Być może powtórzę argumenty kilku osób, ale myślę, że mogę jakoś pomóc.
1. Civ: Poprzez wieki - mechanika gry może z początku przerażać, z pewnością jest trochę abstrakcyjna przez co ciężko wejść w klimat no i kiepskie wykonanie oraz grafiki raczej nie zachęcają. To była moja pierwsza tzw. "współczesna gra planszowa" i po kilku partiach z żonką jakoś straciliśmy zapał do dalszej gry. Aktualnie chętnie bym zasiadł na próbę do stołu, ale już nie mam z kim grać, bo jak tylko ktoś przejrzy karty to prosi o coś innego.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Polecałbym (choć sam nie jestem w 100% przekonany) ale raczej warto sprawdzić grę przed zakupem to raz, a dwa, że:
2. Civilization Sid'a Meyer'a - super wydane, estetycznie bardzo odpowiada no i oddaje klimat gry planszowej. Oczywiście masa mechanizmów z PC została uproszczona do bólu, ale właśnie dlatego polecałbym ją osobom, które zaczynają przygodę z planszówkami. Zasady są proste, z czasem już intuicyjne i w przeciwieństwie od TTA ma się to poczucie, że cywilizacja się rozwija. Te brzydkie sześcianiki z TTA zupełnie nie budują klimatu przez co gra trochę się rozwarstwia - nie czujemy, że coś budujemy ale raczej, że optymalizujemy układy kostek na planszy. No i na 2 osoby fajnie hula, a w 3,5h można się zupełnie spokojnie zmieścić włącznie z setupem i zwijaniem ze stołu.
3. Twilight Struggle - na 2 osoby must have zdecydowanie. Polskie wydanie może nie najlepsze, ale szybko się przymyka oko, bo sama rozgrywka jest najmiodniejsza z miodnych. Mam ten tytuł dopiero od niecałych dwóch tygodni, a grałem właściwie codziennie po 3-4 partie w święta. Gra USA wymagająca, ale przez to strasznie zachęca do dalszych prób.
Ewentualnie Troyes. Grałem dwa razy, w dwie i trzy osoby. Muszę powiedzieć, że skalowała się fajnie, z tym, że jest to dość typowe euro z ciekawym mechanizmem spychania z pól. Na początek bomba, szczególnie biorąc pod uwagę estetykę, jakość wydania i frajdę z rozgrywki. Na pewno sam sobie sprawię jak tylko coś do kiermany wpadnie.