osadnicy z catanu - dobra dla nie początkujących?

[kacek]

Witam,
Mam takie nietypowe pytanie. Swoją przygodę z planszówkami zacząłem od Memoira i ominął mnie etap osadników. Od tego czasu wraz z rodzinką wsiąkliśmy już na amen w planszówki i gramy w różniaste tytuły (moja żona i syn mają całkowicie odmienne preferencje, a ja jako prawdziwy nałogowiec gram we wszystko).
W związku z tym mam pytanie, czy warto kupować osadników, jeżeli gramy w bardziej zaawansowane gry strategiczne i ekonomiczne. Chodzi mi o to, czy należy traktować tę grę jako wstęp do planszówek, czy rzeczywiście można się przy niej fajnie bawić i tak. Tu napomknę, że może to byłaby fajna gra dla mojej żony, której bardziej skomplikowane ekonomiczne gry nie podchodzą.
Byłbym wdzięczny za opisanie swoich odczuć przez kogoś, kto nadal grywa w osadników i bardziej rozbudowane gry.
PS
Kolejny aspekt to to, że często będzie się zdarzać gra 2 osobowa. I tu chyba może być problem. Czy ktoś grał w wariant 2-osobowy, który jest umieszczony na stronie rebela?

Pozdrawiam
Kacper

[Odi]

W wariant dwuosobowy nie grałem.

Natomiast Osadnicy wciąż sprawiają mi frajdę. Nie jest to oczywiście mózgożer, ale przypadkiem nikt tam nie wygrywa. W dobrej ekipie, która ma za sobą kilkadziesiąt rozgrywek, zwycięstwo trzeba sobie wygryźć.
Hm. No nie wiem... Jeśli macie TtA w małym palcu, a w Steama gracie na rozgrzewkę, to może Osadnicy faktycznie nie chwycą.
A nie możecie u kogoś po prostu zagrać? Akurat tę grę ma wiele osób.

[artch]

Moim zdaniem OSADNICY Z CATANU to obowiązkowa gra dla każdego planszówkowicza i tyle. Uważam, że powinieneś zagrać w podstawkę i sam się zorientujesz czy to waszej rodzinie podejdzie czy nie. Nie wspomniałeś ile lat ma syn, bo mój syn bardzo tę grę polubił i ostro swego czasu całą rodzinką w nią dawaliśmy nie wspominając, o dodatkach Żeglarze i Rycerze, które też posiadamy i obecnie od czasu do czasu odpalamy. Piszesz, że trochę już gracie w gry, więc nie jesteście nowicjuszami, tym bardziej gra wam się spodoba - bo uważam, że prawdziwa gra zaczyna się gdy wszyscy gracze mają podobny poziom umiejętności, znają różne taktyki/strategie gry i dobrze prowadzą negocjacje, a tych trochę będziecie mieli. Co do grania w dwie osoby to nie grałem, ale chyba to nie jest problem, bo dużo jest grywających osób w OSADNIKÓW, i zawsze też możecie wciągnąć w to rodziców. Ja uważam, że jest to fajna gra, chociaz są gracze którzy nie lubią rzucać kostkami. Kupuj grę
Pozdrawiam

[Veridiana]

Do dwuosobowej wersji także się nie ustosunkuję, ale podzielę się wspomnieniami z "późnego" zaznajomienia z tym tytułem.

Przytargałam Osadników do domu po wielu już miesiącach ogrywaniu mnóstwa różnych różnistych gier, wielkie triumfy święciły Age of Empires III, Puerto Rico, ale była także Cuba. i nagle - z ciekawości - załatwiłam Osadników. I niestety współgracze się zakochali. zakochali w negocjacjach, prostocie, dreszczyku emocji przy rzucie kostkami itd. lekkość i losowość Osadników okazała się bardzo atrakcyjna dla gęsto grających graczy, ale jednak takich, którzy geekami nie są. Nie podobał się Brass, spodobali się Osadnicy. chyba sympatyczny temat także miał znaczenie.
Mnie osobiście negocjacje nie podchodzą, a i gra zbyt wymagająca nie jest, więc dosyć szybko zaspokoiłam swoją ciekawość. I aby przerwać pasmo rozgrywek pod tytułem "Oddam cegłę za snopka" musiałam po prostu i drastycznie grę zwrócić właścicielowi

[cezaras]

moim zdaniem dwuosobówka to już nie to samo, ale tak czy inaczej to dobra gra.
naprawdę przyjemna i wciągająca.
Jedyne co może Wam przeszkadzać, to losowość - bywa, że w skrajny sposób decyduje o zwycięstwie (przy czym nie jest to zasada).
Druga sytuacja, która może być irytująca - to efekt kuli śnieżnej. Jak na początku komuś szczęście sprzyja i sobie zbuduje miasta to ciężko mu odebrać zwycięstwo...

[pebro]

Sądzę, że po grach bardziej mózgożernych Osadnicy mogą okazać się zbyt proste, zbyt losowe... lub przeciwnie być miłą odskocznią. Mała dawka losowości połączona z interakcją w postaci handlu oraz wciskaniem się w miejsca na planszy upatrzone przez innych graczy daje moim zdaniem wiele radości z gry. Olbrzymia ilość scenariuszy i wariantów również powoduje, że gra szybko się nie nudzi. Po 5 latach grania mimo, że karty są coraz mniej czytelne w dalszym ciągu od czasu do czasu siadamy i wymieniamy owce na cegły.
Rozgrywka dwuosobowa również dostarcza wiele satysfakcji, niestety jest pozbawiona handlu między sobą, choć można stosować pewne substytuty. Oprócz wersji pokazanej na Rebelu, ktoś pokazywał tu, na forum zbliżone ustawienie, wykorzystujące ramkę z podstawki, często tak właśnie grałem. Ciekawym rozwiązaniem jest też gra na "dwie ręce", czyli czteroosobowa - każdy gracz kontroluje dwa kolory. W necie znajdziesz też wiele innych, scenariuszy i wariantów, również na dwie osoby.
Jeśli zdecydujesz się na zakup (a polecam) to od razu rozważ zakup Żeglarzy.

[stefanmalek]

Osadników poznałem stosunkowo późno i to zaczynając od wersji kościanej. O tej grze napisano już wszystko i myślę, że nie przypadkowo jest jedną z najpopularniejszych gier na świecie. Jest całkiem przyjemna, niestety zbyt losowa jak na to, aby zagrywać się w nią dla przyjemności. Raczej jako mały przerywnik po cięższych tytułach.
Moim zdaniem, jest to gra którą warto posiadać ale raczej nastawiać się na kupno używanej niż nówki, bo jak na swoje walory jest trochę za droga.

[Edwardo]

Myślę, że śmiało możesz nabyć Osadników. Mnie na przykład ominął etap Stone Age, zagrywałem się w Caylusy, Brassy, Agricole, Wysokie napięcia i Age of Steamy. Ostatnio jednak dla odciążenia nabyłem SA i jestem bardzo zadowolony- doskonała odskocznia od cięższych tytułów. Myślę, że czasem jest potrzeba wyciągnięcia na stół czegoś o lżejszej wadze przy czym można też trochę pogadać a nie tylko ślęczeć nad planszą w milczeniu i przeliczać w głowie kolejne ruchy.

[jkdick]

Zdecydowanie tak

1. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów planszówek
2. Ze względu na grywalność doskonały wybór na małżonki
3. Aby gra nie była za prosta sugeruję wg. mnie najlepszą wersję osadników czyli podstawka + dodatek Miasta i Rycerze (podstawowa mapka, złotonośna rzeka zamiast pustyni, surowce + metropolie zamiast kart postępu i oczywiście pirat + rycerze / gra do 13 punktów zwycięstwa) Gra w tej opcji nabiera kolorytu i daje szerszy wachlarz wyboru strategii grania. Żeglaże u mnie poszły w odstawkę po zakupie Miast i Rycerzy
4. Losowość, interakcja, łatwe zasady, zmienność planszy (przy losowym rozkładzie pól i numerków), grywalność - w osadnikach wszystko uzupełnia się idealnie. Sama podstawka nie sprawi Ci tyle przyjemności, tymbardziej że już spędziłeś trochę czasu nad planszówkami

No i jeden minus. Wg mnie gra w dwie osoby ze względu na kiche z handlem jest nudna.

[Ouragan]

W Osadników nie da rady grać w dwie osoby - mija się to z jej celem.

Jeżeli chcesz zagrać w Osadników kup koniecznie oba dodatki i zagrajcie na losowym ustawieniu planszy. Graj wówczas w 4 osoby, rzucajacie kostką za barbarzynców i obrońców Catanu (więcej zabawy) i wprowadzcie dodatkoą możliwość : atak rycerzy na rycerzy innego gracza: warunek rycerze muszą być podłączeni do siebie. Siła naszych rycerzy + rzut k 6 na siłę obcych + rzut k - 6. Jeżeli atakujący wygra przegląda łapkę obrońcy i zabiera mu dwie karty.

Dodatkowowo wprowadzcie grę na kredyt. Czyli dam ci dwa barany za trzy Twoje następne surówce/towary które się wylosują

Gra wtedy nabiera elementów "bardzo dyplomatycznych" i wcale nie jest prosta, jak to się przywykło ją określać.

[wicked]

Lubię lekkie gry, więc teoretycznie powinienem świetnie bawić się przy Osadnikach, jednak się nie bawię. Co gorsza, nie wiem, dlaczego ta gra mnie nuży. Miałem z nią do czynienia raptem kilka razy, trudno więc mówić o zmęczeniu materiału. Nie przeszkadza mi losowość, te mechanizmy niby ok, ale jakaś dekoncentrująca jest ta gra Nie potrafię wczuć się w to, co dzieje się w trakcie rozgrywki. Poza tym nie podoba mi się oprawa graficzna. Owszem, przypomina grę niemiecką, ale bardziej z NRD. A ja niestety mam taką infantylną przypadłość, że zwracam uwagę w równym stopniu na mechanikę i na wygląd.

[kacek]

Wielkie dzięki za wszystkie podpowiedzi. Teraz już wiem, że powinienem zaopatrzyć się w Osadników.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.