Gra o Tron: Gra Planszowa 2 ed (Christian T. Petersen)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Gra o tron, nowe wydanie
W pierwszej edycji przed szybkim zniszczeniem floty Lannistera przez Greyjoya chronił opcjonalny przepis o zmianie kolejności na torze dworu królewskiego. Ale generalnie czerwoni mają najtrudniej również w pierwszej edycji.
Kurczę, może ktoś mógłby zamieścić listę kart rodów ze wspólczynnikami i zdolnościami. Ciekaw jestem bardzo czy jest wiele zmian
Kurczę, może ktoś mógłby zamieścić listę kart rodów ze wspólczynnikami i zdolnościami. Ciekaw jestem bardzo czy jest wiele zmian
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Zaopatrzyłem się w koszulki MaydayGames USA standard które teoretycznie odpowiadają zielonym FFG (56x87 mm) niestety w praktyce karta się nie mieści. Stąd pytanie do osób mających edycję polską: czy polskie karty mają inny rozmiar niż wskazany na stronie FFG czy Mayday ma nie do końca kompatybilne protektory?Monk pisze:
I w tym wypadku jest to 1 paka koszulek firmy FFG żółtych i 2 zielonych (mam takie i polecam).
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Mam zielone FFS Standard American - karty Pl mieszczą się idealnie.Monk pisze:
czy polskie karty mają inny rozmiar niż wskazany na stronie FFG czy Mayday ma nie do końca kompatybilne protektory?
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Dokładnie tak zinterpretowaliśmy. Wątpliwość budził jednak fakt, że miecz/tron/kruk jest u gracza będącego nr 1 na kolejce odpowiedniej, a w momencie licytacji nie ma żetonów na kolejkach (więc kto tak naprawdę jest posiadaczem tronu?).ajfel pisze:Zgadza się. Jest tak jak w 1. edycji, a instrukcja dobrze to precyzuje. Owszem, żetony wpływów są zdjęte z planszy, ale żetony tronu, kruka i ostrza nadal są w posiadaniu dotychczasowych właścicieli do końca wszystkich licytacji, zaś:Ink pisze:Jeżeli nie zmienili tego od pierwszej edycji, to tak: o wszystkich remisach licytacji decyduje Tron, a w tym momencie jest on jeszcze w posiadaniu tego gracza, który miał go przed licytacją.pokrzyw pisze:Mam jedną wątpliwość. Co się dzieje, gdy podczas licytacji o tron (pierwsza licytacja) jest remis? Kolejność wybiera gracz aktualnie zajmujący tron? W instrukcji nie ma sprecyzowanego, a w momencie licytacji żetony są zdjęte z kolejek.
instrukcja na stronie 10tej pisze:Remisy podczas licytacji rozstrzyga gracz posiadający żeton Żelaznego Tronu
@dibbler
Pierwsza licytacja = pierwsza z trzech podczas ropatrywania odpowiedniej karty Westeros.
A tak z ciekawości - jak była zabalansowana gra w 1ed (tam chyba tyrellowie zamiast greyjoy'ów byli przy grze w 4 osoby)? Cóż to był za opcjonalny przepis?
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Że Greyjoye byli ostatni na torze z krukiem, więc nie mieli na początku żadnego rozkazu z gwiazdką (czyli ani ataku +1, ani wsparcia +1).pokrzyw pisze:A tak z ciekawości - jak była zabalansowana gra w 1ed (tam chyba tyrellowie zamiast greyjoy'ów byli przy grze w 4 osoby)? Cóż to był za opcjonalny przepis?
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Był to nie tyle opcjonalny przepis, co errata.
Afair polskie wydanie 1ed gry od razu uwzględniało erratę.
Afair polskie wydanie 1ed gry od razu uwzględniało erratę.
- Martin_Valdez
- Posty: 329
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 11 times
Re: Gra o tron, nowe wydanie
No niestety Mayday robi ludzi w konia przy tym rozmiarze i daje koszulki, do których karty we właściwym rozmiarze się nie mieszczą. Mnie ta niemiła niespodzianka spotkała przy okazji gry Blood Bowl Team Manager (wersja eng więc to nie przypadłość polskich wydań). Wtedy kupiłem koszulki Maydaya, bo nigdzie nie można było dostać zielonych FFG. Niestety miałem podwójny wydatek i jak się pokazały na rynku zielone FFG to je zakupiłem. Od tamtej pory leżą mi dwa opakowania Mayday. Zatem polecam kupić oryginalne zielone koszulki FFG i nie będzie problemuUncleLion pisze:Zaopatrzyłem się w koszulki MaydayGames USA standard które teoretycznie odpowiadają zielonym FFG (56x87 mm) niestety w praktyce karta się nie mieści. Stąd pytanie do osób mających edycję polską: czy polskie karty mają inny rozmiar niż wskazany na stronie FFG czy Mayday ma nie do końca kompatybilne protektory?Monk pisze:
I w tym wypadku jest to 1 paka koszulek firmy FFG żółtych i 2 zielonych (mam takie i polecam).
Jeśli chodzi o koszulki Mayday to nie było z nimi problemu, gdy kupowałem rozmiar przewidziany na grę 7 cudów. Tutaj było wszystko w porządku.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Kontynuując ot: rozmiarowi usa ffs odpowiada chimera mg .
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- Protoplasm
- Posty: 289
- Rejestracja: 17 cze 2010, 23:13
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 1 time
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
- Lokalizacja: Kwidzyn
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Nie dyskutujecie przy stole. Lannisterowie mają ciężko z powodu Greyjoy'ów, ale bez przesady - już w drugiej turze do młócki włączą się Starkowie, tak więc Greyjoy'owie nie mogą skoncentrować całości sił na Lannisterach. Koniecznie trzeba też uświadomić "czarnych", że pojechanie "czerwonych", baaaaardzo ułatwia wygranie "żółtym".Czarni wjeżdżają na dzień dobry do Riverrun bez możliwości obrony ze strony Lannistera. W drugiej rundzie masakrują statki i gra praktycznie ze strony Czerwonego jest zakończona... Greyjoy mają 3 duże zamki i święty spokój... Robimy coś źle ?
Poza tym co do tego Riverun, to możesz napisać o co chodzi z tym wjeżdżaniem na "dzień dobry" do Riverun bez obrony ze strony Lannisterów?
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Gra o tron, nowe wydanie
No my dzisiaj pierwszy raz graliśmy w nowe wydanie, w pięć osób.
Od początku Greyjoy z Lannisterem się dogadali, więc Tyrell nawiązał pakt o nieagresji z B, który z kolei, nie interesował się Starkiem, więc wyszło takie 3 na 2, chociaż żółty już po 4 turach zaczął grać właściwie na własną rękę. Koalicja czarno-czerwona skupiła się na zielonych na południu, ewentualnie skubaniem się ze Starkami.
Wygrali Tyrellowie, którzy korzystając z ogólnego zamieszania, cichcem zajęli 7 zamków w 7 turze.
Wnioski: Tyrell przy braku pomarańczowej przeciwwagi (czyi przy grze w 5 osób) może powoli, acz konsekwentnie zająć pięć zamków na południu i zacząć się łakomie przyglądać ziemiom żółtych.
Poza tym, rewelka. Graliśmy bez kart Losu Bitwy, bo nas losowość odrzuca. Fajne są te wieże oblężnicze, dają potężnego kopa i trzeba mocno główkować jak się przed nimi obronić (lub jak ich nie stracić).
Dość dużym ułatwieniem (szczególnie dla nowych graczy), jest możliwość przeglądania kart Rodów.
Generalnie - jest lepiej niż było.
Minusy (ale to już takie marudzenie dla marudzenia)
- Pójście w taniość figurek i koraliki zamiast drewna
- Mniej czytelna mapa (ale za to "wierniejsza" "zdjęciom satelitarnym" )
Jak ktoś się zastanawia, to niech przestanie i kupuje!
Od początku Greyjoy z Lannisterem się dogadali, więc Tyrell nawiązał pakt o nieagresji z B, który z kolei, nie interesował się Starkiem, więc wyszło takie 3 na 2, chociaż żółty już po 4 turach zaczął grać właściwie na własną rękę. Koalicja czarno-czerwona skupiła się na zielonych na południu, ewentualnie skubaniem się ze Starkami.
Wygrali Tyrellowie, którzy korzystając z ogólnego zamieszania, cichcem zajęli 7 zamków w 7 turze.
Wnioski: Tyrell przy braku pomarańczowej przeciwwagi (czyi przy grze w 5 osób) może powoli, acz konsekwentnie zająć pięć zamków na południu i zacząć się łakomie przyglądać ziemiom żółtych.
Poza tym, rewelka. Graliśmy bez kart Losu Bitwy, bo nas losowość odrzuca. Fajne są te wieże oblężnicze, dają potężnego kopa i trzeba mocno główkować jak się przed nimi obronić (lub jak ich nie stracić).
Dość dużym ułatwieniem (szczególnie dla nowych graczy), jest możliwość przeglądania kart Rodów.
Generalnie - jest lepiej niż było.
Minusy (ale to już takie marudzenie dla marudzenia)
- Pójście w taniość figurek i koraliki zamiast drewna
- Mniej czytelna mapa (ale za to "wierniejsza" "zdjęciom satelitarnym" )
Jak ktoś się zastanawia, to niech przestanie i kupuje!
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Jak jeszcze zdoła gdzieś to cudo zdobyć Nakład prawie się już wyczerpał. Więc niezdecydowani śpieszcie się! Warto!
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Maksymalna obrona jaką mogą wystawić Lannisterowie to 5 siły. Greyjoy atakując konnicą spokojnie zajmuje je mając w drugiej turze 7 musztry... Jestem w pracy, piszę mając mapę w pamięci ale chyba się nie pomyliłem w obliczeniach...Grzegorz973 pisze:Nie dyskutujecie przy stole. Lannisterowie mają ciężko z powodu Greyjoy'ów, ale bez przesady - już w drugiej turze do młócki włączą się Starkowie, tak więc Greyjoy'owie nie mogą skoncentrować całości sił na Lannisterach. Koniecznie trzeba też uświadomić "czarnych", że pojechanie "czerwonych", baaaaardzo ułatwia wygranie "żółtym".Czarni wjeżdżają na dzień dobry do Riverrun bez możliwości obrony ze strony Lannistera. W drugiej rundzie masakrują statki i gra praktycznie ze strony Czerwonego jest zakończona... Greyjoy mają 3 duże zamki i święty spokój... Robimy coś źle ?
Poza tym co do tego Riverun, to możesz napisać o co chodzi z tym wjeżdżaniem na "dzień dobry" do Riverun bez obrony ze strony Lannisterów?
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Ale czemu Riverrun jest Lannisterów?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Gra o tron, nowe wydanie
A co mają innego zajmować ?costi pisze:Ale czemu Riverrun jest Lannisterów?
Re: Gra o tron, nowe wydanie
W końcu i ja odpakowałem zagrałem i mogę napisać conieco o nowej edycji
Na plus:
- plansza - o niebo lepsza niż ta w pierwszej edycji: bardziej klimatyczna mapa, dodany tor zwycięstwa (w końcu nie trzeba co turę przeliczać kto ma ile zamków/twierdz tylko jeden rzut oka i wszytko jasne)
- poprawienie balansu między Żelaznym Tronem/Mieczem/Krukiem
- Karty ataku dzikich, karty wydarzeń w których właściciel odpowiedniego ww tokenu decyduje co się dzieje w danej fazie Westeros są super, bardzo urozmaicają rozgrywkę.
Na minus:
- pionki - jakaś masakra umieszczać plastikowe pionki wykonane z jakegoś dziwnie błyszczącego tworzywa na tak klimatycznej mapie - po prostu jedno z drugim strasznie się gryzie .... no ale jakoś moge to przeboleć....
Neutralne odczucia mam w stosunku do:
- nowych właściwości kart dowódców rodów - w każdym znajdują się strasznie podkokszone postacie i nie wiem w jakim stopniu wpływa to na całokształt gry, choć cieszy mnie to, że jest na nich więcej tekstu niż w 1 edycji
- karty losów bitew- trzeba przetestować jak wpływają na grę, troche szkoda, że jest w nich dość mało czaszek...
A odnośnie balansu poszczególnych rodów to biorąc pod uwagę, że 80% Gry o Tron toczy się nad planszą to mogę śmiało powiedzieć, że gra jest dobrze wyważona. Problemy mogą zaczynać się tylko wtedy gdy nie ma żadnych rozmów nad stołem - wtedy widać kto ma lepszą pozycję a kto gorszą i można mówić o niezbalansowaniu pozycji startowych.
Na plus:
- plansza - o niebo lepsza niż ta w pierwszej edycji: bardziej klimatyczna mapa, dodany tor zwycięstwa (w końcu nie trzeba co turę przeliczać kto ma ile zamków/twierdz tylko jeden rzut oka i wszytko jasne)
- poprawienie balansu między Żelaznym Tronem/Mieczem/Krukiem
- Karty ataku dzikich, karty wydarzeń w których właściciel odpowiedniego ww tokenu decyduje co się dzieje w danej fazie Westeros są super, bardzo urozmaicają rozgrywkę.
Na minus:
- pionki - jakaś masakra umieszczać plastikowe pionki wykonane z jakegoś dziwnie błyszczącego tworzywa na tak klimatycznej mapie - po prostu jedno z drugim strasznie się gryzie .... no ale jakoś moge to przeboleć....
Neutralne odczucia mam w stosunku do:
- nowych właściwości kart dowódców rodów - w każdym znajdują się strasznie podkokszone postacie i nie wiem w jakim stopniu wpływa to na całokształt gry, choć cieszy mnie to, że jest na nich więcej tekstu niż w 1 edycji
- karty losów bitew- trzeba przetestować jak wpływają na grę, troche szkoda, że jest w nich dość mało czaszek...
A odnośnie balansu poszczególnych rodów to biorąc pod uwagę, że 80% Gry o Tron toczy się nad planszą to mogę śmiało powiedzieć, że gra jest dobrze wyważona. Problemy mogą zaczynać się tylko wtedy gdy nie ma żadnych rozmów nad stołem - wtedy widać kto ma lepszą pozycję a kto gorszą i można mówić o niezbalansowaniu pozycji startowych.
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Witam,
Kupiłem drugą edycję PL niedawno. To mój pierwszy GoT, czekałem na niego kilka lat. Co do zarzutów wobec planszy - rzeczywiście na początku jest hardkor, ale jak się człowiek przyzwyczai, to jest ok. Pionki - rzeczywiście te drewniane byłyby ładniejsze i bardziej szlachetne, a te plastiki przy złym świetle mogą się nieco mylić i jest problem z szybkim dojrzeniem czy ktoś ma w armii konie, wieże czy pieszych - czasem się to myli, jak źle są obrócone.
Po dłuższej rozgrywce jednak muszę przyznać, iż chyba pionki bardziej przeszkadzają niż plansza - ona w sumie jest ok.
Tak naprawdę jednak, po dłuższej rozgrywce nic nie przeszkadza, bo gra jest świetna:D
Mam za sobą dwie partie, jedną dwuosobową ( z modyfikacja 2x2) i druga czteroosobowa. Moje pierwsze pytanie już się przewijało w wątku. Dotyczy przewagi Baratheonów w wariancie na czterech. Wcześniej nikt z nas nie grał w GoTa i jako początkowych graczy zaskoczyła nas łatwość B. i Lannisterów w podbijaniu Południa. Z fuksem udało nam się odbić 6 zamek B. i znacznie go osłabić, później wygrał w końcu Lannister. Wobec tego moje pytani:
- 1 Czy to po prostu charakterystyka GoTa, że B ma przewagę i trzeba o tym pamiętać i jechać go od początku (np. Starkowie z Północy i Lannisterowie) czy źle robimy?
- 2 Czy podbijanie Południa i neutralnych prowincji rzeczywiście jest takie proste? Wystarczy wjechać armią większą lub równą i bez używania karty rodu zdobywa się? Czyli B. z morza, ze wsparciem jednego statku i z wieżą w zasadzie może podbić każde miasto.
- 3 Trzecie, najbardziej kontrowersyjne dla mnie. Wydaje mi się, że w instrukcji i na planszy jest błąd.Bowiem w wariancie czteroosobowym Vysogród nie ma żadnej neutralnego garnizonu. Jest garnizon dla trzech osób, który uniemożliwia wejście do niego i wydaje mi się, iż powinien on także funkcjonować w przypadku gry na 4. W innym wypadku zupełnie pusta stoi prowincja całkiem bogata (twierdza, dwie beczki)
- 4Co ze Starym Miastem, w przypadku gry na 4 osoby? W instrukcji jest rysunek pokazowy, na którym ukazany jest garnizon Starego Miasta z tyldą (a więc uniemożliwiający wejście doń), jednak widnieje na nim trójka - czyli dla trzech graczy. Niestety w tej chwili nie pamiętam jaki żeton Starego Miasta jest w pudełku.
- 5 I kilka ostatnich, chyba oczywistych pytań, ale wolałby się upewnić. - Nie można, w żadnym momencie gry zamienić rycerza na piechura? Podbijanie neutralnych terenów (bez garnizonów) polega po prostu na wejściu na nie? Nie można udzielać wsparcia obszarom,na których nie ma żadnych wojsk (w tym także swoim obszarom)? znacznik władzy na obszarze kładzie się tuż po wyjściu z niego, czyli po deklaracji chęci ataku? Czy później, po zwycięstwie? Czy bitwy morskie rozgrywa się na tych samych zasadach co lądowe i zawsze dochodzi do bitwy, gdy na morzu są dwie różne jednostki?
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi i przepraszam, jeśli nie w tym dziale. Widzę jednak, że akurat tutaj trwa żywa dyskusja na temat "dwójki".
Kupiłem drugą edycję PL niedawno. To mój pierwszy GoT, czekałem na niego kilka lat. Co do zarzutów wobec planszy - rzeczywiście na początku jest hardkor, ale jak się człowiek przyzwyczai, to jest ok. Pionki - rzeczywiście te drewniane byłyby ładniejsze i bardziej szlachetne, a te plastiki przy złym świetle mogą się nieco mylić i jest problem z szybkim dojrzeniem czy ktoś ma w armii konie, wieże czy pieszych - czasem się to myli, jak źle są obrócone.
Po dłuższej rozgrywce jednak muszę przyznać, iż chyba pionki bardziej przeszkadzają niż plansza - ona w sumie jest ok.
Tak naprawdę jednak, po dłuższej rozgrywce nic nie przeszkadza, bo gra jest świetna:D
Mam za sobą dwie partie, jedną dwuosobową ( z modyfikacja 2x2) i druga czteroosobowa. Moje pierwsze pytanie już się przewijało w wątku. Dotyczy przewagi Baratheonów w wariancie na czterech. Wcześniej nikt z nas nie grał w GoTa i jako początkowych graczy zaskoczyła nas łatwość B. i Lannisterów w podbijaniu Południa. Z fuksem udało nam się odbić 6 zamek B. i znacznie go osłabić, później wygrał w końcu Lannister. Wobec tego moje pytani:
- 1 Czy to po prostu charakterystyka GoTa, że B ma przewagę i trzeba o tym pamiętać i jechać go od początku (np. Starkowie z Północy i Lannisterowie) czy źle robimy?
- 2 Czy podbijanie Południa i neutralnych prowincji rzeczywiście jest takie proste? Wystarczy wjechać armią większą lub równą i bez używania karty rodu zdobywa się? Czyli B. z morza, ze wsparciem jednego statku i z wieżą w zasadzie może podbić każde miasto.
- 3 Trzecie, najbardziej kontrowersyjne dla mnie. Wydaje mi się, że w instrukcji i na planszy jest błąd.Bowiem w wariancie czteroosobowym Vysogród nie ma żadnej neutralnego garnizonu. Jest garnizon dla trzech osób, który uniemożliwia wejście do niego i wydaje mi się, iż powinien on także funkcjonować w przypadku gry na 4. W innym wypadku zupełnie pusta stoi prowincja całkiem bogata (twierdza, dwie beczki)
- 4Co ze Starym Miastem, w przypadku gry na 4 osoby? W instrukcji jest rysunek pokazowy, na którym ukazany jest garnizon Starego Miasta z tyldą (a więc uniemożliwiający wejście doń), jednak widnieje na nim trójka - czyli dla trzech graczy. Niestety w tej chwili nie pamiętam jaki żeton Starego Miasta jest w pudełku.
- 5 I kilka ostatnich, chyba oczywistych pytań, ale wolałby się upewnić. - Nie można, w żadnym momencie gry zamienić rycerza na piechura? Podbijanie neutralnych terenów (bez garnizonów) polega po prostu na wejściu na nie? Nie można udzielać wsparcia obszarom,na których nie ma żadnych wojsk (w tym także swoim obszarom)? znacznik władzy na obszarze kładzie się tuż po wyjściu z niego, czyli po deklaracji chęci ataku? Czy później, po zwycięstwie? Czy bitwy morskie rozgrywa się na tych samych zasadach co lądowe i zawsze dochodzi do bitwy, gdy na morzu są dwie różne jednostki?
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi i przepraszam, jeśli nie w tym dziale. Widzę jednak, że akurat tutaj trwa żywa dyskusja na temat "dwójki".
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Raczej tak. Moje doświadczenia dotycza głównie partii 5 i 6-osobowych i statystycznie najczęściej wygrywał właśnie Baratheon. Najrzadziej Lannister.joke90 pisze: - 1 Czy to po prostu charakterystyka GoTa, że B ma przewagę i trzeba o tym pamiętać i jechać go od początku (np. Starkowie z Północy i Lannisterowie) czy źle robimy?
W pierwszej edycji było sensowniejsze (IMO) rozwiązanie - w czterosobowej partii wylatywał Greyjoy. Rozkład sił był taki, że paradoksalnie zbalansowanie było nawet lepsze niż w większym składzie.joke90 pisze: - 2 Czy podbijanie Południa i neutralnych prowincji rzeczywiście jest takie proste? Wystarczy wjechać armią większą lub równą i bez używania karty rodu zdobywa się? Czyli B. z morza, ze wsparciem jednego statku i z wieżą w zasadzie może podbić każde miasto.
I tak, wystarczy wjechac siłą równą armii neutralnej (bez kart i bez Ostrza).
nie można, ale o ile dobrze pamiętam, to wg faq można usunąć swoją jednostkę w każdym momencie. Więc kiedy potrzebna jest wolna figurka rycerza, żeby rekrutować ją w innym miejscu, to można sobie w ten sposób poradzić.joke90 pisze: Nie można, w żadnym momencie gry zamienić rycerza na piechura?
Takjoke90 pisze: Podbijanie neutralnych terenów (bez garnizonów) polega po prostu na wejściu na nie?
Nie możnajoke90 pisze: Nie można udzielać wsparcia obszarom,na których nie ma żadnych wojsk (w tym także swoim obszarom)?
Po opuszczeniu obszaru. Znacznika nie można później zdjąć - znika dopiero kiedy przeciwnik zajmie prowincję.joke90 pisze: znacznik władzy na obszarze kładzie się tuż po wyjściu z niego, czyli po deklaracji chęci ataku? Czy później, po zwycięstwie?
Tak (poza wsparciem z lądu ale za to ze wsparciem z portu) i takjoke90 pisze: Czy bitwy morskie rozgrywa się na tych samych zasadach co lądowe i zawsze dochodzi do bitwy, gdy na morzu są dwie różne jednostki?
- Coen
- Posty: 2494
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 435 times
- Been thanked: 126 times
Re: Gra o tron, nowe wydanie
To ja się podczepię z pytaniem. Jak wygląda ta modyfikacja dwuosobowa? Są gdzieś spisane zasady?joke90 pisze: Mam za sobą dwie partie, jedną dwuosobową ( z modyfikacja 2x2) i druga czteroosobowa.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Można - podczas mobilizacji (kosztem 1 pkt mobilizacji) wymienić 1 piechura na 1 rycerza bądź maszynę. (taki upgrade). Czyli jak masz 2 piechurów na twierdzy i jest mobilizacja to możesz np:mig pisze:nie można, ale o ile dobrze pamiętam, to wg faq można usunąć swoją jednostkę w każdym momencie. Więc kiedy potrzebna jest wolna figurka rycerza, żeby rekrutować ją w innym miejscu, to można sobie w ten sposób poradzić.joke90 pisze: Nie można, w żadnym momencie gry zamienić rycerza na piechura?
wystawić rycerza, wystawić wieżę, zamienić obu piechurów na wieże, zamienić jednego na wieżę, drugiego na rycerza, obu na rycerzy itd
EDIT:instrukcja do gry pisze: ...
Jednostka Piechurów znajdująca się na obszarze mobilizacji (tj.
na obszarze zawierającym Zamek lub Twierdzę) może, za 1 punkt
mobilizacji, zostać ulepszona (tj. zastąpiona) w jednostkę Rycerzy lub
Machin Oblężniczych.
...
Po czym raz jeszcze przeczytałem pytanie i zrozumiałem że nie odpowiedziałem na nie w tą stronę co oczekujesz Nie znalazłem nic w instrukcji
Re: Gra o tron, nowe wydanie
mig, pokrzyw - dziękuję za odpowiedzi!
Coen - wariant gry dwuosobowej opracowałem sam na potrzeby pierwszej gry, dla zrozumienia zasad. Po prostu każdy z nas grał dwoma rodami. Jeden - Starkami i Baratheonami, a drugi Lannisterami i Greyjoyami. Przy czym reszta zasad jest utrzymana (nie można przepuszczać graczy przez swoje tereny, nie można niczego pożyczać, wsparcie na normalnych zasadach itp.) Przy tym układzie rodów gra jest chyba najbardziej zbalansowana, ale mogę się mylić, bo Baratheon/Stark i tak miał przewagę. Generalnie średnio polecam, ale na pierwszą rozgrywkę, żeby zrozumieć zasady jest ok.
Pamiętaj też, że bez względu na to jaki wariant obmyśli się przy dwóch osobach, gra traci bardzo ważny aspekt - politykę i negocjacje.
Co do przewagi Baratheona - chyba lepiej byłoby to rozwiązane, gdyby przy grze 4 osoobowej część prowincji była po prostu wyłączona z gry.
Coen - wariant gry dwuosobowej opracowałem sam na potrzeby pierwszej gry, dla zrozumienia zasad. Po prostu każdy z nas grał dwoma rodami. Jeden - Starkami i Baratheonami, a drugi Lannisterami i Greyjoyami. Przy czym reszta zasad jest utrzymana (nie można przepuszczać graczy przez swoje tereny, nie można niczego pożyczać, wsparcie na normalnych zasadach itp.) Przy tym układzie rodów gra jest chyba najbardziej zbalansowana, ale mogę się mylić, bo Baratheon/Stark i tak miał przewagę. Generalnie średnio polecam, ale na pierwszą rozgrywkę, żeby zrozumieć zasady jest ok.
Pamiętaj też, że bez względu na to jaki wariant obmyśli się przy dwóch osobach, gra traci bardzo ważny aspekt - politykę i negocjacje.
Co do przewagi Baratheona - chyba lepiej byłoby to rozwiązane, gdyby przy grze 4 osoobowej część prowincji była po prostu wyłączona z gry.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 29 gru 2011, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Ciekawym sposobem jest też wzmocnienie sił neutralnych kartami losów bitwy. Nie miałem okazji jeszcze testować tego rozwiązania bo dopiero dziś odbieram 2 edycję, ale wcześniej przeszukałem sieć aby mieć z głowy problem balansu dla 4 graczy (gdyż w takiej liczbie pewnie będziemy najczęściej grać).
Generalnie pomysł polega na tym, że karta losów bitwy jest losowana tylko dla wojsk neutralnych i podnosi ich siłę. Ponadto straty jakie zadają miecze i czaszki strona atakująca ponosi według wyboru graczy: bez względu na wynik bitwy lub tylko w wypadku porażki.
W ten sposób plansza może być w pełni wykorzystana a zajmowanie obszarów neutralnych przestaje być łatwe i przyjemne..
Generalnie pomysł polega na tym, że karta losów bitwy jest losowana tylko dla wojsk neutralnych i podnosi ich siłę. Ponadto straty jakie zadają miecze i czaszki strona atakująca ponosi według wyboru graczy: bez względu na wynik bitwy lub tylko w wypadku porażki.
W ten sposób plansza może być w pełni wykorzystana a zajmowanie obszarów neutralnych przestaje być łatwe i przyjemne..
Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 13:25 przez Wielebny Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Przewaga Baratheona nie jest tak bezwzględna. Jak pisałem, w moich rozgrywkach statystycznie wygrywa/zajmuje wysokie miejsce najczęsciej, ale wielkich różnic pomiędzy nim a Starkiem, Martellem czy Tyrellem, nie ma. Jedyną prawidłowością jest kiepska pozycja Lannistera (6 razy cześciej zajmował ostatnie miejsce, 4 razy rzadziej wygrywał).joke90 pisze:Co do przewagi Baratheona - chyba lepiej byłoby to rozwiązane, gdyby przy grze 4 osoobowej część prowincji była po prostu wyłączona z gry.
Piszę to na bazie doświadczeń z pierwszej edycji - być może w grze czteroosobowej w nowym wydaniu i wywaleniu Tyrella (zamiast Greyjoya) Baratheon ma zbyt łatwo. Ale to łatwo można zweryfikować grając zgodnie z pierwszą edycją.
Najlepszym mechanizmem balansującym tą grę jest dyplomacja i współpraca graczy. Choć jakieś specjalne bonusy dla Lannistera (więcej oddziałów na poczatku, dodatkowa korona w Lannisporcie, więcej żetonów władzy na starcie) po głowie mi chodziły.
Pewnie, że tak, ale w druga stronę (downgrade) już się nie dapokrzyw pisze: Można - podczas mobilizacji (kosztem 1 pkt mobilizacji) wymienić 1 piechura na 1 rycerza bądź maszynę. (taki upgrade). Czyli jak masz 2 piechurów na twierdzy i jest mobilizacja to możesz np: wystawić rycerza, wystawić wieżę, zamienić obu piechurów na wieże, zamienić jednego na wieżę, drugiego na rycerza, obu na rycerzy itd
Re: Gra o tron, nowe wydanie
Wariant z BGG o kartach bojowych używanych tylko dla prowincji neutralnych wydaje mi się w porządku. I zastanowię się nad jego użyciem (myślę, że także w wariancie 5 osobowym - tu z kolei obawiam się Tyrrela).
Co do Lannisterów - nie wydaje mi się, by ich pozycja była tragiczna. W zasadzie sądziłem, ze to drugi najlepszy ród po B. ich sytuację bowiem (z I edycji, tak mi się wydaje, z tego co czytałem) poprawia fakt, iż muszę się przejmować tylko Greyjoyem, a Południe mają otwarte. Poza tym posiada trzy żetony z gwiazdką i port, który utrudnia zblokowanie go na morzu.
Greyjoy z kolei ma na głowie Starka i Lannistera. Przy czym: nie ma możliwości używania żetonów z gwiazdką (a więc także dodatkowej mobilizacji i ataków), jeden z jego statków stoi w porcie (więc musi zrobić jeden ruch by stworzyć armię z dwóch okrętów, którą zaatakuje ewentualnie Starka lub Lannistera). Ma co prawda ostrze z valyriańskiej stali, ale rozsądna gra umożliwia obronę przed nim zarówno Lannisterom jak i Starkom.
Mogę się jednak mylić, gdyż w obydwóch moich grach Greyjoy miał sojusz z Lannisterem(L. zwyciężył po rozbiciu Baratheona).
Ponawiam jednak moje pytanie dotyczące rozmieszczenie garnizonów w neutralnych prowincjach:
- Co ze Starym Miastem, w przypadku gry na 4 osoby? W instrukcji jest rysunek pokazowy, na którym ukazany jest garnizon Starego Miasta z tyldą (a więc uniemożliwiający wejście doń), jednak widnieje na nim trójka - czyli dla trzech graczy. Niestety w tej chwili nie pamiętam jaki żeton Starego Miasta jest w pudełku. A także, adekwatnie, co z Vysogrodem (w grze jest tylko żeton na 3 graczy, czy to oznacza, że w grze na czterech ta prowincja pozostaje pusta?)
Co do Lannisterów - nie wydaje mi się, by ich pozycja była tragiczna. W zasadzie sądziłem, ze to drugi najlepszy ród po B. ich sytuację bowiem (z I edycji, tak mi się wydaje, z tego co czytałem) poprawia fakt, iż muszę się przejmować tylko Greyjoyem, a Południe mają otwarte. Poza tym posiada trzy żetony z gwiazdką i port, który utrudnia zblokowanie go na morzu.
Greyjoy z kolei ma na głowie Starka i Lannistera. Przy czym: nie ma możliwości używania żetonów z gwiazdką (a więc także dodatkowej mobilizacji i ataków), jeden z jego statków stoi w porcie (więc musi zrobić jeden ruch by stworzyć armię z dwóch okrętów, którą zaatakuje ewentualnie Starka lub Lannistera). Ma co prawda ostrze z valyriańskiej stali, ale rozsądna gra umożliwia obronę przed nim zarówno Lannisterom jak i Starkom.
Mogę się jednak mylić, gdyż w obydwóch moich grach Greyjoy miał sojusz z Lannisterem(L. zwyciężył po rozbiciu Baratheona).
Ponawiam jednak moje pytanie dotyczące rozmieszczenie garnizonów w neutralnych prowincjach:
- Co ze Starym Miastem, w przypadku gry na 4 osoby? W instrukcji jest rysunek pokazowy, na którym ukazany jest garnizon Starego Miasta z tyldą (a więc uniemożliwiający wejście doń), jednak widnieje na nim trójka - czyli dla trzech graczy. Niestety w tej chwili nie pamiętam jaki żeton Starego Miasta jest w pudełku. A także, adekwatnie, co z Vysogrodem (w grze jest tylko żeton na 3 graczy, czy to oznacza, że w grze na czterech ta prowincja pozostaje pusta?)
Re: Gra o tron, nowe wydanie
W grze na 4 osoby - jeśli nie graja Tyrellowie to oczywiście Lannisterowie mają otwartą drogę rozwoju i mogę oddać Greyjoyom Seagard, Haarenhal czy Riverrun. W grze na 5 i więcej osób jedyną realna szansą rozwoju dla Lannistera to zajecie ww miast. Dla Greyjoya zresztą też - tereny Starków są dalej a dodatkowo znacznie uboższe. A ta okolica to nasilniejszy region w grze: 4 twierdze tuż obok siebie (blisko połowa wszystkich w grze). No i Starkowie Winterfell nie odpuszczą raczej;) Mozliwości Lannisterowie mają dwie: otwarty konflikt z Greyjoyami (co uziemia ich obu i obniża szanse na zwycięstwo, bo inni mają możliwość początkowego rozwoju bezkonfliktowego) albo podział łupów i zawieszenie broni (u nas zwykle się na dłuższą metę nie sprawdzało, bo świetne tereny sąsiada tuż za miedzą baardzo kusiły:)joke90 pisze: Co do Lannisterów - nie wydaje mi się, by ich pozycja była tragiczna.
Tak czy owak Lannisterowie (w grze 5 i 6 osobowej) IMHO są najsłabszym rodem (co nie znaczy, że nie mają szans na zwycięstwo - wszystko zalezy od dobrze poukładanych sojuszy i ich odpowiedniego zrywania:)
na inne pytania nie odpowiem, bo nie mam 2 edycji a w pierwszej na Highgarden żadnego garnizonu nie było