
Labyrinth: The War on Terror
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Labyrinth: The War on Terror
Staszek, przemyśl to co napisałeś może bo w tej chwili a. w TS wybór jest "jednoznaczny" b. w LAB nie lubisz ani jednych ani drugich ergo z a i b wynika że w TS "jednoznacznie" wybierasz ZSRR co jest dla mnie trochę niewiarygodne :)
Re: Labyrinth: The War on Terror
@staszek: ja tam gram w gry o froncie wschodnim II wojny, mimo że wybór stron to jak między dżumą a cholerą. 

- Leviathan
- Posty: 2461
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 458 times
- Been thanked: 1251 times
- Kontakt:
Re: Labyrinth: The War on Terror
jax pisze:taa, muszę jakieś przesunięcia porobićstaszek pisze:Jacku klimat terroru to jednak nie jesień ludów
poza tym z tego co widzę DS umieściłeś na 6 miejscu to Ci się stopka nie zgadza
@wilk - chętnie, namawiać długo nie trzeba
edit: staszku, a klimat jest rewelacyjny - długo będę wspominał jak podłożyłem kupioną w Rosji atomówkę Pancho w Afganistanie (i zaplanowałem równocześnie tez konwencjonalny zamach w tym samym kraju). Pancho miał czas pojechać ekipą komandosów-saperów w tylko jedno miejsce. Strzelił i wybrał dobrze, obcęgi w ruch i atomowka rozbrojona. Udał mi sie tylko zwykły zamach. Damn! Prestiz USA spadłby do 1 a tak musiałem się dalej męczyć z tym Bushem

W trakcie ostatniej partii udało mi się zdetonować atomówkę w Nowym Jorku i automatycznie wygrać.
To dopiero był czad!
Co do klimatu gry, to zgadzam się z tym, że jest wyjątkowy. Dosłownie czuć w powietrzu napięcie!
@Jax: GMT to jest to!

Re: Labyrinth: The War on Terror
Ja jestem też bardzo ciekawy nadchodzącej gry Ruhnkego, "Andean Abyss", z filmików wyglądało to bardzo intrygująco. Wygląda, że to jest b. ciekawy projektant, "Wilderness War" jest świetne. 

-
- Posty: 1690
- Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 30 times
- Been thanked: 23 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Gość ma łeb, trzeba mu to przyznać;) Tak odmienne stylistycznie i historycznie gry tworzy, że naprawdę musi być coś na rzeczy:)
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Wyobrażam sobieLeviathan pisze:W trakcie ostatniej partii udało mi się zdetonować atomówkę w Nowym Jorku i automatycznie wygrać.
To dopiero był czad!

Na 6 gier ja w Stanach raz tylko próbowałem podkładać atomówkę, ale próba się nie udała. Nawet doprowadzenie do samej próby nie jest proste

Też się zaintresowałem "Andean Abyss", bo Ruhnke ma u mnie duży kredyt zaufania teraz - ale tematyka mnie odrzuuuuuuuca. Mam nadzieję, że ktoś kupi i zagram, może wtedy zaniepokojenie tematyką stanie się nieważne...Wilk pisze:Ja jestem też bardzo ciekawy nadchodzącej gry Ruhnkego, "Andean Abyss", z filmików wyglądało to bardzo intrygująco. Wygląda, że to jest b. ciekawy projektant, "Wilderness War" jest świetne.
Zaś jeśli chodzi o Wilderness War to niestety rozwiązanie pt. 'zagrywam punkty operacyjne a zdarzenie przeciwnika nie zachodzi' uważam za jakiś kompletny archaizm nie przystający już do współczesnych czasów

A jeszcze mam niegranych 'Reds!', też Ruhnkego, na półce (ktoś chętny?

Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 1690
- Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 30 times
- Been thanked: 23 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
A chętnie;)jax pisze: A jeszcze mam niegranych 'Reds!', też Ruhnkego, na półce (ktoś chętny?).
Re: Labyrinth: The War on Terror
Mnie tematyka "Andean Abyss" właśnie ciekawi, przynajmniej nie kolejne Ardeny czy D-Day (choć "D-Day at Omaha Beach" Butterfielda to dzieło genialne, co widzę coraz wyraźniej z każdą partią.
), tylko jakiś mniej znany konflikt. W Reds! kiedyś chętnie, bo to klasyk, ale to będzie trochę jak z PoGiem, ciężko się zebrać. (Ja na wszystko jestem chętny, tylko czasu za mało). 


- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
No to będę ścigał was z Reds! A kiedy? - któż to wie... trzeba znaleźć czas na lekturę instrukcji.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Labyrinth: The War on Terror
http://www.boardgamegeek.com/filepage/6 ... lskie-tlum
Moje tłumaczenie kart zostało zaakceptowane na BGG. Miłego użytkowania.
Odnośnie rozważań nad grą: ja chyba raz przegrałem przez WMD w USA, ale najbardziej pamiętne ich użycie to była sytuacja, kiedy jako brodaczowi gra kompletnie mi się wymykała, miałem Funding 1, USA Prestige Very High ale jakimś rzutem na taśmę zdobyłem ten Pakistan :) jedna głowica w Chinach czy Tajlandii -> Funding 9 (oczywiście w następnej turze dostałem Saddama którego teraz mogłem sobie wsadzić), druga w jakimś Regime Changu -> Prestige 1, i w końcu trzecia poszła w USA. Good times, good times :)
Moje tłumaczenie kart zostało zaakceptowane na BGG. Miłego użytkowania.
Odnośnie rozważań nad grą: ja chyba raz przegrałem przez WMD w USA, ale najbardziej pamiętne ich użycie to była sytuacja, kiedy jako brodaczowi gra kompletnie mi się wymykała, miałem Funding 1, USA Prestige Very High ale jakimś rzutem na taśmę zdobyłem ten Pakistan :) jedna głowica w Chinach czy Tajlandii -> Funding 9 (oczywiście w następnej turze dostałem Saddama którego teraz mogłem sobie wsadzić), druga w jakimś Regime Changu -> Prestige 1, i w końcu trzecia poszła w USA. Good times, good times :)
- adikom5777
- Posty: 2234
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 14 times
Labyrinth: The War on Terror
Ja jestem na razie po lekturze instrukcji i mam wielki mętlik w glowie. Dziś zagram scenariusz jednoosobowy żeby przyswoic reguly. Ale gra ma niesamowity klimat. Po wieczornej lekturze sniła mi się wojna z terrorem 

- yosz
- Posty: 6377
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 496 times
- Kontakt:
Re: Labyrinth: The War on Terror
Nie wiem co jest bardziej przerażające: to z jaką lekkością opowiadacie o wysadzaniu atomówkami miast, czy to że nabrałem przez to strasznej ochoty na grę 

ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Labyrinth: The War on Terror
A ja jeśli pozwolisz będę Cie ścigał z Labyrinthem bo pomimo że dobrze znam TSa i wiele innych CDG to po jednokrotnym zapoznaniu się z instrukcją mam sporo wątpliwości. Przez to gra czeka na półce od grudnia. Chciałbym na początku zagrać z kimś kto już poznał grę.jax pisze:No to będę ścigał was z Reds! A kiedy? - któż to wie... trzeba znaleźć czas na lekturę instrukcji.
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Zdumiewającewaffel pisze:Odnośnie rozważań nad grą: ja chyba raz przegrałem przez WMD w USA, ale najbardziej pamiętne ich użycie to była sytuacja, kiedy jako brodaczowi gra kompletnie mi się wymykała, miałem Funding 1, USA Prestige Very High ale jakimś rzutem na taśmę zdobyłem ten Pakistanjedna głowica w Chinach czy Tajlandii -> Funding 9 (oczywiście w następnej turze dostałem Saddama którego teraz mogłem sobie wsadzić), druga w jakimś Regime Changu -> Prestige 1, i w końcu trzecia poszła w USA. Good times, good times


Kolejka chętnych do zagrania zwiększa się jak widzę


Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Labyrinth: The War on Terror
To wszystko nie odbyło się w jednej turze raczej. Może też udało mi się położyć dwa, WMD i zwykły i zdjął ślepaka? Byliśmy też niedoświadczeni, max trzecia partia.
Dzisiaj półtorej partii, obydwie Jihadem. Pierwsza wygrana WMD w USA, ale mało w tym mojej zasługi tylko karty same układały mi się w komba-samograje: komórkę w UK miałem niemal od początku gry (uważam że to zawsze dobra inwestycja na późniejsze etapy), pierwszą kartą zagraną w całej grze był Kaszmir więc USA nie mogło zupełnie zapobiec przejęciu Pakistanu, a potem dostałem Martyrdom, KSM i trochę innych wysokich kart żeby najpierw zarekrutować z UK, potem polecieć do USA i trzy automatyczne ploty :) tzn dwa w jednej turze odsłonił, ale na trzeci już nie miał kart.
Druga partia dużo bardziej zacięta, w założeniu graliśmy na dwie talie ale musieliśmy przerwać pod koniec pierwszej. Dość powiedzieć, że gdy kończyliśmy Afganistan i Pakistan były w stanie RC, ale w Afganistanie po wycofaniu zostały tylko dwie kostki wojsk i Besieged Regime więc mógł szybko paść; w Pakistanie Bhutto niestety :/ ale Bhutto Shot jeszcze było w talii. Egipt na IR, w Libii poszła jedna próba Major Jihad nieudana, szykowałem się do drugiej. Ale Zatoka, Arabia i Turcja były good, w Algierii USA wciskało hamburgery jak się dało ale nie smakowały (ze 4 lub więcej oblane rzuty na WoI), Prestiż w zasadzie cały czas kręcił się wokół 1 :) USA prawie by wygrało na Oil Price Spike przy lepszych rzutach, tzn gdyby w Algierii lepiej rzucało. Ja powoli zabierałem się za wpuszczanie pojedynczych komórek do krajów Good i nieśmiałych próbach małego Jihadu, zawsze warto spróbować bo jedna jedynka na kości i od razu człowiek inaczej na planszę patrzy - z Fairem już dużo łatwiej coś zrobić :) prawdopodobnie należało jeszcze postarać się o zamach w USA żeby przestawić USA z powrotem na Hard, bo cwaniaki się zmiękczyły żeby dopasować się do Europy którą w pocie czoła doprowadzałem do miękkości :)
Dzisiaj półtorej partii, obydwie Jihadem. Pierwsza wygrana WMD w USA, ale mało w tym mojej zasługi tylko karty same układały mi się w komba-samograje: komórkę w UK miałem niemal od początku gry (uważam że to zawsze dobra inwestycja na późniejsze etapy), pierwszą kartą zagraną w całej grze był Kaszmir więc USA nie mogło zupełnie zapobiec przejęciu Pakistanu, a potem dostałem Martyrdom, KSM i trochę innych wysokich kart żeby najpierw zarekrutować z UK, potem polecieć do USA i trzy automatyczne ploty :) tzn dwa w jednej turze odsłonił, ale na trzeci już nie miał kart.
Druga partia dużo bardziej zacięta, w założeniu graliśmy na dwie talie ale musieliśmy przerwać pod koniec pierwszej. Dość powiedzieć, że gdy kończyliśmy Afganistan i Pakistan były w stanie RC, ale w Afganistanie po wycofaniu zostały tylko dwie kostki wojsk i Besieged Regime więc mógł szybko paść; w Pakistanie Bhutto niestety :/ ale Bhutto Shot jeszcze było w talii. Egipt na IR, w Libii poszła jedna próba Major Jihad nieudana, szykowałem się do drugiej. Ale Zatoka, Arabia i Turcja były good, w Algierii USA wciskało hamburgery jak się dało ale nie smakowały (ze 4 lub więcej oblane rzuty na WoI), Prestiż w zasadzie cały czas kręcił się wokół 1 :) USA prawie by wygrało na Oil Price Spike przy lepszych rzutach, tzn gdyby w Algierii lepiej rzucało. Ja powoli zabierałem się za wpuszczanie pojedynczych komórek do krajów Good i nieśmiałych próbach małego Jihadu, zawsze warto spróbować bo jedna jedynka na kości i od razu człowiek inaczej na planszę patrzy - z Fairem już dużo łatwiej coś zrobić :) prawdopodobnie należało jeszcze postarać się o zamach w USA żeby przestawić USA z powrotem na Hard, bo cwaniaki się zmiękczyły żeby dopasować się do Europy którą w pocie czoła doprowadzałem do miękkości :)
Re: Labyrinth: The War on Terror
Popełniłem artykuł, czy też raczej garść przemyśleń o strategii brodaczy na BGG:
http://www.boardgamegeek.com/article/7404654#7404654
Wybaczcie że po angielsku, ale jednak w ten sposób spodziewam się większej publiki i odzewu :)
http://www.boardgamegeek.com/article/7404654#7404654
Wybaczcie że po angielsku, ale jednak w ten sposób spodziewam się większej publiki i odzewu :)
-
- Posty: 3559
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 33 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Wafel dopiero teraz zobaczyłem Twojego posta na temat moich dywagacji.waffel pisze:Staszek, przemyśl to co napisałeś może bo w tej chwili a. w TS wybór jest "jednoznaczny" b. w LAB nie lubisz ani jednych ani drugich ergo z a i b wynika że w TS "jednoznacznie" wybierasz ZSRR co jest dla mnie trochę niewiarygodne
Brawo za logikę-u mnie jej brak


Stany jednak 25 lat temu były nieco (zwłaszcza w naszych oczach) lepsze niż teraz.
- Leviathan
- Posty: 2461
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 458 times
- Been thanked: 1251 times
- Kontakt:
- warlock
- Posty: 5013
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1245 times
- Been thanked: 2401 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Nie ograłem jeszcze drugiego dodatku, ale jaram się okrutnie
. Pod tym linkiem jest opis nowych koncepcji i poglądowe karty: https://www.gmtgames.com/p-1143-labyrin ... -2001.aspx

- vinnichi
- Posty: 2440
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1381 times
- Been thanked: 839 times
- Kontakt:
Re: Labyrinth: The War on Terror
@pwoloszun kupisz z sentymentu czy już się całkiem obraziłeś na Labirynt:)
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
you tube
-
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1782 times
- Been thanked: 544 times
- Kontakt:
Re: Labyrinth: The War on Terror
Z przyjemnoscia zagram, zakup odpuszczam

W pierwsze 2 dodatki mam raptem 30 pare partii. Nie potrzebuje wiecej pudel tylko wiecej grania
Podcast dżentelmeni przy stole:
- warlock
- Posty: 5013
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1245 times
- Been thanked: 2401 times
- Grellenort
- Posty: 484
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 22:53
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 156 times
Re: Labyrinth: The War on Terror
Wszystko super, ale jak to wszystko pomieścić, szczególnie mając karty w koszulkach? Pudło podstawowe mieści tylko pierwszy dodatek, na ten moment chcąc mieć komplet, potrzebne jest drugie takie samo 
