KingOfLute pisze:No, nie chciałbym zostać źle zrozumiany, prestensji do nikogo nie mam. Napisałem, że to "kpina z klienta", bo tak się poczułem.
Po prostu różnica jest zbyt duża - ten sam termin, ta sama gra (minus te dwa kafelki) i 20% różnicy w cenie. To mimo wszystko sporo.
Mam w końcu w domu gier za kilka tysięcy, więc co mi po 50zł. Nie chodzi jednak o kwotę, ale o pewną zasadę. Kupując domniemywam, że marża sprzedawcy jest na "przywoitym" (celowo w "") poziomie. I tyle. Mogłoby być drożej, ok, nawet trochę drożej niż u partnerów Rebela (choć to dziwne), ale nie o tyle...
Oczywiście akceptuję prawo Rebela do narzucenia takiej marży, jaką uważa za stosowne, ale jednocześnie pozwolę sobie skorzystać z mojego prawa (konsumenta) i kupić grę gdzie indziej.
Liczyłem na fajną grę w dobrej cenie (bo u źródła, w przedsprzedaży), a okazało się, że to samo ma kto inny i to sporo taniej, tego samego dnia. Jestem zawiedziony - koniec.
Ja nikogo nie bronie - uwazam tylko, ze kazdy moze wycenic swoj produkt jak chce. Rynek zadecyduje.
W Twoim przypadku (jak i w moim) zadecyduje cena - w przypadku wielu innych zadecyduja inne czynniki. Chociazby chec posiadania wspomnianego dodatku.
KingOfLute pisze:Na koniec - jestem tym bardziej zdziwiony, że w dobie porównywarek, taka strategia cenowa ze strony Rebela, to strzelanie sobie w stopę. Dla mnie znaczy to, że firma ma zysk gdzie indziej i tyle (np. w hurcie). Ale też, że nie bardzo zależy jej na klientach, bo przecież wystawiają w sklepie towar, o którym wiedzą, że nie jest najlepszym dilem na rynku... O strategii sprzedaży nie ma co dyskutować, bo o takich rzeczach nie pisze się na forum.
W mojej branzy najwiekszy sklep internetowy ma najwyzsze ceny. A realizuje najwiecej zamowien od klientow. To na co nie zwracasz uwagi to usluga - wysylka towaru, opakowanie, informacja na kazdym etapie realizacji zamowienia, latwosc obslugi sklepu, proces reklamacji itd. itp. Jesli usluga (niby ta sama) jest realizowana gorzej gdzies indziej - to po co mam ryzykowac? Wole zaplacic odrobine wiecej (tak na boku - roznica do 10% jest niezauwazalna) i miec pewnosc, ze swoj towar dostane szybko.
Np. na allegro sa najnizsze ceny - ale istnieje tyle przypadkow zlych sprzedawcow (raz czekalem ponad dwa miesiace na zamowione towary - mialy byc od reki), ze ja np. wole kupowac w duzych sklepach z duza iloscia pozytywnych komentarzy. Nawet zaplacic wiecej! (krezus jaki czy co? glupi moze?) Sama cena nie decyduje! Inaczej nikt nie kupowalby drogich i luksusowych towarow. Albo wszyscy kupowaliby na bazarze z lezaka. Jesli sprzedawca dostarcza wartosc dodana - to moze ja sobie dodac do ceny.
Akurat planszomania (bo od tego sie zaczelo) ma dla mnie o w przypadku Eclipse o wiele lepsze usluge niz rebel - jestem z Wawy wiec moge sobie podjechac i odebrac od reki jak tylko gra bedzie dostepna, w dodatku porozmawiac z bardzo sympatyczna ekipa, ktora tam pracuje. Poniewaz kupuje duzo - to znaja mnie z widzenia co tez jest bardzo mile. Do tego prawie 20% taniej (tak naprawde to roznica jest mniejsza bo nalezaloby doliczyc rabat z rebela!). Co nie oznacza, ze nic nie kupuje na rebelu - dzisiaj wlasnie puscilem zamowienie na kilka pozycji chociaz wiem, ze gdzies indziej moze znajde towar taniej - ale nie dostane takiej samej uslugi.
Inny przyklad sklepu - hobbit, z ktorym ja np. mam bardzo nieprzyjemne wspomnienia. I mimo, ze tez ma niektore produkty taniej niz rebel (niewiele) - ja nigdy juz tam nic nie kupie. Wogole zreszta nigdzie poza planszomania i rebelem nic nie kupie. Jestem bardzo zadowolony z uslug dostarczanych przez te sklepy. Jedyne z czego nie jestem zadowolony to z kasy jaka u nich zostawiam
Wracajac do mechanizmu rynkowego - dla Ciebie nie jest wazna cena, ale fakt ze gdzies indziej mozesz kupic 20% taniej co juz nie jest niezauwalna roznica 10 procentowa, ktora jestes w stanie sam przed soba usprawiedliwic. Taka roznica juz dla Ciebie jest nie do przelkniecia (jak i bylaby dla innych klientow). Stad poczules sie troche traktowany nie fair i automatycznie zaczales zwracac uwage na inne ceny. Teraz rowniez roznica 10% juz nie jest do przelkniecia. Jest be. Zaczynasz postrzegac rebel jako drogi sklep
Oczywiscie nie jest to strzal w stope, bo klientow chcacych kupic Eclipse pewnie mozna policzyc na palcach rak i stop (no niech bedzie, ze kilku osob - ale to i tak jest malo). Tych ktorzy zaczna porownywac ceny - jest pewnie niewielu. To pewnie beda Ci sami co sa aktywni na forum. Albo tacy co zawsze porownuja ceny. Dlaczego wogole mialbym porownywac ceny? Dostaje usluge z ktorej jestem zadowolony, sklep obsluguje mnie dobrze - po co szukac innego dostawcy? Innego dostawcy szuka sie jak sie jest niezadowolonym z uslug - co zwykle prowadzi do zmiany dostawcy, ale to juz inna bajka dotyczaca uciazliwosci wspolpracy i uciazliwosci nawiazania nowej wspolpracy.
Each man faces death by himself. Alone.