Wilderness - z ciekawości bym zagrał, bo 140 euro za prototyp robi wrażenie. Generalnie autorzy Szwedzi bardzo się autopromowali, z naciskiem na bgg. Albo genialni projektanci, albo genialni ściemniacze.
Colonial - wygląda ciekawie, tylko te kostki... Jezeli ich wpływ na grę nie przebije Struggle of Empires, to raczej zakupię.
Pergamemnon - odpada. Zapowiadał się ciekawie, jednak przewiduję niegrywalność dla 2 graczy.
Takenoko - must buy dla rodziny. Śmiganie po hexach a'la Moja Ryba plus chrom.
Quebec - czekam na recenzje. Miało być tłuste euro, a wyszło średnio ciężko, sucho i niekonfrontacyjnie. No i na 2 graczy to już zupełnie inna gra.
Undermining - zapowiada się lekka abstrakcja, ale raczej nie dla dwojga, bo jest za luźno na planszy i zamiast blokad mamy pasjans.
Syberia - znajomy grał i stwierdził, ze fajne. Na radarze.
Ora et Labora - im dalej w las, tym bardziej obawiam się komplikacji zasad. Ale kupię na 99%
Pax - must buy. Liczę na dobry, dwuosobowy filler.
Friday - wyjdzie na iPada, wtedy kupię.
Vanuatu - szkoda, że nie chodzi na dwoje. Lubię gry z programowaniem, więc miałbym pewniaka familijnego.
City Tycoon - ludziska, recenzujcie!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Air Show - wiadomo, temat. Nawet jesli wtorna, to sprzedam protoplastę, a tę zostawię.
Nefarious - liczę, że podwójny twist pobudzi rodzinkę. Dodatki w drodze (nowe twisty i mechaniki).
Hawaii - must buy. Lubimy Wikingów i modularne plansze.
Manhattan Project - taśmociąg kart z Cywilizacji TTA, plus worker placement. Do zagrania.
Casus Belli - dwuosobowa Antike. Raczej zakup.
Urban Sprawl - 3h + chaos = standby.
Outpost - czy nowe zasady Lehmana przebiły jego Phoenicię, oto jest pytanie.
Mundus Novus - raczej zakup. Cathala przyznał, ze rozegrał 200 partii i nadal czuje radość, więc trzeba to sprawdzić.
Master Merchant - deckbuilding z garścią kart. Oby się szybko nie nudził. Na radarze.
Tschak - fajny pomysł, ale boję się o losowość (przydzielona ręka vs układ kafli)
F3 For Fame & Fortune - cichy faworyt. Kieszonkowe kasyno.
Ares Project - rts na planszy, z naciskem na dwóch graczy. Raczej zakup.
Dr. Shark - oryginalny familijny tytuł, z pomysłem na macanie kafli na czas. Dowiemy się, gdzie przebiega cienka czerwona linia pomiędzy hitem i s.item.
Space Station - kolejna gra od Szwedow od Wilderness, czyli myląca autopromocja.
Eragra - karciany ameritrash. Grecy robili tę grę 10 lat, współpracowali ze znanymy grafikami, włożyli w nią serducho. Talie przeszłości i przyszłości, kostki, znaczniki, do tego niejasne zasady. Autorzy twierdzą, ze nawet dzieci je pojmują, ale użytkownicy bgg mają inne zdanie. Tak czy owak, na radarze.
Bullfrog Goldfield - kolejowy ciężar. Na radarze.
Venture Forth - kolejna po Mage Knight europrzygoda. Tym razem szybciej i prościej. Bardziej w klimacie Argonautów niż Herkulesa.
Plus wiele innych gier, wspomnianych przez przedmówców. Klasycznie, zapowiadało się kiepskie Essen, a już trafiło do kolekcji 2 faworytów: mocarny Mage Knight i przefajny Kingdom Builder. Generalnie, dziękujmy Bogu za Czechów!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)