(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[Filip z Lublina]

jeśli wyzdrowieję to wezmę ze sobą Wars of the Roses; Confucius i w rezerwie Railways of the World

Pisałbym się na dwie pierwsze. Oczywiście po 18.

[waffel]

Adikom mi się wymiksował, więc tak naprawdę mogę po prostu powtórzyć poprzedniego posta :)

Apel o Labyrinth przeszedł bez odzewu, brnę dalej :) Może Washington's War? Combat Commander? Twilight Struggle zawsze chętnie, ale nie mam egzemplarza. Będę o 18, więc ze wszystkim zdążymy. Combat Commandera nawet dwa scenariusze :)

Ewentualnie mogę być o 17, ale wtedy podczas pierwszej partii będę jednocześnie jeść :)

[adikom5777]

Nie wymiksował się tylko coś wypadło, siła wyższa
Na Labyrinth jestem napalony, napewno będzie jeszcze okazja.

[waffel]

No to nie ze sie wymiksowal tylko jego wymiksowalo co do jutra moge zaproponowac jeszcze slawetne A Few Acres of Snow, mam od wczoraj i raz gralem wiec wystepuje jako dawca fragow

[zephyr]

Mam doświadczenie w przegrywaniu w aFAoS skopałem deck próbując robić wszystkiego po trochu, ale chętnie zagram coś sensowniejszego. Jak będą inne propozycje (najchętniej coś w co jeszcze nie grałem) to też chętnie.

[waffel]

Zephyr to zacznijmy Akry o 17, potem o 18.30 przybywa Filip A. i z nim tez sie umowilem na Akry badz Waszyngtona.

[Micelius]

Postaram się być na 17-tą, raczej chętny do Książąt. Tylko czy się zbierze ekipa?
Eh, W Ac(k)ry też bym zagrał... nie mogę się dopchać po chwalebny zgon w Kanadzie, wszystko jedno w jakiej grze

[Keleno]

Widzę same hardkorowe tytuły ale tak czy inaczej dzisiaj spasuję. Miłego grania!

[makoleon]

A byłby ktoś chętny dziś na Caylusa albo Agricolę?

[dizzit]

Ja byłbym bardzo na Caylusa w celach poznawczych,a w Agricole lubie to też moge zagrac ale będe dopiero po 18

[makoleon]

Ja byłbym bardzo na Caylusa w celach poznawczych,a w Agricole lubie to też moge zagrac ale będe dopiero po 18

Oj szkoda, że nie przeczytałem tego posta:-/. Sprawdzałem jeszcze o 16.15 i nie było odzewu, więc nie poszedłem, bo wszyscy byli już poumawiani, a raczej nie chciałem przychodzić, żeby tylko popatrzeć. Może innym razem się kiedyś uda.

[waffel]

Ja potwierdzam że poniedziałki w CK są super. Przepraszam jaxa i Filipa A. że byłem tak nieogarnięty, ale za to jeśli spotka nas kiedyś inwazja zombie to wiecie już jak się gra z takowymi w planszówki ;)

[Filip z Lublina]

Ja potwierdzam że poniedziałki w CK są super. Przepraszam jaxa i Filipa A. że byłem tak nieogarnięty, ale za to jeśli spotka nas kiedyś inwazja zombie to wiecie już jak się gra z takowymi w planszówki

Chyba nam faktycznie mało reprezentatywna partia wyszła;P

[waffel]

Myślę że jak na początkująych graczy nie było najgorzej. Przecież często się mówi, że w pierwszych partiach gra trwa ze 2h, przynajmniej jeden z graczy zamula sobie talię i częściej wygrywa Francja, wszystkie te warunki spełniliśmy :)

[Atamán]

A ja przyniosłem dziś Eminent Domain i zagrałem swoją 5 oraz 6 partię, a Zephyr w swojej pierwszej grze osiągnął taki wynik, że się za głowę złapałem (43pkt?). Druga partia była bardziej wyrównana. Dzięki za grę.

A te nowe stoły w Chwili są super! Świetnie się przy nich grało. Ja się na spotkaniach pojawiam raz lub dwa razy na miesiąc, ale dziś widziałem jakoś mniej ludzi niż ostatnio. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś stały trend.

Oj szkoda, że nie przeczytałem tego posta:-/. Sprawdzałem jeszcze o 16.15 i nie było odzewu, więc nie poszedłem, bo wszyscy byli już poumawiani, a raczej nie chciałem przychodzić, żeby tylko popatrzeć. Może innym razem się kiedyś uda.

Niesłuszne rozumowanie. Nie każdy, kto przychodzi do Chwili się wcześniej umawia. Polecam spontaniczne wizyty.

[jax]

A ja przyniosłem dziś Eminent Domain i zagrałem swoją 5 oraz 6 partię, a Zephyr w swojej pierwszej grze osiągnął taki wynik, że się za głowę złapałem (43pkt?). Druga partia była bardziej wyrównana. Dzięki za grę.

O! W Eminenta chętnie bym zagrał.
Ataman, skoro masz już kilka partii za sobą, powiedz czy zanosi się na problem z regrywalnością (jak piszą niektórzy na bgg) czy też nie, nie widzisz takiego niebezpieczeństwa?

A te nowe stoły w Chwili są super! Świetnie się przy nich grało.

Jasne, że super Za tydzień drugi stoilk ma mieć identyczne oświetlenie jak ten z lampą biurową

Co do mnie, to wieczór nadzwyczaj udany Najpierw szybki Sobek z wafflem. Miło i szybko się odrobinę pogłówkowało i nadeszła pora na poważniejsze tytuły. Waffel rzucił się z Filipem Apostołem w objęcia Akrów a ja z Miceliusem złożyliśmy 4-osobowy skład (+Sebastianbl1 i dizzit) do Princes of the Renaissance. Piątkowe doświadczenie (i rozdrażenienie ) się przydało i udało się triumfować po ciekawej rozgrywce Tu jednak trzeba grać uważnie i rozważnie, ułańska fantazja nie popłaca, bo jest parę niuansów które trzeba brać pod uwagę. Wiedząc o tym, tym razem powstrzymałem się od radosno-spontanicznych działań, które ostatnio mnie zawiodły i starałem się kontrolować grę. Ocena gry zmieniła się w moich oczach mocno na plus. W tej chwili jedyną rzeczą która mnie niepokoi jest ten początkowy, na maksa wyścig zbrojeń i kupowanie wojska - mam nadzieję, że może jednak nie jest to zawsze obowiązkowe otwarcie...??

[Filip z Lublina]

Najpierw szybki Sobek z wafflem.

Znowu Ci dołożyłem kilka kartofli do plecaka i nic z tego nie wynikło;P Za tydzień w Sobek zagramy przed WW, a za to ja się postaram nie spóźnić;)

[zephyr]

Spóźniłem się godzinkę i mi aFAoS z przed nosa uciekło, ale widzę że tytuł popularny więc pewnie będzie jeszcze okazja.

Jeden z graczy grających w Railways of the World (aka Railroad Tycoon) nie mógł dokończyć partii ale przejąłem rozpędzony pociąg i dojechałem nim do mety. (20k + tylko 2 pożyczki + niezła pozycja na mapie + punkty... wow)
Niby gra ok, ale wolę Steama i Age of Steam.

Potem Eminent Domain. Sama gra ciekawa, niby faktycznie mix Puerto, RftG, GtR i Dominiona, ale te gry są naprawdę różne więc zrobienie takiego miksu nie jest aż tak odtwórcze. Pomysł z zarządzaniem deckiem, dzięki któremu robimy lepiej lub gorzej akcje ze zbioru: {znajdź nowy świat, podbij ten świat, dołącz go pokojowo, produkuj/sprzedawaj towar na świecie, popraw swój deck} nie jest może zupełną nowością, ale to ciekawy eksperyment ze znanymi mechanikami.
Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to interakcja jest mocno istotna, tak jak w RftG i GtR fajnie jest mieć możliwość podłączania się pod tury przeciwników, przy czym żeby to zrobić trzeba sensownie zarządzać całym swoim deckiem. Jeśli chodzi o powtarzalność to warto zauważyć że Eminent Domain nie ma typowego dla deckbuildingu formatu. Nie ma żadnych losowanych kart które pojawiają się wdanej partii, jest stały zestaw technologii, których pierwszy poziom to po prostu lepsza wersja standardowych kart ról. Na drugim poziomie jest trochę ciekawostek i te karty sporo zmieniają, na trzecim jest po jednej karcie dla każdego z 3 typów (można wybrać jeden z wariantów czyli w sumie 6 zdolności). Czyli jeśli chodzi o same karty to pewnie po 5-6 rozgrywkach nie będzie tu specjalnie tajemnic. Natomiast w odróżnieniu od np Dominiona sama rozgrywka wymaga dużo większego dostosowywania się do tego co robią inni. Dodatkowo planety które dołączamy pozwalają efektywniej wykonywać niektóre akcje, a to pewnie będzie się liczyć przy bardziej doświadczonych graczach. Dostosowywanie strategii do stołu i działań innych może pozwolić tej grze się utrzymać (chyba że się okaże że niektórych rzeczy nie warto robić i nie będzie to tak ważne, ciężko powiedzieć) Na razie jestem umiarkowanym optymistą, gra moze nie powala i budzi pewne obawy o żywotność, ale jest też szansa że się wybroni, a to całkiem fajnie poskładana maszynka. Trochę się obawiam że będzie to kolejna lekka gra z przesadnie rozbudowanymi zasadami (patrz np Yomi), ja takie gry lubię, ale mam wrażenie że większość nie bardzo.

Stoły i oświetlenie super.

[zember]

Jeden z graczy grających w Railways of the World (aka Railroad Tycoon) nie mógł dokończyć partii ale przejąłem rozpędzony pociąg i dojechałem nim do mety. (20k + tylko 2 pożyczki + niezła pozycja na mapie + punkty... wow)
Niby gra ok, ale wolę Steama i Age of Steam.

To ja musiałem zostawić rozgrywkę. Bardzo było mi żal bo gra wpadła mi w oko, no i ten start był całkiem udany, aż się chciało grać dalej... Miałem plany na rozbudowanie tej linii na północ a potem chciałem zrobić przejście przez góry. Lubię te klimaty. Przypominają się tyogdnie i miesiące przegrane niegdyś na kompie w Transport i Railroad Tycoona, echhhhh....
Napisz ile czasu graliście, no i kto wygrał?

Dziękuję kolegom za rozgrywkę i koledze Sylwkowi za zrozumiałe wytłumaczenie zasad.

[Atamán]

O! W Eminenta chętnie bym zagrał.
Ataman, skoro masz już kilka partii za sobą, powiedz czy zanosi się na problem z regrywalnością (jak piszą niektórzy na bgg) czy też nie, nie widzisz takiego niebezpieczeństwa?

Problemy z regrywalnością? Ja w tej chwili zupełnie tego nie czuję. Choć może spora zasługa w tym, że grałem jak do tej pory co najwyżej 2 rozgrywki w tym samym składzie, a w grze jest bardzo duża zależność od tego co robią inni. Strategia, która w jednej grze doprowadzi do wygranej, w innej okazuje się bardzo słaba. Może gra jest powtarzalna, gdy gra się stale w tej samej ekipie i każdy gracz wypracował już swoją strategię, którą co najwyżej udoskonala? Ale tego też jakoś nie widzę, bo w Eminent Domain ciężko siadać do gry z założeniem jak będę grać. Strategię należy raczej dostosować do: startowej planety (losowo jeden z trzech typów), do kilku kolejnych planet, które się odkryje (jak się ktoś uprze można mieć na to większy wpływ, ale na zasadzie wybieram jedną planetę z trzech czy czterech), a wreszcie również do tego jaka talia powstaje u innych graczy.

Ta gra działa na mnie bardzo wciągająco - po każdej grze mam ochotę na kolejną partię z rzędu, za każdym razem obiecując sobie, że będę bardziej kontrolował co dzieje się z moją talią. Jeśli znajdą się chętni, to ja chętnie bym powtórzył Eminent Domain za tydzień, ale ze mną jest taki problem, że ja późno przychodzę (zazwyczaj ok. 18:30).

[jax]

O! W Eminenta chętnie bym zagrał.
Ataman, skoro masz już kilka partii za sobą, powiedz czy zanosi się na problem z regrywalnością (jak piszą niektórzy na bgg) czy też nie, nie widzisz takiego niebezpieczeństwa?

Problemy z regrywalnością? Ja w tej chwili zupełnie tego nie czuję. Choć może spora zasługa w tym, że grałem jak do tej pory co najwyżej 2 rozgrywki w tym samym składzie, a w grze jest bardzo duża zależność od tego co robią inni. Strategia, która w jednej grze doprowadzi do wygranej, w innej okazuje się bardzo słaba. Może gra jest powtarzalna, gdy gra się stale w tej samej ekipie i każdy gracz wypracował już swoją strategię, którą co najwyżej udoskonala? Ale tego też jakoś nie widzę, bo w Eminent Domain ciężko siadać do gry z założeniem jak będę grać. Strategię należy raczej dostosować do: startowej planety (losowo jeden z trzech typów), do kilku kolejnych planet, które się odkryje (jak się ktoś uprze można mieć na to większy wpływ, ale na zasadzie wybieram jedną planetę z trzech czy czterech), a wreszcie również do tego jaka talia powstaje u innych graczy.

Ta gra działa na mnie bardzo wciągająco - po każdej grze mam ochotę na kolejną partię z rzędu, za każdym razem obiecując sobie, że będę bardziej kontrolował co dzieje się z moją talią. Jeśli znajdą się chętni, to ja chętnie bym powtórzył Eminent Domain za tydzień, ale ze mną jest taki problem, że ja późno przychodzę (zazwyczaj ok. 18:30).

ołkej, w takim razie chyba czas na zakup...

[staszek]

A ja przyniosłem dziś Eminent Domain i zagrałem swoją 5 oraz 6 partię, a Zephyr w swojej pierwszej grze osiągnął taki wynik, że się za głowę złapałem (43pkt?). Druga partia była bardziej wyrównana. Dzięki za grę.

O! W Eminenta chętnie bym zagrał.
Ataman, skoro masz już kilka partii za sobą, powiedz czy zanosi się na problem z regrywalnością (jak piszą niektórzy na bgg) czy też nie, nie widzisz takiego niebezpieczeństwa?

A te nowe stoły w Chwili są super! Świetnie się przy nich grało.

Jasne, że super Za tydzień drugi stoilk ma mieć identyczne oświetlenie jak ten z lampą biurową

Co do mnie, to wieczór nadzwyczaj udany Najpierw szybki Sobek z wafflem. Miło i szybko się odrobinę pogłówkowało i nadeszła pora na poważniejsze tytuły. Waffel rzucił się z Filipem Apostołem w objęcia Akrów a ja z Miceliusem złożyliśmy 4-osobowy skład (+Sebastianbl1 i dizzit) do Princes of the Renaissance. Piątkowe doświadczenie (i rozdrażenienie ) się przydało i udało się triumfować po ciekawej rozgrywce Tu jednak trzeba grać uważnie i rozważnie, ułańska fantazja nie popłaca, bo jest parę niuansów które trzeba brać pod uwagę. Wiedząc o tym, tym razem powstrzymałem się od radosno-spontanicznych działań, które ostatnio mnie zawiodły i starałem się kontrolować grę. Ocena gry zmieniła się w moich oczach mocno na plus. W tej chwili jedyną rzeczą która mnie niepokoi jest ten początkowy, na maksa wyścig zbrojeń i kupowanie wojska - mam nadzieję, że może jednak nie jest to zawsze obowiązkowe otwarcie...??

No to widzę, że Książęta będą jeszcze czasami grane,jak zabraknie mojego egzemplarza
To jaka ocena Jacku tych książąt-zbliża się trochę do mojej ?

[jax]

No to widzę, że Książęta będą jeszcze czasami grane,jak zabraknie mojego egzemplarza
To jaka ocena Jacku tych książąt-zbliża się trochę do mojej ?

Ano zbliża się - jest na 8.5 i może być potencjalnie więcej.

Na marginesie: ogólnie wyszły pewne braki funkcjonalne/błędy w grafice samoróbki - ale wysłałem już komplet uwag do twórcy szaty graficznej i jeśli je uwzględni, to muszę powiedzieć, że wersja będzie full wypas i tejże już na oryginał bym nie zamienił

[staszek]

wiesz tylko 8.5 to u Ciebie ma z 50 gier
Rozumiem,że jak uwzględni poprawki to wyślę Ci dobrą wersję i zrobisz sobie nową, a starą przykładnie spalisz

[jax]

Rozumiem,że jak uwzględni poprawki to wyślę Ci dobrą wersję i zrobisz sobie nową, a starą przykładnie spalisz

Sprzedam ci za 120$