5 najbardziej ciężkich i mózgożernych gier

[matoozik]

Moje Top 5 mózgożerności:
1. 18xx
2. Caylus
3. Brass
4. Steam
5. Carson City

[witek]

Neuland.
Nie znam nikogo, kto by zdzierżył. Osobiście- uwielbiam.

[Gabriel]

Europa Universalis
The campaign for North Africa

Partia każdej z nich to miesiac gry non-stop wypełnionej myśleniem .

A tak na serio - często wymagające są gry, gdzie musisz kontrolować obszar (territory control) albo jakies punkty na mapie. Powód jest prosty - musisz ogarnąć wiele elementów równocześnie, pomimo losu - masz dużo informacji, które musisz przeanalizować. Z tego powodu polecam:

Bison
Carolus Magnus
Tikal

Ewentualnie, symptomem cięższej gry są budynki, pracownicy i usprawnienia (równocześnie), które możesz łączyć w kombosy. Im mniejsza losowość, tym większe móżdżenie. Tutaj podpada oczywiście wspomniany Caylus, Puerto Rico.

[asiok]

Neuland.
Nie znam nikogo, kto by zdzierżył. Osobiście- uwielbiam.

Zdecydowanie popieram. W dobrym składzie graczy miażdży mózg
Ze względu na downtime - polecam rozgrywkę w 2 osoby.

[Lofix123]

Mój lider mózgożerności to:
Caylus
przyjemnie jest się "zmęczyć" grając także w:
Le Havre, Brass
ale tu poziom jest już o klasę niższy

[vaski]

Ja zawsze czuję się wyniszczony po partii w Reef Encounter, z mojej kolekcji tylko ta gra według mnie pretenduje by nadać jej miano mózgożera.