Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Zainspirowana tematem poruszonym przez tajemniczego_padalca Gry, które chcielibyśmy kochać... ale jakoś nie idzie postanowiłam założyć ten temat, taki trochę "odwrotny", a mianowicie interesuje mnie, jakie macie gry, w których kiepsko Wam idzie, a mimo to uwielbiacie w nie grać? Wiadomo, że gramy głównie dla przyjemności i naszym głównym celem jest dobra zabawa, ale czy są takie gry, które uwielbiacie, mimo że odpłacają sie Wam one zwykle miejscem gdzieś na samym końcu? Albo takie, w których coś Was irytuje, a mimo to chcecie w nie grać i grać?
Ja miałam tak ze Speicherstadtem. Choć zwykle byłam na końcu (czasem prawie na końcu ), zawsze grałam radośnie i chętnie. Chociaż gra w końcu mi się odwdzięczyła i wygralam kilka ostatnich partii
Gdy gram w Puerto Rico zwykle mam wrażenie, że ledwo wiążę koniec z końcem i frustruje mnie okropnie moja finansowa niezaradność, ale nigdy nie odmówiłabym partyjki
A Wy, macie takie gry w swojej kolekcji?
Ja miałam tak ze Speicherstadtem. Choć zwykle byłam na końcu (czasem prawie na końcu ), zawsze grałam radośnie i chętnie. Chociaż gra w końcu mi się odwdzięczyła i wygralam kilka ostatnich partii
Gdy gram w Puerto Rico zwykle mam wrażenie, że ledwo wiążę koniec z końcem i frustruje mnie okropnie moja finansowa niezaradność, ale nigdy nie odmówiłabym partyjki
A Wy, macie takie gry w swojej kolekcji?
- Protoplasm
- Posty: 289
- Rejestracja: 17 cze 2010, 23:13
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 1 time
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Agricola. Nie mam pojęcia jak w to grać, narzekam a i tak nie odmówię partyjki
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 381 times
- Been thanked: 94 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Z tych co mi nie idą, a i tak je lubię...
Le Havre i Steam .
pozdr,
farm
Le Havre i Steam .
pozdr,
farm
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
SET - niekompatybilna z moim mózgiem, a i tak się podoba.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Uwielbiam grać w Dungeon Lords, zawsze przegrywam w Dungeon Lords.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
U mnie taka sama sytuacja, a już myślałem że tylko ja dostaję manto w tej grze za każdym razemLothrain pisze:TTA z moją Najwspanialszą z Żon, która regularnie mnie ogrywa. I wciąż nie wiem dlaczego.
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Ja również . Ostatnio co prawda lepiej mi idzie, ale pierwsze pół roku grania w TtA to były ciągłe porażki, a i tak nie miałam dosyćLothrain napisał(a):
TTA z moją Najwspanialszą z Żon, która regularnie mnie ogrywa. I wciąż nie wiem dlaczego.
U mnie taka sama sytuacja, a już myślałem że tylko ja dostaję manto w tej grze za każdym razemU mnie taka sama sytuacja, a już myślałem że tylko ja dostaję manto w tej grze za każdym razemLothrain pisze:TTA z moją Najwspanialszą z Żon, która regularnie mnie ogrywa. I wciąż nie wiem dlaczego.
Moje podium: TtA, Le Havre, Brass
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Chaos in the Old World. Wszystko mi się w niej podoba - klimat, interakcja, odpowiednia dawka losowości, zróżnicowanie. Nie trzeba mnie dwa razy namawiać na partyjkę. Nigdy nie udało mi się wygrać, mimo usilnych starań i całkiem pozytywnych widoków w trakcie
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Ja to nawet nie wiem, jak mi w jakie gry idzie - w ogóle nie zwracam na to uwagi, chociaż jeśli się okaże, że wygrałam, to się cieszę. Ale zabij mnie, w życiu Ci nie powiem, jaki mam stosunek wygranych do przegranych w takiej Agricoli czy Dominionie. Lubię gry, które lubię, wygrywanie nie ma znaczenia.
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Neuroshima Hex... wygrywam może co 10 rozgrywkę, ale i tak w kółko namawiam kogo się da by zagrać
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Ja mam taka sama sytuacje ze speicherstadt, nie potrafie w te wygrac ale bardzo chetnie grywam
'..You the mothers who sent their sons from far away countries, wipe away your tears. Your sons are now lying in our bosom and are in peace. Having lost their lives on this land they have become our sons as well.'
—Atatürk 1934
Kolekcja
—Atatürk 1934
Kolekcja
- zlodziej_czasu
- Posty: 84
- Rejestracja: 28 lis 2011, 13:22
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Ora et Labora. Bardzo mi się gra podoba. Grałem 5 razy i z każdą rozgrywką zachwycam się coraz bardziej odkrywanymi powiązaniami. Ani razu nie wygrałem chociaż kilka razy mało brakowało (bywało że zabrakło jednego ruchu). Cały czas mam ochotę na następną partię bo za każdym razem wiem co poprawię
-
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 422 times
- Kontakt:
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Napewno Caylus , niby wiem o tej grze wszystko i znam ją na wylot , a jednak wygrać w to cholernie ciężko. Napewno Brass , ale to raczej za sprawą współgraczy W domu bułka z masłem , z maniakami wystawiającymi przędzalnie ''czwórki'' w erze kanałowej totalna bezsilność. Ale siądę zawsze chętnie.
Always look on the bright side of life
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Mi wydaje się, że K2 znam lepiej od żony, a i tak większość partii dostaję po tyłku. Kiedyś winiłem karty, teraz wiem, że to ze mną jest coś nie tak Letters from Whitechapel - rzadko wygrywam policją. W gry imprezowe, szczególnie manualno-spostrzegawcze też nie jestem za dobry, prawie zawsze przegrywam z dzieciakami w Dobble i zawsze przewracam Jengową wieżę A gram z nimi chętnie.
-
- Posty: 836
- Rejestracja: 28 paź 2010, 12:04
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 9 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Na pewno Agricola, ale to raczej za sprawą współgraczy z maniakami wystawiającymi 8 usprawnień totalna bezsilność. Ale siądę zawsze chętnie. Nie, Wajwa?
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
W moim przypadku także Agricola. Wygrałem tylko pierwszą rozgrywkę, potem wszystkie w plecy. Jednak ta gra ma w sobie to coś, co mnie przyciąga. Na tyle nawet, że rozważam zakup Torfowiska i to nei w celu ułatwienia sobie rozgrywki, a bardziej urozmaicenia.
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Inku musimy zagrać ze sobą w takim razie w końcu. Bo ja akurat również o Dungeon Lordsach sobie pomyślałemUwielbiam grać w Dungeon Lords, zawsze przegrywam w Dungeon Lords.
Chociaż jak się tak zastanowić to pewnie takich gier byłoby więcej. Ale ta jakoś mi się od razu nasunęła
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
U mnie Gra o Tron... przy podejściu wszystkich graczy "To jego gra on w nią umie dobrze grać, przeczytał instrukcje (i innych milionów powodów) i jak go nie będziemy regularnie wbijać w ziemię to wygra* . Ani razu nie wygrałem ale nadal czerpię ogromną przyjemność z gry .
* Z resztą dotyczy to raczej wszystkich gier granych z moją ekipą, no może za wyjątkiem Agricolii bo tam nie ma chamskich zagrań**
** tak naprawdę to są
* Z resztą dotyczy to raczej wszystkich gier granych z moją ekipą, no może za wyjątkiem Agricolii bo tam nie ma chamskich zagrań**
** tak naprawdę to są
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Gry, które kochamy, chociaż nam
Ja tak mam z całą serią gier 18XX. Grałem ponad 20 partii i wygrałem tylko dwa razy. I z Cywilizacja: Poprzez Wieki. Prawie 50 rozgrywek, a wygrane na palcach jednej reki policzę
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
Napoleon's Triumph. 95% przegranych partii.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
W moim przypadku fenomenem jest gra Evo, w którą nigdy jeszcze nie wygrałem, a grałem w życiu kilkadziesiąt partii. Starałem się stosować przeróżne taktyki, na nie licytowanie (by nie tracić VP), na silne licytowanie (by zbierać najlepsze geny), na agresję (dużo kłów), na rozrodczość (dużo jaj)... Cokolwiek wymyślę, zawsze jest przy stole gracz, który ma bardziej skuteczną strategię. Jest to absolutny fenomen, by nigdy nie wygrać.
Samą grę zaś bardzo lubię, jest bardzo lekkim tytułem rodzinnym, w sam raz do grania z dzieciakami lub jako gateway game.
Samą grę zaś bardzo lubię, jest bardzo lekkim tytułem rodzinnym, w sam raz do grania z dzieciakami lub jako gateway game.
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam "nie idą"
hehe, mam tak samo, mam tę grę od uhuhuuu, ponad 20 partii rozegranych i bodaj zaledwie dwie wygrane, wspaniały przykład że nie zawsze posiadacz gry potrafi wygrywaćthinspoon pisze:Chaos in the Old World. Wszystko mi się w niej podoba - klimat, interakcja, odpowiednia dawka losowości, zróżnicowanie. Nie trzeba mnie dwa razy namawiać na partyjkę. Nigdy nie udało mi się wygrać, mimo usilnych starań i całkiem pozytywnych widoków w trakcie
@Rudolph
GoT jak najbardziej, ale teraz mam już swój egzemplarz więc się zaczynam szkolić, chyba że wystąpi znów sytuacja wyżej opisana
do tego bym dołożył civFFG, nigdy nie wygrałem ale zawsze zasiadam z wielką chęcią
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam
Ale często jesteś faworytem(mówię o 18 xx ).adikom5777 pisze:Ja tak mam z całą serią gier 18XX. Grałem ponad 20 partii i wygrałem tylko dwa razy. I z Cywilizacja: Poprzez Wieki. Prawie 50 rozgrywek, a wygrane na palcach jednej reki policzę
Ja prawie zawsze przegrywam w Notre Dame , jeszcze nigdy nie wygrałem w Strasbourg - a zawsze chętnie zagram.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gry, które kochamy, chociaż nam
Niestety nie, bo prawie wszystkie partie w 18XX grałem z Bazikiemstaszek pisze: Ale często jesteś faworytem(mówię o 18 xx ).
Tutaj faworyt może być tylko jeden