Warhammer: Inwazja LCG (Eric M. Lang)

[SeeM]

Dobra wiadomość dla fanów Ulthuanu. Wygląda na to, że wobec słabej popularności krasnali po restrykcjach Elfy wracają powoli na stół. Dostały ostatnio niezłe karty na niebezpośrednie obrażenia i popularne talie turniejowe nie mają gdzie ich "wchłaniać". To może być chwilowe, bo Orki maja Trolla, Imperium ma Czołg Parowy, ale na dzisiaj za bardzo się nimi nie gra. Nawet jeśli to będzie chwilowe, to da czas graczom z Elfami na dopracowanie tych talii na turniejach.

[Tommy]

Bardzo, ale to bardzo zła wiadomość dla tych którzy kupują angielskie wersje.

Galakta stała się dystrybutorem FFG (przynajmniej tych tytułów które wydali po polsku). Oznacza to ni mniej ni wiecej tylko totalna obstrukcje w sciaganiu dodatków (już starali się to robić zanim byli disti, teraz to już masakra będzie). w ich interesie jest jaknajbardziej odsunąć wejście angielskich wersji, albo wręcz zablokować. Tego nie przewidujemy, ale pewnie dodatki bedą teraz wychodzić już z absurdalnym poślizgiem.

Ja osobiście zostaje przy jedynie słusznej angielskiej wersji. Pewnie będę ściągał ze stanów...

[Markus]

Czy to są potwierdzone informacje? Skąd pewność że Galakta zamorduje angielską wersję gry?(wrogie przejęcie ???)

[SeeM]

Ja osobiście zostaje przy jedynie słusznej angielskiej wersji. Pewnie będę ściągał ze stanów...

Są jeszcze anglojęzyczne kraje Unii, więc może aż tak źle nie będzie.

http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?p=49264#49264

[amaroczek]

Polskie wydanie gry też jest bardzo dobre i mam nadzieję, że jego poziom jeszcze wzrośnie (poprawione zostanie parę niejasnych kwestii). Gdy mam wybierać to wybieram polskie karty. Ograłem się już kilka lat w anglojęzyczne karcianki i język polski jest tu pozytywną odmianą

[siemian]

Bardzo, ale to bardzo zła wiadomość dla tych którzy kupują angielskie wersje.

Galakta stała się dystrybutorem FFG (przynajmniej tych tytułów które wydali po polsku). Oznacza to ni mniej ni wiecej tylko totalna obstrukcje w sciaganiu dodatków (już starali się to robić zanim byli disti, teraz to już masakra będzie). w ich interesie jest jaknajbardziej odsunąć wejście angielskich wersji, albo wręcz zablokować. Tego nie przewidujemy, ale pewnie dodatki bedą teraz wychodzić już z absurdalnym poślizgiem.

Ten tekst wróży zupełnie co innego Link. Chyba nie ma się czego bać.

[Tommy]

Bardzo, ale to bardzo zła wiadomość dla tych którzy kupują angielskie wersje.

Galakta stała się dystrybutorem FFG (przynajmniej tych tytułów które wydali po polsku). Oznacza to ni mniej ni wiecej tylko totalna obstrukcje w sciaganiu dodatków (już starali się to robić zanim byli disti, teraz to już masakra będzie). w ich interesie jest jaknajbardziej odsunąć wejście angielskich wersji, albo wręcz zablokować. Tego nie przewidujemy, ale pewnie dodatki bedą teraz wychodzić już z absurdalnym poślizgiem.

Ten tekst wróży zupełnie co innego Link. Chyba nie ma się czego bać.

Oby, bo akurat info które docierało swego czasu do mnie nie było wcale tak wspaniale. Przyszłość pokaże, mam nadzieje ze totalnie się mylę i już za niedługo odszczekam wszystko i pochwale Galakte za "nowe rozdanie" dystrybucji wersji angielskiej.

Czekam na Legends.

A co do wersji polskiej - sorry, ale jak prawie dwa lata zbieram wersje angielska i mam wszystko co do tej pory się ukazało po angielsku to nie będę teraz kupował wersji polskiej, a nikt mi nie wmowi, ze jest lepsza od angielskiej

[szmajchel]

Bo nie jest, zdarzają się (bardzo rzadko, ale są) polskie tłumaczenia niezbyt dokładne i trzeba się posiłkować wersją oryginalną.

[Atamán]

Nie powstrzymam się, by jednej rzeczy tutaj nie skomentować. Co prawda dotyczy to innej gry, ale jednak wydawnictwa te same (FFG, Galakta).

Mianowicie dwie karty do Władcy Pierścieni LCG miały nieprecyzyjny zapis na kartach i ludzie nie wiedzieli jak grać. W dyskusjach na forum FFG jako jeden z argumentów za jedną z interpretacji było powoływanie się na polską wersję tych kart (bo polski zapis Galakty był jednoznaczny). Sprawa jednak wisiała w powietrzu do czasu ukazania się na stronie FFG oficjalnego FAQ, które potwierdziło interpretację zgodnie z tekstem na kartach od Galakty.

Dla dociekliwych:
Chodzi o kartę Wódz Ufthak, który dostaje +2 do siły ataku za każdy żeton zasobów na nim umieszczony, a żeton zasobów umieszczamy na nim przy każdym atakowaniu. Przy czym angielska wersja karty brzmiała: "After Cheiftan Ufthak attacks, place 1 resource token on him." - dlatego gracze skłaniali się do tego, że pierwszy atak jest wykonywany wg standardowej siły Ufthaka a dopiero po od drugiego ataku dostaje +2, potem +4 itd. Okazało się to nieprawdą (wg oficjalnego FAQ), bo pierwszy żeton powinien zostać położony już przy pierwszym ataku Ufthaka. W wydaniu PL mamy: "Kiedy Wódz Ufthak atakuje, umieść na jego karcie 1 żeton zasobów." - co od samego początku było zgodne z prawidłową grą i nie budziło wątpliwości użytkowników polskiej wersji. A wystarczyłoby, by angielska wersja zawierała słówko WHEN zamiast AFTER i wszystko byłoby jasne (tak jak w polskiej mamy KIEDY).

Nie wiem czy to tylko przypadek, czy też tłumacz z Galakty miał możliwość dopytania się o klaryfikację zasad / słownictwa w grze przed wydrukiem, ale wynika z tego, że i w angielskiej wersji zdarzyć się mogą (nawet jeśli będzie to rzadko) zapisy niezbyt dokładne i może to kiedyś spotkać również Warhammera Inwazję.

Bo nie jest, zdarzają się (bardzo rzadko, ale są) polskie tłumaczenia niezbyt dokładne i trzeba się posiłkować wersją oryginalną.

[SeeM]

Sprawa jednak wisiała w powietrzu do czasu ukazania się na stronie FFG oficjalnego FAQ, które potwierdziło interpretację zgodnie z tekstem na kartach od Galakty.

Polskie karty z podstawki do Inwazji mają "zaaplikowany" FAQ 1.1, więc również w WHI czasem gra się wygodniej. Inna sprawa, że jak dotychczas jedna polska karta na źle przetłumaczone zasady, więc może kiedyś bilans się wyrówna.

[Eahl]

Sprawa jednak wisiała w powietrzu do czasu ukazania się na stronie FFG oficjalnego FAQ, które potwierdziło interpretację zgodnie z tekstem na kartach od Galakty.

Polskie karty z podstawki do Inwazji mają "zaaplikowany" FAQ 1.1, więc również w WHI czasem gra się wygodniej. Inna sprawa, że jak dotychczas jedna polska karta na źle przetłumaczone zasady, więc może kiedyś bilans się wyrówna.

Wcale nie jedna

[Camilus]

A możecie napisać jakie to karty?
Ciężko jest sprawdzić wszystkie na deckboxie.

W W:I gram tylko casualowo, ale jednak chciałbym grać zgodnie z zasadami.

A co do polskiego tłumaczenia, to mnie zupełnie nie przeszkadza. Mam wersję polską, a z angielską stykam się właśnie przez deckboxa. Polska wydaje mi się zupełnie ok.
Jakimś fanatycznym znawcą Starego Świata nie jestem, ale swego czasu grałem trochę w battla więc orientuję się mniej więcej we fluffie.
Wydaje mi się więc, że nawet jak ktoś żył w Old World in english, to Stary Świat po polsku nie jest taki zły.

[GambitGrelfer]

Nieważne, jakie to karty. Tak naprawdę liczy się tylko to co jest w oficjalnym polskim FAQ, grając w polską wersję i to, co jest na kartach i w instrukcji. Z tymi rzeczami nie da się grać długo źle. Jeśli masz wątpliwości co do zasad, to różni tytani piszą w www.whinvasion.pl i na oficjalnym forum galakty w topicach poświęconych inwazji.

[Camilus]

O tej stronce/forum wiem i korzystam. Z objaśnień co do zasad również.

A co do tych kart, to ja po prostu lubię wiedzieć takie rzeczy, nawet jeśli nie są one do niczego potrzebne.

[Camilus]

Nie wiecie może co z tym Szturmem na Ulthuan?
Zastanawiałem się nad kupnem a tu wszędzie niedostępny... :/
(tzn. domyślam się, że się skończył nakład, ale co dalej?)

[GambitGrelfer]

Skorzystaj z obiegu wtórnego. Napisz na forum galakty i whinvasion.pl oraz najlepiej na tym forum w dziale handel, tylko oferty prywatne, że chętnie kupisz szturm w wersji polskiej z kompletnym zestawem kart.

[Camilus]

To jest opcja nie dla mnie.
Jak już to ja muszę mieć "świeżą" wersję. (nówkę, znaczy)
(Takie moje małe zboczenie )

[szmajchel]

Z tego co wyczytałem, na stronie jednego ze sklepow, ponownie w sprzedaży ma się pojawić koło 30 września.

[RunMan]

Napisz może do wydawcy z zapytaniem, czy planują dodruk, jednak jeżeli nie był to dodatek popularny (zwłaszcza, że dodatki na polskim rynku nie schodzą zwykle jakimś wielkim nakładem) może być ciężko.

Jeżeli nie będzie innego wyjścia, spróbuj się przełamać ze swoim zboczeniem - bardzo często sprzedawane gry są w baaardzo dobrym stanie, niejednokrotnie karty trzymane są w koszulkach, także wszystko wygląda jak nówki (ot, niedawno kupiłem Cytadelę o połowę taniej niż w sklepie, a jej jedynym defektem są lekkie otarcia rogów pudełka - reszta praktycznie pachnie drukarnią )

[szmajchel]

Dodruk dodatku będzie, to jest IMO oczywiste, bo ogólnie WH:I świetnie się sprzedaje

[RunMan]

Bardzo możliwe, z racji mojego krótkiego stażu, nie mogę odnosić się do konkretnych tytułów, gdyż ich po prostu nie znam

[Camilus]

Dzięki za odzew.
Trzeba będzie poczekać, a w ostateczności kupić wersję angielska chyba, choć to by paskudnie wyglądało potem :/

No nic, ale jak pisałem gdzieś wcześniej, gram tylko casualowo, więc nie mam jakiegoś ogromnego ciśnienia na to.
Po prostu się trochę zdziwiłem, że wszędzie zniknęło.

Jeszcze raz dzięki, pozdrawiam

[GambitGrelfer]

Szturm na ulthuan to jedyny dodatek duży w którym wszystkich kart nie było po 3 kopie, a skoro są maniacy, co to mają 3 coresety to z pewnością są i tacy co mają po 3 szturmy

[Tommy]

Szturm na ulthuan to jedyny dodatek duży w którym wszystkich kart nie było po 3 kopie, a skoro są maniacy, co to mają 3 coresety to z pewnością są i tacy co mają po 3 szturmy

Hmmm, mam 3 core sety, mam i 3 Ulthuany, ale chyba jednak maniakiem nie jestem

Co do dodruku to akurat jak chodzi o te produkty to trzeba czekać aż FFG będzie drukować całość w Chinach, także to nie jest tak, że Galakta nagle sobie dodrukuje. Trzeba śledzić kiedy będzie dodruk w innych językach bo to odbywa się razem.

[Krwawisz]

Szturm na ulthuan to jedyny dodatek duży w którym wszystkich kart nie było po 3 kopie, a skoro są maniacy, co to mają 3 coresety to z pewnością są i tacy co mają po 3 szturmy

Hmmm, mam 3 core sety, mam i 3 Ulthuany, ale chyba jednak maniakiem nie jestem

Alkoholik też się nigdy do nałogu nie przyzna