Dzięki za odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie dotyczące kart unikatowych.
W instrukcji napisane jest, że w grze może znajdować się tylko jedna karta unikatowa o danej nazwie. Mam zamiar złożyć sobie po raz pierwszy na próbę talię używając 2 podstawek. Przeglądałem talie stworzone przez innych graczy i zauważyłem, że w wielu taliach umieszczanych jest kilka kopii tej samej unikatowej karty (teraz do głowy przychodzi mi tylko Beorn).
Z tego wynika, że tak naprawdę pożytek z tych kart może być iluzoryczny, bo jednocześnie nie możemy mieć w grze (czyli wg instrukcji w obszarze gracza) kilku sztuk tej samej unikatowej karty. Możliwe jest to tylko, jeżeli karta taka znajduje się w stosie kart odrzuconych.
To co trzeba zrobić, jeśli wyciągniemy taką kartę podczas dociągania kart, kiedy już jedną mamy w ręku? Czy w ręku możemy tych kart mieć kilka? A już myśłałem, że będę mieć potrójny szereg gotowych do bitki Beornów
Z tego wynika, że grałem źle, bo obaj z kolegą mieliśmy w tym samym czasie po Gandalfie...
Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś doświadczony w budowaniu talii powiedział mi, jak takie 'pomnożenie' unikatowych kart w talii działa w grze.
Jeszcze raz przejżałem talie i oprócz Beorna, którego akcja nakazuje usunąc z gry, reszta sprzymierzeńców może jedynie 'przestać być w grze' ginąc. Zważywszy na to, że jako postacie unikatowe będą raczej podlegać specjalnej ochronie, to szanse na wprowadzenie kolejnej takiej samej karty są chyba raczej małe?
W instrukcji jest też napisane, że karty unikatowe dotyczą przedmiotów, postaci oraz obszarów. To chyba jakaś zapowiedź kart z dodatków, bo wydaje mi się, że w podstawce poza sprzymierzeńcami i bohaterami innych takich kart nie ma.
I od razu, żeby nie tworzyć kolejnego posta spytam o mapę Gandalfa. Kompletnie nie potrafię zrozumieć jej fabularnego znaczenia (fakt jest faktem, że nie grałem jeszcze scenariusza, w którym ma się pojawić). Innych kart celów również. Ich nazwy wskazują na to, że osiągając cel wyprawy powinno spotkać nas coś dobrego w nagrodę, a spotyka nas sroga kara. Ten efekt, że bohater nie moż ani atakować ani się bronić, to na stałe? Masakra.
Od razu chcę powiedzieć, że gra strasznie mi się podoba, tylko jakoś tak właśnie fabularnie nie mogę sobie wytłumaczyć tych celów (Mapa Gandalfa, pochodnia).