Alien Frontiers (Tory Niemann)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Alien Frontiers
Trudno dyskutować gdy się gry nie ma i nie grało. od dawna mam grę na radarze ale jej nie mam to co mam na pusto dyskutować.
Co do downtime'u w AF to jest jedna rada: każdy ma dodatkowy zestaw kostek, którymi rzuca po swoim ruchu. Na początku swojego kolejnego ruchu jak zabiera kostki to ustawia je wg tego co wyrzucił dodatkowym zestawem. Jest wtedy czas żeby pomyśleć nad ruchem i gra powinna szybciej się 'ruszać'
Co do downtime'u w AF to jest jedna rada: każdy ma dodatkowy zestaw kostek, którymi rzuca po swoim ruchu. Na początku swojego kolejnego ruchu jak zabiera kostki to ustawia je wg tego co wyrzucił dodatkowym zestawem. Jest wtedy czas żeby pomyśleć nad ruchem i gra powinna szybciej się 'ruszać'
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Alien Frontiers
Od kiedy downtime jest wadą gry strategicznej? To co Szachy są beznadziejne bo mają długi downtime?
Poczytajcie sobie BGG, ludzie są zachwyceni grą, ciężko znaleźć nawet jedną negatywną recenzję.
Poczytajcie sobie BGG, ludzie są zachwyceni grą, ciężko znaleźć nawet jedną negatywną recenzję.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Alien Frontiers
To temat na inną dyskusję, ale downtime gry strategicznej nie jest jej wadą jeżeli wynika z tego że ma się nad czym myśleć. Natomiast jeżeli ja nie wiem jakie kości wypadną mi w kolejnym ruchu więc nie wiem co będę mógł zrobić to siedzę i czekam na swój ruch. Nie mam możliwości kombinowania dopóki nie nadejdzie moja kolejka - wtedy downtime w każdej gre jest 'ble'
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Alien Frontiers
Od zawsze? Czasem wynagradza ja jakosc gry (TTA?), ale zawsze zapisujemy ja po stronie minusow.STARSCREAM pisze:Od kiedy downtime jest wadą gry strategicznej?
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Alien Frontiers
Jak dla mnie, kiedy w grze jest na czym myśleć i co analizować to oznaka jej głębi. Zapewne płytkich gier również nie lubicie. A przypominam, rozgrywka trwa około 60 minut - mózg wam po niej nie eksploduje, gwarantuję.
Re: Alien Frontiers
ja widziałem chyba same negatywne i nie-pozytywneSTARSCREAM pisze:Poczytajcie sobie BGG, ludzie są zachwyceni grą, ciężko znaleźć nawet jedną negatywną recenzję.
choćby jax
ja np. niespecjalnie lubię gry gdzie bardzo łatwo zatrzymywać lidera, prowadzi to do zatrzymywania kolejnych osób, wyrównuje się stawka, aż w końcu ktoś wygrywa
to jest to słynne "back and forth" Vasel'a, które on tak lubi
Re: Alien Frontiers
co to jest za argument i do czego?Poczytajcie sobie BGG, ludzie są zachwyceni grą, ciężko znaleźć nawet jedną negatywną recenzję.
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Alien Frontiers
Oczywiście gra zasługuje na zainteresowanie, ale do strategii typu TTA ciężko ją porównać. Z uwagi na bardzo duży wpływ kości na rozgrywkę i brak możliwości planowania całej gry, postawiłbym ją w jednym rzędzie z Manilą czy Osadnikami. Obie te gry są moim zdaniem dobre, ale AF jest lepsza.
Wydaje mi się że taka popularność najbardziej zaskoczyła wydawców, a trzeba przyznać, że gra została wydana naprawdę profesjonalnie, a cena zdaje się, że obecnie 139 zł jest bardzo dobra jak na taki chodliwy towar.
Wydaje mi się że taka popularność najbardziej zaskoczyła wydawców, a trzeba przyznać, że gra została wydana naprawdę profesjonalnie, a cena zdaje się, że obecnie 139 zł jest bardzo dobra jak na taki chodliwy towar.
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
Re: Alien Frontiers
Nie wiedziałem, że gra potaniała. 189zł wydawało mi się nieco za dużo, 139zł wygląda ok jak dla mnie.
- Furan
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 215 times
Re: Alien Frontiers
Fajny sposób na promocję.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
- Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 5 times
Re: Alien Frontiers
Ale czy wtedy przeciwnik nie podejrzy naszych kostek i nie zagra tak żeby nas przyblokować ?yosz pisze: Co do downtime'u w AF to jest jedna rada: każdy ma dodatkowy zestaw kostek, którymi rzuca po swoim ruchu. Na początku swojego kolejnego ruchu jak zabiera kostki to ustawia je wg tego co wyrzucił dodatkowym zestawem. Jest wtedy czas żeby pomyśleć nad ruchem i gra powinna szybciej się 'ruszać'
Ja osobiście nie miałem wrażenia przestojów ale grywam głównie w 3 osoby.
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Alien Frontiers
No potrzebna do tego jest zasłonka, albo każdy gra z własnym kubkiem. Jak się ma w domu blef (Liars Dice) to nie ma problemugrucha pisze:Ale czy wtedy przeciwnik nie podejrzy naszych kostek i nie zagra tak żeby nas przyblokować ?
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Alien Frontiers
Kurcze nie za bardzo lubię odwiedzać główny dział na forum bo wkraczam na nieznane mi terytoria a tu co niektórzy tylko czekają żeby sobie zakpić z planszówkowego noob`a . Chciałem powiedzieć, że moim zdaniem byłoby wielką stratą gdyby Alien Frontiers nie ukazało się w wersji PL. Gra znajduje się obecnie na 102 miejscu w rankingu BGG (a zaczęła zdaje się od miejsca 2307) i zapewne po ukazaniu się kolejnych wydań podskoczy jeszcze wyżej. Clever Mojo, który jest przecież małym, skromnym wydawcą (z tego co wiem wydało wcześniej tylko Ogre Castle, nie mam pojęcia co to za tytuł ale chyba nic specjalnego) zabłysło produktem, którym może konkurować z największymi z branży.
Od siebie dodam, że AF wywołało we mnie ogromny początkowy entuzjazm (tzw. HYPE ) jak żadna inna wcześniej gra planszowa. Przez długi czas byłem przekonany, ze mam do czynienia z produktem, który idealnie trafia w mój gust (tu zacytuję tytuł jednej z recenzji : How did they know what I wanted in a game?). Z czasem ( po 20 rozgrywkach) zacząłem odczuwać brak klimatu a także zaczęła mi doskwierać pewna schematyczność rozgrywki. Rzecz w tym, że nie znalazłem na forum BGG absolutnie żadnego poparcia tego mojego odczucia. Możliwe, że wynika to z faktu, że każdą swoją rozgrywkę toczyłem z początkującymi graczami, nigdy jak równy z równym, niczym w kooperacyjnych tytułach dyskutowaliśmy wspólnie, które rozwiązanie będzie najlepsze. Nigdy nie zagrałem tak naprawdę na poważnie, chyba, że sam ze sobą. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że zacząłem odczuwać monotonię. Poza tym AF było moim ostatnim zakupem i tak naprawdę był to mój końcowy etap fascynacji planszówkami. Ja wielkim miłośnikiem gier planszowych nie jestem ale Wy jesteście i mówię wam - Alien Frontiers to kawał dobrej gry. Ostatnio odwiedził mnie dawny znajomy, zainteresował się moimi kolorowymi pudełkami na półce - chciałem pokazać mu coś mądrego, szybkiego, z łatwymi do wytłumaczenia zasadami - nic lepszego niż AF nie miałem (co prawda mam zaledwie kilkanaście gier ale starałem się je kupować dość rozważnie).
Szczerze namawiam locworks do przemyślenia tej sprawy. Z tego co wiem wszystkie znaczące kraje w Europie dostaną swoją wersję.
Od siebie dodam, że AF wywołało we mnie ogromny początkowy entuzjazm (tzw. HYPE ) jak żadna inna wcześniej gra planszowa. Przez długi czas byłem przekonany, ze mam do czynienia z produktem, który idealnie trafia w mój gust (tu zacytuję tytuł jednej z recenzji : How did they know what I wanted in a game?). Z czasem ( po 20 rozgrywkach) zacząłem odczuwać brak klimatu a także zaczęła mi doskwierać pewna schematyczność rozgrywki. Rzecz w tym, że nie znalazłem na forum BGG absolutnie żadnego poparcia tego mojego odczucia. Możliwe, że wynika to z faktu, że każdą swoją rozgrywkę toczyłem z początkującymi graczami, nigdy jak równy z równym, niczym w kooperacyjnych tytułach dyskutowaliśmy wspólnie, które rozwiązanie będzie najlepsze. Nigdy nie zagrałem tak naprawdę na poważnie, chyba, że sam ze sobą. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że zacząłem odczuwać monotonię. Poza tym AF było moim ostatnim zakupem i tak naprawdę był to mój końcowy etap fascynacji planszówkami. Ja wielkim miłośnikiem gier planszowych nie jestem ale Wy jesteście i mówię wam - Alien Frontiers to kawał dobrej gry. Ostatnio odwiedził mnie dawny znajomy, zainteresował się moimi kolorowymi pudełkami na półce - chciałem pokazać mu coś mądrego, szybkiego, z łatwymi do wytłumaczenia zasadami - nic lepszego niż AF nie miałem (co prawda mam zaledwie kilkanaście gier ale starałem się je kupować dość rozważnie).
Szczerze namawiam locworks do przemyślenia tej sprawy. Z tego co wiem wszystkie znaczące kraje w Europie dostaną swoją wersję.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2011, 07:08 przez Arkadiusz, łącznie zmieniany 2 razy.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Alien Frontiers
gra bardzo przeciętna, jak ktoś lubi dice manipulation, ma szansę się spodobać
dla mnie nuda, mało emocji
generalnie gra przehypowana, nie ma się co napalać i żałować że nie będzie polskiej edycji, luz...
dla mnie nuda, mało emocji
tak, melee ma tu rację, tak to wygląda w kilku(nastu) ostatnich ruchach, ktoś tam wygra bo akurat w ostatnich 10 ruchach najmniej dostał po głowie, buee..melee pisze:ja np. niespecjalnie lubię gry gdzie bardzo łatwo zatrzymywać lidera, prowadzi to do zatrzymywania kolejnych osób, wyrównuje się stawka, aż w końcu ktoś wygrywa
to jest to słynne "back and forth" Vasel'a, które on tak lubi
generalnie gra przehypowana, nie ma się co napalać i żałować że nie będzie polskiej edycji, luz...
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Alien Frontiers
No, nie wiem - zdarzały mi się takie przypadki, ale raczej należą do rzadkości. Nie wiem, ile razy grałeś w AF i broń Boże nie chcę Ci zarzucać, że osąd wydałeś zbyt pochopnie, jednak zupełnie szczerze dziwię się, że tak zawsze wyglądały Twoje partie. To jasne, że na osobę, która w pierwszych trzech turach mocno się wysforuje "zapolują" pozostali, ale gdyby ideałem była sytuacja, w której każdą grę wygrywa osoba, która prowadzi na samym początku, to po co byłoby dogrywać kolejne tury? Zresztą, w AF wiele jest sposobów na to, by bronić się przed agresją pozostałych graczy. Zdecydowanie nie jest to gra, w której przez kolejne tury optymalnie ustawiamy sobie wszystko i chomikujemy zasoby, by potem rozkręcić silnik i szybko pozamiatać.jax pisze:tak to wygląda w kilku(nastu) ostatnich ruchach, ktoś tam wygra bo akurat w ostatnich 10 ruchach najmniej dostał po głowie, buee..
Co do tego, czy jest "przehypowana" też mam wątpliwości. Gdy, które zwykle cierpiały na tę przypadłość w końcu doznawały rankingowego załamania formy (mówię tu głównie o Geeku). Tymczasem AF ma się niezmiennie dobrze, a ilość pozytywnych recenzji miażdżąco przeważa negatywne. Nie znaczy to, że gra każdemu ma się podobać, ale raczej skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że jest zwyczajnie dobra.
A odnosząc się jeszcze do kilku wypowiedzi umieszczonych wcześniej: downtime jest w stanie zniszczyć każdą grę. Znam gracza, który kiedyś z Mag*Blasta uczynił przerażające ćwiczenie cierpliwości na półtorej godziny. Znam ludzi, z którymi w Endeavor gram prawie trzy (czy może: grałem i więcej nie chcę) godziny, znam nawet osobę, która partię Defenders of the Realm "awansowała" nam do ligi World of Warcraft, the Boardgame. W takich warunkach trudno zarzucić AF, że "jej" downtime jest wadą gry (taki zarzut można postawić głównie wobec gier z długą, skomplikowaną turą, której kolejne kroki przeprowadza jednocześnie i po kolei tylko jeden gracz). Tura w AF składa się z dwóch elementów, które naprawdę można szybko ogarnąć. Zresztą, jeśli kogoś tak bardzo to boli, to polecam grę w maksymalnie trzy osoby. Ja na wiele (dużo bardziej "downtimogennych", vide TTA) pozycji ze swojej kolekcji założyłem to ograniczenie i problem z bańki.
Re: Alien Frontiers
Po kilku wpadkach które miałem dokładnie po takim spostrzeżeniu, że są same pozytywne recenzje mam pewną radę: nie kieruj się opinią Amerykanów z BGG lub podcastów na temat amerykańskich gier. Nie warto. Każdy co do jednego Ci powie że gra jest fantastic, awesome, great fun, must have! Po wysłuchaniu kilku podcastów zachwycających się nad Alien Frontiers też o mało sobie nie kupiłem, ale teraz po wysłuchaniu kilku europejskich głosów mam wrażenie, że słusznie się wstrzymałem.STARSCREAM pisze: Poczytajcie sobie BGG, ludzie są zachwyceni grą, ciężko znaleźć nawet jedną negatywną recenzję.
Re: Alien Frontiers
Warto sobie rzucić okiem na komentarze na temat gry:
http://boardgamegeek.com/collection/ite ... ?comment=1
Oceny są oczywiście najróżniejsze - jest sporo 10, niektóre sądząc po opisach są wystawione totalnie na wyrost. Jest również wiele ocen 4,5 czy 6 a nawet jedynka się zdarzyła (po jednej partii). Może po prostu locworks uznało, że wydawanie wersji PL to spore ryzyko. Ja sam nie wiem co mam myśleć, niby nie znajduje w sobie entuzjazmu do grania ale nie znajduje go w zasadzie do żadnej planszówki a jednak pamiętam jaki miałem zapał do AF wcześniej. Może faktycznie był to hype, który minął, chociaż AF jest na rynku od dłuższego czasu, gdyby nabywcy uznali, że gra jednak jest przehype`owana i że ją pochopnie ocenili to zakładam, że oceny w pewnym momencie zaczęłyby spadać. Chociaż sam nie wiem - Dominion tak długo utrzymuje się w czołówce listy a żywotność tej gry jest jak dla mnie kwestią dyskusyjną.
http://boardgamegeek.com/collection/ite ... ?comment=1
Oceny są oczywiście najróżniejsze - jest sporo 10, niektóre sądząc po opisach są wystawione totalnie na wyrost. Jest również wiele ocen 4,5 czy 6 a nawet jedynka się zdarzyła (po jednej partii). Może po prostu locworks uznało, że wydawanie wersji PL to spore ryzyko. Ja sam nie wiem co mam myśleć, niby nie znajduje w sobie entuzjazmu do grania ale nie znajduje go w zasadzie do żadnej planszówki a jednak pamiętam jaki miałem zapał do AF wcześniej. Może faktycznie był to hype, który minął, chociaż AF jest na rynku od dłuższego czasu, gdyby nabywcy uznali, że gra jednak jest przehype`owana i że ją pochopnie ocenili to zakładam, że oceny w pewnym momencie zaczęłyby spadać. Chociaż sam nie wiem - Dominion tak długo utrzymuje się w czołówce listy a żywotność tej gry jest jak dla mnie kwestią dyskusyjną.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Alien Frontiers
Ja tylko dodam, że niedługo będzie wersja online i będzie można samemu sprawdzić jak się w AF gra.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Alien Frontiers
W sumie to modul do vassala juz jest. Jeszcze nie mialem okazji sprawdzic go w praktyce, ale pobawilem sie nim na razie solo i wyglada calkiem okyosz pisze:Ja tylko dodam, że niedługo będzie wersja online i będzie można samemu sprawdzić jak się w AF gra.
Re: Alien Frontiers
Obejrzałem recenzję Wookiego - nic takiego w niej nie było co mogłoby skłonić do wstrzymania prac nad wersją PL. Przyczyna z pewnością jest inna.
Re: Alien Frontiers
Szkoda, że nie ukaże się polska wersja tej gry. Na podstawie opisów wydaje mi się, że mogłaby przypaść do gustu miłośnikom popularnego u nas Stone Age'a. Cena w sumie standardowa. Jeśli przyczyną rezygnacji jest niezbyt entuzjastyczna recenzja i 140 zł, to wydawca popełnia chyba jednak błąd. Kurczę, no w końcu gra jest na świecie wysoko oceniana, na BGG blisko pierwszej setki, a że niektórzy wyjadacze forumowi kręcą nosem, trudno. Taki Talisman też przez wielu planszomaniaków traktowany jest per noga, a sprzedaje się pewnie lepiej niż wszystkie inne gry. Wydawco, nie przejmuj się, napieraj!
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Alien Frontiers
Fakt, trochę strach, ale z drugiej strony... może to i dobrze?Krwawisz pisze:Aż się człowiek zaczyna bać cokolwiek recenzować...
Światek gier planszowych jest mały, a w Polsce - wręcz maleńki. Znany recenzent - w takiej skali - ma ogromną siłę rażenia. Może to moja własna konfabulacja, ale odnoszę wrażenie, że po niepochlebnej recenzji na GF mnóstwo osób automatycznie rezygnuje z zakupu gry, o której myśleli. Wookie również ma tu znaczny wpływ na decyzje klientów. W końcu jest jedynym, aktywnym regularnie autorem videocastów - a jego recenzję Alien Frontiers od wczoraj obejrzało prawo 250 osób. To jest spory zasięg.
W moim osobistym (podkreślam - bardzo osobistym) mniemaniu, wymienione wady były wyszukane nieco "na siłę". O wadach coś tam musi być, więc niech będzie downtime (który, jak pisałem wyżej - przy trzech osobach nie jest problemem) i cena (co zostało szybko wycofane). No i niby 7/10 to niezła ocena, ale jednak ja przywykłem już do tego, że Wookie grom naprawdę fajnym daje zwykle ósemkę.
Wracając do głównego wątku - na recenzencie spoczywa spora odpowiedzialność. Zresztą, podobna spoczywa na tych ludziach, którzy znani są na forum jako specjaliści. W końcu od kilku ich słów może zależeć, czy rzesza czytających GF zwróci na jakąś grę uwagę, czy będzie krzywić się na sam widok pudełka.
Re: Alien Frontiers
Zgadza się, ale z drugiej strony recenzja ma jedynie pomóc w dokonaniu wyboru, a nie być automatycznym wskazaniem czy daną grę kupić czy nie. To co nie podoba się Wookiemu, może podobać się mnie - i na odwrót. I myślę, że zdecydowana większość graczy to ludzie myślący, którzy doskonale zdają sobie z tego sprawę. I jedna taka czy inna recenzja nie przesądzi o wyborze przez nich tej czy innej gry. Dlatego też nie rozumiem zawieszenia polskiego wydania na podstawie JEDNEJ recenzji, która przecież wcale negatywna nie była. No ale pewnie rację mają ci, którzy twierdzą, iż powód jest w rzeczywistości zupełnie inny...