FaLqUa pisze:Earl_MW chyba trochę nie jest w porządku z Twojej strony, że tak po mnie jedziesz na tym forum.
Po 1. Ostatniego posta napisałem w poniedziałek, a prośbę o tłumaczenie otrzymałem od Ciebie we wtorek. Dzisiaj zajrzałem na forum i widzę Ciekawe posty skierowane w moją stronę.
Po 2. Są w życiu ważniejsze sprawy, niż ciągłe siedzenie przy kompie i odpowiadanie na maile w tak błahej sprawie jak to tłumaczenie. Nie jesteś nikim ważnym przed kim muszę się tłumaczyć.
Po 3. Tłumaczenie wykonuję za darmo i z własnej woli a niektórzy w PW i w mailach jadą po mnie jakby mi za to zapłacili.
Trochę cierpliwości. Zazwyczaj na wszystkie PW odpowiadam w ciągu 3-4 dni. Szczerze powiedziawszy nie wiem co napisać. Trochę mi ręce opadły po dzisiejszej lekturze PW.
Nie do końca jest tak, że po Tobie "jadę". I nie do końca jest tak, że wysłałem do Ciebie wiadomość, poczekałem pięć minut, a potem żale wylewam, kiedy Ciebie na forum nie było tymczasem nic a nic. Owo forum ma taką dziwną właściwość, że jak się nie zaznaczy, coby ukrywało czyjąś obecność na forum, to nie ukrywa. I taką drugą dziwną właściwość, że jak się do kogoś wyśle PW, to ona siedzi w folderze "Do wysłania" aż do chwili, kiedy odbiorca się zaloguje i wiadomość odbierze. I taką trzecią dziwną właściwość, że jak się zajrzy w profil użytkownika, to widać, kiedy się ostatnio logował.
Tak więc się paskudnie składa, że po wysłaniu pierwszej wiadomości sprawdziłem, czy doszła. Doszła. Ale bez odpowiedzi. Następnego dnia również się zalogowałeś, również bez odpowiedzi. Ponieważ zależało mi na sprawie, a tak się podle składa, że, z racji wykonywanej pracy, jestem praktycznie non-stop online, specjalnie przydybałem, kiedy będziesz następnym razem na forum. Wysłałem kolejną wiadomość. Nic. Odczekałem kolejne 24 godziny. Nic.
Ja wiem, nie jestem nikim ważnym i nie masz obowiązku się tłumaczyć. A mogę się niepokoić? Wysłanie wiadomości "Nie mam teraz czasu, ale odezwę się za parę dni" zajmuje jakieś 20 sekund. Wiem, nie miałeś 20 sekund. Owszem, masz prawo nie mieć
Ale skoro nie dostałem żadnego odzewu, żadnego sygnału, że sytuacja się zmieni, spytałem na forum, czy ktoś to tłumaczenie dostał. Mógłby je wtedy do mnie przedłużyć (i tak się właśnie stało: dostałem tłumaczenie od osoby, której wcześniej je wysłałeś).
Żeby nie było wątpliwości: dziękuję Ci za czas, który poświęciłeś na tłumaczenie, napisałem wcześniej, że niewątpliwie oszczędzi mi to wiele pracy. Prawda, że napisałem? A praca mnie czeka, bo sam wiesz dobrze, że jest tam jeszcze co szlifować, a potem babrać się w grafice, żeby to przenieść na skany kart. Nie odpowiadam za to, co napisali inni, jeżeli moja próba uzyskania tłumaczenia metodą "dookólną" miałaby spowodować zalanie Cię nieprzyjemnymi wiadomościami, to bardzo przepraszam. W swoim i ich nadawców imieniu.
Możemy uznać, że obie strony miały jak najlepsze pobudki, a potem napić się rumu i zapomnieć o sprawie?
E.
Generalnie podejrzewam, że ten post nie uniknie karzącej ręki moderatora i wyląduje w koszu. I słusznie, bo jego miejsce jest na PW, a nie na publicznym forum. Odpisuję publicznie, bo Ty poskarżyłeś się na nieuczciwe traktowanie publicznie. Proszę tylko o krótki okres karencji, coby wszyscy zainteresowani (o ile tacy są) mogli się naczytać do woli.
E.