A Few Acres of Snow (Martin Wallace)

[Filip z Lublina]

Nie wiem w czym problem, przecież ta gra została najlepszą gra wojenną 2011 wg BGG przynajmniej (co jest dla mnie lekkim wynaturzeniem), a przecież jest mnóstwo gier wojennych, które mają od początku nierówne szanse i nikt nie podnosi larum, że gra jest zepsuta. Taki Infidel, żeby nie zostać gołosłownym.

To jest wojna, nikt nie powiedział że szanse są takie same po obu stronach

Bo to jest gra wojenna dla eurograczy, a ci lubią balansik;)

[farmer]

Wojna wojną a gra grą.
Dany konflikt może być ewidentnie do jednej bramki (kupa bitew i wojen takich jest), ale gra już taka być nie powinna - od tego są warunki zwycięstwa punktowe, specjalne, czasowe. Wcale nie tak wiele gier wojennych kończy się zwycięstwem poprzez rozsmarowanie przeciwnika .

W AFAoS najwyraźniej to nie działa - mimo, że w grach o konfliktach z dużo mocniej asymetrycznymi stronami i szansami na zwycięstwo, jakoś udaje się sprawić, że rozkład zwycięstw w grze jest inny niż 100% do 0%.
W realu Japonia ani przez chwilę nie mogła wygrać wojny z USA, a jednak gry (nie mylić z wojną) o tym konflikcie wygrać może (choćby upadając pół roku później)

pozdr,
farm

[solkan]

Przeczytałem chyba wszystkie tematy na BGG dotyczące tej strategii i propozycji naprawy. Nawet największe jastrzębie Halifax Hammer na BGG przyznają, że ta strategia nie jest wygrywająca w 100% przypadków, a co ciekawe, większość z nich nie grała dalej niż do upadku Louisbourga, podczas gdy okazuje się, że Francuz ma wtedy jeszcze szanse na zwycięstwo (nieduże, ale ma, jeśli spodziewał się tej strategii od początku i odpowiednio się do niej przygotowywał). Jastrzębie przyznają też obecnie (choć na początku stanowczo to odrzucali), że prawdopodobnie wystarczyłby mały fix zapobiegający nadużywaniu Home Support (zamiast całego szeregu zmian, jak na początku sugerowano).

Na ostatnim BGGCon grali ludzie, którzy znali wygrywającą strategię, próbowali ją zaimplementować, jednak najwidoczniej nie potrafili tego zrobić, gdyż liczba zwycięstw Brytyjczyków i Francuzów na tym konwencie była zbliżona. Możliwe więc, że problem może dotyczyć jedynie najbardziej zaawansowanych graczy.

Niemniej, osoba związana z Treefrog przyznaje, że Martin Wallace jest pochylony nad tym problemem, część propozycji fiksów graczy z góry odrzucił, nad niektórymi się zastanawia i obecnie testuje także swój pomysł, który do tej pory nie padł na forach BGG. Moim zdaniem, prędzej czy później, oficjalny fix się pojawi.

[staszek]

wreszcie dobre wiadomości w tej sprawie

[Andy]

Ja też nie sądzę, żeby Martin mógł na dłuższą metę tolerować sytuację, gdy gracze na BGG jeżdżą po jego grze, udawadniając że jest broken. Dziwi mnie tylko, że tak długo "pochyla się nad problemem" - to fatalnie wpływa na kręgosłup.

Oczywiście im mniej obszerny będzie fixpack, tym lepiej - ideałem byłby jeden, niezbyt rozbudowany pomysł, coś na kształt słynnej blaszki z pierwszej części Vabanku. Ale czy coś takiego jest możliwe - nie wiem. W każdym razie długa errata, poprawiająca wiele reguł z różnych miejsc instrukcji - to nie zrobi dobrego wrażenia.

[berni]

Oczywiście im mniej obszerny będzie fixpack, tym lepiej - ideałem byłby jeden, niezbyt rozbudowany pomysł, coś na kształt słynnej blaszki z pierwszej części Vabanku. Ale czy coś takiego jest możliwe - nie wiem. W każdym razie długa errata, poprawiająca wiele reguł z różnych miejsc instrukcji - to nie zrobi dobrego wrażenia.

Zgadza się, jeśli będzie zbyt długie, to nie będzie mi się chciało czytać Nawet wokół reguł gry solo dla 51. Stanu długo się kręciłem, choć okazało się, że drastycznych zmian nie ma.

[ja_n]

(..) gdy gracze na BGG jeżdżą po jego grze, udawadniając że jest broken.

To doprawdy błyskotliwe sformułowanie, warte podkreślenia. Coś pomiędzy "udając" a "udowadniając". Doskonałe .

[Andy]

Doskonałe .

Choć niezamierzone.

[witek]

IMHO Martin nie będzie zainteresowany naprawianiem zwłaszcza gdy gra dostaje nagrodę za nagrodą.

No i jesteśmy sami sobie winni. Trzeba było zrobić masowy jedynkowy bojkot na bgg, to by się może Martin obudził
A tak na poważnie, to nie wierzę, żeby pozostawił ten problem bez rozwiązania. Mógłby się tylko trochę pospieszyć, bo to dobra gra jest, a jakoś tak krzywię się za każdym razem kiedy patrzę na nią na półce.

[Leviathan]

IMHO Martin nie będzie zainteresowany naprawianiem zwłaszcza gdy gra dostaje nagrodę za nagrodą.

No i jesteśmy sami sobie winni. Trzeba było zrobić masowy jedynkowy bojkot na bgg, to by się może Martin obudził
A tak na poważnie, to nie wierzę, żeby pozostawił ten problem bez rozwiązania. Mógłby się tylko trochę pospieszyć, bo to dobra gra jest, a jakoś tak krzywię się za każdym razem kiedy patrzę na nią na półce.

Im dłużej trwa dyskusja na temat tego, że gra jest broken i im dłużej nie ma na to twardego dowodu, tym dłużej o grze będzie głośno i zainteresowanie ludzi tą pozycją będzie wysokie.

Skoro gra ma się dobrze w sensie czysto marketingowym, to nie ma co się dziwić autorowi, że niespecjalnie spieszy się z fixem.

[mst]

Trzeba było zrobić masowy jedynkowy bojkot na bgg, to by się może Martin obudził

Czemu zaraz bojkot - jeśli ktoś uważa, że gra jest zepsuta to wystawia ocenę 1, ne?

[witek]

Najwyraźniej nie do końca tak jest. Jedynek na bgg jest 6, a użytkowników uważających grę za zepsutą wydaje się być sporo więcej.

[dasilwa]

Co ciekawe mimo "zepsucia" tej gry, dalej większość graczy w nią gra i nie ma zamiaru przestać, a wątki o tej zepsutej grze ciągną się w nieskończoność.

[mastermind]

Rys historyczny konfliktu.
(zdradzając zakończenie, wygrali Anglicy )

http://histmag.org/?id=5199

[Furan]

A yucata.de dodała AFAS do swojej kolekcji.

[asiok]

Im dłużej trwa dyskusja na temat tego, że gra jest broken i im dłużej nie ma na to twardego dowodu, tym dłużej o grze będzie głośno i zainteresowanie ludzi tą pozycją będzie wysokie.

Skoro gra ma się dobrze w sensie czysto marketingowym, to nie ma co się dziwić autorowi, że niespecjalnie spieszy się z fixem.

Myślę że nie masz racji. Po pierwszych opiniach szczerze rozważałem kupno, po informacjach o przewadze Brytyjczyków - nie tylko nie kupiłem ale i nie kupię już raczej. Jeżeli fix będzie elegancki i nie zmieniający mechaniki być może się zastanowię ale... teraz już po prostu myślę o innych tytułach.

[Gabriel]

Grą należy się interesować, jeżeli opinie o jej złamaniu są sprzeczne. Tzn. gdyby 50/50 twierdziło, że przepakowani są Francuzi/Anglicy. To samo dotyczy gier Euro, gdzie jest kilka dróg do zwycięstwa i kilka obozów twierdzi, że wygrać można tylko przez drogę A/B/C. Jeżeli wszyscy twierdzą to samo, to uwzględniając fakt, że nie jest to mała grupa krzykaczy - trzeba się martwić.

Tzn. z tego powodu też nie czytam nigdy poradników strategicznych w sieci. Bierzcie pod uwagę, że sporo osób nie dojdzie do tego, jak rozjechać Anglikami Francuzów. Albo dojdzie do tego po iluś-tam grach. Poradniki strategiczne w grach planszowych to trochę jak czytanie spoilerów przed filmem.

[Królik]

No ale w pewnym momencie warto poczytać, zwłaszcza gdy grasz w stałym gronie i wpadacie w schemat który prowadzi do przewagi jednej ze stron - bywa że to pomaga uratować i bywa jak w przypadku AFOS żę nie...
Swoją drogą ludzie mimo całego flame'u nie wiedzą jak grać Brytolami, bawię się na yucacie z 2 Niemcami, gram Frnacuzami i bez problemu zmienię losy historii

[Odi]

Tzn. z tego powodu też nie czytam nigdy poradników strategicznych w sieci [...] Poradniki strategiczne w grach planszowych to trochę jak czytanie spoilerów przed filmem.

Całkowicie się zgadzam - mam tak samo

[jax]

Gadanie. Jak ktoś cię na żywo wdepcze w ziemię broken (czy tylko silną) strategią, to żadnych podręczników czytać nie trzeba czy to AFAoSa czy innej gry.

[Królik]

Tylko że nie zawsze wiesz od razu że gra jest broken... My próbowalismy strategię Brytola złamać (2 tygodnie urlopu zmranowałem;), a później pytalismy na forum czy ktoś zna sposób na nią - co w tym złego i jakie znasz lepsze wyjscie z sytuacji poza sprzedażą gry?

[jax]

Tylko że nie zawsze wiesz od razu że gra jest broken... My próbowalismy strategię Brytola złamać (2 tygodnie urlopu zmranowałem;), a później pytalismy na forum czy ktoś zna sposób na nią - co w tym złego i jakie znasz lepsze wyjscie z sytuacji poza sprzedażą gry?

Mam nadzieję, że to nie pytanie do mnie, bo się z tobą zgadzam
(moja uwaga tyczyła się grania na ślepo i 'nie zauważania', że Brtyjczyk miażdży w AFAoS albo że w Le Havrze mocarna jest strategia pożyczkowa a w grze X masakruje strategia Y - i że niby do tego trzeba podręczników zamiast kilku rozgrywek )

[Królik]

A to przepraszam - nie zrozumiałem w pierwszej chwili:(
Rzeczywiście się zgadzamy.

[bogas]

(...) że w Le Havrze mocarna jest strategia pożyczkowa (...)

Przepraszam za ten OT, ale tego przemilczeć nie mogę Bzdura i tyle. To tak jakby napisać, że w Brasie też jest mocarna strategia pożyczkowa.

[melee]

Jeszcze zależy w którym wariancie pożyczek gramy w Le Havre. Raczej część gry niż strategia. Pożyczki "są mocne" właściwie w każdej grze, gdzie są dostępne.