K2 (Adam Kałuża)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: K2
A ja mam pytanie z tzw. innej beczki.
Jak odróżnić pierwsze od drugiego wydania K2? Dziś lub jutro wybieram się do sklepu i nie chcę wtopić - poprawiona plansza nie jest bez znaczenia, a stare wydanie jeszcze gdzieniegdzie mogą chomikować...
Jak odróżnić pierwsze od drugiego wydania K2? Dziś lub jutro wybieram się do sklepu i nie chcę wtopić - poprawiona plansza nie jest bez znaczenia, a stare wydanie jeszcze gdzieniegdzie mogą chomikować...
Re: K2
Karty graczy, stare rewersy mają kółeczka w różnych kolorach, nowe - różne figury (kółka, kwadraty itp) w różnych kolorach ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
http://wydawnictwo.rebel.pl/
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
http://wydawnictwo.rebel.pl/
- knidyjczyk
- Posty: 148
- Rejestracja: 06 paź 2006, 12:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: K2
Da się odróżnić po okładce. Nowa edycja pod logiem K2 (w kółku) ma taki maleńki znaczek: "2 Ed."
pracuję w rebel.pl - gg: 697779
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
Taki sam
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: K2
Jesteśmy z Najżońszą po 3. rozgrywce (wygrałem raz, tie-breakerem...). Graliśmy jak dotąd tylko łatwiejszą drogą i laten, ale za 3. razem Kierowniczka Małżeństwa wygrała 20:14 (obaj moi byli tuż pod szczytem).
Faktycznie, najsłabszą częścią gry jest kolejność wykonywania ruchów, w tym sensie, że gracze nie mają na nią wpływu, a nie ma pewności, co zrobi drugi gracz (czy pozostali - przy większej liczbie osób) - w ostatniej grze 2 tury miałem bez ruchu przez blokowanie, a gdyby kolejność była inna, to fruuu...
Ale to, że gra ma "najsłabszą część", nie oznacza, że jest słaba - przeciwnie, jest znakomita! Piękne grafiki, prosta mechanika, emocje, decyzje - dla mnie super, 8,5/10 w skali BGG. Teraz czekam, aż dystrybucja w USA będzie normalna, i K2 trafi do pierwszej setki na BGG.
Faktycznie, najsłabszą częścią gry jest kolejność wykonywania ruchów, w tym sensie, że gracze nie mają na nią wpływu, a nie ma pewności, co zrobi drugi gracz (czy pozostali - przy większej liczbie osób) - w ostatniej grze 2 tury miałem bez ruchu przez blokowanie, a gdyby kolejność była inna, to fruuu...
Ale to, że gra ma "najsłabszą część", nie oznacza, że jest słaba - przeciwnie, jest znakomita! Piękne grafiki, prosta mechanika, emocje, decyzje - dla mnie super, 8,5/10 w skali BGG. Teraz czekam, aż dystrybucja w USA będzie normalna, i K2 trafi do pierwszej setki na BGG.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: K2
My gramy (jak właśnie wyczytałem) z błędem, który zapobiega takim sytuacjom - gracz, który zagrał w licytacji najwięcej punktów ruchu otrzymuje żeton pierwszego gracza i od niego zaczynamy ruch w tej kolejce. W ten sposób mamy wpływ na kolejność i trzeba często się nagłowić, ile punktów wystarczy, żeby być pierwszym, albo... żeby nie być pierwszym! Jednocześnie nie burzy to chyba konstrukcji gry.
Tak czy inaczej właśnie o to chodzi na szczycie, żeby się blokować i żeby przewidywać zagrania konkurentów.
Tak czy inaczej właśnie o to chodzi na szczycie, żeby się blokować i żeby przewidywać zagrania konkurentów.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: K2
Victory Point Games pozazdrościło sukcesowi gry Folka i wydaje swoją wersję K2:
http://victorypointgames.com/details.php?prodId=164
http://victorypointgames.com/details.php?prodId=164
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: K2
To może być całkiem fajna gra trzeba będzie się blizej przyjrzeć jak wyjdzie , szkoda tylko że dla 1 i 2 graczyclown pisze:Victory Point Games pozazdrościło sukcesowi gry Folka i wydaje swoją wersję K2:
http://victorypointgames.com/details.php?prodId=164
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Pierwsza część jakoś bez echa przeszła
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Monsoon Group Rulez
A.J.Mustafa
A.J.Mustafa
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
Tak, oczywiście.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: K2
Witam!
Grą jestem oczarowany. Pomimo, że na góry się nie wspinam, książek o tym nie czytam, a jedyne filmy o wspinaczce to "K2" (dawno i nieprawda) oraz "Na krawędzi" ze Sylwkiem
, wystarczyło
Do tej pory miałem okazję zagrać 5 razy i o dziwo każda partia to zupełnie inna bajka:
1) Kawroz w maju, w poznańskiej Malcie, zorganizował weekendowe spotkanie z planszówkami. Do K2 dorwaliśmy się w czterech. Instrukcji na oczy nie widzieliśmy, ale z tego co pamiętam zasady były dość dziwne. Grało się zawsze trzema kartami (dobierało się 6, 3 zagrywało a pozostałe 3 odpadały, w następnym dniu taka sama sytuacja) Nie było żetonów ryzyka. Aklimatyzacja nie spadała do 6 (także nabijaliśmy jak głupi do 10). A co najważniejsze - himalaista, żeby punktować musiał zejść do obozu, a namioty można było zwijać
2) Jakie było moje zdziwienie gdy we wtorek nabyłem w końcu K2 i okazało się, że zasady są zupełnie inne. Powiedziałbym diametralnie odmienne. Wtedy dotarło do mnie, że bezczelnie wprowadzono nas w błąd...
W pierwszej chwili trochę się zdziwiłem, że nie trzeba schodzić, ale pierwsza partia solowa mi to wynagrodziła. 12 punktów, bez zdobycia szczytu...
3) Kolejną partię rozegrałem z 4,5 letnim synem. Nie da się przy takim wieku rzucić chłopaka na głęboką wodę (a raczej wysoki szczyt), więc nie obeszło się bez modyfikacji (bez kart pogody, bez kart ryzyka, po prostu zwykłe wchodzenie). Aklimatyzacja stała się Aktimelizacją
karty ruchu - bucikami. Żona się też przyłączyła. Było wiele tłumaczenia dlaczego gdy są dwa pola to trzeba wykorzystać 3 oczka ale Wojtek dał radę. Wygrała żona, po czym stwierdziła - "gra taka sobie". ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
4) W końcu wieczorem usiedliśmy we dwójkę na normalnych zasadach. Pomimo moich starań i naprawdę ładnej pogody przez kilka dni z rzędu nie udało mi się pod koniec utrzymać jednego z członków załogi. Wynik 12-11 dla żony.
No i nareszcie doczekałem się gry we czwórkę na "legalnych" zasadach. Wczoraj wieczorem dołączyło 2 graczy całkowicie świeżych i jeden po jednej partii (patrz 1). Tłumaczenie - 15 minut. Jakie było moje zdziwienie gdy zapadła decyzja - plansza trudna, wspinamy się zimą. No to myślę - będzie rzeź.
Po starcie od razu ruszyłem na szczyt. Kumpel z partii 1) za mną. Ostatecznie udało mi się zdobyć górę, jeszcze zanim zrobiło się tłoczno a pogoda dała się we znaki. Niestety tłok na łatwiejszym szlaku spowodował, że zmuszony byłem wycofać się trudniejszym i uniemożliwiło mi wspięcie się drugim himalaistą. To ostatecznie zadecydowało o końcowym sukcesie kumpla z partii 1). Świeżaki padli gdzieś na górze (jeden nawet zdołał zdobyć szczyt, ale od razu praktycznie padł). Mi nie podeszły karty na końcu i też przy próbie podwyższenia punktacji zaliczyłem zgon.
Ogólnie punktacja 12-11-7-5. Czyli nad wyraz łatwo. Chyba, że to nędzne wyniki... Ktoś mógłby się w tej kwestii wypowiedzieć?
No i żeby nie było o samej partii bo to nie ten temat parę słów o grze.
Po pierwsze: Panie Adamie! Świetna robota! Naprawdę udana gra. Szkoda, że ostatecznie skończyło się tylko na nominacji na grę roku 2011, ale to i tak świetny wynik!
Parę uwag:
- nie wiem czy było to testowane, ale przydałoby się więcej kart pogody. Teraz od razu wiadomo, że jak jest ładna pogoda na początku to pod koniec będzie kiepsko. A gdyby tak zamiast 6 kart byłoby 12? Albo chociaż 9? Na plus - mała przewidywalność. NA minus - słabe porównanie wyników różnych partii gdyby się okazało, że jedna rozgrywka miałaby ładną pogodę cały czas, a inna brzydką. No chyba, że dozwolone jest mieszanie zimowej i letniej (w instrukcji nie ma o tym słowa)
- I jeszcze o kartach - dlaczego odsłonięte jest aż 6 dni? To mocno ustawia taktykę.
- W poprzednich wątkach była poruszana kwestia "wymiany" swoich himalaistów na polach, na których nie ma miejsca. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy zakończenie ruchu jest liczone po rozdysponowaniu kart zagranych na himalaistów czy po końcu ruchu himalaisty?
Grą jestem oczarowany. Pomimo, że na góry się nie wspinam, książek o tym nie czytam, a jedyne filmy o wspinaczce to "K2" (dawno i nieprawda) oraz "Na krawędzi" ze Sylwkiem
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Do tej pory miałem okazję zagrać 5 razy i o dziwo każda partia to zupełnie inna bajka:
1) Kawroz w maju, w poznańskiej Malcie, zorganizował weekendowe spotkanie z planszówkami. Do K2 dorwaliśmy się w czterech. Instrukcji na oczy nie widzieliśmy, ale z tego co pamiętam zasady były dość dziwne. Grało się zawsze trzema kartami (dobierało się 6, 3 zagrywało a pozostałe 3 odpadały, w następnym dniu taka sama sytuacja) Nie było żetonów ryzyka. Aklimatyzacja nie spadała do 6 (także nabijaliśmy jak głupi do 10). A co najważniejsze - himalaista, żeby punktować musiał zejść do obozu, a namioty można było zwijać
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
2) Jakie było moje zdziwienie gdy we wtorek nabyłem w końcu K2 i okazało się, że zasady są zupełnie inne. Powiedziałbym diametralnie odmienne. Wtedy dotarło do mnie, że bezczelnie wprowadzono nas w błąd...
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
W pierwszej chwili trochę się zdziwiłem, że nie trzeba schodzić, ale pierwsza partia solowa mi to wynagrodziła. 12 punktów, bez zdobycia szczytu...
3) Kolejną partię rozegrałem z 4,5 letnim synem. Nie da się przy takim wieku rzucić chłopaka na głęboką wodę (a raczej wysoki szczyt), więc nie obeszło się bez modyfikacji (bez kart pogody, bez kart ryzyka, po prostu zwykłe wchodzenie). Aklimatyzacja stała się Aktimelizacją
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
4) W końcu wieczorem usiedliśmy we dwójkę na normalnych zasadach. Pomimo moich starań i naprawdę ładnej pogody przez kilka dni z rzędu nie udało mi się pod koniec utrzymać jednego z członków załogi. Wynik 12-11 dla żony.
No i nareszcie doczekałem się gry we czwórkę na "legalnych" zasadach. Wczoraj wieczorem dołączyło 2 graczy całkowicie świeżych i jeden po jednej partii (patrz 1). Tłumaczenie - 15 minut. Jakie było moje zdziwienie gdy zapadła decyzja - plansza trudna, wspinamy się zimą. No to myślę - będzie rzeź.
Po starcie od razu ruszyłem na szczyt. Kumpel z partii 1) za mną. Ostatecznie udało mi się zdobyć górę, jeszcze zanim zrobiło się tłoczno a pogoda dała się we znaki. Niestety tłok na łatwiejszym szlaku spowodował, że zmuszony byłem wycofać się trudniejszym i uniemożliwiło mi wspięcie się drugim himalaistą. To ostatecznie zadecydowało o końcowym sukcesie kumpla z partii 1). Świeżaki padli gdzieś na górze (jeden nawet zdołał zdobyć szczyt, ale od razu praktycznie padł). Mi nie podeszły karty na końcu i też przy próbie podwyższenia punktacji zaliczyłem zgon.
Ogólnie punktacja 12-11-7-5. Czyli nad wyraz łatwo. Chyba, że to nędzne wyniki... Ktoś mógłby się w tej kwestii wypowiedzieć?
No i żeby nie było o samej partii bo to nie ten temat parę słów o grze.
Po pierwsze: Panie Adamie! Świetna robota! Naprawdę udana gra. Szkoda, że ostatecznie skończyło się tylko na nominacji na grę roku 2011, ale to i tak świetny wynik!
Parę uwag:
- nie wiem czy było to testowane, ale przydałoby się więcej kart pogody. Teraz od razu wiadomo, że jak jest ładna pogoda na początku to pod koniec będzie kiepsko. A gdyby tak zamiast 6 kart byłoby 12? Albo chociaż 9? Na plus - mała przewidywalność. NA minus - słabe porównanie wyników różnych partii gdyby się okazało, że jedna rozgrywka miałaby ładną pogodę cały czas, a inna brzydką. No chyba, że dozwolone jest mieszanie zimowej i letniej (w instrukcji nie ma o tym słowa)
- I jeszcze o kartach - dlaczego odsłonięte jest aż 6 dni? To mocno ustawia taktykę.
- W poprzednich wątkach była poruszana kwestia "wymiany" swoich himalaistów na polach, na których nie ma miejsca. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy zakończenie ruchu jest liczone po rozdysponowaniu kart zagranych na himalaistów czy po końcu ruchu himalaisty?
Re: K2
Dziękuję za miłe słowa i fajny opis przygody z K2 ![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co do pytań, to po kolei...
), na razie proponuję właśnie tak jak napisałeś mieszać karty zimowe i letnie. To że zna się karty pogody to ukłon w kierunku graczy, by nad grą można było zapanować... ale właśnie pomieszanie zimowych i letnich robi rozgrywkę nieodgadnioną ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ps. A Jesienią szykujcie się na zdobywanie nowej góry!
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co do pytań, to po kolei...
Kart by się przydało, na pewno... być może coś tam kiedyś się pojawi (na razie nie chcę zdradzać co i gdzieUlanka pisze: - nie wiem czy było to testowane, ale przydałoby się więcej kart pogody. Teraz od razu wiadomo, że jak jest ładna pogoda na początku to pod koniec będzie kiepsko. A gdyby tak zamiast 6 kart byłoby 12? Albo chociaż 9? Na plus - mała przewidywalność. NA minus - słabe porównanie wyników różnych partii gdyby się okazało, że jedna rozgrywka miałaby ładną pogodę cały czas, a inna brzydką. No chyba, że dozwolone jest mieszanie zimowej i letniej (w instrukcji nie ma o tym słowa)
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Z tego samego powodu jak powyżej. Chodzi o przewidywalność. Dla jednych to wada dla innych zaleta.Ulanka pisze: - I jeszcze o kartach - dlaczego odsłonięte jest aż 6 dni? To mocno ustawia taktykę.
Rozliczamy po rozdysponowaniu kart na himalaistów. W międzyczasie mogą dziać się różne rzeczy (np. więcej niż dozwolone himalaistów na polu), najważniejsze żeby po zrealizowaniu kart - zakończeniu ruchu obu himalaistów - sytuacja była zgodna z zasadami.Ulanka pisze: - W poprzednich wątkach była poruszana kwestia "wymiany" swoich himalaistów na polach, na których nie ma miejsca. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy zakończenie ruchu jest liczone po rozdysponowaniu kart zagranych na himalaistów czy po końcu ruchu himalaisty?
Ps. A Jesienią szykujcie się na zdobywanie nowej góry!
Re: K2
1. Ulanka?;)folko pisze:Rozliczamy po rozdysponowaniu kart na himalaistów. W międzyczasie mogą dziać się różne rzeczy (np. więcej niż dozwolone himalaistów na polu), najważniejsze żeby po zrealizowaniu kart - zakończeniu ruchu obu himalaistów - sytuacja była zgodna z zasadami.Ulanka pisze: - W poprzednich wątkach była poruszana kwestia "wymiany" swoich himalaistów na polach, na których nie ma miejsca. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy zakończenie ruchu jest liczone po rozdysponowaniu kart zagranych na himalaistów czy po końcu ruchu himalaisty?
2. Czyli co? Mogę wejść na pole zajęte przez 2 himalaistów, gdzie ograniczenie jest właśnie do 2 pod warunkiem, że po rozliczeniu MOICH kart z tego pola zejdę?
Tylko się cieszyć. Skoro żona narzeka na "kolejny zakup gry, która zawala nam półki" to przynajmniej nabędę dodatekfolko pisze: A Jesienią szykujcie się na zdobywanie nowej góry!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: K2
No nie wiem skąd ta UlankaCzochrun pisze: 1. Ulanka?;)
2. Czyli co? Mogę wejść na pole zajęte przez 2 himalaistów, gdzie ograniczenie jest właśnie do 2 pod warunkiem, że po rozliczeniu MOICH kart z tego pola zejdę?
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ad.2 - tak. Może być np. taka sytuacja, jesteś pod szczytem, na nim stoi przeciwnik, blokuje Ci wejście - w sensie może być tam tylko jeden. Możesz jednak wejść, zaliczyć szczyt i zejść w tej samej turze. Najważniejsze, żebyś na koniec był w sytuacji dozwolonej - czyli żeby na polu na którym stoją Twoi himalaiści była dozwolona ich liczba przy określonej liczbie graczy. Inna sytuacja, możesz zrobić roszadę... przykładowo Twój himalaista jest na polu gdzie może być np. tylko 1, drugi stoi pod nim. Możesz ich zamienić miejscami - czyli tym z dołu wejść, na moment na polu są 2, tym z góry zejść - w konsekwencji na koniec jest tak jak być powinno - czyli po 1 na polu.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: K2
Bardzo radosny poranek:
http://www.gamesfanatic.pl/2011/08/20/b ... -co-biega/
Dwa pytania jeśli autor byłby tak uprzejmy.
1. Jak rozpoznaje się, że to jest ten drugi dzień i trzeba jamę zniszczyć? Dwustronne żetony?
2. Jak punktowany będzie trawers? Bo pole punktacji wygląda tak samo. Trzeba będzie pamiętać co się zdobyło?
http://www.gamesfanatic.pl/2011/08/20/b ... -co-biega/
Dwa pytania jeśli autor byłby tak uprzejmy.
1. Jak rozpoznaje się, że to jest ten drugi dzień i trzeba jamę zniszczyć? Dwustronne żetony?
2. Jak punktowany będzie trawers? Bo pole punktacji wygląda tak samo. Trzeba będzie pamiętać co się zdobyło?
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Re: K2
Ad.1. Żetony dwustronne, fajnie Jarkowi (graficznie) wyszły ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ad.2. Tu już więcej trzeba odpowiedzieć. Wejście na szczyt wiąże się z dodatkowymi punktami. Nie tylko to co normalnie wynika z planszy, ale dodatkowo żetony +1, +2 i +3. Nie będę wchodził w szczegóły których gdzie jest ile. Czasami warto się pospieszyć i szybciej wejść na dany szczyt - o tym właśnie wspomniałem, pisząc o kierunku trawersu. Start trawersu (na planszy te niebieskie ludziki) to otrzymanie odpowiedniego żetonu startu trawersu. Każdy z himalaistów ma swój. Jak dany himalaista zdobywa szczyt, dostaje żeton zdobytego szczytu i kładzie go na żetonie trawersu. Gdy skończy trawers, otrzymuje drugi żeton trawersu, i wtedy na koniec gry dostaje 2 razy tyle punktów ile zdobył żetonów szczytów (czyli szczytów).
Przykład. Himalaista zrobił trawers i w trakcie jego przejścia wszedł na 2 szczyty. Nie ważne ile dostał punktów za szczyty (żetony), ale z trawers dostaje 2x2 punktów. Jeśli zdobyłby 3 szczyty - dostaje 6 pz. W sumie jeśli 2 himalaistami uda się zdobyć po 3 szczyty i zakończyć trawers (baaaardzo trudno), można zyskać dodatkowo 12 pz!
Trawers pozwala na więcej kombinowania![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ad.2. Tu już więcej trzeba odpowiedzieć. Wejście na szczyt wiąże się z dodatkowymi punktami. Nie tylko to co normalnie wynika z planszy, ale dodatkowo żetony +1, +2 i +3. Nie będę wchodził w szczegóły których gdzie jest ile. Czasami warto się pospieszyć i szybciej wejść na dany szczyt - o tym właśnie wspomniałem, pisząc o kierunku trawersu. Start trawersu (na planszy te niebieskie ludziki) to otrzymanie odpowiedniego żetonu startu trawersu. Każdy z himalaistów ma swój. Jak dany himalaista zdobywa szczyt, dostaje żeton zdobytego szczytu i kładzie go na żetonie trawersu. Gdy skończy trawers, otrzymuje drugi żeton trawersu, i wtedy na koniec gry dostaje 2 razy tyle punktów ile zdobył żetonów szczytów (czyli szczytów).
Przykład. Himalaista zrobił trawers i w trakcie jego przejścia wszedł na 2 szczyty. Nie ważne ile dostał punktów za szczyty (żetony), ale z trawers dostaje 2x2 punktów. Jeśli zdobyłby 3 szczyty - dostaje 6 pz. W sumie jeśli 2 himalaistami uda się zdobyć po 3 szczyty i zakończyć trawers (baaaardzo trudno), można zyskać dodatkowo 12 pz!
Trawers pozwala na więcej kombinowania
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)