Bitwy Westeros

[schizofretka]

Czy w Wardens of the North znajdują się dodatkowe plastikowe sztandary?

[BartP]

Nie wiem, z jakiego one są materiału, ale są zarówno flagi jak i słupki.

[schizofretka]

No właśnie chodziło mi o uwolnienie się od wstawiania tych flag w te słupki. FFG wydało coś takiego: http://www.planszomania.pl/strategiczne ... -Pack.html jednocześnie zaręczając, że od 'tego' momentu te flagi będą dołączane do nowych dodatków - o ile dobrze pamiętam. Tyle, że kosztuje to niemal połowę dodatku, więc trochę szkoda.

Nie wiem, od którego dodatku te nowe flagi były dołączane, ale z tego co mówisz nie od won

EDIT: o, znalazłem: dopiero od Lords of the River.
To może tak: czy w LotR (heh:) i TotV jest tych sztandarów tyle, że wystarczy dla całej bitwy, czy tylko dla nowych jednostek?

[gothark]

Pytanka odnośnie zasad:

Wydany został rozkaz ruchu np 3ma trzema jednostkami, jedna z nich posiada atrybut Pościg i atakuje z modyfikatorem ataku (np dodatkowe 2 kości od Kevana). Ruszyłem się wszystkimi 3ma trzema, Kevan zamiast ataku dodał bonus. Jednostka z Pościgiem zaatakowała, wyeliminowała wroga i chce użyć Pościgu do kolejnego ruchu i ataku.

1) Czy dodatkowy ruch/atak rozpatruję przed atakiem trzeciej jednostki?
2) Czy do dodatkowego ataku z Pościgu aplikuje się modyfikator ataku od Kevana?
3) Czy Kevan musi móc zaatakować jakąkolwiek wrogą jednostkę, czy tę konkretną, przeciwko której dodaje modyfikator (czy może po prostu dodać modyfikator, jeśli sam się rusza, ale nie ma możliwości zaatakowania czegokolwiek) i czy może dodać modyfikator przed swoim ruchem?

4) Czy jeśli jednostka łuczników atakuje w zwarciu jednostkę posiadającą Męstwo, to tamta jednostka może kontratakować?

[lou]

ad.1 tak, jednostka musi wykonać pościg, kolejny atak i dopiero rusza się następna jednostka
ad.2 hmm... na logikę nie, ale nie wiem, może jakieś faq to precyzuje
ad.3 Kevan musi tylko móc zaatakować, nie musi posiadać jednostki przeciwnika nawet w zasięgu,(np. jeżeli jest niebieskim oddziałem może się ruszyć 1 pole i wesprzeć inny oddział 2 kośćmi, jeżeli się ruszy 2 pola nie może tego zrobić)
ad.4 o ile pamiętam tak

[BartP]

Ad 4: Natomiast o ile ja pamiętam, to kontratak może być wykonany tylko w przypadku walki wręcz - a łucznicy atakują z dala, nawet gdy są blisko ;].

[farmer]

Wątpliwość mnie jedna naszła...

Taktyka z kart Robba Starka (wszystkie wrogie jednostki będące w zwarciu z naszymi jednostkami tracą po figurce) działa:
a) w zasięgu dowodzenia wodza, na którego zagraliśmy kartę,
b) na całej planszy?

pozdr,
farm

[schizofretka]

Tylko jednostki kontrolowane przez dowódcę, na którego zagrałeś kartę, tak samo jak przy wszystkich pozostałych kartach komend, które mówią o 'wszystkich jednostkach'.

[farmer]

Dzięki!

[BartP]

Nie mam teraz karty przed sobą, ale jeśli jest to treść komendy, to tyczy się tylko jednostek, którym wydano rozkaz.
Jeśli jest to taktyka (nie znam polskiego odpowiednika, chodzi o to coś pod rozkazem), to tyczy się - o ile dobrze pamiętam - całej planszy.

[vaski]

Gdzieś na forum wyczytałem iż jednostka dowódcy po zagraniu na nią karty, może się poruszyć.

Zagrywam kartę, która mówi o tym by zagonić do roboty 3 jednostki.
Dla większej przejrzystości na planszy jest tyko jeden dowódca.
Pytania:
* Kiedy mogę go przestawić, czy jako ostatnią z tych trzech jednostek (jeśli poruszył bym ją jako pierwszą to zmieni się jej obszar dowodzenia, a tym samym zmieniły by się jednostki, którym ten dowódca wydał rozkaz, czy może o to chodzi)?
* Rozumiem, że skoro tekst karty mówi o 3 jednostkach to mogę sobie poruszyć tylko jedną i koniec?
* Czy jednostki mogą przechodzić po głowie innych sojuszniczych jednostek (tak jak np. w Descencie), czy muszą biec dookoła?

[B]

Zagrywasz kartę aktywującą 3 jednostki, wskazujesz które (np. dowódca + 2 inne) i ruszasz je, kolejność nie ma znaczenia bo ruch i tak jest 'jednoczesny'.

Możesz uruchomić mniej jednostek niż karta pozwala.

Oddziały nie mogą przechodzić przez pola zajęte przez inne oddziały.

[vaski]

Co się dzieje jeśli weźmiemy w niewolę wszystkich dowódców przeciwnika, gra się kończy?

[lou]

nie, dlaczego?
po prostu nie może on zagrywać kart, tylko wydaje rozkazy żetonami

[vaski]

Czy jest na ten temat może jakiś ustęp w instrukcji, bo chyba przeoczyłem?
Brak dowódców skojarzył mi się ewidentnie z brakiem morale i tym samym z rozsypką oddziału.

[lou]

tzn. oddzialu w którym jest dowódca? on jest ostatnią figurką, gdy dostanie się do niewoli oddział znika
natomiast co do scenariusza, jeżeli tracisz jakiegoś dowódcę, tracisz możliwość zagrywania na niego kart.
Nie pamiętam czy w zasadach było coś napisane o utracie wszystkich, ale to logicznie wynika z tego co przed chwilą napisałem, zostają tylko żetony (chyba że scenariusz zaklada że musisz pojmać wszystkich dowódców przeciwnika i wtedy gra się kończy).

[gregor_1313]

Witam,

może zadam banalne pytanie

1. z jednostki pozostaje mi tylko dowódca (np. Jaime Lannister) który ma range 3, to rozumiem że jeżeli w pierwszym ataku wyrzucimy 2 trafienia a w drugim ataku 1 to nie został pojmany. Musimy w jednym ataku wyrzucić 3 trafienia.

wskazuje, ile trafień dowódca musi otrzymać podczas jednego ataku, aby móc go pojmać.

2 .Rozumiem że dowódca jeśli zostanie sam porusza się z prędkością oddziału do którego należał (czyli w/w J.L. zwany królobójcą ) będzie poruszał się z prędkością odpowiednią dla "Gwardii Lannisportu".

3. Jeśli dowódca jeśli ostatnią figurką z jednostki może wykonywać ataki czy tylko porusza się i wydaje rozkazy?

Jeśli pytania są banalne to sorki, ale wole rozwiać wątpliwości

Pozdrawiam

[lou]

ad1 musisz wszystkie trzy trafienia uzyskac w jednym ataku
ad2 dokladnie tak
ad3 oczywiscie moze atakowac

[gregor_1313]

dzięki za odpowiedz

ale nadal mam jedną wątpliwość co do 3 pytania.
W takim wypadku np. Gregor Clegan (Góra) z rangą jeńca 4 zamienia się w maszynkę do zabijania. Ciężko będzie w jednym rzucie uzyskać 4 trafienia (tylko oddziały z czerwoną rangą) , a on spokojnie rozpracuje sobie oddział za oddziałem.

[lou]

dlatego Gregora lepiej omijać jest dość wolny, często przy odpowiedniej taktyce nie zdąży wziąć udziału w bitwie
poza tym na niego też są sposoby

[BloodyBaron]

dzięki za odpowiedz

ale nadal mam jedną wątpliwość co do 3 pytania.
W takim wypadku np. Gregor Clegan (Góra) z rangą jeńca 4 zamienia się w maszynkę do zabijania. Ciężko będzie w jednym rzucie uzyskać 4 trafienia (tylko oddziały z czerwoną rangą) , a on spokojnie rozpracuje sobie oddział za oddziałem.

lektura ustępu z książki, w którym Gregor pojedynkuje się z Oberynem Martellem o życie Tyriona Lannistera, pozwoli rozwiać ew. wątpliwości co do fabularności powyższego rozwiązania

[gregor_1313]

Niestety w grze nie mamy dostępnego Oberyn'a Martell'a ani jego zatrutej włóczni

[MalkolmX]

dlatego Gregora lepiej omijać jest dość wolny, często przy odpowiedniej taktyce nie zdąży wziąć udziału w bitwie
poza tym na niego też są sposoby

Bardzo proszę, zdradź mi te sposoby.
Prawie wszyscy bohaterowie to straszne koksy, przy współczynniku trzy są prawie nieśmiertelni, Karstark przy dwójce bo ma wytrzymałość. Logika na tym cierpi, okrutnie. Już w pierwszym scenariuszu łatwo wyobrazić sobie samotną Maege Mormont otoczoną ze wszystkich stron przez lekką jazdę, przepraszam jazdę o zielonej randze. Maege ma Ciężki pancerz więc jeźdźcy muszą w ataku dwoma kostkami wyrzucić dwie niebieskie. Ale to nie wszystko bo Pani Wyspy Niedźwiedziej ma jeszcze Męstwo więc na każdy atak jazdy odpowiada identycznym kontr atakiem, trafia częściej bo zielonymi, zgroza!
W scenariuszach, gdzie warunkiem zwycięstwa jest kontrola strategicznych pozycji, często będzie dochodziło do wzajemnego przeganiania się bohaterów. Nic sobie wzajemnie nie mogą zrobić ale dzięki wyrzucanym flagom będą się z tych pól przepędzać.
Idea jest więc taka jak widzisz na planszy bohatera przeciwnika to albo, kiedy to czerwona piechota, wiej. Albo, jeżeli przeciwnik jest bardziej mobilny, wyślij tam swojego bohatera to się będą wzajemnie blokować.

[farmer]

Bardzo proszę, zdradź mi te sposoby.

Bardzo pomaga, przed chwilą podany na tacy, najprostszy na świecie - omijać go. Jest powolny i ma tylko 1 aktywację.
Warto pamiętać, że zazwyczaj nie dostajemy punktów za zniszczone jednostki. Dajcie więc Gregorowi żyć.

Drugi, również prosty - grać z zasadami dołączonymi w erracie/faq. Dokładnie chodzi o zasadę z atakami wspólnymi. Wtedy już nie tylko czerwone jednostki są w stanie go ugryźć.

Maege ma Ciężki pancerz więc jeźdźcy muszą w ataku dwoma kostkami wyrzucić dwie niebieskie. Ale to nie wszystko bo Pani Wyspy Niedźwiedziej ma jeszcze Męstwo więc na każdy atak jazdy odpowiada identycznym kontr atakiem, trafia częściej bo zielonymi, zgroza!

Tu oczywiście sprostowanie - jazda trafia również na symbol pięści, co daje obu jednostkom jednakową szansę na trafienie (3 zielone symbole vs 2 niebieskie + pięść)

W scenariuszach, gdzie warunkiem zwycięstwa jest kontrola strategicznych pozycji, często będzie dochodziło do wzajemnego przeganiania się bohaterów. Nic sobie wzajemnie nie mogą zrobić ale dzięki wyrzucanym flagom będą się z tych pól przepędzać.

Teoretycznie tak może być.
W praktyce, scenariusze są dobrze skrojone, zwłaszcza czasowo - i zwyczajnie nie ma czasu na takie przepychanki.

pozdr,
farm

[lou]

Tak jak napisał Farmer, łączyć ataki z jednoczesnym blokowaniem odwrotu (flagi wtedy również są trafieniami, prawdopodobieństwo zwiększa się dwukrotnie), wcześniej oczywiście trzeba wyciąć rycerzy z jego oddziału.
Problem w tym, że na ogół nie opłaca się go zabijać, jest to trudne i czasochłonne, można ponieść duże straty (a i przyspieszyć mocno Górę, gdy po udanym ataku będzie zajmował pole na którym stała wroga jednostka), lepiej atakować inne oddziały i skupić się na celu scenariusza.