej 7/10. Sam bym nie kupił, ale jakby ktoś wyjął, to mógłbym zagrać

Jako autor tej oto wyżej przytoczonej przez Witka wypowiedzi podpisuję się pod nią
A i zmieniłem zdanie Witku, jak Ci wydawca zamiast tych kolorowych kwadratów zrobi kafle dzielnic a pomiędzy nimi ulice i jeszcze obowiązkowo figurki autobusów zamiast tych patyczków to wtedy kupię ale ocena zostaje

[draco]

Też przyjdę. Z prototypami lub bez.

[Witold Janik]

jak Ci wydawca zamiast tych kolorowych kwadratów zrobi kafle dzielnic a pomiędzy nimi ulice i jeszcze obowiązkowo figurki autobusów zamiast tych patyczków to wtedy kupię ale ocena zostaje

Dziękuję .

Wow, czuję że odniosłem pierwszy sukces Mam pierwszego, potencjalnego nabywcę na moją grę. Mogę już umierać spokojnie, bez wyrzutów sumienia

[oopsiak]

ja też przyjdę oj, będą dziś problemy ze stolikami!

[stalker]

Może zarezerwujemy?

[yosz]

No to wczoraj się działo

Lista obecności w kolejności mniej więcej przychodzenia:

Draco
Filippos
Yosz
Karol Madaj
Stalker
Michał Stajszczak

W tym momencie Karol wyciąga nie aż taki ASP na 6 osób - jest wesoło (frakaliście mnie tak, że przez pierwsze 3 albo 4 kolejki w moich dwóch kluczowych lokacjach były blokady. Gdy 3 osoby były blisko zwycięstwa ja byłem ledwo w połowie drogi do końca). Ale było fajnie

W międzyczasie przyszła Ola (dzięki jeszcze raz za transport gier ). Po chwili wpadł Witek i Mustafa i usiedli do agricola-like (z wyglądu) gry transportowo-logicznej by Witek - parę słów jak było?

Potem zrobiliśmy przemieszanie: Witek - Ola - Filippos powtórzyli grę transportową, ja, Draco, Michał i Karol usiedliśmy do Czufut Kale - zwiesiliśmy lekko grę, ale padło parę konstruktywnych pomysłów - do dalszych testów bo gdzieś tam pod spodem jest ciekawy pomysł

A Stalker i Mustafa we własnym sosie z własną grą coś tam robili na stoliku obok

Potem musiałem się zwijać. Potrzebowałem takiego wieczoru - dzięki (brakowało mi tylko kilku osób - sipio (tym bardziej że Michał przyniósł grę o wyścigach smoków żeby pokazać Pitrowi ) , konev czy ja_n - wtedy to już w ogóle byłby komplet )

Powtórzę to co napisałem w innym wątku - bardzo się cieszę i jest mi ogromnie przyjemnie być częścią takiej fajnej społeczności

[sipio]

Yosz dzięki wielkie za relację, tym bardziej żałuje, że robota mnie przymusiła do absencji.
Tylko jedno pytanie na czym polega frakalanie

Michale mam nadzieje, że nie zwątpisz we mnie i przyniesiesz jeszcze raz Dragon Riders,
czytałem o nich ale chętnie choć raz bym zagrał.

I nieco z innej beczki, czy ktoś z kolegów lub koleżanek mógłby/mogłaby mi pożyczyć At gates of Loyang.
W celach oczywiście około desinerskich

[Filippos]

Ja też dziękuję za wczorajsze świetne spotkanie. Super widzieć jak na trzech stolikach śmigają protosy. Naładowałem bateryjki w tym przemiłym gronie i łatwiej będzie dotrwać do weekendu.

[yosz]

Tylko jedno pytanie na czym polega frakalanie

Przepraszam - przyzwyczajenie po dwukrotnym obejrzeniu serialu Battelstar i za dużo przebywam z Filippem. W serialu jest inna wersja słowa na f: Frak - co pozwalało dużo niby-kląć w serialu A Filippos ukuł kiedyś termin: kogoś sfrakać -> czyli "udupić" - postaram się posługiwać od tej pory bardziej cywilizowanym językiem

[Witold Janik]

Powtórzę to co napisałem w innym wątku - bardzo się cieszę i jest mi ogromnie przyjemnie być częścią takiej fajnej społeczności

Skład był zaiście elitarny. Ja Was też

Jak przyszedłem to właśnie trwało jakieś nerwowe przepychanie się kto pierwszy i w ogóle pan tu nie stał, ale zagarnąłem Olę i Maćka który zaraz po mnie przyszedł do "Transport Tycoona". Wyniki gry były dość wyrównane, padło parę wniosków "racjonalizatorsko-ekperymentatorskich". Do następnej partii dosiadł się Filip, Maciek zaś poszedł z Łukaszem grać w "Jeżyka".
Druga partia okazała się zupełnie zepsutą - Filip wygrał (zmiażdżył punktowo) mając 4 podobne bilety a dworce zostały zbytnio uproszczone.
Do akcji ratowniczej ruszył najtęższy umysł Monsoona, "script doctor" Robert, który w parę sekund podał rozwiązanie na powtarzanie się biletów (na zrealizowanych biletach nie mogą się powtarzać litery ani kolory). Tak zasiedliśmy już tylko we dwóch do partii na końcu której się okazało, że 2 bilety zostały przeze mnie źle oznaczone. Robert podsunął kilka też innych rozwiązań, które będę sprawdzał w najbliższych partiach (uproszczenie punktacji, pętle na końcach tras o i 8 kolorów).

Serdecznie dziękuję za grę oraz wszelkie uwagi i krytykę.
Silnik gry jest na tyle prosty i otwarty, że można w nim bez obaw grzebać ile się chce.
Teraz największym problemem gry uważam, że jest niemal kompletny brak interakcji - i to będzie najtrudniej zmienić.
Całe szczęście w tym wszystkim, że są osoby które lubią taki quasi-logiczno rodzaj gier (Robercie, to nie mogą być tramwaje - widziałeś prywatne tramwaje kiedyś?)

[sipio]

Dodam jeszcze tylko dla pocieszenia, dla tych którzy jak ja podobnie z Piwem,
zaliczają robienie n-tego prototypu,
że w instrukcji Airlines Europe, jest napisane, że Moon zaliczył trzy tuziny prototypów zanim uznał ostateczną wersję.
Tak więc chyba nie jest tak źle ja powoli dobijał dopiero do pierwszego tuzina

[konev]

Potem musiałem się zwijać. Potrzebowałem takiego wieczoru - dzięki (brakowało mi tylko kilku osób - sipio (tym bardziej że Michał przyniósł grę o wyścigach smoków żeby pokazać Pitrowi ) , konev czy ja_n - wtedy to już w ogóle byłby komplet )

Powtórzę to co napisałem w innym wątku - bardzo się cieszę i jest mi ogromnie przyjemnie być częścią takiej fajnej społeczności

Nawet mi nic nie mów Yosz o wczorajszym dniu. Pojechałem z córką na tańce o godzinie 17 co by się dowiedzieć, że w ferie zajęcia są odwołone . W głowie oczywiście niecenzuralne słowo i myśl, że jakbym wiedział to mógłbym być w Monsoonie. Za tydzień wyjazd feriowy, a za dwa tygodnie znowu środa, tak więc skończy się pewnie, że będę za 3 tygodnie dopiero .

Przy okazji są jakieś wstępne decyzje co do zmiany lokalu i terminów spotkań?

[Filippos]

Przy okazji są jakieś wstępne decyzje co do zmiany lokalu i terminów spotkań?

Póki Monsoon żyje nie zmieniamy lokalu. W marcu ma ruszyć herbathea i obczaiłbym wtedy nowy lokal.
Co do terminów to też nic nie zmieniamy bo wciąż są osoby którym pasuje tylko wtorek (jak np. Ty )

[stalker]

No to wczoraj się działo
(...)
Powtórzę to co napisałem w innym wątku - bardzo się cieszę i jest mi ogromnie przyjemnie być częścią takiej fajnej społeczności

Dołączam się do tego. Spotkanie było świetne i bardzo udane! Przy 6 osobowym ASP bawiłem się wyśmienicie, tępienie lidera nie pomogło, ale było wrednie

Stalker i Mustafa we własnym sosie z własną grą coś tam robili na stoliku obok

Dłubali w zjerzonym smoczku, ale z mniejszymi sukcesami. Musimy jeszcze trochę popsuć. Wrócimy z projektem na spotkania za 2 tyg (w przyszłym tygodniu mnie nie ma).

PS. Sipio, Basilica miała 10 policzalnych wersji roboczych i dwa osobne odgałęzienia (jeden nudny, drugi zepsuty) zanim stała się "ostateczna" więc spokojnie... ważne, żeby się nie poddawać.