A Few Acres of Snow (Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Królik »

Łódki w rezerwie to podstawa, dopóki Francuzi się zbyt nie rozszerzą mają szanse stawiać opór. W tej chwili ćwiczę wariant z ruszowym zejściem z dysków, zamiast wojska szybko settlersi, zasiedlam tylko Fort Frontenac, Oswego i Fort Niagarę co nie powinno zaśmiecić decku i ulepszam nawet Port Royale i Louisburg mimo że spisuję je na straty :wink: . Wychodzi mi wtedy 43:36 dla Francuza jeśli zdąży - co powinno sprowokować Anglika do zmiany taktyki i pójścia choć częściowo w kolonizację, co by ratowało grę, na razie niestety mi to nie działa - ale brakuje 2 dysków więc próbuję uparcie :wink:
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Czyli jak rozumiem: najpierw szybko zdobyć Louisburg, potem oblężenie Quebec, które prędzej czy później musi zakończyć się sukcesem - tak? Wszystko - z tego co widzę - mocno rozciągnięte w czasie.

Nie wierzę, że nie ma żadnej możliwości przeciwdziałania w tak długim okresie czasu.
Szybkie zasiedlenie Fortu Beausejour (czy jak mu tam...) pozwala Francuzowi rajdować Port Royal i potem ewentualnie także Louisburg. Do tego powstrzymanie się od kolonizacji, zakupienie statku, utrzymanie małej talii i częste piracenie (także dzięki intendenturze), może Anglikowi spowolnić nabywanie piechoty.
Królik testował, ja tylko sobie tak dywaguję, ale nie wydaje mi się, żeby nie było zupełnie możliwości obrony przed taką strategią.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Andy »

Królik pisze:co by ratowało grę, na razie niestety mi to nie działa - ale brakuje 2 dysków więc próbuję uparcie :wink:
Próbuj, próbuj! W grę wchodzi moje 150 PLN ;)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Palmer
Posty: 1270
Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 120 times
Been thanked: 193 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Palmer »

Odi pisze:Szybkie zasiedlenie Fortu Beausejour (czy jak mu tam...) pozwala Francuzowi rajdować Port Royal i potem ewentualnie także Louisburg.
Louisburga nie da się rajdować :wink:
A przt szybkim zdobyciu przez Brytola Portu Royal(odpada nam 1 statek) to popiracimy może góra 2 razy zanim nie zacznie się oblężenie Louisburga.

Próbowałem wczoraj "taktyki Królika" (jeśli się nie będzie dało przed nią obronić to wszysyc co kupili Cię zlinczują :P ).
Wygrali Brytyjczycy, jednak nie było to takie banalne. Ufortyfikowany Quebec ma aż 5 obrony na starcie, więc jedyną, w miarę sensowną opcją na atak jest posiadanie na ręcę działa + regular infantry + lider. Do tego trzeba trafić na Louisburg + kartę statku. Czekając na taką rękę Francuz może się skutecznie rozwijać i co gorsza męczyć indianami. Miałem aż 3 próby zdobycia Quebecu, w pierwszych 2 zawsez troszeczkę brakło. Ostatnie oblężenie było właściwie rzutem na taśmę. Francuz wykorzystał wszystkie miasta, więc spróbowałem ostatniego ataku i nie mający szczęścia w dociągu Francuz tym razem musiał poddać Quebec.

Podsumowując. Fort w Quebec. Szybkie schodzenie z dysków. 3-4 indian w talii. To jedyna droga jaką widzę, żeby skontrować Brytola. Zagram jeszcze jako Francuz i zobaczę co to będzie ;)
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Królik »

To taktyka JB nie moja, ja ją tylko opisałem - więc z linczem do niego proszę :) .
Oczywiście na szturm Quebecu trzeba czekać na takie kombo i chwilę to zwykle trwa, ale masz pieniążki na szybsze zrzucanie się. U nas na razie Francuz nie zdąża ale może gramy nim za kiepsko (oby). Rajdy Indian nic nie dają od chwili gdy pada Lousiburg, a nawet zrajdowanie Port Royal chyba niewiele daje - wtedy Anglik ma krótką rękę i opóźnia go to góra o turę - dwie. Ambushe czasem działają ale głównie mają spowolnić Angola tym, że musi kupić indian i oby indian leadera.
Testuję dysk rush - na razie nie działa, ale widzę potencjał;)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

A szybki atak na Pernaquid?
Albo całkowite odpuszczenie obrony Portu Royal, obrona Louisburga i szybki rozwój kostkami na zachodzie, połączony z gubernatorem i intendentem (żeby pozbywać się kart lokacji)?
Albo np szybkie dalekie rajdy na miasta na wybrzeżu angielskim (Boston, New Heaven, Pernaquid) z Priestami w talii?

palmer -> no właśnie o to mi chodziło: to zapewne nie jest tak banalne, jak zabrzmiało w poście królika. Nie wygrywa się jednorazowym kombem, tylko mozolnym zbieraniem wojska, umiejętnym budowaniem talii, niefartem francuskiego dociągu itp. W międzyczasie pewnie dużo może się wydarzyć i są możliwości przeciwdziałania.
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Królik »

Anglik olewa atak na Pemaquid - już o tym pisałem że nic to nie daje. Odpuszczenie obrony Royal oznacza w drugiej turze wjazd do Louisburga - Anglik ma wtedy mało kart i zrobi kombo najpewniej nim zdążysz zbudować fort w Louisburgu. Zresztą na czym to odpuszczenie miałoby polegać? I tak fortu nie zdążysz tam zbudować, wojsko które dokładasz jest darmowe - co to da?
Co do finezji w budowaniu talii to jest ona zerowa, wojsko, wojsko i jeszcze raz wojsko, ewentualnie indianie gdy Francuz ich kupuje. Gubernator i intendent nie bardzo zadziałali wczoraj, po prostu są wolniejsi od rushu Anglika. Zagraj i spróbuj, bo na razie rozmowa nie ma sensu, nie chodzi o to że Anglik wygrywa w 5 minut (bo Francuz nie rozszerzając się może przedłużyć grę i do ponad godziny), ale o to że wygrywa zawsze i na razie nic się nigdy u nas nie zdarzyło...
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Zagram i spróbuję :wink:

Może w takim razie indianie wraz z priestem są odpowiedzią i dzięki nim uda się zebrac 12 pkt z rajdów, zanim padnie Quebec? Sam jestem ciekaw :)
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 12:32 przez Odi, łącznie zmieniany 1 raz.
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Królik »

Naprawdę będę wdzięczny za znalezienie luki w moim rozumieniu tej gry :) - długich rajdów nie próbowałem może to jest szansa?
Palmer
Posty: 1270
Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 120 times
Been thanked: 193 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Palmer »

(dywagacja teoretyczne nie sprawdzone w praktyce)

A olanie zdobywania osad i zamiany ich w miasta. Zamiast tego 5 indian w talii, 2 traderów, home support i granie na zmianę rajdów i sprzedaży bobrów ?
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

Można spróbować osiedlić się w Ticonderodze i indianami próbować zrajdować Boston i New York celem zdobycia 12 punktow. Obawiam się jedynie, że zanim to zrobimy Anglicy mogą podejść już do Quebec.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Andy »

Królik pisze:nie chodzi o to że Anglik wygrywa w 5 minut (bo Francuz nie rozszerzając się może przedłużyć grę i do ponad godziny), ale o to że wygrywa zawsze i na razie nic się nigdy u nas nie zdarzyło...
A jak się mają Wasze obserwacje do tych z kilku wątków na BGG poświęconych kwestii balansu w AFAoS?
Np.: http://www.boardgamegeek.com/thread/695 ... -revisited
http://www.boardgamegeek.com/thread/689 ... nce-issues
http://www.boardgamegeek.com/thread/690 ... iefinitely
http://www.boardgamegeek.com/thread/696 ... hen-besieg

Nie znam gry i dlatego te dyskusje - choć interesujące - są dla mnie dość abstrakcyjne. Dlatego ciekaw jestem czy wnioski zmierzają w jedną stronę. :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: clown »

Te wnioski w dużej części potwierdzają to, co tutaj ludziska piszą. Moim zdaniem jest szansa na skontrowanie Brytyjczyka, ale boję się, że będzie to jakieś jednorazowe rozwiązanie, które będzie wymagało perfekcyjnej gry Francuza i idealnego dociągu kart. Co mnie bardziej martwi/zastanawia, to fakt, że kolejne strategie powodują zawężanie się potencjalnych możliwości kontry, a raczej tak nie powinno być, bo wtedy cała gra zmieni się w grę kamień/papier/nożyce.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

A ja mam jednak wrażenie, że odpowiedź na angielską strategię militarną jest w umiejętnym graniu Indianami. Przeczuwam to na podstawie obrazka z okładki 8)
JB
Posty: 347
Rejestracja: 14 maja 2005, 19:09
Lokalizacja: Rzeszów

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: JB »

Mala zmiana w regulach, troche oslabi krotki deck z home supportem:

"you shuffle the discard pile to make a new draw pile at the time that you need to draw cards.If you play a home support card this card would not be placed on to the discard pile until after you have refreshed the draw pile."

http://www.boardgamegeek.com/thread/698 ... scard-pile
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

A wy graliście , że Home Supportem można wziąć na rękę Home Support?
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 14:54 przez surmik, łącznie zmieniany 1 raz.
JB
Posty: 347
Rejestracja: 14 maja 2005, 19:09
Lokalizacja: Rzeszów

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: JB »

Nie.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 14:56 przez JB, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Co powiecie na następujący kierunek działań (na razie tylko kierunek, bo w pierwszych turach każda pojeyncza akcja jest ekstremalnie wazna):

(I) Zasiedlenie Beausejour -> (II) kurierzy + indianie do decku -> (III lub IV) do rezerwy Quebec, Louisburg, potem także wszystkie karty lokacji bez futra -> (IV lub III) rajdy na stracony Port Royal i/lub zasadzka

Potem idziemy w kierunku tradera z futrami (szybko przewija nam talię i daje pieniądze na rajdy), wzięcia wszystkich Priestów i Indian (bez neutralnych Indian Anglik ma tylko JEDNĄ kartę chroniącą go przed zasadzką). Zobaczę w domu, ale niewykluczone, że to opóźni ofensywe Anglika, a Francuzowi do ręki da narzędzie rajdowania angielskich osad. Przyjdę do domu, to sprawdzę, czy to w ogóle ma sens.
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

No z tego co napisałeś: zmiana w regułach + osłabi strategię wnioskowałem, że graliście tak, że Home Support od razu trafia na discard i teoretycznie ciągnąc 3 karty możemy ją dociągnąć na rękę.
JB
Posty: 347
Rejestracja: 14 maja 2005, 19:09
Lokalizacja: Rzeszów

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: JB »

Odi: Sprawdz, zwlaszcza pod katem pieniazkow, zeby Francuz mial na rajdy i potem na odzyskanie rezerwy. Anglik ma troche wiecej kart na blokowanie rajdow - fortyfikacje, karta rajdowanej lokacji no i Anglik tez bierze indian, jak widzi, ze Francuz ich dociaga. Ja tak rajdowalem kilka razy Port Royal, niestety Anglik sie wybronil i zbudowal w koncu tam fort. To jest nawet do zrobienia, tylko ze Anglik zasiedli sobie cos za chwile albo najedzie Fort Beausejour i koniec rajdowania.

Surmik: Zmiana oslabia home support, bo jak Anglik ma w decku 6-8 kart wlacznie z home support, to moze mu nie wskakiwac juz co ture na reke. Do tej pory bylo - zagranie home support, dociagniecie kart z draw pile do konca, home support wedruje na discard, discard (czyli home support) wedruje do draw pile, zagranie 2-3 kart, dociagniecie home support, ktory jako jedyny byl w draw pile. Teraz bedzie - zagranie home support, dociagniecie kart z draw pile, zagranie kart (ida na discard gdzie lezy home support), discard wedruje na draw pile, dociagniecie kart (juz niekoniecznie z home supportem).
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 17:35 przez JB, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: surmik »

JB: Jasne rozumiem o co Ci chodzi.

Odi: A jak Anglik w pierwszym ruchu zasiedli Fort Beausejour? Ciut go to spowalnia ale wyłącza możliwość rajdów francuskich.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

A jak może to zrobić? Z Pernaquid?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

No dobrze, sprawdziłem w domu kilka rzeczy. Nie na 100%, ale mam wrażenie, że na angielski rush militarny Francuzi mają odpowiedź. Trudno tu powiedzieć krok po kroku co i jak, bo tez anglik ma sporo możliwych otwarć militarnych w kierunku na Nową Szkocję:

1. Zasiedlenie w pierwszym ruchu Fortu Beausejour (blokuje lub opóźnia ewentualną możliwość rajdowania na zdobyty Port Royal)
2. Atak w pierwszym ruchu na Port Royal
3. Zakupienie w pierwszym ruchu Home Support (opisywana maszynka królka i JB)

W mojej propozycji przeciwdziałania kluczowe dla Francuza jest zbudowanie talii indiańsko-traperskiej, poprzez:
- posiadanie Fortu Beasuejour
- zmniejszenie swojego decku dzięki jak najszybszemu odrzuceniu do rezerwy czterech z sześciu następujących kart: Gaspe/Fort Beausejour, Portu Royal/Louisburg, Tadoussac i łódek

W ciągu pięciu pierwszych tur (9 akcji) należy: pozbyć się czterech kart (4 akcje), zakupić kurierów oraz Indian (2 akcje), zasiedlić Fort Beasuejour (1 akcja), a pozostałe dwie akcje zużyć na trapera i/lub dorzucenie gdzieś piechoty, do jakiegoś angielskiego oblężenia.

Generalnie francuska talia jak najszybciej powinna wyglądać następująco: traper, kurierzy, indianie, 6 lokacji (z czego 4 z futrami), i ewentualnie piechota. Szybkie przewijanie zapewni traper i odrzucanie pozostałych lokacji dla kasy.
I teraz, jak mi się wydaje, należy zdobyć wszystkich dostępnych Indian. Owszem, Anglik ma Military Leadera (ale tylko jednego, wobec dwóch naszych Priestów), może nawet kupił kilka kart Indian wcześniej. Konsekwentnie należy ich przejąć i zacząć urządzać zasadzki na jego wojsko (obronić będzie mógł się najwyżej Rangersami, ewentualnie 1-2 Indianami) oraz dalekie rajdy.
Szansę na wygraną widzę właśnie w dalekich rajdach na miasta i osady angielskiego wybrzeża i w zdobyciu 12 pkt kończących grę. Pernaquid może być w tym celu całkiem przydatny, jako baza wypadowa. Niewykluczone, że jedną kostkę już mamy (za Port Royal albo Beausejour), więc trzeba ich jeszcze tylko (?) pięć.


Jeśli jest to możliwe, w pierwszym ruchu należy zasiedlić Beasejour (lub zacząć oblegać), celem szybkiego zrajdowania Port Royal. Założenie oblężenia Pernaquid tez jest fajne, ale NIE DLATEGO BY ZDOBYĆ TĘ MIEJSCOWOŚĆ, tylko by pozbyć się z decku karty piechoty. Ona i tak do nas wróci później za darmo (no, za jedną akcję...).
Sytuację Francuza znacznie poprawiłoby posiadanie Beausejur od samego początku, i w tym kierunku mógłby pójść ewentualny home rule.

Przy najbliższej okazji wypróbuję (tak na sucho, to jest za dużo zmiennych, przynajmniej jak na mój czas teraz :))

edit:
Heh, 'Beausejour' napisałem w czterech wersjach 8)
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 21:41 przez Odi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Andy »

Jak rozumiem, po zastosowaniu tej recepty grę można sprzedać?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

Post autor: Odi »

Nie Andy, mam wrażenie że próbując sprawdzać tę receptę, a także inne, które przychodzą do głowy, można się świetnie tą grą bawić 8)

Sprzedawanie jest zdecydowanie przedwczesne.
ODPOWIEDZ