K2 (Adam Kałuża)

[Tycjan]

No to naprawdę dobra wiadomość:) Informacje o planowanym dodatku już jakiś czas temu krążyły więc miło, że słowo zmienia się w czyn. Dla mnie Must Have! A redakcja zdradzi ile nowych kart pogody dojdzie?

Tak jak pokazane jest na zdjęciu na naszej stronie: 2 z pogodą letnią i 2 z pogodą zimową.

[Maddas]

Do każdej gazetki będzie dodany komplet czy losowo jeden z takich czterech kafelków?

[Tycjan]

Do każdej gazetki będzie dodany komplet czy losowo jeden z takich czterech kafelków?

Dodatek składa się z 4 kafli i całość jest dodana do każdego egzemplarza.

[UncleLion]

No brzmi super:) Przyznam, że w pierwszym rzucie okiem na foto myślałem że wszystkie kafle są tam takie samo (Szczegóły przysłania napis).
Przyznam, że zaskoczył mnie komentarz na stronie "Mam nadzieję, że teraz ten dodatek faktycznie na coś się przyda, po poprzednie dwa (Glory, 51. stan) były bardziej kosmetyczne…". Przecież dodatnie 4 kafli pogody nigdy nie zrobi takiej rewolucji jak np. BroadPeak... Taki urok mini dodatków.

[Czochrun]

No brzmi super:) Przyznam, że w pierwszym rzucie okiem na foto myślałem że wszystkie kafle są tam takie samo (Szczegóły przysłania napis).
Przyznam, że zaskoczył mnie komentarz na stronie "Mam nadzieję, że teraz ten dodatek faktycznie na coś się przyda, po poprzednie dwa (Glory, 51. stan) były bardziej kosmetyczne…". Przecież dodatnie 4 kafli pogody nigdy nie zrobi takiej rewolucji jak np. BroadPeak... Taki urok mini dodatków.

Dodatek do K2 na pewno wniesie więcej niż taki dodatek do Glory to Rome, gdzie dostawaliśmy senatorkę . Zwykła karta ciesząca oko, nie wpływająca w żaden sposób na grę. To samo było w przypadku 51. stanu, aczkolwiek już trochę lepszy (zamiana surowca na surowiec). Mimo wszystko karta w moim gronie furory nie robi. Liczę zatem, że dodatek do K2 wprowadzi trochę "zamieszania" na górze

[Tycjan]

... Mimo wszystko karta w moim gronie furory nie robi. Liczę zatem, że dodatek do K2 wprowadzi trochę "zamieszania" na górze

Lawina na pewno zrobi zamieszanie

[UncleLion]

Wracając do wątku o rosyjskiej wyprawie na K2. Góra pokonała kolejnego śmiałka....

"Wydawało się, że wszystko idzie dobrze, według planu. A jednak niespodziewanie wyprawę spotkało nieszczęście. Dziś o godz. 11.30 (czasu lokalnego) w bazie zmarł jeden z uczestników rosyjskiej ekspedycji - Witalij Gorelik.
(...)
Komunikat podpisany przez lekarza Siergieja Byczkowskiego, starszego trenera Nikołaja Czernego i kierownika wyprawy Wiktora Kozłowa stwierdza, że wyprawa nie będzie kontynuowana. Zamówiono helikopter dla transportu ciała zmarłego, a uczestnicy rozpoczynają pakowanie.

więcej: http://wspinanie.pl/serwis/201202/06kon ... -na-K2.php

[Skorzeny]

K2 Broad Peak - w końcu nabyte, w końcu zagrane Dla sprawdzenia oraz możliwości na przyszłość rozwiewania wszelkich wątpliwości innych graczy zagrałem sobie na początek wariant solo zarówno: "Bieg na szczyt" oraz "Trawers Broad Peaków" (pomimo tego, że ten ostatni oficjalnie takiego wariantu nie posiada). Zastąpienie namiotów kosztem jam śnieżnych jest ciekawym urozmaiceniem nadającym grze fajnej dynamiki. Dodatkowo odrzucenie kart aklimatyzacji, skrócenie wyprawy do 15 dni (jeszcze przy zimowej pogodzie) powoduje, że zdobycie szczytu jest naprawdę nie lada wyczynem. Do 7 tys jeszcze spoko, ale powyżej kiedy koszt wybudowania jamy śnieżnej wynosi 2 pkt ruchu robi się niewesoło. Nie mogę się doczekać kiedy w "Bieg na szczyt" zagram w więcej osób. Jedynym potencjalnym problemem (z naciskiem na "potencjalny") przy większej ilości graczy, w ferworze walki może być kontrola (pamiętanie) odwracania jam śnieżnych. Zagram w więcej osób to się przekonam . "Trawers Broad Peaków" jest po prostu fenomenalny. Wybrałem podejście obydwoma himalaistami od szczytu I (prawa strona) i szybko przekonałem się jak karkołomne zadanie mnie czeka Fajnym urozmaiceniem jest jeden namiot, jego składanie i możliwość przekazywania go pomiędzy himalaistami. Determinuje to w pewien sposób większy "team work", niż chociażby w podstawce. Wczoraj udało mi się zagrać w większym gronie (4 os.), ale z powodu ograniczenia czasowego możliwa była jedna partia i wybór padł na planszę z trawersem. Zaczynałem jako ostatni, a że wszyscy wybrali podejście od szczytu III (lewa strona), gdy zobaczyłem ten tłok (prawie jak na Giewont w sierpniu ) poszedłem znów prawą stroną i... wyszedłem jak "Zabłocki na mydle" . Było ciężko, ale jakże miłe jest to zmęczenie.

Czy jest zgodne z przepisami (bo z duchem gry na pewno nie ) takie zagranie na Trawersie:

Idę ku polu z znaczkiem trawersu, wracam przez obóz i zdobywam szczyt(y) od drugiej strony. Dzięki temu mam oba znaczki trawersu i zdobyty szczyt. Czy mam zatem premię +2 za zdobyty szczyt(y)?

Miałem też taki przypadek (zapytanie, czy tak można). Chociaż nie jest to opisane w zasadach ustaliłem, że nie ma przechodzenia przez obóz. Nie idziemy na łatwiznę

PS. Himalaistom w górnych partiach brakuje tlenu, gracze modlą się w myślach o dojście karty aklimatyzacji, szczęśliwi gdy przeżyją chociaż jeden dzień więcej w namiocie a tu... człowiek dowiaduje się o dodatku Lawina;) Niezły harcore się szykuje. Must have mówiąc ściślej .

[WRS]

Czy jest zgodne z przepisami (bo z duchem gry na pewno nie ) takie zagranie na Trawersie:

Idę ku polu z znaczkiem trawersu, wracam przez obóz i zdobywam szczyt(y) od drugiej strony. Dzięki temu mam oba znaczki trawersu i zdobyty szczyt. Czy mam zatem premię +2 za zdobyty szczyt(y)?

Miałem też taki przypadek (zapytanie, czy tak można). Chociaż nie jest to opisane w zasadach ustaliłem, że nie ma przechodzenia przez obóz. Nie idziemy na łatwiznę

Też to odrzuciliśmy - przecież nie ma to sensu. Jednak zawsze, gdy można, pytam u źródła. Niech i P.T. Autor wie, jak przebiegli bywają gracze

[folko]

Takie małe wyjaśnienie, o którym chyba nie pisałem a do którego nawiązuje Skorzeny. Przy pierwszym trawersie BP Kurtyka i Kukuczka zaatakowali trawers właśnie od szczytu głównego, ale zostali pokonani i w końcu poszli od szczytu 3-go. Zależało mi na tym żeby taki "smaczek" był też w grze... stąd właśnie takie lekkie promowanie drogi lewej... ale to nie znaczy że to droga wygrywająca

[Wothan]

Zastanawiam się nad zakupem K2, przeczytałem instrukcję i wpisy na forum. Zastanawia mnie jaka interakcja zachodzi między graczami (oprócz ewidentnego blokowania na wyższych partiach planszy). Czy K2 to tylko wyścig po punkty bez patrzenia na innych graczy?

[ja_n]

Zastanawiam się nad zakupem K2, przeczytałem instrukcję i wpisy na forum. Zastanawia mnie jaka interakcja zachodzi między graczami (oprócz ewidentnego blokowania na wyższych partiach planszy). Czy K2 to tylko wyścig po punkty bez patrzenia na innych graczy?

W zasadzie tak. Tyle że to niezupełnie wyścig, a raczej ostrożne gromadzenie punktów w ciągłym strachu o przeżycie. Na to przeżycie spory wpływ mają żetony ryzyka i kwestia tego, kto je dostanie - to istotny aspekt interakcji w tej grze. Nie ma jednak otwartej walki z przeciwnikami i szkodzenia im celowo inaczej niż przez blokowanie.

[BartP]

Tak, subtelna interakcja mająca ogromny wpływ na to, czy uda mi się wejść lub zejść na dane pole. Świetnie wyważona dla rodzinnego lub nielubiącego negatywnych zagrań towarzystwa.

[seboo]

Hej.
Kilka spostrzeżeń nt. Broad Peak "Trawers".
Niedawno temu zakupiłem PB i jestem na etapie przygotowywania odpowiedniej strategii na rozgrywkę grupową .. hehe ...
Zrobiłem prostą symulację - grając w otwarte karty - w kwestii możliwości. A więc tak ... zaczynając graczami od lewej (północnej) strony starczy punktów ruchu, aby zrobić trawers dwoma graczami zaliczając wszystkie szczyty, w drugą zaś stronę taki manewr jest (z matematycznego punktu widzenia) niemożliwy.
W moim przekonaniu również BP promuje taktykę, najpierw pierwszy potem drugi - z prostego powodu - nie przepadają poręczówki zarówno z I jak i z II tury, a tym samym można efektywniej wykorzystać punkty ruchu i w grze dojść dalej...

Niegłupim też pomysłem wydaje się gnać pierwszym i zostawić namiot drugiemu, który podczas swego sprintu będzie mógł sobie skorzystać.
Jak ktoś znalazł rozsądny powód przemawiający za wchodzeniem alpinistami jednocześnie to proszę się wypowiedzieć - ja jak dotąd nie znalazłem.
P.S.
Oczywiście założenia założeniami i dopiero podczas gry wieloosobowej będzie można zweryfikować założenia taktyczne.
P.P.S.
czy ktoś może już wie gdzie można dostać ten dodatek pogodowy? dzwoniłem do Empiku i Barda i jeszcze nie mają....
P.P.P.S.
Wydaje się, że padłem ofiarą Pana Adama i stałem się fanem jego gier .... Następna w kolejce to Drako.

[makoleon]

czy ktoś może już wie gdzie można dostać ten dodatek pogodowy? dzwoniłem do Empiku i Barda i jeszcze nie mają....

Ja dziś kupiłem Świat Gier Planszowych z tym dodatkiem - w Empiku, w Złotych Tarasach.

[seboo]

Ja dziś kupiłem Świat Gier Planszowych z tym dodatkiem - w Empiku, w Złotych Tarasach.[/quote]


Dzięki. W takim razie pędzę do Empika.

[Czochrun]

Wydaje się, że padłem ofiarą Pana Adama i stałem się fanem jego gier .... Następna w kolejce to Drako.

Witaj w klubie
Drako to pozycja obowiązkowa. Ja niestety jeszcze nie porwałem się na BP... ale jest na "wishliście"

czy ktoś może już wie gdzie można dostać ten dodatek pogodowy? dzwoniłem do Empiku i Barda i jeszcze nie mają....

Ja dziś kupiłem Świat Gier Planszowych z tym dodatkiem - w Empiku, w Złotych Tarasach.

O no proszę. A ja sądziłem, że ŚGP pojawi się najwcześniej w piątek.

[FortArt]

Nie ma Lawiny na BGG, redakcja zaniedbała albo admin leniwy.

[Tycjan]

Nie ma Lawiny na BGG, redakcja zaniedbała albo admin leniwy.

Redakcja zaniedbała, ale to prostuje

[UncleLion]

Zastanawiam się nad zakupem K2, przeczytałem instrukcję i wpisy na forum. Zastanawia mnie jaka interakcja zachodzi między graczami (oprócz ewidentnego blokowania na wyższych partiach planszy). Czy K2 to tylko wyścig po punkty bez patrzenia na innych graczy?

Z każdą kolejną partią w tą grę przekonuje się,że trzeba bardzo obserwować co robią inni gracze. nie raz zdobycie szczytu się nie udało ze względu na ruchy innych. Natomiast trudność w przeżyciu na szczycie powoduje, że mało kto decyduje się na specjalne blokowanie pól na zasadzie "na złość mamie odmrożę sobie uszy". Czyli mamy dobry balans między oczekiwaniem bardziej doświadczonych graczy a możliwością pogrania familijnego (choć dodatkowej karty ratunkowej jeszcze nigdy nie włączyłem do gry).

[seboo]

Hej.
W weekend planuję partyjkę K2 BP z zespołem przyjaciół na nieco zmodyfikowanych zasadach.
Po rozegraniu dam wam znać jak to wyszło, być może któryś z was też spróbuje i podzieli się swoimi odczuciami ...
a więc do rzeczy ....
Planuję 2 modyfikacje.
Pierwsza ma na celu promowanie wchodzenia 2 wspinaczami jednocześnie, zespołowo (wspominałem już, że taka wspinaczka jest klimatyczna, lecz małoopłacalna w kontekście zwycięztwa). Ta zasada brzmi:
"jeżeli alpinista (np. kudłaty) wchodzi na pole, na którym stoi już jego drugi ziom (łysy), wtedy gracz płaci o jeden punkt ruchu mniej w odniesieniu do wchodzącego. Ta modyfikacja dotyczy jedynie pól, gdzie koszt wejścia na pole jest większy od 1 oraz jedynie przy wchodzeniu."
Wydaje mi się, że jest to w klimacie - przecież idąc zespołowo - ten drugi ma nieco łatwiej ...
Moim zdaniem, na chwilę obecną teoretycznie, reguła ta spowoduje zrównanie dwóch taktyk, gdyż w drugim etapie rozgrywki może ona zrekompensować poręczówki, które przy tym sposobie wchodzenia nie będą użyte. Tym samym "zaoszczędzone" punkty ruchu można np. zużyć na rozbijanie i zwijanie namiotu lub zwiekszenie tempa wspinaczki, co jest konieczne mając dwóch wspinaczy gdzieś wysoko.
Co wy na to? ......
Druga modyfikacja tyczy się karty ratunku (na chwilę obecną gramy bez niej, bo to rozwiązanie dla zupełnie początkujących). Zasada jej użycia moim zdaniem jest trochę naciągana - "jakimś cudem" uratowny alipinista spada z góry i dalej żyje .. hm .... jakieś małe science fiction.
Ja zaproponuję wykorzystać tą kartę jako "kartę doświadczenia" o wartości +1 (ruch lub klima), którą można zagrać w dowolnym momencie swego ruchu jako czwartą kartę. Mam nadzieję, że nie zburzy to klimatu, ani wg mnie bardzo dobrego wyważenia gry. Można by też uhonorować gracza, który nie zużył tejże karty +1 punktem zwycięstwa na koniec rozgrywki ...
Co wy na to?

P.S.
Pozdrawiam Pana Adama.

[Andy]

Druga modyfikacja tyczy się karty ratunku (na chwilę obecną gramy bez niej, bo to rozwiązanie dla zupełnie początkujących). Zasada jej użycia moim zdaniem jest trochę naciągana - "jakimś cudem" uratowny alipinista spada z góry i dalej żyje .. hm .... jakieś małe science fiction.

A kto mówi o spadaniu? Przylatuje helikopter ewakuacyjny ze Skardu i zabiera osłabionego himalaistę.

[Edwardo]

Właśnie rozegrałem partyjkę solową z lawiną. Bardzo przyjemny dodatek, zejście lawiny może być uciążliwe kiedy zdobycie szczytu jest jeszcze przed nami ale może też być pomocne w niektórych sytuacjach. Właśnie schodziłem ze szczytu kiedy przyszła lawina i wprawdzie odebrała mi punkt aklimatyzacji ale zepchnęła mnie prosto do ciepłego namiotu i nie musiałem tracić karty na "własnoręczne" zejście do tegoż. Przyjemnie, przyjemnie

[ViCRattlehead]

Na początek witam wszystkich forumowiczów

Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem K2 i po pierwszej partii muszę przyznać, że gra jest naprawdę świetna. Mam tylko kilka pytań do autora, które miejmy nadzieję do końca rozwieją moje wątpliwości

1. W instrukcji napisane jest, że maksymalny poziom aklimatyzacji to sześć - po co w takim razie skala jest do 10?
2. Przy stawianiu namiotu na polu, które odejmuje jeden punkt aklimatyzacji nie zyskujemy dodatniego punktu z racji posiadania namiotu (jesteśmy na "zero), czy tak?
3. Czym w zasadzie różnią się karty poręczówki od zwyczajnych kart ruchu? Zarówno jednym jak i drugim rodzajem kart możemy przecież poruszać się w dół i w górę.
4. Do czego służą karty zerowej aklimatyzacji?

Przepraszam za te może głupie pytania, ale chce mieć pewność, że gram we właściwy sposób.

Pozdrawiam serdecznie, a szczególnie autora i gratuluję pomysłu na grę

[Browarion]

Witaj.
Primo - najpierw przejrzyj już istniejące wątki, znajdziesz tam interesujące Cię odpowiedzi


Ale do rzeczy, coby było kreatywnie:

1. W instrukcji napisane jest, że maksymalny poziom aklimatyzacji to sześć - po co w takim razie skala jest do 10?
2. Przy stawianiu namiotu na polu, które odejmuje jeden punkt aklimatyzacji nie zyskujemy dodatniego punktu z racji posiadania namiotu (jesteśmy na "zero), czy tak?
3. Czym w zasadzie różnią się karty poręczówki od zwyczajnych kart ruchu? Zarówno jednym jak i drugim rodzajem kart możemy przecież poruszać się w dół i w górę.
4. Do czego służą karty zerowej aklimatyzacji?

ad. 1 - bo możesz mieć więcej, co później spada przy rozliczaniu aklimatyzacji (alpinista ma po ostatniej rundzie 6, w obecnej rundzie dodajesz mu kartą +3; w związku z tym ma 9., odliczając 1 za miejsce gdzie stoi ma 8, następnie ze złej pogody ma dodatkowe -1, więc suma wynosi 7. Max jest 6, więc na koniec rundy i tak ustawiasz jego aklimatyzację na koniec OBECNEJ rundy na 6.)

2. dokładnie tak

3. poręczówki to ruch w dół, który ze specyfiki karty jest większy niż w góre - zagrywając tę samą kartę "2/3" możesz podejść jednym pionkiem 2 w górę, ale jesli chciałbyś nim schodzić, to ten ruch już wynosi 3.

4. to karty które musisz kiedyś "wykorzystać" - nic nie dają, a trzeba je strategicznie rozegrać


Mam nadzieje, że pomogłem
Udanych rozgrywek - i sprawdź możliwość kupna Świata Gier Planszowych, w obecnym numerze jest dołączony bezpłatny dodatek do K2