Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Wookie »

Grałem dzisiaj pierwszy raz w Wielki Pożar Londynu 1666 i mam wrażenia mieszane. Z jednej strony fajny temat, trochę myśleć trzeba, z drugiej strony, trudno coś przewidzieć, pożar jakoś tak dennie się rozwinął (przynajmniej u nas) i te domki w miarę po równo były niszczone.

Mam pytania dla tych co grali:
Czy wariant z ukrytymi kolorami jest wart sprawdzenia?
Czy u Was też pożar rozszedł się słabo (u nas w jednym kierunku zaszedł prawie do krawędzi mapy, a tak to wszystko się działo w dwóch przylegających "dzielnicach" -mam na myśli te 4 duże obszary w 4 kolorach)?
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Filippos »

Ja grałem raz, właśnie w wariant z ukrytymi kolorami. Po tej partii grę sprzedałem. :(

Generalnie mieliśmy wrażenie że mało można faktycznie zrobić i w sumie gra jedzie na autopilocie. Poza tym jest kilka poważnych designerskich niedoróbek, niedotestowań na czele z sytuacją że dwie osoby mogą bronić ten sam cel za najwięcej punktów. Daje im to dużo większą szansę na obronę i dużo punktów tylko dlatego że tak się wylosowało - bez sensu. :shock:

Temat rewelacja, pomysł na mechanikę ciekawy, ale diabeł tkwiący w szczególe rozwala całokształt imho. To bylo jedno z moich Essenowych must buy i chyba największe rozczarowanie targów.
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Wookie »

A co z ogniem? Jak się rozprzestrzenił? U nas przetrwała jedna misja za 6 punktów (bo właśnie we dwójkę jej broniliśmy), jedna, czy dwie za 4 punkty, wszystkie za 2 punty. Niby dużo zniszczeń, ale ognie nie było bardzo dużo na planszy.
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Filippos »

No własnie połowa planszy była praktycznie nie ruszona. Pierwsza jedna trzecia gry zdecydowała w które dwie strony ogien pójdzie, reszta była względnie bezpieczna do końca gry. Głównie przez to że jednej strony broniliśmy zawzięcie we dwóch. :wink:
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: yosz »

Ogien się słabo rozprzestrzeniał bo zrobiliśmy błąd - jak pali sie dzielnica to pojawiać sie powinno tyle czerwonych stożków ile domków. U nas pojawiał sie jeden przez co ogień głównie rozprzesztrzeniał się z tej początkowej dzielnicy.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Wookie »

yosz pisze:Ogien się słabo rozprzestrzeniał bo zrobiliśmy błąd - jak pali sie dzielnica to pojawiać sie powinno tyle czerwonych stożków ile domków. U nas pojawiał sie jeden przez co ogień głównie rozprzesztrzeniał się z tej początkowej dzielnicy.
Ja grałem poprawnie, ale nadal wielkiego pożaru nie było, ale dzięki temu nawet odcięte dzielnice z dużą ilością ognia mogą dalej szerzyć pożogę, co trochę zwiększa opcję podczas pierwszego etapu w ruchu gracza.
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2272
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 398 times
Been thanked: 1053 times
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Leviathan »

Wielki pożar też był na mojej liście Must Have, ale po przeczytaniu kilku różnych recenzji i postów podobnych do Waszych powyżej, poważnie zastanawiam się nad tym czy sobie tej gry nie odpuścić. Temat i potencjalny klimat przednie, ale jeżeli gra słaba, to nie za bardzo widzę sens...
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Wookie »

Leviathan pisze:Wielki pożar też był na mojej liście Must Have, ale po przeczytaniu kilku różnych recenzji i postów podobnych do Waszych powyżej, poważnie zastanawiam się nad tym czy sobie tej gry nie odpuścić. Temat i potencjalny klimat przednie, ale jeżeli gra słaba, to nie za bardzo widzę sens...
Pogram w różnych składach, z różnymi wariantami i będzie videocast - wtedy wszystko się okaże ;)
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2272
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 398 times
Been thanked: 1053 times
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Leviathan »

W takim razie czekam na "wyrok"
:)
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Lucf »

Czy ktoś orientuje się może - czy istnieje możliwość ZABLOKOWANIA wszystkich strażaków - w taki sposób by do końca gry byli podczepieni pod jeden ogień i nie można ich ruszyć?
Sytuacja - dzielnica z 4 domkami. Wchodzi ogień. w przeciągu 3 ruchów gracze dali tam do gaszenia 3 strażaków. Został jeden ognik. W tym samym czasie reszta strażaków jest na innych ognikach w innych dzielnicach [ w taki sam sposób - że został jeden ognik, na który nie ma dać żadnego strażaka]

Czyli tak zostają do konca gry? Czy jest jakaś reguła która coś mówi o ognikach? Że cośsię tam dzieje? Zmienia? etc?
:D
Awatar użytkownika
paweln
Posty: 639
Rejestracja: 21 gru 2009, 10:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: paweln »

Lucf pisze:Czy ktoś orientuje się może - czy istnieje możliwość ZABLOKOWANIA wszystkich strażaków - w taki sposób by do końca gry byli podczepieni pod jeden ogień i nie można ich ruszyć?
Sytuacja - dzielnica z 4 domkami. Wchodzi ogień. w przeciągu 3 ruchów gracze dali tam do gaszenia 3 strażaków. Został jeden ognik. W tym samym czasie reszta strażaków jest na innych ognikach w innych dzielnicach [ w taki sam sposób - że został jeden ognik, na który nie ma dać żadnego strażaka]

Czyli tak zostają do konca gry? Czy jest jakaś reguła która coś mówi o ognikach? Że cośsię tam dzieje? Zmienia? etc?
:D
Wydaje mi się że reguły nie zabraniają rozprzestrzenić tego jednego pozostałego ognika z pola na którym 3 strażaków walczy z żywiołem, bo do końca gry nie poruszysz strażaka. W pierwszej mojej rozgrywce faktycznie mieliśmy tą wątpliwość i Ola nie wytłumaczyła do końca wszystkich zasad. W drugiej rozgrywce przeczesaliśmy instrukcję dosyć dokładnie. Nie ma opisanej wprost takiego przypadku ale zasady rozprzestrzeniania ognia nie mówią czy pole z którego zabieram ogień musi być bez strażaków.

Ja BTW mam jeszcze pytanie, czy gracz może zagrać dowolną kartę i potem rozpatrujemy priorytety rozprzestrzeniania się ognia, czy musi zagrać kartę taką aby najpierw spalić domki (wg priorytetów)? I tutaj chyba źle graliśmy.
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Lucf »

bo do końca gry nie poruszysz strażaka.
Dokładnie taką wątpliwość mieliśmy przy ostatniej rozgrywce.

Jednak nawet jesli bym to zmienił to gra nie przypadła mi do gustu. Miałem wrażenie małej kontroli ognia :) Jakby gra grała za nas, albo nami ; )
Plansza jest klimatyczna to na plus, a na minus jeszcze mało stabilne pionki ognia.
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 958
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 43 times
Been thanked: 134 times

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Koshiash »

Marudzisz - grało się rewelacyjnie. Blokując strażaków wyeksponowaliśmy esencję tej gry: niczym nie skrępowane wzniecanie pożarów w dzielnicach pozostałych graczy. Inna rzecz, że kostki jeszcze bardziej urozmaiciłyby rozgrywkę. Przy podobnej modyfikacji zasad, karty stają się zbędne. Ot: rzucasz kostką -> przesuwasz pożar z wybranej dzielnicy w wylosowanym kierunku -> podajesz kostkę kolejnemu graczowi. Czyż to nie piękne? :twisted:
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: Andy »

Lucf pisze:Miałem wrażenie małej kontroli ognia :) Jakby gra grała za nas, albo nami ; )
To chyba idealnie oddana istota wielkiego pożaru miasta, prawda? :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: clown »

To chyba idealnie oddana istota wielkiego pożaru miasta, prawda?
Andy mylisz się - w eurograch nawet pożar, powódź czy inna klęska żywiołowa musi mieć optymalizacyjnie wyliczone rozprzestrzenianie się :lol:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
paweln
Posty: 639
Rejestracja: 21 gru 2009, 10:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Wielki Pożar Londynu (Great Fire of London) 1666

Post autor: paweln »

Lucf pisze:
bo do końca gry nie poruszysz strażaka.
Dokładnie taką wątpliwość mieliśmy przy ostatniej rozgrywce.

Jednak nawet jesli bym to zmienił to gra nie przypadła mi do gustu. Miałem wrażenie małej kontroli ognia :) Jakby gra grała za nas, albo nami ; )
Plansza jest klimatyczna to na plus, a na minus jeszcze mało stabilne pionki ognia.
Znalazłem odpowiedzi (jedna potwierdzona przez autora Richard Denning):

http://boardgamegeek.com/thread/592369/ ... ty-questio

Pada nawet stwierdzenie że zagrywamy kartę, potem najpierw wybieramy ogień a potem dopiero dla niego stosujemy priorytety (co diametralnie zmienia podejście).

I odnośnie zabierania ognia z dzielnicy gdzie walczą strażacy (wychodzi na to że można zabrać ten z którym strażacy nie walczą):
http://boardgamegeek.com/thread/634136/ ... oving-fire
ODPOWIEDZ