Wsłuchałem się w Wasze uwagi, a że uparty typ ze mnie to mam następujący pomysł: dodajemy ŚMIERĆ, nową postać którą zarządza jeden z graczy. Śmierć pod koniec każdej tury:
-może zagrać złą kartę wydarzenia (ma pięć kart na ręce, po zagraniu jedną kartę dobiera - widzimy jaką) i...
-rzucać za wszystkich pacjentów (którzy są, przed zabiegiem) lub rzucać za jednego pacjenta przy którym stoi dwa razy i ...
Rezygnujemy z badań, a lekarz może wyciągać w ramach diagnozy tyle kostek ile chce, ale każdą czarną, którą nie użyjemy jako błędnej diagnozy Śmierć może wykorzystać na pogorszenie stanu zdrowia wybranego pacjenta.
Śmierć też wybiera kolejność kart nagłego przypadku.
Zalety:
- jest ktoś przeciw, a widzę, że większość tego potrzebuje, ale jednocześnie nie psujemy fabuły,
- większa nieprzewidywalność kolejnych rozgrywek,
- upraszczamy grę (badania),
- stopień dynamiki zależy od ŚMIERCI (może sobie zbierać kostki na czarną godzinę oraz odpowiednio poukładać karty),
- Śmierć patrzy Wam na ręce (weryfikuje zasady) i ten ktoś nie zapomni rzucić za pacjentów -> tym samym poziom złożenia zasad rozkłada się na personel i śmierć.
- można grać w 5 osób
To jest zmiana, która nie niszczy mi mechaniki, a jednocześnie odpowiada na Wasze zastrzeżenia. Co o tym myślicie?