Planszówki w polityce
Planszówki w polityce
Zastanawia mnie czy istnieje jakiś polityk/frakcja, która choć trochę promuje nasze hobby. Może podczas nadchodzących wyborów ktoś pokusił by się o głosy planszomaniaków . Mi przychodzi do głowy tylko jedno nazwisko - Janusz Korwin Mikke (brydż, szachy, go). Znacie jeszcze kogoś? A może jest jakiś celebryta, który też gra?
-
- Posty: 659
- Rejestracja: 28 sty 2010, 15:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 89 times
- Been thanked: 46 times
Re: Planszówki w polityce
Radosław Sikorski promował swego czasu "Kolejkę", której, z tego co pamietem, xyz126p jest wielkim fanem
http://twitter.com/#!/sikorskiradek
sikorskiradek Radek Sikorski
Gramy całą rodziną w "Kolejkę". Dzieci uczą się o remanentach, okazjach i komitetach kolejkowych. Brawo IPN.
http://twitter.com/#!/sikorskiradek
sikorskiradek Radek Sikorski
Gramy całą rodziną w "Kolejkę". Dzieci uczą się o remanentach, okazjach i komitetach kolejkowych. Brawo IPN.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Planszówki w polityce
http://www.boardgamegeek.com/image/670917/2-de-mayoMisterC pisze:Jeszcze kiedyś na filmiku widziałem jakiegoś piłkarza z planszówką ale zabijcie, nie pamiętam szczegółów
Z "celebrytów" to w jakieś planszówki grywa Super Niania - w stylu Blokus itp.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Planszówki w polityce
Byłem ciekawy. Giertych mnie mile zaskoczył.
Oczywiście IPN tworzy nieuczciwą konkurencję prywatnym firmom zajmującym się produkcją i importem gier planszowych. Zaniża koszty, psuje wizerunek naszego hobby oraz propaguje produkty co najmniej powiedziane średnie. Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Oczywiście IPN tworzy nieuczciwą konkurencję prywatnym firmom zajmującym się produkcją i importem gier planszowych. Zaniża koszty, psuje wizerunek naszego hobby oraz propaguje produkty co najmniej powiedziane średnie. Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Re: Planszówki w polityce
jeszcze nie wiem jak wypadnie porownanie, ale 'kolejka' jest gra z gornej strefy stanow srednich, w swojej klasie (czyli gier familijnych) nawet zdecydowanie dobra!xyz126p pisze:Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
- Leser
- Posty: 1752
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1438 times
Re: Planszówki w polityce
Nie wiem czy można, czy nie, ale osobiście z wymienionych tytułów w swojej kolekcji chcę mieć tylko Kolejkęxyz126p pisze: Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
A 303 uważam za REWELACYJNY fillerek.
xyz126p pisze:psuje wizerunek naszego hobby
Moim zdaniem, jeśli coś psuje wizerunek naszego hobby, to brak zdrowego dystansu przejawiający się choćby poprzez walkę z systemem za pomocą wystawiania jedynek na BGG...
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
- Legun
- Posty: 1802
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 167 times
Re: Planszówki w polityce
Pod obydwoma opiniami się podpisuję.Leser pisze:Nie wiem czy można, czy nie, ale osobiście z wymienionych tytułów w swojej kolekcji chcę mieć tylko Kolejkęxyz126p pisze: Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
xyz126p pisze:psuje wizerunek naszego hobby
Moim zdaniem, jeśli coś psuje wizerunek naszego hobby, to brak zdrowego dystansu przejawiający się choćby poprzez walkę z systemem za pomocą wystawiania jedynek na BGG...
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Planszówki w polityce
Z tego co zrozumiałem na BGG pytają w rankingu, jak bardzo chciałbym zagrać w daną grę. Jedynka którą wystawiłem jest moją prywatną opinią - nie chce zagrać w tą grę. Jak by pojawiła się gra, w której grając socjalistami miałbym za zadadanie zabić jak najwięcej żołnierzy Armi Krajowej też bym wystawił jedynkę nie grając nawet w grę.
Re: Planszówki w polityce
Chyba źle zrozumiałeś. Oceny daje się grom, w które choć raz się zagrało...xyz126p pisze:Z tego co zrozumiałem na BGG pytają w rankingu, jak bardzo chciałbym zagrać w daną grę.
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Planszówki w polityce
Widzę, że dyskusja została wykolejona (czy raczej wykolejkowana) tzn. powrócił temat słuszności bądź niesłuszności wydawania gier przez IPN.
Wracając do tematu zasadniczego:
wątek założyłem przed ostatnimi wyborami prezydenckimi.
Wracając do tematu zasadniczego:
chciałbym przypomnieć, że podobnyxyz126p pisze:Zastanawia mnie czy istnieje jakiś polityk/frakcja, która choć trochę promuje nasze hobby.
wątek założyłem przed ostatnimi wyborami prezydenckimi.
To zależy w co. Mógłbym wymienić kilkunastu polityków i celebrytów, którzy grają w szachy, brydża, scrabble albo monopoly. Ale o tym, by ktoś taki grał w "nowoczesne planszówki" nie słyszałem.xyz126p pisze:Znacie jeszcze kogoś? A może jest jakiś celebryta, który też gra?
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Planszówki w polityce
Wątek ustrojowy przeniosłem do OT. Tam można śmiało kontynuować dyskusję.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Planszówki w polityce
Wiceprezydent Gdyni - Michał Guć - dużo gra.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- strategos Formion
- Posty: 191
- Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
- Lokalizacja: Łódź
Re: Planszówki w polityce
W naszym kraju jeszcze nie jest powszechnie wymagane od aby szanowany człowiek miał hobby .
Hipoteza : Obawiam się ,że polscy grający politycy to wyjątki , białe kruki wręcz .Z ich "orlej" ,wspartej przez pewnego rodzaju tradycjionalizm , perspektywy nasze wspaniałe hobby wydaję się chyba śmieszną dziecinadą ,a szkoda bo przynajmniej podstaw logistyki wielu z nich mogłoby się nauczyć .
Oni chyba zresztą w lwiej większości już nie czytają nawet książek ....
Hipoteza : Obawiam się ,że polscy grający politycy to wyjątki , białe kruki wręcz .Z ich "orlej" ,wspartej przez pewnego rodzaju tradycjionalizm , perspektywy nasze wspaniałe hobby wydaję się chyba śmieszną dziecinadą ,a szkoda bo przynajmniej podstaw logistyki wielu z nich mogłoby się nauczyć .
Oni chyba zresztą w lwiej większości już nie czytają nawet książek ....
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "
Carl von Clausewitz
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "
Carl von Clausewitz
- strategos Formion
- Posty: 191
- Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
- Lokalizacja: Łódź
Re: Planszówki w polityce
Jak to nie pyta ? Media pytają .MisterC pisze: Nikt o hobby nie pyta, więc tak naprawdę nie wiemy kto gra, ani nie mamy podstaw zakładać, że ten co gra, jest lepszym od innych.
Ktoś kto ma zainteresowania ,hobby , pasje jest ciekawszym i mam wrażenie szczęśliwszym człowiekiem .Wydaje mi się ,że brak zainterowań wykraczających poza zawodowe podwórko w jakiś sposób na dłuższą metę wyjaławia i wręcz dehumanizuje .Wolę aby władzę sprawowali ludzie o szerszych horyzontach myślowych .Hobbystów grających w gry planszowe boję się też mniej niż np. skrajnych technokratów .
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "
Carl von Clausewitz
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "
Carl von Clausewitz
- siemin_
- Posty: 166
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 18:49
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 2 times
Re: Planszówki w polityce
W newsweeku z 5 czerwca w artykule pt. "Naprawdę stracone pokolenie" są wymieniony gry i z krótkim opisem (jest np. Kolejka i Agricola), bardzo miło mi się zrobiło jak zobaczyłem okładkę Agricoli