Zimna Wojna / Twilight Struggle (Ananda Gupta, Jason Matthews)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Nienienienie, nie pułapka! Poproszę WNYKI!
Na niedźwiedzia muszą być WNYKI!
Karty kulminacji? Scoring teraz się nazywa kulminacja?
Uważam że 'wczesna faza' 'środkowa faza' brzmi DUŻO lepiej niż te zaawansowane wojny.
Na niedźwiedzia muszą być WNYKI!
Karty kulminacji? Scoring teraz się nazywa kulminacja?
Uważam że 'wczesna faza' 'środkowa faza' brzmi DUŻO lepiej niż te zaawansowane wojny.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Zapewne z angielskiego, gdzie zawsze po okoliczniku stawia się przecinek. akurat interpunkcja jest jednym z najbardziej różniących się elementów między tymi dwoma językami.Andy pisze:Trzeba koniecznie usunąć przecinki między "rundy" a "gracz" i między "przypadku" a "gracz".
Skąd one w ogóle się tam wzięły?
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Ja też o tym myślałem i mam inne propozycje: "Walka w półcieniu" lub "Starcie o zmierzchu"Legun pisze:"Brzask Zmagania", "Zmierzch Boju" lub "Półmrok Walki" .
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Przecież "Starcie, a jeszcze lepiej Walka lub Zmagania o Zmierzchu" to oczywistość dla każdego, kto zna mowę inauguracyjną Kennedy'ego skąd pochodzą te słowa (walka lub zmagania lepsze, bo starcie odnosi się raczej do czegoś krótkotrwałego, a tymczasem Kennedy powiedział:
Na Duck and Cover chyba nie ma dobrego pomysłu, nie wiem czy nie należałoby tego zostawić w oryginale (w końcu to tytuł filmu, więc może funkcjonować podobnie jak Glasnost'), a Red Scare/Purge jest proste, termin "Red Scare" jest bardzo często tłumaczony w polskiej literaturze przedmiotu jako Czerwona Panika, a Purge to po prostu Czystka. (Ta karta jest "dwustronna" albo pojawia się McCarthy, albo Stalin robi porządki w armii robotników i chłopów).
Edit: a, i pełne poparcie dla "Wnyków na niedźwiedzia"
Edit2: wybaczcie ostre słowa, ale ktoś, kto nazwał "Scoring" "Kulminacją", chyba powinien zmienić dealera.
Nie upierałbym się jednak przy zachowywaniu tego tytułu i "Zimna wojna" chyba jest ok, bo jest on trudny do przetłumaczenia, a nadto nie jest tak nacechowany w kulturze polskiej, co amerykańskiej, choć jak widać z powyższego cytatu tytuł "Twilight Struggle" jest straszliwie klimatyczny).Now the trumpet summons us again—not as a call to bear arms, though arms we need; not as a call to battle, though embattled we are—but a call to bear the burden of a long twilight struggle, year in and year out, "rejoicing in hope, patient in tribulation"—a struggle against the common enemies of man: tyranny, poverty, disease, and war itself.
Na Duck and Cover chyba nie ma dobrego pomysłu, nie wiem czy nie należałoby tego zostawić w oryginale (w końcu to tytuł filmu, więc może funkcjonować podobnie jak Glasnost'), a Red Scare/Purge jest proste, termin "Red Scare" jest bardzo często tłumaczony w polskiej literaturze przedmiotu jako Czerwona Panika, a Purge to po prostu Czystka. (Ta karta jest "dwustronna" albo pojawia się McCarthy, albo Stalin robi porządki w armii robotników i chłopów).
Edit: a, i pełne poparcie dla "Wnyków na niedźwiedzia"
Edit2: wybaczcie ostre słowa, ale ktoś, kto nazwał "Scoring" "Kulminacją", chyba powinien zmienić dealera.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Z tego co wiem:
Duck and Cover bedzie się nazywać - Kampania "Duck and Cover"
Red Scare/Purge - Czerwona Panika/Czystki
Co do pułapki to była dyskusja pojawiły sie propozycje: Wnyki, Sidła określenia klimatyczne, ale uznano że dotyczy to raczej pułapki na mniejsze zwierzęta i pojawiłyby sie zarzuty że w taką pułapkę to conajwyżej lisa można złapać pozostała więc poprostu Pułapka na niedzwiedzia.
Duck and Cover bedzie się nazywać - Kampania "Duck and Cover"
Red Scare/Purge - Czerwona Panika/Czystki
Co do pułapki to była dyskusja pojawiły sie propozycje: Wnyki, Sidła określenia klimatyczne, ale uznano że dotyczy to raczej pułapki na mniejsze zwierzęta i pojawiłyby sie zarzuty że w taką pułapkę to conajwyżej lisa można złapać pozostała więc poprostu Pułapka na niedzwiedzia.
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Zostawienie duck & cover w oryginale ma sens, 'atom z prawej' to jednak mało kto złapie o co chodzi.
Co do niedźwiedzia to może... POTRZASK? Niedźwiedź w potrzasku, o.
Co do red scare/purge to może czerwona panika / czerwone czystki, ew czerwona panika/czystka, żeby zachować tę samą liczbę w obu wariantach użycia karty.
Co do niedźwiedzia to może... POTRZASK? Niedźwiedź w potrzasku, o.
Co do red scare/purge to może czerwona panika / czerwone czystki, ew czerwona panika/czystka, żeby zachować tę samą liczbę w obu wariantach użycia karty.
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Mi podobałyby się "Mroczne zmagania", chociaż chyba trochę za bardzo trąci horroremComandante pisze:Ja też o tym myślałem i mam inne propozycje: "Walka w półcieniu" lub "Starcie o zmierzchu"Legun pisze:"Brzask Zmagania", "Zmierzch Boju" lub "Półmrok Walki" .
EDIT: potrzask jest dobry
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Hehe... Zabawna rozkminka - czy niedźwiedź złapał się w pułapkę, wnyki, sidła czy może jest w potrzasku?! Pewnie się okaże, że skitrał się we wilczym dole...
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Włożę kij w mrowisko.
Wydaje mi się, że cała ta dyskusja jest nieco jałowa. "Gabinety" czy "rządy","pułapka" czy "wnyki" - po pierwszej partii nikt już nie będzie zwracał uwagi na tekst karty, tylko zagrywał ją automatycznie. Och, puryści językowi się zebrali.
Wydaje mi się, że cała ta dyskusja jest nieco jałowa. "Gabinety" czy "rządy","pułapka" czy "wnyki" - po pierwszej partii nikt już nie będzie zwracał uwagi na tekst karty, tylko zagrywał ją automatycznie. Och, puryści językowi się zebrali.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
B pisze:Zostawienie duck & cover w oryginale ma sens, 'atom z prawej' to jednak mało kto złapie o co chodzi.
Co do niedźwiedzia to może... POTRZASK? Niedźwiedź w potrzasku, o.
Co do red scare/purge to może czerwona panika / czerwone czystki, ew czerwona panika/czystka, żeby zachować tę samą liczbę w obu wariantach użycia karty.
takie powody:
Czerwona Panika - bo to emocje no, raczej niepoliczalne
Czyski - bo wujek Stalin miał fantazje i jak czyścił to na wielopłaszczyznowo
Jak ktoś "nie załapie", a bedzie chciał wiedzieć o co chodzi poczyta sobie w Historii Kart wtedy zrozumie
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Popieram. Jest kilka sensownych propozycji, ale pozostałe... Można odnieść wrażenie, że niektórzy ściągnęli z półek słowniki i od razu poczuli się tłumaczami. I mówię to jako zawodowy tłumacz. Szczerze współczuję tłumaczowi tej gry, bo - wbrew temu, co ktoś tu wcześniej sugerował - nie uda mu się zrobić przekładu, który wszystkich zadowoli. Szczególnie jeśli ludzie mają takie nastawienie.wuszu pisze:Włożę kij w mrowisko.
Wydaje mi się, że cała ta dyskusja jest nieco jałowa. "Gabinety" czy "rządy","pułapka" czy "wnyki" - po pierwszej partii nikt już nie będzie zwracał uwagi na tekst karty, tylko zagrywał ją automatycznie. Och, puryści językowi się zebrali.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Też jestem zawodowym tłumaczem i jakoś takiego wrażenia nie odnoszę. Dyskusja, zwłaszcza o tłumaczeniach kart, stoi przecież na wysokim poziomie, a próby tłumaczenia tytułu należy traktować z przymrużeniem oka.Trolliszcze pisze: Popieram. Jest kilka sensownych propozycji, ale pozostałe... Można odnieść wrażenie, że niektórzy ściągnęli z półek słowniki i od razu poczuli się tłumaczami. I mówię to jako zawodowy tłumacz.
Nie uważam, żeby należało współczuć tłumaczowi. Dwie rzeczy były wiadome od początku. Po pierwsze, materia jest z wielu względów trudna. Po drugie, gra ma bardzo wielu fanów i jasne było, że przekład będzie budził emocje. Podejmując się takiej pracy można było się z tym wszystkim liczyć.Trolliszcze pisze: Szczerze współczuję tłumaczowi tej gry, bo - wbrew temu, co ktoś tu wcześniej sugerował - nie uda mu się zrobić przekładu, który wszystkich zadowoli. Szczególnie jeśli ludzie mają takie nastawienie.
Tu się nie zgodzę - idąc tym tropem, dojdziemy do przekonania, że po dziesiątej partii już nikt nie będzie zwracał uwagi nawet na język, w jakim zredagowane są karty, a po setnej będzie można grać posługując się samymi numerami kart, więc na co komu to tłumaczenie. Gra stanowi produkt, w polskich realiach na ogół niezbyt tani i taka dyskusja może pomóc wydawnictwo poznać opinie klientów i podnieść jakość wydania. Ja tu wielkiej jałowości nie widzę.wuszu pisze: Wydaje mi się, że cała ta dyskusja jest nieco jałowa. "Gabinety" czy "rządy","pułapka" czy "wnyki" - po pierwszej partii nikt już nie będzie zwracał uwagi na tekst karty, tylko zagrywał ją automatycznie. Och, puryści językowi się zebrali.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Pomijam fakt, które propozycje są sensowne, a które nie. Dla sedna sprawy nie ma to żadnego znaczenia.Wilk pisze:Też jestem zawodowym tłumaczem i jakoś takiego wrażenia nie odnoszę. Dyskusja, zwłaszcza o tłumaczeniach kart, stoi przecież na wysokim poziomie, a próby tłumaczenia tytułu należy traktować z przymrużeniem oka.Trolliszcze pisze: Popieram. Jest kilka sensownych propozycji, ale pozostałe... Można odnieść wrażenie, że niektórzy ściągnęli z półek słowniki i od razu poczuli się tłumaczami. I mówię to jako zawodowy tłumacz.
Przewiduję taki scenariusz: ponieważ w wątku wypowiedział się już przedstawiciel Barda, można spokojnie założyć, że tłumacz także wie o jego istnieniu i zapewne czyta (i to już jest moim zdaniem wystarczająca przesłanka, żeby mu współczuć, ale mniejsza z tym). Można również z dużym prawdopodobieństwem założyć, że jak czyta, to czuje presję. Kłopot w tym, że jeśli się nie daj Boże ugnie i zacznie poprawiać zgodnie z sugestiami niektórych dyskutantów - sugestiami słusznymi czy nie - to będzie miał, krótko mówiąc, przesrane, bo to już nie będzie jego praca, tylko praca bliżej nieokreślonej grupy ludzi, którzy de facto za nic nie ponoszą odpowiedzialności. I dlatego mu współczuję. Nie wiem, jakimi tłumaczeniami się zajmujesz, ale myślę, że powinieneś zrozumieć.
Na miejscu tego człowieka zrobiłbym najlepiej, jak potrafię to, co do mnie należy. Redakcja zredaguje, korekta poprawi przecinki. Jeśli Bard zatrudnia profesjonalistów, to wszystko będzie w porządku. Jeśli nie, to niech ludzie słusznie narzekają. Ktoś uczynny zaproponował wcześniej, że za darmo zrobi korektę. Ludzie, nie róbcie takich rzeczy. Nie przyzwyczajajcie wydawców do pracy za dobre słowo, bo oni się bardzo łatwo przyzwyczajają.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Ja wolał bym by więcej gier o tematyce historycznej było nawet słabiej spolonizowanych niż mało lub prawie żadna gra doskonale spolonizowana.
Mam tą grę w ostatniej wersji i już dawno ponaklejałem na karty tłumaczenia które sam sobie zrobiłem po polsku i jestem zadowolony mimo, że może niezbyt elegancko to wygląda. Ale mogę łatwiej w nią grać, szczególnie z osobami które stykają się z nią po raz pierwszy lub słabiej znającymi język angielski.
Mam tą grę w ostatniej wersji i już dawno ponaklejałem na karty tłumaczenia które sam sobie zrobiłem po polsku i jestem zadowolony mimo, że może niezbyt elegancko to wygląda. Ale mogę łatwiej w nią grać, szczególnie z osobami które stykają się z nią po raz pierwszy lub słabiej znającymi język angielski.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Zgadzam się z Tobą Berem, że wielu graczy omijało szerokim łukiem TSa ze względu na masę angielskiego tekstu. I niezależnie od poziomu tłumaczenia Barda, gra stanie przystępniejsza. TS jest też grą od której często zaczyna się przygodę w grami wojennymi, tak było w moim przypadku. Jestem typowym euro-graczem i przypadkiem poznałem TS, potem zainteresowałem się innymi pozycjami GMT: Manoeuvre, Labyrinth: WOT. Temat wciąga mnie coraz bardziej, jestem umówiony na partię Combat Commandera, zacząłem czytać forum o strategiach i chcę poznawać kolejne wojenne gry
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 381 times
- Been thanked: 94 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Ja również zgadzam się z Beremem - w szerszym stopniu, niż jeno odnośnie TS.
Osobiście mam niejedną grę w kolekcji spolszczoną (na potrzeby własne i, co ważniejsze, graczy) po domowemu. Żeby móc swobodnie i płynnie grać w takie Star Crafta, Merchants & Marauders czy w Descenta, zwłaszcza z Road to Legend, musiałem najpierw włożyć masę czasu i pracy w zrobienie tłumaczenia, wycinanie go i oklejenie nim kart, map itd.
SUPER ZAJEFAJNIE, że ktoś robi to obecnie za mnie i drukuje karty od razu z tym tłumaczeniem - takie karty (i plansze!), nawet ze nietrafnie dobranym przez tłumacza słowem, są 100 razy piękniejsze, użyteczniejsze i superowsze niż karty oklejone papierem samoprzylepnym.
Oczywiście, niektórzy będą i tak psioczyć, że spolszczona wersja jest gorsza, bo w trzech miejscach ma słowo, która można byłoby zmienić na inne - ale nie oszukujmy się, tych osób nie ma wiele. Poza tym, te osoby i tak:
a) mają już tą grę w wersji angielskiej i przy niej zostaną,
b) ogólnie wolą angielskie wersje więc jeśli będą chciały kupić tą grę, to i tak kupią angielską.
Cały Ich wkład w tłumaczenie polskiego wydania TS płynie po prostu z życzliwości - chcą, aby gracze nieanglojęzyczni, mieli zabawę conajmniej tak fajną jak Oni, grając w wersję oryginalną .
Normalni gracze, którzy nabędą ZW (Zimną Wojnę) nie zwrócą w ogóle uwagi na to, że jakeiś słowo tylko w 93,73% oddaje sens oryginału . Będą się po prostu cieszyć z gry po polsku!
I to jest piękne!
I oby tak dalej!
pozdr,
farm
Osobiście mam niejedną grę w kolekcji spolszczoną (na potrzeby własne i, co ważniejsze, graczy) po domowemu. Żeby móc swobodnie i płynnie grać w takie Star Crafta, Merchants & Marauders czy w Descenta, zwłaszcza z Road to Legend, musiałem najpierw włożyć masę czasu i pracy w zrobienie tłumaczenia, wycinanie go i oklejenie nim kart, map itd.
SUPER ZAJEFAJNIE, że ktoś robi to obecnie za mnie i drukuje karty od razu z tym tłumaczeniem - takie karty (i plansze!), nawet ze nietrafnie dobranym przez tłumacza słowem, są 100 razy piękniejsze, użyteczniejsze i superowsze niż karty oklejone papierem samoprzylepnym.
Oczywiście, niektórzy będą i tak psioczyć, że spolszczona wersja jest gorsza, bo w trzech miejscach ma słowo, która można byłoby zmienić na inne - ale nie oszukujmy się, tych osób nie ma wiele. Poza tym, te osoby i tak:
a) mają już tą grę w wersji angielskiej i przy niej zostaną,
b) ogólnie wolą angielskie wersje więc jeśli będą chciały kupić tą grę, to i tak kupią angielską.
Cały Ich wkład w tłumaczenie polskiego wydania TS płynie po prostu z życzliwości - chcą, aby gracze nieanglojęzyczni, mieli zabawę conajmniej tak fajną jak Oni, grając w wersję oryginalną .
Normalni gracze, którzy nabędą ZW (Zimną Wojnę) nie zwrócą w ogóle uwagi na to, że jakeiś słowo tylko w 93,73% oddaje sens oryginału . Będą się po prostu cieszyć z gry po polsku!
I to jest piękne!
I oby tak dalej!
pozdr,
farm
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Ja też na pewno TS kupię właśnie ze względu że będzie po polsku. Nie kupuję gier z dużą ilością tekstu po angielsku bo średnio znam język i trudno znaleźć współgraczy Każda świetna gra wydana po polsku jest dla mnie bardzo wartościowa nawet z niedociągnięciami w tłumaczeniu
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Moim zdaniem, ważniejsze jest to żeby tłumaczenia na kartach zasad gry odpowiadały oryginałowi. Same nazwy wydarzeń to już sprawa drugorzędna. No i mapa. Przecież te z wcześniejszych wydań GMT to był jakiś żart. Dlatego mam nadzieję, że polskie wydanie będzie już na twardym kartonie.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Witam wszystkich z prywatnego konta (Przemek z Barda). Po raz kolejny chciałbym wszystkim podziękować za udział w dyskusji, dzięki wam udało nam się rozwiązać kilka nurtujących nas problemów, a i tłumaczenie nabiera końcowego szlifu . Jeżeli chodzi o planszę to oczywiście będzie na twardym kartonie tak jak w wersji Deluxe Twilight Struggle, z tego też powodu, jak już wcześniej wspomniałem rozważamy możliwość podzielenia jej na 2 części, aby uniknąć sytuacji w której plansza się rozkleja, a już nie daj Boże rozrywa na łączeniu. (Kilka naszych egzemplarzy nie przetrwało próby czasu)
Ponadto mam dla was również kolejną kartę, która była powodem zażartej dyskusji w wydawnictwie i postanowiliśmy zasięgnąć waszej opinii odnośnie jej tłumaczenia (Chodzi oczywiście o tytuł karty) mieliśmy oczywiście kilka pomysłów ale żaden z nich nie wydawał nam się odpowiedni.
Ponadto mam dla was również kolejną kartę, która była powodem zażartej dyskusji w wydawnictwie i postanowiliśmy zasięgnąć waszej opinii odnośnie jej tłumaczenia (Chodzi oczywiście o tytuł karty) mieliśmy oczywiście kilka pomysłów ale żaden z nich nie wydawał nam się odpowiedni.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2011, 22:57 przez Valantor, łącznie zmieniany 2 razy.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
W ogóle to chciałbym pogratulować Bardowi odważnej decyzji wydania poważnego tytułu, w dodatku takiego, gdzie polonizacja ma duży sens, ze względu na dużą ilość tekstu. Fajnie, że bierzecie pod uwagę głosy fanów w kwestii tłumaczenia, aczkolwiek trzeba też brać poprawkę, że niektórzy przesadnie podchodzą do tej kwestii i najchętniej zostawiliby połowę tekstu po angielsku, bo "po polsku się tego nie da oddać" Owszem, takie sytuacje są, ale to raczej wyjątki, a nie norma. Swoją drogą zaczynam się napalać na zakup
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Geko, jak już kupisz polską wersję, to zamień się ze mną na angielską
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Innych użytkowników piszących o kartonie się nie czepiałem, ale przedstawiciela wydawnictwa, nawet z prywatnego konta ;) się czepnę: mam nadzieję że chodzi o planszę na tekturze a nie kartonie? Bo kartonowa plansza to była w poprzednich edycjach z 2006 czy też 2007 r., grubość jakieś 0,4-0,5 mm, szary spód. Nowa edycja, taka jak Labyrinth czy Washington's War to lita tektura chyba 2,5-3mm, od spodu i boków czarna oklejka, od góry oczywiście mapa :)Valantor pisze:Jeżeli chodzi o planszę to oczywiście będzie na twardym kartonie tak jak w wersji Deluxe Twilight Struggle
- nahar
- Posty: 1351
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 86 times
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Ja to bym zamiast tłumaczyć cześć tytułów kart dosłownie (co jak widzę dominuje) zaproponował nowe polskie brzmienie adekwatne do treści angielskiej. Nie jest to łatwe, np Iran Hostage cirisis w większości języków brzmi własnie tak (sprawdziłem fr, włoski i rosyjski i hiszpański). Po PL najczęściej nazywa się to wydarzenia Atak na ambasadę USA w Teheranie.
Re: TWILIGHT STRUGGLE / ZIMNA WOJNA
Zasadniczo w języku polskim stosuje się raczej cudzysłów apostrofowy „”.Valantor pisze:
Nigdy nie grałem w TS i nie znam kart, ale jeśli karta, do której odnosi się tekst, nosi nazwę "Terroryzm", to treść powinna wyglądać tak:
Podwaja się efekt karty "terroryzm" zagranej przeciw USA.
Dodatkowo w karcie "niezależni komuniści"(?) jest zapis "aby wyrównać ich ilość z PW ZSRR w tym państwie" - mowa o PW. Powinno być "ich LICZBA", ponieważ treść odnosi się do rzeczownika policzalnego. Ilość stosuje się do rzeczowników niepoliczalnych (np ilość wody - mierzona abstrakcyjną miarą litrów).
"Chiny -rozpoczyna grę z graczem ZSRR". Forma słowa "rozpoczyna" odnosi się do słowa "karta", którego tu nie ma.
Przed "kiedy" powinien być chyba przecinek.
Po "przeciwnika" nie powinno być przecinka, natomiast przed "jeżeli grasz ZSRR" powinien się pojawić.
Karta "Plan Marshalla"
Jest: nie kontrolowanych
Powinno być: niekontrolowanych.
Przed "niekontrolowanych" przecinek jest zbędny.
Karta "Doktryna Trumana"
"nie znajdującym się" powinno być pisane łącznie.
Przed "nieznajdującym się" przecinek jest zbędny.