(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[staszek]

problem w tym,że nie pamiętam zasad-jakby ktoś wytłumaczył byłoby fajnie.
Bart mam nadzieję zagra- to już byłyby trzy osoby

[l.a.d]

Myślę że mogę spróbować. Grałem jakieś 3 tygodnie temu, więc wszystkiego chyba nie zapomniałem. Posiłkując się instrukcją powiniennem dać radę

[staszek]

spoko-szukamy zatem jeszcze jednej osoby( z domyślnym Bartem)

[sebastianbl1]

czy znalazły by się dwie osoby chetne do zagrania od 16 do 19.30 w coś z mojej kolekcji ?

W kolejnosci moich preferencji:

After the Floyd
Princes of the Renaissance
Empires of the Ancient World
Perikles
Liberte

[sebastianbl1]

spoko-szukamy zatem jeszcze jednej osoby( z domyślnym Bartem)

No no no, macie przeciez mnie!!!

[l.a.d]

No to w takim razie spotykamy się o 16. Ustalmy tylko w co gramy. Sebastian na pewno zna zasady Liberte. Ja również jestem otwarty na inne gry. Nie ukrywam, że jeśli mamy grać w coś innego niż Liberte, to zależałoby mi na tym, by była to gra Wallace'a.

[Micelius]

Ja chyba niestety nie dam dziś rady.

[staszek]

mam kilka Wallaców w domu,mogę jakiegoś przynieść
jak się uda dwa zagrać byłoby super

[sebastianbl1]

mam kilka Wallaców w domu,mogę jakiegoś przynieść
jak się uda dwa zagrać byłoby super

Ja ide na 21 do kina i to niedaleko wiec to jest moj limit czasowy

[Filip z Lublina]

Nie ukrywam, że jeśli mamy grać w coś innego niż Liberte, to zależałoby mi na tym, by była to gra Wallace'a.

Wsiąkłeś;P

[staszek]

ja mam czas tylko do 19.30 i jest to mój absolutny deadline
może jak w trzy osoby zagramy w Liberte( bo Bart nie chce za bardzo) to wyrobimy się w 1,5 godziny i później Książęta Renesansu w dwie godziny( tutaj Bart chętny)-tylko musimy szybko grać

[staszek]

może weź Sebastian swój egzemplarz Liberte-zobaczyłbym jak wygląda nowy.

[l.a.d]

@ Staszek: bardzo podoba mi się ten plan - realizujmy go więc śmiało!

@ Filip: trochę owszem

[bart8111]

ja mam czas tylko do 19.30 i jest to mój absolutny deadline
może jak w trzy osoby zagramy w Liberte( bo Bart nie chce za bardzo) to wyrobimy się w 1,5 godziny i później Książęta Renesansu w dwie godziny( tutaj Bart chętny)-tylko musimy szybko grać

To może w odwrotnej kolejności - zagram z Wami w Książęta, a potem Wy zagracie w Liberte a ja się dosiądę do czegoś innego

[staszek]

jak dla mnie pirorytet ma Liberte-ale jak zdążymy zagrać w obie rzeczy to chętnie.
Może umówmy się 15.45 w takim razie-zdążycie ?

[sebastianbl1]

jak dla mnie pirorytet ma Liberte-ale jak zdążymy zagrać w obie rzeczy to chętnie.
Może umówmy się 15.45 w takim razie-zdążycie ?

Dobra to zabiore swoje nowe Liberte i postaram sie byc chwile przed 16

[l.a.d]

Ok - to ja zagęszczam ruchy i czynię je skuteczniejszymi i niedługo zwijam się z biura. Widzimy się przed 16. See ya

[KubaP]

Ja najpewniej dotrę jednak około 18:00. Będę miał ze sobą TtA i TtR: Europa, ale się chętnie dokleję też do czegoś innego. Generalnie na pewno nastawiam się na granie z użytkownikiem l.a.d, chętnie obaj spróbowalibyśmy Dominant Species.

[staszek]

Z Liberte nici,ale nie żałuję.
Zagraliśmy w 5 osób w Książęta Renesansu.
Chyba wolę grać w 4 osoby,jest mniejszy chaos,ale gra ( oprócz tego,że moja ulubiona )mimo to była baaardzo fajna.
Cieszę się, bo w ogóle moja dzisiejsza gra pokazała,że można nie wygrywać walk i nie mieć za dużo pieniędzy, a i tak osiągnąć niezły wynik.
Dzięki za grę , a Sebastianowi jeszcze raz za pomoc

[schizofretka]

Dzięki Jaxowi i Pawłowi za najdłuższą dotąd, ale jak zawsze szalenie intensywną partię Pupili Podziemi. Już nigdy nie kupię potworka o dużej agresji nie mając wcześniej odpowiednio wytrzymałej klatki - po tym jak dwie z rzędu mi zwinęliście sprzed nosa nogi się pode mną ugięły i jedynie fartowi (wylosowanie dwóch zabaw zamiast agresji w jednej rundzie i dorwaniu magicznej zbroi w następnej) zawdzięczam utrzymanie się w grze. Ta gra jest jak żonglerka nożami i płonącymi pochodniami - jak ja ją lubię

Aha, było też First Sparks jako ciekawostka. Ok, ale jest ze sto tytułów, w które wolałbym zagrać zamiast, wliczając nawet inne gry FF. To chyba gra dla fanów serii oraz casuali - fajne drewienka i ilustracje, liczenia znacznie mniej niż w PG i FM.

[Geko]

Dzięki GrzeL za partię zapoznawczą Zimnej Wojny. Wprawdzie czasu nam trochę brakło na dokończenie, a do czasu trochę źle graliśmy punktowanie, ale gra została rozpoznana i... jest bardzo fajna. Klimat i emocje na całego. Do tego wcale nie ma się poczucia, że to jakiś skomplikowany tytuł.

[KubaP]

Partyjka z l.a.d, bartem i Piotrkiem w Poseidona rozpoczęta po ponad godzinnym tłumaczeniu zasad o 21:00. Wyszliśmy z Chwili o 00:45. Jak dla mnie gierka na raz - fajna jako wprowadzenie do osiemnastek, ale miałem wrażenie trochę jakbym uprawiał seks w gumce - przygodny, niepewny i bardziej rozczarowujący niż satysfakcjonujący. Lepiej pozostać przy bardziej doświadczonych partnerkach (pełnoprawnych 18xx) i czerpać prawdziwą przyjemność z zabawy
Ale tak czy siak dzięki i gratulacje za imponujące (3505 pkt) dla Piotrka oraz nienawistne chrumknięcie gratulacyjne dla l.a.d, który skończył na drugim miejscu mając 2387, gdy ja na trzecim miałem 2369

[staszek]

czyli Bart był ostatni-no,no,no
porównania masz Kuba całkiem nowatorskie, jesli chodzi o planszówki oczywiście.
Poseidon nie jest zły,ale jak na 18xx moim zdaniem zdecydowanie najsłabszy z (9) poznanych.

[piotrsmu]

chętnie zagram w jakąś trudniejszą 18 jak nadarzy się okazja
trochę poczytałem na temat 18, plan poznania tej serii mam mniej więcej taki
1830 ->1860 -> 1844
chyba że ktoś mi powie że jest coś na porównywalnym poziomie skomplikowania dające większe możliwości, przy czym moim kryterium nie jest trudność rozgrywki lecz ilość zasad.

była to moja prawie druga partia poseidona, podniosłem po niej ocenę 7.8->8 ,rozumiem że wasza porażka wynikała z dość dużej odległości poseidona od innych 18 w które graliście, jedynie bart ma nie wiele na swoje usprawiedliwienie do samego końca inwestował wszystkie swoje pieniądze w swoje niezbyt rentowne firmy

[jax]

Wczoraj przetestowałem First Sparks na 3 osoby - różnica w stosunku do rozgrywki 4-6 osobowej jest duuża. Niby plansza mniejsza, ale rywalizacja i tak zdecydowanie mniej zażarta i krwawa. Chodzi chyba o rywalizację o zasoby - w 3 osoby może być tak że kazdy ma swój rodzaj pokarmu i nie wchodzi innemu w paradę z podbieraniem, jedynie momentami ścieżki graczy się skrzyżują. Dlatego też na 3 osoby znacznie mniejsze znaczenie ma kolejność graczy w czasie rozgrywki. Wychodzi, że 4 (ew. 5) osób to optimum dla First Sparks.

Po 4 partiach FS wpada w niewygodną kategorię 'zbyt dobre żeby sprzedać, za mało olśniewające żeby chcieć w to (często) grać'. Nie lubię posiadać gier takiej kategorii
Natomiast Power Grida na pewno zostawiam - FS nie jest dla niego zastępstwem, nawet zdając sobie sprawę z różnicy w ciężarze obu gier.

Dungeon Petz z kolei potwierdziło klasę, choć mnie i _Pawła_ sparaliżowało nieco ilością zazębiających się czynników do ogarnięcia (Paweł grał pierwszy raz więc jest usprawiedliwiony, ale ja już czwarty i moje przytłoczenie jest niewytłumaczalne ). Zdecydowane zwyciestwo schizofretki, który jednak wyglądał, że panuje nad tym co się działo, ja mocne drugie miejsce a Paweł mocne trzecie
Nowością z pewnością były dla mnie zaawansowane zasady (na 2 symbole na kartach), które spowodowały znacznie wyższe wyniki niż 'normalnie' (schizofretka miał 101). Mam mieszane odczucia co do nich. Jeszcze nie wiem, które zasady będę stosował w przyszłości.