Jest już ciemno...Nataniel pisze: Słowo, którego szukasz to "feel"
A tak na poważnie, to ciekawa dyskusja.
Jest już ciemno...Nataniel pisze: Słowo, którego szukasz to "feel"
To i tak miasto nie ma szans kiedy atakuje je 5 pionków co daje 11 jednostek, nawet bonus +10 nie wygra z liczebnością wroga...sowacz pisze:Miasto walczy nie 3 jednostkami a 6.Pantego pisze:Nie uważacie ze zdobycie miasta jest troche za łatwe?
Byc może coś robimy nie tak, (miasto może mieć tylko 3 jednostki, bo armie nie mogą stacjonować w mieście, a te można bez trudu przeskoczyć lub ominąć posiadając choćby lotnictwo - i to wszystko nie ma szans z wrogiem który wkracza choćby dwoma armiami, co daje 5 ręki bitewnej..)
Dziwisz się? Jak ktoś najeżdża pięcioma armiami, czyli prawie wszystkimi możliwymi i dociera do miasta, to i tak już pozamiatane. Jaka byłaby według Ciebie w takim razie granica? To tak, jakby się dziwić, że Trynidad i Tobago nie ma szans przeciw US Forces...Pantego pisze:To i tak miasto nie ma szans kiedy atakuje je 5 pionków co daje 11 jednostek, nawet bonus +10 nie wygra z liczebnością wroga...sowacz pisze:Miasto walczy nie 3 jednostkami a 6.Pantego pisze:Nie uważacie ze zdobycie miasta jest troche za łatwe?
Byc może coś robimy nie tak, (miasto może mieć tylko 3 jednostki, bo armie nie mogą stacjonować w mieście, a te można bez trudu przeskoczyć lub ominąć posiadając choćby lotnictwo - i to wszystko nie ma szans z wrogiem który wkracza choćby dwoma armiami, co daje 5 ręki bitewnej..)
Taaa, zwłaszcza Wietnamcosti pisze:Ale to tylko dlatego, że dowodzili politycy, a nie wojskowi i to nie była regularna inwazja tylko próba podbicia kogoś przy minimalnych zniszczeniach Jakby wojsko miało w każdym z tych przypadków wolna rękę, to zupełnie inaczej by to wyglądało.
dziwię się że w ogóle dopuszczacie do takich sytuacji (chyba że gracie zawsze 1vs1), normalnym jest że trzeba zbudować jakieś siły militarne żeby odstraszać wroga a jeżeli ktoś ze współgraczy za bardzo rośnie w siłę to reszta go 'koryguje w dół' najczęściej za pomocą kart kultury. W naszych grach najliczniejsze oddziały to były max 3 flagi.Pantego pisze:To i tak miasto nie ma szans kiedy atakuje je 5 pionków co daje 11 jednostek, nawet bonus +10 nie wygra z liczebnością wroga...
U nas rzadko ale zdarzały się 4 flagowe armie. Najczęściej jednak to nawet w trakcie walk wygranych się częściowo wykruszały te armie. No i problem jest z zapewnieniem takiej ilości kart dla tych armii. Dużo siły produkcyjnej musi być przeznaczone na to aby takie ilości wojska wystawiać i utrzymywać w sprawności.W naszych grach najliczniejsze oddziały to były max 3 flagi.
Ważne jest również to co działo w grze zanim przeciwnik ma ruch 6 a więc technologię 4 poziomu.Pantego pisze:przy grze dwuosobowej i ruchu 6 nie trzeba dopuszczać wroga, z dotarciem pod miasto nie ma on żadnego problemu, nawet zastawienie miasta nic nie da, bo z lotnictwem pionki mogą przeskoczyć wszystko po drodze.
Racja, miasto może i nie powinno mieć szans z liczebną armią ale dlaczego moja armia nie ma szans pomóc miastu, musi grzecznie stać obok i czekać aż z miasta zostaną gruzy.
Nie podoba mi się rozwiązanie, że nie można mieć ani jednej armii w mieście.
W 2 osoby da się wygrać samym wojskiem. Z każdym kolejnym graczem robi się to trudniejsze.costi pisze:Ależ wygrasz w TTA samym wojskiem, Nataniela się spytajDodam, że w TTa chyba nie grałeś o czym świadczy Twoja wypowiedź na temat militariów w tej grze - bez wojska nie wygrasz ale samym wojskiem też nie, w Civce jest inaczej.
Ntom pisze:Grałem wczoraj w civilization i mam wiele pytań do niej(nie znalazlem odpowiedzi w instrkucji, być moze przeoczyłem).
2. Można kłaść na budynki na płytki katasrtof?
sowacz pisze: 2.Tak, można.
Remis jest i tutaj wchodzi zabawa w tiebreaker Liczymy punkty wedle wzoru - Liczba Technologii + Liczba Monet + Liczba pól na torze kultury = wynik.Zawsze gramy w 4 i gra jest na swój sposób bardzo ciekawa. Ostatnio z bratem w czasie fazy badań odkryliśmy ja(bankowość)on(lot w kosmos) miałem 3 targowiska i 12 monet co oznaczało, że targowisko zmienia się w bank. Teraz mam pytanie czy w takim wypadku jest remis czy wygrywa już bezpośrednio gracz badający lot w kosmos ?
Na pierwsze też nie odpowiedziałeś poprawnie.NoToYo pisze:Oczywiście że wygrywa ten co mam lot w kosmos, tego drugiego nie umiem wytłumaczyć, musiałbym zagrać, jakoś dupowato to tłumaczysz. Ku*wa odświeżacze, co to za nazwa... lol... dobre... hahaha.... Pozdro....
Mogłeś i wtedy ocalisz swoją jazdę przed zniszczeniem. Wydając żelazo zadasz 3 obrażenia przed atakiem piechoty i ubijesz ją.2 pytanie. Podczas walki . Wystawiłem kawalerię z siłą 5 ale 3 ranami a przeciwnik piechotę z siłą 3. Miałem matematykę i żelazo które pozwalało zadać mi 3 razy w czasie bitwy. W instrukcji jest, że mogę użyć tego przed i po ataku. W zasadach jest tak, że jednostki na jednym froncie atakuj się natychmiast nawzajem. A w słowniczku jest, że jednostka z przewagą atakuje jako pierwsza. Mamy teraz pytanie czy mógłbym użyć żelaza zaraz po tym jak wystawił piechotę ?
Nie. Walczą normalnie jak na każdym innym polu i nie mają z tego tytułu żadnych bonusów.3 czy armia będąca na peryferiach broni się w mieście ? czy po za nim jak przeciwnik zaatakuje armie będącą na peryferiach.Jeżeli się broni w mieście to czy według zasady wóz będący uznany za peryferię można zinterpretować, że armie i wóz będące na jednym polu nie przekraczające limit ustawień, bronią się w mieście ?
Zerujesz normalnie. Kupujesz po prostu taniej.Jeszcze jedne czy porcelanowa wieża zmniejsza koszt zakupu o pięć np 2 lvl kupię mając 6 odświeżaczy (chyba łatwo zrozumieć) czy mając 11 zamiast wyzerować się do 0 zostanie mi 5 ?
1. Najlepiej wg mnie grać w wariant podany w FAQu: http://www.fantasyflightgames.com/ffg_c ... iv-faq.pdf że jeśli jacyś gracze w tej samej turze osiągną warunki zwycięstwa (oprócz zdobycia stolicy, bo wtedy jest automatyczna wygrana) to zlicza się u nich ilość przebytych pól na torze kultury + ilość wystawionych technologii + ilość monetek i ten gracz wygrywa kto ma tego najwięcej.MalyFarciarz pisze:Cześć, wszystkim jestem tutaj nowy i w civilizację grałem 7 razy. Nie rozgryzłem jeszcze która nacja jest najlepsza oraz w jaki sposób najłatwiej wygrać. Szukam tutaj odpowiedzi na 3 pytania które trudno mi zinterpretować.
Zawsze gramy w 4 i gra jest na swój sposób bardzo ciekawa. Ostatnio z bratem w czasie fazy badań odkryliśmy ja(bankowość)on(lot w kosmos) miałem 3 targowiska i 12 monet co oznaczało, że targowisko zmienia się w bank. Teraz mam pytanie czy w takim wypadku jest remis czy wygrywa już bezpośrednio gracz badający lot w kosmos ?
2 pytanie. Podczas walki . Wystawiłem kawalerię z siłą 5 ale 3 ranami a przeciwnik piechotę z siłą 3. Miałem matematykę i żelazo które pozwalało zadać mi 3 razy w czasie bitwy. W instrukcji jest, że mogę użyć tego przed i po ataku. W zasadach jest tak, że jednostki na jednym froncie atakuj się natychmiast nawzajem. A w słowniczku jest, że jednostka z przewagą atakuje jako pierwsza. Mamy teraz pytanie czy mógłbym użyć żelaza zaraz po tym jak wystawił piechotę ?
3 czy armia będąca na peryferiach broni się w mieście ? czy po za nim jak przeciwnik zaatakuje armie będącą na peryferiach.Jeżeli się broni w mieście to czy według zasady wóz będący uznany za peryferię można zinterpretować, że armie i wóz będące na jednym polu nie przekraczające limit ustawień, bronią się w mieście ?
Jeszcze jedne czy porcelanowa wieża zmniejsza koszt zakupu o pięć np 2 lvl kupię mając 6 odświeżaczy (chyba łatwo zrozumieć) czy mając 11 zamiast wyzerować się do 0 zostanie mi 5 ?
i nie będzie działać na to jak w przypadku monet utrata odświeżaczy przy zamianie 3 za młotek lub po przegranej bitwie .
Wystawiłem z 5 of course, rzuciłem ją na kawalerie niszcząc ją a ja sam straciłem 3 życiasowacz pisze: 2. Możesz zadać obrażenia tuż przed zaatakowaniem kawalerią więc mógłbyś ją zestrzelić przed wyłożeniem jednostki. Nie mam pojęcia jak miałbyś wyłożyć kawalerię z siłą 5 z 3 ranami - jak to możliwe?
.
Jeżeli układ jest nie fair play, to strzela się gracza w gębę za oszustwo i wywala z gry. A jeśli jest zgodny z zasadami, a powoduje wygraną jednego gracza (bo drugi np. dał się wpuścić w maliny), to jest zgodny. W interesie graczy należy pilnowanie, żeby się nie dać podpuścić. Zawsze można ostrzec kolegę "uważaj, bo on nat ym dojdzie do 15 monet".MalyFarciarz pisze:Czy podczas handlu można jakoś sprzeciwić się wymienia dwóch graczy jeżeli układ jest nie fair play i powoduje, że jeden gracz skończy grę ?