Zagrałem ostatnio w Cubę na 3 osoby.
Nie bardzo rozumiem te porównania do PR.
Nasza rozgrywka wyglądała tak: jedna osoba kupiła budynek dający +2 do głosowania i wprowadziła akt antykorupcyjny. W związku z tym nie można było jej przelicytować (brak korupcji), do końca gry zarządzała ustawami i była graczem rozpoczynającym. Moim zdaniem to błąd w grze, że nie pozwala zmienić rozpoczynającego, przy warunkach opisanych powyżej.
Mechanizm z ustawianiem robotnika ciekawy, ale tylko w 1 turze. Jeśli dobrze zbudujemy budynki, to nie opłaca się go przestawiać. Ja miałem stałe pole, na którym zdobywałem: 2 tytonie, przerabiałem je na 2 pudła z cygarami i automatycznie dostawałem 4 PZ, ponadto dostawałem 2 PZ z hotelu. Naprawdę nie było sensu przestawiać mojego robotnika, bo inne pola nie gwarantowały darmowych 6 pkt. Dużo ciekawiej grałoby się, gdyby w każdej rundzie był obowiązek przestawienia chłopka.
Pozostała aktywność w grze ograniczała się do sporadycznej wizyty na targu, ewentualnym ładowaniu na statki i dostosowywaniu się do obowiązujących ustaw.
No i ten czas gry: 5 tur i po zabawie w momencie, w którym plantacja zaczynała się dopiero rozkręcać...
Być może nasza gra była specyficzna (stały gracz rozpoczynający i zmieniający ustawy), ale jeśli gra ma być dobra, to powinna lepiej przechodzić takie crash testy.
PR oceniam na 9, Cubę na 7 w skali BGG.
Chętnie zagram ponownie, żeby poprawić sobie zdanie o tej ładnie wydanej grze. Zwłaszcza, że oczekujemy na przyjazd El Presidente
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)