(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[stalker]

Racja, liczyłem stan bliżej końca spotkania niż początku. Przepraszam

I ja również dołączam się do podziękowań

[stalker]

Migawki — sprawdziłem statystykę… można spróbować zagrać bez limitu slotu, aczkolwiek muszę chyba zmienić karty specjalne, żeby wyłożenie 6 kart z talli na planszę było dostępne tylko raz. Karol, zagraj tak proszę

[konev]

Capo, Filiposie, nasz Ojcze Chrzestny, jakąś agitkę robimy, żeby więcej ludu przychodziło? Mam wrażenie, że ludzie się wykruszyli, bo gramy ciągle w to samo

Ja także się wykruszyłem, bo nie chciało mi się grać ciągle w to samo . Jednak coraz bardziej zaczyna mi brakować widoku tego przerażenia w oczach dizajnerów, gdzie po tygodniach pracy zadają pytanie: Podoba Wam się?

[Filippos]

Spotkanie znów efektywne a i efektowne momentami

Letnisko na 5 osób zadziałało nadzwyczaj dobrze. Fajnie że Karol rozwiązał problemy które zgłaszaliśmy w poprzednich testach, znajdując bardziej eleganckie rozwiązanie niż te pomysły które poddaliśy na testach:) Jest natomiast ewidentny problem losowości kart pogody, które przy 5 graczach i dużych grupach letników mogą bardzo w kogoś uderzyć. Doszło do sytuacji w której byłem ostatni jak była ładna pogoda i nie został dla mnie ani jeden letnik, a pierwsi gracze zgarnęli zestawy po kilkanaście punktów, a gdy ja byłem pierwszy wyszła zła pogoda i nie dostałem równiez nic. Wczoraj się z tego śmielismy ale podejrzewam że jak zdarzy się to normalnym graczom w czasie partii będzie mały dramat. Zająłem co prawda trzecie miejsce ostatecznie ale śmiem twierdzic że nieźle grałem poza tym i gdyby nie ta losowość walcxzyłbym o wygraną. Na taką średnio- cieżką grę to za duży wpływ losu i to taki z którym nie można nic zrobić. Padły dwie propozycje - większej liczby wagonów i osadnikowej kolejności. Karol i tak pewnie wymysli coś innego żeby to rozwiązać. Generalnie - proszę to wreszcie wydać bo chciałbym sobie pograć władny egzemplarz.

Snapshotsy działają już bardzo ładnie. Super że wreszcie warto odwiedzać kangurowo. Pomysł z dociągniem na początku rundy wydaje się faktycznie mieć więcej wad niż zalet, więc chyba nie ma już co kombinować. Ja bym tam oddawał ocenę gry teraz w ręce wydawcy i ostatnie szlify robił już wspólnie z nim.

Wariant uproszczony Plusminusa zdecydowanie nie ma sensu. Gra robi się niezwykle płytka i nudna gdy znika najfajniejszy jej patent czyli kombinowanie z dodawaniem i odejmowaniem, a jednocześnie wcale nie jest znacząco łatwiejsza. Chyba nie ma sensu tego próbowac upraszczac i tworzyć tu drugiego wariantu.

Pocket fightersi są do przemyślenia. Rozumiem czego Ci brakuje Karol. Spróbuję pewnie dodać więcej kart specjalnych dzięki czemu będą się tworzyły jakieś losowe kombosy i trochę pozmieniać wartości na kartach. Dodać po jednej dwóch super mocnych i super słabych kart, dzięki czemu zarządzanie ręką będzie trochę ważniejsze. Nie chcę z tego robic ani całkiem losowej napierdalanki, ani tez przesadnie skomplikowanego systemu. Tak, grałem w Blue Moon. Jaki prpoblem masz na myśli Stalker? Chętnie też poznam Twoje uwagi jak już zagrasz w grę i będą bardziej praktyczne niż teoretyczne.

Co do promocji spotkań to się nie martwiłbym zbyt szybko. Fluktuacje były zawsze. Aktualnie myślę że trochę na naszą niekorzyść działa zmiana lokalu - do knajpy więcej osób wpadało jakoś niż na polibudę.

[stalker]

Jednak coraz bardziej zaczyna mi brakować widoku tego przerażenia w oczach dizajnerów, gdzie po tygodniach pracy zadają pytanie: Podoba Wam się?

A potem, im dłużej grasz w swój projekt, cieszysz się, że owszem, śmiga, działa, ale pewnie, gdzieś tam, z przerażeniem dochodzisz do wniosku, że mógłby być lepszy…

[stalker]

Ja bym tam oddawał ocenę gry teraz w ręce wydawcy i ostatnie szlify robił już wspólnie z nim.

In progress…

Tak, grałem w Blue Moon. Jaki prpoblem masz na myśli Stalker? Chętnie też poznam Twoje uwagi jak już zagrasz w grę i będą bardziej praktyczne niż teoretyczne.

wszystko Ci już powiedziałem na spotkaniu, zagram z chęcią w następną wersję

Co do promocji spotkań to się nie martwiłbym zbyt szybko. Fluktuacje były zawsze. Aktualnie myślę że trochę na naszą niekorzyść działa zmiana lokalu - do knajpy więcej osób wpadało jakoś niż na polibudę.

Tak, też doszedłem do takiego wniosku.

[Jan Madejski]

Po kolei:
Letnisko - przy 5 graczach z automobilami musiałoby być przynajmniej 9 wagonów, żeby na pewno nie doszło do sytuacji, że ostatni w kolejce obchodzi się smakiem. Letników i tak przyjeżdża w grze na 5 osób wielu, więc chyba taka liczba wagonów nie popsuje gry. Po głowie chodziło mi też ciągle jakieś alternatywne zastosowanie samochodu - np. gdy już wiadomo, że nikogo nie ugoszczę, mogę przynajmniej sprzedawać letnikom lody/parasolki (najprostsza wersja: meeple na samochód = +3 złocisze - taka lepsiejsza wersja lokomotywy; bardziej masakrująca wersja: samochód z meeplem lub dwa swoje meeple można położyć na już zajętym wagonie i natychmiast dostać tyle złociszy, ilu siedzi w nim ludzików)
Migawki - dobieranie kart przed ruchem nie wypaliło. Nadal zostaje problem pierwszej (losowej) i ostatniej (nie-decyzyjnej i praktycznie zbędnej) rundy. Możemy przetestować dobieranie przed ruchem tylko w 1 i 8 rundzie, a tymczasem czekam na nowy wygląd prototypu
Pocket Fighters - konkretne uwagi przekazaliśmy po grze. Co mi się jeszcze nasunęło, to: rozgrywka toczy się na planszy jednowymiarowej, więc potencjalne zróżnicowane strategie dla 3 postaci to walka w zwarciu (wojak), walka na dystans (strzelec) i zdolności specjalne (mag). Co ciekawe, w obecnej wersji mag był najlepszy w zdolnościach specjalnych, walce na dystans i w zwarciu

[sipio]

Dzięki za spotkanie, choć niestety znowu jako tester, ale miło mi, że zaliczono mnie do desingerów

Po dłuższej przerwie zagrałem w Letnisko i Migawki i powiem szczerze, że w obu przypadkach miałem poczucie, że gram w spójne projekty, którym już nie wiele potrzeba.
W Letnisku można by próbować dodać wariant dla graczy z torem kolejności i wtedy by była dodatkowa akcja/akcje przeskoczenia do przodu coś jak essenowy dodatek w Last Will.

W Migawkach boli mnie cały czas wykładanie tych kart i ich zwijanie. To znaczy z parę razy byłem zaskoczony, że jakiś slot został zresetowany do 2 kart, bo karty się złączyły i nie było widać ile ich tam jest. W przyszłości wydawniczej można je nieco zmniejszyć by mieściły się lepiej na planszy. Z drugiej strony zastanawiałem się czy te sloty na głównej planszy nie mogłyby by się resetować na koniec rundy a nie non stop. Ale wtedy trzeba by wprowadzać przechodzące gracza startowego, więc pewnie to zbytnie komplikowanie.

A Pocket Fighersi się coś zmienili od momentu, kiedy w nie grałem? Wtedy co pamiętam, fajne było te wyczuwanie przeciwnika i kombinowanie.

A poczucie małej liczby osób w ostatnim czasie też wspomaga nałożenia się zewnętrznych okoliczności u oopsiak, mustafy i koneva. Ale jeszcze miesiąc, półtora i mam nadzieje, że do nas wrócą

[Filippos]

Kto będzie jutro i z czym?
Ja przyniosę wreszcie nowy projekt. I tym razem nie udało się go zepsuć podczas pierwszych testów w domu więc czeka na Was wyzwanie.

Poszedłem za Twoją radą Karol i zostawiłem fajny pomysł na to że drapiezniki przeganiają rożlinożerców, a rożlinożercy w kupie drapieżców. Zmieniłem za to resztę - kafelki na rzecz gotowej planszy i cały system ruchu i punktacji.

[stalker]

Well well well (prawie) jako Cezar rzekł: przybędziemy, zobaczymy, zepsujemy!

Ja przyniosę do polerowania Migawki z nowym, super wypasionym prototypem typu OPWD (ostateczny prototyp wzorcowy dizajnera). Wypróbujemy też sugestię sipio sprzed tygodnia, a także brak limitu kart zagranych w turze.

[Karol Madaj]

Zapowiada się ciekawie

Jeżeli obchody rocznicy stanu wojennego mi nie przeszkodzą to przyjdę i to z "towarem reglamentowanym" dla zasłużonych kolejkowych testerów

Chcaiłbym też sprawdzić nowy pomysł na fix dla ostatniego gracza w Letnisku.

[sipio]

Well well well (prawie) jako Cezar rzekł: przybędziemy, zobaczymy, zepsujemy!

to może przybędziemy, popatrzymy, popsujemy będzie hasłem spotkań
ja tak tylko w ramach chwili odstresowania się udzielam

[Jan Madejski]

Przybędę, popatrzę, popsuję, niczego nie przyniosę.

[gibon]

Znów nie pojawię się w tę środę, ale w następną to już chyba tak. Rozwija mi się coraz bardziej BnB, choć projekt okazał się dość skomplikowany. Największą pomysłową trudność stanowiło rozegranie szybkiej potyczki z udziałem 100 samolotów ale chyba mam już na to jakieś sensowne rozwiązanie. W tej chwili gra wyewaluowała do liczbowo-kalkulacyjnej karcianki. Mechanika teoretycznie zaczyna działać i czeka na popsucie. Być może uda mi się przynieść prototyp za tydzień.

[Karol Madaj]

Przypominam, że jestem zapisany na partię BnB

[gibon]

Z miłą chęcią Karol. Choć w porównaniu z Twoim 303 to jest to strasznie zagmatwane.

[sipio]

No chłopaki udało się , więc dzisiaj świętuje. Do zobaczenia za tydzień.

[garg]

No chłopaki udało się , więc dzisiaj świętuje. Do zobaczenia za tydzień.

Witamy w gronie tych ze stopniem .

[Filippos]

No chłopaki udało się , więc dzisiaj świętuje. Do zobaczenia za tydzień.

BRAWO! Teraz jak już doktor nauk będzie mi krytykował grę to będę miał pewność że jest zła.

[stalker]

Gratulujemy! Panie doktorze, proszę nam się teraz przedstawić pełnym tytułem

[draco]

No chłopaki udało się , więc dzisiaj świętuje. Do zobaczenia za tydzień.

Dotarły do mnie słuchy, że poszło bardzo dobrze. Dołączam się do gratulacji.

[stalker]

Spotkanie udane, intensywne, choć dość kameralne, maks. 5 osób no i do tego, jak żeśmy zauważyli, Polibuda jest taka… cicha okropnie…

Karol, zostawiłeś jakiś nadmiarowy Ogonek — nie umieliśmy sobie z Filipem przypomnieć, czy to było dla kogoś czy co. Ja go wziąłem ze sobą.

Coś więcej napiszę jutro, dziś tylko sobie notuje dwa pytania i proszę o opinie:

• Czy karta śmietniczki wydaje się Wam potrzebna?
• Czy brak limitu zagrywanych w ruchu jest zmianą na plus? (z obserwacji wynika, że skupiony analityczny umysł potrafi zrobić z tego świetny użytek i wyniki nie są uśrednione, co się nam zdarzyło godzinę wcześniej, ale czy nie jest za luźno tudzież za łatwo? Oto jest (do Was) pytanie

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za udział w testach! Niech Moc będzie z Wami

[Jan Madejski]

Maks 5, a dokładniej 6 osób
W tej grze wszystko, co poprawia dociąg kart, jest ultra-przydatne, ale nie wydaje mi się, aby gra szczególnie ucierpiała po wycofaniu karty śmietniczki. Jak dla mnie - spokojnie można się jej pozbyć. Spowalnia tylko rozgrywkę, gdy gracze studiują śmietnik.
Brak limitu kart na polu jest SUPER :] Wystarcza limit kart w ręku.

[konev]

Wielkie dzięki za testy chłopaki. Miło było znów Was zobaczyć .
Wczoraj nie robiłem podsumowania, bo mi żona nie pozwoliła , a dzisiaj nie mam czasu i coś więcej będę mógł napisać dopiero wieczorem. Tak na szybko...

Letnisko - człowieka nie ma 2 tygodnie, a gra już dryfuje w niewłaściwe rejony . Zbyt skomplikowane zasady już na tym etapie jeśli to ma być gra lekka (chyba, że coś pokręciłem). Podtrzymuje swoje zdanie, że gra w dużej mierze gra się sama. Proste obliczenia.
- jest 10 rund, gdzie każdy gracz ma 20+2 akcje (z liściem)
- średnio połowa rund jest wykorzystywana na branie letników, gdzie decyzja co wziąć jest trywialna. Zostaje 11 akcji.
- 2 akcje pójdą pewnie na coś pobocznego (kasa na początek, powóz). Zostaje 9 akcji.
- wybudowanie drugiego czerwonego domku, przebudowa jednego na żółty, postawienie lasu to są oczywiste oczywistości i każdy je zrobi. Zostaje 7 akcji.
- obniżenie kosztów stawiając 2 ludzi/liścia lub wzięcie za liścia pieniędzy, odnowa powozu każdemu pewnie się przydarzyło. Odejmiemy 2 akcje i zostaje 5 akcji.
W tych 5-ciu akcjach ma się zawrzeć zróżnicowana strategia, ważne decyzje itd. gdzie tak naprawdę za dużo nie da się zrobić. Idę w niebieskie i sobie las postawię to mi zostają 3 akcje. Stawiam drugi żółty i las i też zostają 3 akcje. Gra nie pozwala zaszaleć z innymi strategiami i zmusza do grania w 80% jak inni gracze.

Migawki - Za dużo się nie zmieniło, ale kilka uwag.
- Po co sloty i plansze graczy? Mogę spokojnie odkładać wszystkie karty na jeden stos. Nic to nie zmienia. Bardziej klimatycznie byłoby już układać karty od razu w kontynenty to byłoby chociaż widać kto gdzie jest i jak stoi z bonusami. Do zaznaczania tur można jeden tor stworzyć na planszy. Zaznaczenie kto kiedy pracował też jest zbędne, bo wychodzi tylko na to, że do statystyk designera .
- Kosz się czasami przydaje. Taki smaczek.
Można spróbować skrócić downtime nie rozwalając całej mechaniki moim zdaniem. Wystarczy troszkę inaczej zarządzać sposobem pojawiania się informacji na planszy i przepływem w grze. Szybka sugestia do zastanowienia. Grę dzielimy na tury. Sytuacja w kartach na planszy zmienia się TYLKO na początku tury. Nie ma dokładaniu przy każdym graczu 3 kart, odkładania stosów, odkładania kart itd. bo to tworzy downtime. Dobór kart raz na turę (trzeba coś wymyślić), a potem jest szybkie podróżowanie, gdzie są jakieś przepychanki interakcyjne i dodatkowe akcje. Potem znów nowa tura i dobór kart. Czyli mamy fazę planowania strategicznego (dobór kart i wstępne planowanie) i taktycznego (gdzie podróżujemy i się z innymi graczami podszczypujemy). Moim zdaniem to jest do zrobienia.
Gra wygląda nawiasem mówiąc pięknie .

Wieczorkiem jeszcze postaram się wytłumaczyć do końca Filipowi dlaczego Ticket to Ride jest dobrą grą i dlaczego każda losowa, rodzinna gra nie jest takim Ticket to Ride .

Do zobaczyska.

[Filippos]

Jak widać spotkanie było zaiste bardzo intensywne i owocne.

Bardzo się cieszę Konev, że powróciłeś ale kompletnie się z Tobą nie zgadzam w kwestii Letniska. To jest taki typ gry gdzie faktycznie 70-80 procent akcji/osiagnięć w grze wszyscy zrobią. Gra nie polega tu na wyborze co zrobię przez całą grę ale na tym kiedy i za ile to zrobię oraz kiedy inwestować, a kiedy brać letników. I to sa bardzo ciekawe decyzje, obecne w każdej rundzie gry. Dla mnie one są nieoczywiste, dla casualowego gracza będzie to odkrywanie zależności przez pierwsze 5 -7 partii. Natomiast faktycznie nie ma tu długofalowego planowania, to nie ten rodzaj gry. Branie letników na pierwszy rzut oka wydaje się oskryptowane, ale wcale nie jest bo tu akurat musisz myśleć na jedną turę do przodu w związku z tym że wypłata za letników jest opóźniona. W pierwszych turach często nie kupujesz infrastruktury choć cię na to stać bo wolisz zainwestować w letników żeby nie zostac na kolejne dwie rundy całkiem bez kasy. Kupowanie powozów i parków wcale nie jest oczywistą oczywistością jak twierdzisz. Michał wygrał wczoraj bez powozu, widziałem też zwycięstwa bez jednego parku. Widziałem zwycięstwa na jednym niebieskim domku, widziałem na trzech niebieskich domkach. Jest różnie. Zazdroszczę ci takiej wiary we własne umiejętności analityczne, że po jednym teście na 5 osób wyciągasz tak daleko idące wnioski dotyczące całego systemu gry testowanej kilkadziesiąt razy przez ostatnie pół roku. Albo jesteś geniuszem albo się całkiem mylisz.

Co do Migawek zgodzę się że downtime jest problemem tej gry, ale tak jak mówiłem jest wbudowany w ten system i wydaje mi się że to była świadoma decyzja Łukasza że poszedł w ten system mający tę wadę, na etapie 30% rozwoju gry. Teraz jest na etapie 95% i ma działającą, dobrą grę, która ma jedną wadę. Może pójść za Twoją sugestią i jeszcze raz szukać systemu który tej wady nie ma, ale to oznaczałoby zaczynanie de facto od początku całego procesu.

W sumie z obydowa grami które oceniasz jest taki problem że usiadłeś do ostatnich testów gotowych projektów i sugerujesz rewolucje i powrót do podstaw.

Na koniec usiedliśmy do mojej nowości o roboczym tytule Dino. Szkoda Artur że nie było Cię przy tej partii bo tu zdeydowanie to jest jeszcze czas na całkowite rewolucje i wywracanie sysytemu do góry nogami.

System zdecydowanie działa tak jak chciałem. Stalkerowi nie śmierdzi Spiel des Jahres, ale nie skonkretyzował dlaczego. Zdecydowanie potrzebuję więcej w to pograć i zebrać więcej opinii co się podoba, a co nie i czego graczom brakuje, bo na razie poza pewnym niedopracowaniem z mechaniką ruchu i balansem celów nie widzę tu żadnych oczywistych problemów. Jestem ciekaw Twojej opinii Karolu bo wybiegłeś na pociąg i nie miałeś okazji ocenić gry.