jax pisze:Drugi stolik tez gral w Olymposa i moja prywatna oplinia jest taka: gra dziala bardzo sprawnie, nie mam kompletnie zadnych zarzutow z wyjatkiem jednego - gra mnie nie porywa, nie ma tego blysku, czegos co by mnie przyciagalo do kolejnych rozgrywek.
Jestem mile zaskoczony Twoją opinią. Spodziewałem się, że grę mocno zjedziesz.
jax pisze:A co do zwycieskiej strategii to mi sie udalo polaczyc elementy, ktore przy stoliku obok byly udzialem roznych graczy, czyli 10 kafelkow technologii i 22 pkt. z cudow
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wszystko zależy od tego, co robią inni. Ja wyraźnie zwycięskich strategii w grze nie widzę, choć pewne kombinacje mają duży potencjał.
jax pisze:Zabawnie dlugo gral tez sasiedni stolik w OLymposa - wystartowal z 10-15 minutowym opoznieniem do naszego a zakonczyl, gdy my rozegralismy juz Olymposa i 5 (slownie: piec) innych rozgrywek i bylismy juz w trakcie szostej (Dixit Odyssey)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Oj tam, oj tam, ale paskudna propaganda
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ja wy zaczynaliście, to my mniej więcej zaczynaliśmy tłumaczyć zasady. Tłumaczenie zajęło pewnie ze 20-30 minut. Poza tym wy graliście w 4 osoby, a my w 5. Zdarzały nam się chwilowe przestoje, zwłaszcza pod koniec, ale trochę też dlatego, że były luźne rozmowy. W sumie graliśmy chyba 2 godziny, co nie wydaje mi się aż tak długo na 5 osób. A te wasze 5 rozgrywek to jakieś bzurki typu "każdy zagra dwa razy po jednej karcie i koniec gry"
Marcinie, co do strategii Jaxa, to pamiętaj, że początkowy układ technologii (a zatem ich ceny i to jak się układają w kolumnach, co ma znaczenie dla cudów) jest losowy. Więc Jax mógł mieć lepszy układ pod granie akurat tej strategii (np. powtarzające się surowce w kosztach).