A Few Acres of Snow (Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: staszek »

ciekawą pisownię zastosowałem-raidy(dziwie się ,że Geko pierwszy tego nie zauważył ;) )
dzięki za odpowiedź.
wydaje mi się,że FFG fioletowe
:)
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: janekbossko »

a z maydaya?
koszulki od ffg sa imo za twarde...
Palmer
Posty: 1270
Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 120 times
Been thanked: 193 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Palmer »

Używam Euro z Mayday i pasują idealnie ;)
pioro
Posty: 117
Rejestracja: 05 mar 2009, 11:19
Lokalizacja: Poznań

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: pioro »

Czy coś wiadomo o polskim wydaniu?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 973 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Nie liczyłbym na polskie wydanie AFAoW
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: adikom5777 »

pioro pisze:Czy coś wiadomo o polskim wydaniu?
Nie widzę sensu, tekstu na kartach jak na lekarstwo
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: staszek »

to ja jeszcze raz pytanie o płacenie za rajdy(pisownia lepsza chyba ;) ), bo zniknął post na poprzedniej stronie :)
chodzi mi o płacenie-tylko za "zielonych indian" i w zależności od ilości ?
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: adikom5777 »

za wszystkich indian - za niebieskiego też. Tak, za każdego płacisz 1
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: clown »

Jedyną różnicą pomiędzy neutralnymi i profrancuskimi Indianami jest to, że nie można tych ostatnich odebrać Francuzowi angielską kartą Indian Leader. Poza tym wszelkie cechy tej karty (czyli płacenie za rajdy/zasadzki) pozostaje w mocy.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: staszek »

a inne jednostki "rajdowe"-nieindiańskie-też są płatne ?
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

Nie. Płacisz tylko tym , którzy na kartach mają napisane, że trzeba im zapłacić :)
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: staszek »

właśnie tak myślałem,ale chciałem się upewnić-nie grałem francuzami,więc nie pamiętałem czy niebieski indianin też ma napis-zapłać.Dzięki-faktycznie odpowiedź w miarę logiczna,ale jak to u Martina-różnie może być ;)
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: waffel »

adikom5777 pisze:
pioro pisze:Czy coś wiadomo o polskim wydaniu?
Nie widzę sensu, tekstu na kartach jak na lekarstwo
A Steam, Puerto Rico, Wysokie Napięcie... :)
ozzman1

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: ozzman1 »

waffel pisze:
adikom5777 pisze:
pioro pisze:Czy coś wiadomo o polskim wydaniu?
Nie widzę sensu, tekstu na kartach jak na lekarstwo
A Steam, Puerto Rico, Wysokie Napięcie... :)
W Puerto Rico dorzucili dodatkowe budynki. Podobnie było z polską wersją Cytadeli. Może jak się wydanie opóźni to znowu nam coś dorzucą :)
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: palladinus »


W Puerto Rico dorzucili dodatkowe budynki. Podobnie było z polską wersją Cytadeli. Może jak się wydanie opóźni to znowu nam coś dorzucą :)
Raczej scalili te wydania z dodatkami niż dodali nowe, a do AFAoS chyba żadnego jeszcze nie ma, więc będzie ciężko coś dorzucić.
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: waffel »

ozzman1 pisze:
waffel pisze:
adikom5777 pisze:Nie widzę sensu, tekstu na kartach jak na lekarstwo
A Steam, Puerto Rico, Wysokie Napięcie... :)
W Puerto Rico dorzucili dodatkowe budynki. Podobnie było z polską wersją Cytadeli. Może jak się wydanie opóźni to znowu nam coś dorzucą :)
Chodzi mi o to że to, czy gra ma napisy czy nie, nie wydaje się decydować o zasadności jej wydania po polsku. Weźmy takie Haste Bock. Nikt nie wie co to, nikt tego nie kupi. A Owczy Pęd? Hit sprzedażowy każdego okresu gwiazdkowego :) a gra ta sama, logiczna, bez napisów.
ozzman1

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: ozzman1 »

palladinus pisze:

W Puerto Rico dorzucili dodatkowe budynki. Podobnie było z polską wersją Cytadeli. Może jak się wydanie opóźni to znowu nam coś dorzucą :)
Raczej scalili te wydania z dodatkami niż dodali nowe, a do AFAoS chyba żadnego jeszcze nie ma, więc będzie ciężko coś dorzucić.
Nigdzie nie napisałem, że dodali nowe. Nie miałbym nic przeciwko takiemu scaleniu. A że nie ma jeszcze czego scalać - wydaje mi się, że to tylko kwestia czasu. Gra ma pozytywne recenzje i na pewno wydawca będzie chciał zbić na tym dodatkową kasę. Age of Industry wydali na sam koniec 2010, a już jest Expansion #1. Ilość dodatków do Wallace'owskiego Age of Steam przemilczę :). Jeśli polskie wydanie mocno się opóźni, jakaś tam szansa na edycje PL z dodatkiem jest...
Awatar użytkownika
Mamut
Posty: 59
Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:29
Lokalizacja: Szczecin

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Mamut »

Ja bym raczej na dodatki nie liczył. O ile w Age of Steam i Age of Industry łatwo było to zrobić, bo wystarczyło dać nową mapę i kilka nowych zasad, to w AFAoS będzie gorzej. Podobnie jak Waterloo czy Gettysburg, Akry opowiadają o konkretnej wojnie czy bitwie. I jako taki temat ten został wyczerpany.
Wallace ostatnio stał się manufakturzystą i wydaje mi się, że raczej będzie tworzył kolejny tytuł, niż dodatek do i tak świetnej gry. I nawet jeśli pan Wallace ma pomysły na uatrakcyjnienie gry kilkoma nowymi smaczkami, to zobaczymy je w innym tytule.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Geko »

staszek pisze:ciekawą pisownię zastosowałem-raidy(dziwie się ,że Geko pierwszy tego nie zauważył ;) )
A piszcie sobie jak chcecie :P
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
kruker
Posty: 436
Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: kruker »

Jestem po pierwszej partii. Wygrałem Brytyjczykami zdobywając Quebec. Tylko nie wiem czy dobrze. Na karcie Kennebeck nie ma żadnych wypisanych miast, ale na planszy łączy się rzeką. Czyli mogę zrobić siege na Quebec łódką, tak? Quebec był ufortyfikowany, więc Francuzi zaczynali z przewagą 5, ja robię akcję siege i daję armatę - przewaga spada do 2, a jako następną akcję dostawiam piechura - na torze jeset teraz 0. Francuz dokłada statek - jego przewaga 1. Ja dokładam 2 piechurów, Francuz już nie ma się czym obronić. Dodam jeszcze, że w przed akcją siege wziąłem z rezerwy Kennebeck, armatę i 3 piechurów. Ogólnie wydaje mi się, że Brytyjczycy mają łatwiej, no chyba, że tak dobrze karty mi się przetasowywały :wink:
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

Z Kennebec nie możesz zrobić oblężenia Quebec. Na karcie lokalizacji, z której chcesz atakować musi być wymienione połączenie do miejsca, które atakujesz.
Awatar użytkownika
kruker
Posty: 436
Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: kruker »

No właśnie coś mi nie pasowało, ale rzeczka była więc myślałem, że można. Czyli Kennebeck to jest tylko zapychacz ręki, tak? I opis oblężenia też jest prawidłowy wg zasad?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 973 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Kennebec to intrygujące miejsce. Generalnie wygląda na dziurę, w którym diabeł mówi dobranoc, bo nie ma tam nic: ani punktów, ani nie można iść na Quebec, ani na angielskie wybrzeże.

Wydaje się jednak, że kontrola Kennebecu daje Anglikowi dobre miejsce do grożenia rajdami Quebecowi (jak sam zauważyłeś - rzeczka jest, więc rajdy można robić), przez co zmusza Francuza do ufortyfikowania tego miasta. A takie fortyfikowanie jest dość kosztowne, bo i płacimy monetami, i tracimy na cały obieg talii dobre karty fortyfikacji i Quebecu (z jedynymi w talii francuskiej osadnikami).
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Królik »

surmik pisze:Królik, czy mógłbyś dokładnie napisać jak wygląda Twój rush Anglikami? W sensie co robicie przez pierwsze kilka(-naście) tur? Jestem bardzo ciekawy jakie mieliście też pomysły na kontrakcje Francuzów. Z góry dzięki.
Ogólnie po wczorajszych próbach z zamianą stron i wielu samotnych symulacjach jestem mocno zniechęcony - nie mamy pomysłu na uratowanie gry.
Jeśli chodzi o ruchy Anglików to w pierwszym niezależnie od kart kupuję Home Support, później w zależności od kart albo biorę 6 pieniążków i St. Mary do rezerwy, ewentualnie gdy go nie mamy kupujemy żołnierzyka. Od kolejnej tury już działa maszynka i oblegamy Port Royal ignorując ewentualne oblężenie Pemaquid (lub wiążąc tam Francuza jeśli posłał silne wojsko tj. piechura lub działo, wtedy jest on na tym bardziej stratny od nas w sile wojskowej, a 1 traderem i tak nie wyrówna strat kasowych - choć ten wariant przedłużył grę). Dalej kupujemy wojsko, wojsko, ewentualnie w razie potrzeby indian i fort (gdyby było zagrożenie raidami na Royal nim zdobędziemy Lousiburg) oraz oczywiście Pemaquid do rezerwy. Nic nie zasiedlamy to warunek konieczny. Dopóki Francuz nic nie skolonizuje siły w Louisburgu są wyrównane i wszystko zależy od tego czy szybko nam podejdzie nam kombo działa, wojsko + lider, wtedy już nie damy się wyrzucić, a im dłuższe oblężenie tym lepiej dla nas, jeśli potrwa to dłużej może Francuz kombo na kontrę zebrać i trzeba będzie parę razy próbować. Francuz prędzej czy później musi rozwijać się na wschód, a to zapycha mu talię - JB próbował temu zapobiec wyrzucając prewencyjnie zbędne już lokacje ale skutek tego był taki że rozwijał się za wolno i po założeniu oblężenia Quebecu nie miał jak zająć Detroit i Albany - brak wtedy osadników w talii. Poza tym wystarzy oblec Quebec, jeszcze nam się nie zdarzyło by nie padł, zasada że gra się nie kończy mimo oblężenia uniemożliwia wygraną Francji...Także próby ambushy czy rajdów na Port Royal nic nie dały, choć psują Anglikowi rękę i przedłużają grę (raz straciłem działa w zasadzkach 4 razy), gra trwała i trwała przez to ale Francuz nawet nie zbliżył się do zejścia z kosteczek. Zajęcie Peamquid i oblężenie Bostonu tylko przyspieszyło klęskę Francuza. Ogólnie na tę chwilę brak nam pomysłów co można zrobić inaczej - lepiej, tak by gra nie skończyła się skutecznym wjazdem do Quebecu - liczę że coś wymyślicie :wink:
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

Brzmi niestety słabo. Sam probowałem zastosować strategie militarną u anglików w grze solo ale bez powodzenia. Choć w odróżnieniu od Ciebie zaczynałem od oblężenie Port Royale. Dzisiaj postaram się przećwiczyć opcję jaką zaproponowałeś. U mnie francuzi dużo zyskali odrzucając w jednej turze dwie karty do rezerwy (Bateaux i chyba jedną lokalizację bez skórki) to usprawniło ich talię.
ODPOWIEDZ