Game of Thrones czy Warrior Knights ?
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
O ile tez jestem fanem mare nostrum, to sorry - ta gra na 4 osoby jest gorsza niz got na 4 osoby. mare polecam jezeli got jest juz na 6, wtedy faktycznie mare na jest lepsze na 5
A co do smiechu warte ze po 2 dodatkach jest skalowalne - albo mi sie wydaje albo WK to remake po wielu latach. GoT tez po wielu latach jako remake bedzie pewnie szybciej skalowalny.
Generalnei - jak ktos kupi GoTa i bedzie chcial grac to bedzie mu sie bardziej odobal got, a jak ktos kupi WK i bedzie chcial w to grac to wtedy mu sie WK spodoba. To mozna zaliczyc do samospelniajacej sie przepowiedni.
[Zmieniony 18.11]
A co do smiechu warte ze po 2 dodatkach jest skalowalne - albo mi sie wydaje albo WK to remake po wielu latach. GoT tez po wielu latach jako remake bedzie pewnie szybciej skalowalny.
Generalnei - jak ktos kupi GoTa i bedzie chcial grac to bedzie mu sie bardziej odobal got, a jak ktos kupi WK i bedzie chcial w to grac to wtedy mu sie WK spodoba. To mozna zaliczyc do samospelniajacej sie przepowiedni.
[Zmieniony 18.11]
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Nie gralem w GoTa choc bardzo bym chcial . Natomiast WK ostatnio kupil moj kolega. Zasady nie wydaja mi sie bardziej skomplikowane niz w innych grach strategicznych. Jesli chodzi o "nude". hmm... ostatnio gralismy w 4 osoby i im blizej konca tym sytuacja byla coraz bardziej napieta...armie rosly w sile..wielkie bitwy przyblizaly sie...wraz z nimi nieublagane widmo ostatecznej kleski lub zwyciestwa... W koncu nadeszlo to "nieuniknione" i adrenalina skoczyla wszystkim graczom gwaltownie, zaczely sie licytacje, przekopstwa i zdrady, wielkie narady przed bitwa...emocje siegnely zenitu i....trzeba bylo konczyc, nei wszyscy sie mogli z tym pogodzic . Zwłaszcza ci ktorzy majac najwieksze armie przegrali z takim szaraczkiem jak ja . Pretenesje i ogolna klotnia- tak sie skonczyla partia, chyba nie predko wrocimy do WK.... a czy to jest plus czy minus gry...Vasquez21 pisze: Głównym celem WK jest zdobycie określonej ilości pkt. INFLUENCE. Jednakże sposób ich zdobywania nie został zbyt dobrze przemyślany, warunki zakończenia gry są poprostu nie grywalne i bez wprowadzenia istotnych zmian do reguł gra jest tak jak ktoś to powiedział "nudna".
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 13 times
Moim zdaniem obie gry są fajne i równie szybko można je opanować, ale większe emocje wzbudza GoT. Jest bardziej agresywny. Inna sprawa, że wymaga też kompletu graczy i może irytować wbudowana w mechanikę nierówność stron konfliktu.
Trzeba spróbować obu i wybrać samemu albo kupić obie
Trzeba spróbować obu i wybrać samemu albo kupić obie
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
GoT jest mniej przewidywalny i wymaga wg mnie wyrownanych graczy do dobrej zabawy. WK mnie nie przekonal - bardzo kiepski system walki a przede wszystkim strat. No i poczatkowy fart w zdobywaniu zamkow moze przewazyc szale, jak dobry gracz zaryzykuje i zdobedzie 4 zamki, nie pwoinien juz oddac prowadzenia do konca gry.
Początkowo też nie byłem przekonany do tego systemu, ale później doszło do mnie, że gdyby twórct wrzucili coś bardziej rozwiniętego, rozgrywka wydłużyłaby się niemiłosiernie. A tak szybciutko ciągnie się karty i w przeciągu paru sekund wiadomo kto na czym stoi. Widziałem gorsze rozwiązania .
Owszem, można spróbować z czterema szlachcicami na planszy od początku, ale nie jestem pewien, czy to dobry pomysł. W takiej sytuacji każdy z nich to d..a, nie szlachcic i bardzo łatwo mogą ich strącać pozostali gracze.
Owszem, można spróbować z czterema szlachcicami na planszy od początku, ale nie jestem pewien, czy to dobry pomysł. W takiej sytuacji każdy z nich to d..a, nie szlachcic i bardzo łatwo mogą ich strącać pozostali gracze.
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Mialem przyjemnosc przetestowac GoTa w ten weekend w poznanskim domu gier Cube. Gralismy tylko raz, nie bylo czasu na wiecej (choc ochota byla). Gra mi sie spodobala, ale poczulem sie jednoczesnie troche oszukany przez osoby, ktore pisaly ze w grze nie ma losowosci i ze karty zdarzen sa malo istotne dla rozgrywki. Absolutnie sie nie zgadzam. Pierwsza losowosc to mimo wszystko zetony rozkazow, nigdy nie wiemy tak naprawde co polozyl przeciwnik, mozemy sie domyslac i spekulowac, fakt ze daje to duzo emocji i jest chyba glowna sila GoTa, ale mimo wszystko jakas losowosc jest, napewno mniejsza niz uzycie kostek ale jest, oczywiscie nie uwazam tego za wade, losowosc w zasadzie w jakis sposob odzwierciedla rzeczywistosc. Natomiast musze przyznac, ze karty wydarzen byly dosyc denerwujace. Brakowalo mi stabilnosci ekonomiczno-rekrutacyjnej. Szczegolnie bolalo gdy nie przychodzila Rekrutacja a moje sily topnialy, i w zasadzie karta przyszla dopiero gdy stracilem duza czesc swoim zamkow-twierdz, a wtedy na nic juz mi sie nie przydala. Podobnie tez bylo z zapasami, mialem, dwie beczki, potem mialem juz 4, ale zapasy nie przyszly i nie moglem powiekszyc armii. Musze przyznac ze nie bardzo rozumiem logike i sens tego zabiegu. Szczegolnie tego ze zapasy zmieniaja sie dopiero jak przyjdzie karta. Tak naprawde trzeba miec pewne szczescie zeby odpowiednia karta przyszla akurat w turze gdy nasza pozycja w danej dziedzinie jest dobra, bo za ture moze to sie drastycznie zmienic. Moim zdaniem zaleznosc rozgrywki od kart zdarzen jest duza. Ze juz nie wspomne o licytacji, ktora pojawila sie pod koniec gry 3 tury pod rzad i w zasadzie gdy po pierwszej licytacji gracze sie wypsztykali z zetonow wladzy, to potem bylo to zwykle losowanie kto z tych resztek jakie mu zostaly jakie pozycje obstawi i rotacja byla naprawde kosmiczna. Nie wiem, ale mi jakos tak te karty zdarzen wydaly sie bardziej mocarne niz rzucanie kostkami, jesli chodzi o wplyw na gre.
Opcja 'na dwie odkryte karty Westeros' eliminuje w dużym stopniu efekty losowości, która oczywiście pozostaje ale każdy ma równe szanse i może się przygotować już na następną turę. Ważna jest tu także taktyka bo na dobrą sprawę supply może wypaść zawsze więc zazwyczaj lepiej jest nie kombinować tylko mieć na zapleczu jakąś beczusie. Dodatek Clash of Kings też troszkę pomaga poprzez dodanie rozkazów umożliwiających własnoręczne podniesienie sobie supply oraz małą rekrutację.
Grałem w obie gry i muszę przyznać, że to GoT zdobył u mnie pierwszeństwo. Polityka w WK jest miejscami już przegięta a system walki zupełnie do mnie nie przemawia. Minusem GoTa jest rzeczywiście konieczność znalezienia 5 graczy ale za to rozgrywka jest IMHO o wiele ciekawsza. W WK mamy w sumie max 4 szlachciców a tu możemy mieć bardziej rozproszone jednostki, które mogą nas wspierać, bronić się czy utrudniać przeciwnikowi życie. I mam też takie dziwne wrażenie że GoT jest o bardziej logiczny niż WK...
A dodatki... Tu dopiero GoT pokazuje pazurki bo razem z dodatkowym rodem, kartami dowódców i portami z Clash of Kings oraz z kartami taktyki i tokenami dowódców (umożliwiającymi nawet 9 ruchów w turze) ze Storm of Swords gra robi się jeszcze miodniejsza. Inna sprawa to cena tych dodatków...
Grałem w obie gry i muszę przyznać, że to GoT zdobył u mnie pierwszeństwo. Polityka w WK jest miejscami już przegięta a system walki zupełnie do mnie nie przemawia. Minusem GoTa jest rzeczywiście konieczność znalezienia 5 graczy ale za to rozgrywka jest IMHO o wiele ciekawsza. W WK mamy w sumie max 4 szlachciców a tu możemy mieć bardziej rozproszone jednostki, które mogą nas wspierać, bronić się czy utrudniać przeciwnikowi życie. I mam też takie dziwne wrażenie że GoT jest o bardziej logiczny niż WK...
A dodatki... Tu dopiero GoT pokazuje pazurki bo razem z dodatkowym rodem, kartami dowódców i portami z Clash of Kings oraz z kartami taktyki i tokenami dowódców (umożliwiającymi nawet 9 ruchów w turze) ze Storm of Swords gra robi się jeszcze miodniejsza. Inna sprawa to cena tych dodatków...
Michał 'MiHu' Bigaj
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Losowosc z definicji jest czyms czego sie nie da przewidziec, a prawdopodobienstwo wypadniecia danego wyniku zawsze jest okreslone matematycznie, a w GoT, nawet jakby na upartego mowic ze rozkazy sa losowe, to i tak nie da sie ladnie wyprowadzic wzoru na rozlozenie rozkazow bo dominujacy jest czynnik ludzki. Prawdopodobienstwo ze dany rozkaz sie pojawi na danym polu wcale nie waha sie od ~7.69 do 10% (zaleznie od ilosci dostepnych rozkazow z gwiazdka) , tylko zalezy w calosci od decyzji gracza, i my te decyzje mozemy wydedukowac. Czlowiek wydajac rozkazy nie uruchamia procesu losowego, tylko realizuje jakas przyjeta strategie badz plan. Absolutnie sprzeciwiam sie uznawaniu wydawania rozkazow za kwestie losowa.Morgon pisze:Pierwsza losowosc to mimo wszystko zetony rozkazow, nigdy nie wiemy tak naprawde co polozyl przeciwnik, mozemy sie domyslac i spekulowac, fakt ze daje to duzo emocji i jest chyba glowna sila GoTa, ale mimo wszystko jakas losowosc jest
Natomiast katy jak najbardziej sa losowe, ale grajac z 3 odslonietymi i znajac liczbe danych kart w stosie mozna wszystko ladnie sobie poplanowac
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Co do losowosci kart wydarzen - pamietaj, ze karty te maja wplyw na wszystkich graczy. Nie jest wiec tak, ze tylko Ty nie mozesz uzupelnic swoich sil a w tym czasie pozostali sie uzbrajaja. Losowe karty wydarzen wplywajace na wszystkich to cos innego niz losowosc wplywajaca na konkretnego gracza (np. rzuty kostka w walce).
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Porównuje się tutaj "gołych" Warrior Knights do "ododatkowanej" Game of Thrones. Trochę to bez sensu, bo porównuje się potencjał 150zł z 450zł.
Tymczasem pierwszy dodatek (za około 50zł według Boardgamesgeek.com) WK ma wprowadzić między innymi Mercenary Nobles czyli już będzie można mieć więcej niż 4 ruchome armie - przynajmniej tak mi się wydaje.
Do tej pory raz udało mi się zagrać w WK - zabawa była przednia. Dużo negocjowaliśmy, blefowaliśmy i w tym upatruję głównych zalet tej gry. Owszem bitwy są bardzo uproszczone, ale z drugiej strony jak ktoś chce mieć porządnie przeprowadzane bitwy, to raczej powinien brać się za gry bitewne, a nie za GoT czy WK.
W GoT nie grałem więc nie wiem jak dobrze (lub jak źle) toczy się w niej starcia zbrojne.
Tymczasem pierwszy dodatek (za około 50zł według Boardgamesgeek.com) WK ma wprowadzić między innymi Mercenary Nobles czyli już będzie można mieć więcej niż 4 ruchome armie - przynajmniej tak mi się wydaje.
Do tej pory raz udało mi się zagrać w WK - zabawa była przednia. Dużo negocjowaliśmy, blefowaliśmy i w tym upatruję głównych zalet tej gry. Owszem bitwy są bardzo uproszczone, ale z drugiej strony jak ktoś chce mieć porządnie przeprowadzane bitwy, to raczej powinien brać się za gry bitewne, a nie za GoT czy WK.
W GoT nie grałem więc nie wiem jak dobrze (lub jak źle) toczy się w niej starcia zbrojne.
Powiedzmy że starcia w Grze o Tron są rozwiązane o wiele lepiej jeżeli ktoś nie lubi losowości, która w czasie walki jest zmorą WK. Mając konkretną siłę jednostek i konkretne karty dowódców można sobie wszystko pięknie zaplanować i... mieć nadzieję, że przeciwnik wybierze akurat tego dowódcę co trzeba
Swoją drogą dobrze wiedzieć że będzie dodatek do WK.
Swoją drogą dobrze wiedzieć że będzie dodatek do WK.
Michał 'MiHu' Bigaj
Hmm jeżeli grają w niego 4 doświadczeni gracze to 2 z nich będzie miało przewagę nad resztą w związku z jednostkami piątego gracza, które stają się w tej sytuacji neutralne.nilfheim pisze:Zamierzam sobie kupic GOta ale mam pytanie:
czy to prawda że GOT jest bardzo słaby na 4 osoby?
Michał 'MiHu' Bigaj
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Jezeli to nie jest dodatek do GoTa z nowa mapa na 4 osoby to tak - GoT na 4 osoby mija sie z celem
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Dla mnie sama karciana losowość jest zmorą. Blefowanie ujdzie bo w sumie o to chodzi w Grze o Tron. 'Nieeee, ależ oczywiście, że was nie zaatakuję, przecież tam mam o wiele lepszy kąsek nie? Jasne, możecie przerzucić te jednostki na północ, z mojej strony nic wam nie grozi' ;PMisiołak pisze:Chyba nigdy nie miałeś do czynienia z Ryzykiem, jeżeli karciana losowość + doza blefowania to zmora.MiHu pisze:jeżeli ktoś nie lubi losowości, która w czasie walki jest zmorą WK
Michał 'MiHu' Bigaj
- Misiołak
- Posty: 245
- Rejestracja: 05 cze 2004, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz // Londyn
- Been thanked: 20 times
- Kontakt:
http://boardgamegeek.com/thread/127015MiHu pisze:Dla mnie sama karciana losowość jest zmorą.
Dla mnie losowość WK jest akceptowalna, czyli EOT w tym punkcie.
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Kostki mnie nie odstraszaja, pod warunkiem, ze stanowia umiarkowany czynnik losowy (ktory np. w osadnikach jest ciut za duzy, dlatego planuje zakup kart ktore zastapia kostki). Dlatego tez system walki z WK jest do przyjecia, natomiast to co mi sie ewidentnie nie podoba to jakis taki sztuczny podzial mapy na szesciany, bardziej podobaja mi sie nieregularnie podzielone regiony, jak na prawdziwych mapach. No i druga rzecz to tylko czterech szlachcicow. Ciezko tym kontrolowac wiekszy obszar. Oddzialy powinny miec mozliwosc poruszania sie bez liderow. Lubie miec obstawione pola odzialami jak w GoT, a nie tylko 4 armie w ktorych musze skupic cale sily, jakies to takie sztuczne. Teraz GoT ma przewage bo zagralem i ocenilem, a WK to nadal tylko czysta teoria.
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Grałem w GoT'a czystego, z dodatkiem i w nowy dodatek. Zawsze w pełnej obsadzie (5, 6 osób w podstawkę z dodatkiem i 4 w nowy dodatek). I grałem też w WK, w różnych grupach (3, 4 i 5 osób).
Moje przemyślenia...
Warrior Knights zjada Game of Thrones na śniadanie. Nie znaczy to, że GoT mi się nie podoba, bo przyznam, że jest naprawdę fajny, ale różnorodność w WK, brak pewności, związany z możliwością buntu w zdobytym mieście, zdarzenia losowe, zgromadzenia, głosowania nad uchwałami, Wolne Wnioski (które przy inteligentnych graczach są w stanie zmienic sytuację na planszy o 180 stopni). Możliwośc rozegrania bitwy na dwa sposoby (chodzi o wybór drogi do zwycięstwa). Warrior Knights jest według mnie grą pełniejszą i rozgrywka dawała mi dużo więcej radochy niż sesje w GoTa.
Ponadto GoT przy mniejszej liczbie osób bardzo łatwo staje się niestabilny, a WK idzie gładziutko.
Moje przemyślenia...
Warrior Knights zjada Game of Thrones na śniadanie. Nie znaczy to, że GoT mi się nie podoba, bo przyznam, że jest naprawdę fajny, ale różnorodność w WK, brak pewności, związany z możliwością buntu w zdobytym mieście, zdarzenia losowe, zgromadzenia, głosowania nad uchwałami, Wolne Wnioski (które przy inteligentnych graczach są w stanie zmienic sytuację na planszy o 180 stopni). Możliwośc rozegrania bitwy na dwa sposoby (chodzi o wybór drogi do zwycięstwa). Warrior Knights jest według mnie grą pełniejszą i rozgrywka dawała mi dużo więcej radochy niż sesje w GoTa.
Ponadto GoT przy mniejszej liczbie osób bardzo łatwo staje się niestabilny, a WK idzie gładziutko.
To i ja dorzucę pytanie.
Wczoraj spędziliśmy w 4 osoby 8h nad Cywilizacją i... dobrneliśmy do 2 wynalazków 2giej ery...
Obliczyliśmy że dając sobie nawet po 4 minuty na zakupy i po 3 min na ruch żeby wszystko poszło szybciej ta rozgrywka trwałaby min 5h. Czyli żeby dokończyc 1 partię to 2 dni od rana do nocy trzeba poświęcić.
W związku z tym że mamy rodziny i powyższe założenie jest wykluczone, skłaniamy się aby jednak sprzedać/zamienić Civ na coś innego.
No i czytam i czytam i nic. Wg mnie powyższa dysputa o wyższości GoT nad WK jest na 0. Wszystko zależy od gustów graczy. Biorę tu pod uwagę wyłącznie wypowiedzi osób które grały w obie gry.
Moje pytanie może nie powinno znaleźć się akurat w tym wątku ale jednak dotyczy samej idei wyboru gry w tym klimacie.
Jaka w takim razie gra na 3-6 osób (czyli GoT już odpada) gdzie rozgrywka trwa nie dłużej niż 6-8h. (W instrukcji Civ'a jest max 6h Chyba brali pod uwagę opcję bez zaawansowanych starć militarnych na planszy a tylko rozbudowę cywilizacji). Co do czasu gry to jesteśmy wychowani na Ryzyku i bez poważnych konfliktów na planszy od samego początku o ile jest taka opcja - nie gramy:) Przy grze jak Civ nie da się uzbierać na tyle kasy żeby starczyło i na wojnę z 2-3ma graczami jednocześnie + rozwój. Dlatego wszystko staje w miejscu.
Z waszych opisów wydaje mi się że WK też odpada ze względu na zbyt dużo czasowstrzymywaczy co przy naszym sposobie gry znów to wydłuży w nieskończoność.
Sorki, trochę się rozpisałem ale na serio mamy problem.
Dzięki za pomoc w wyborze
Wczoraj spędziliśmy w 4 osoby 8h nad Cywilizacją i... dobrneliśmy do 2 wynalazków 2giej ery...
Obliczyliśmy że dając sobie nawet po 4 minuty na zakupy i po 3 min na ruch żeby wszystko poszło szybciej ta rozgrywka trwałaby min 5h. Czyli żeby dokończyc 1 partię to 2 dni od rana do nocy trzeba poświęcić.
W związku z tym że mamy rodziny i powyższe założenie jest wykluczone, skłaniamy się aby jednak sprzedać/zamienić Civ na coś innego.
No i czytam i czytam i nic. Wg mnie powyższa dysputa o wyższości GoT nad WK jest na 0. Wszystko zależy od gustów graczy. Biorę tu pod uwagę wyłącznie wypowiedzi osób które grały w obie gry.
Moje pytanie może nie powinno znaleźć się akurat w tym wątku ale jednak dotyczy samej idei wyboru gry w tym klimacie.
Jaka w takim razie gra na 3-6 osób (czyli GoT już odpada) gdzie rozgrywka trwa nie dłużej niż 6-8h. (W instrukcji Civ'a jest max 6h Chyba brali pod uwagę opcję bez zaawansowanych starć militarnych na planszy a tylko rozbudowę cywilizacji). Co do czasu gry to jesteśmy wychowani na Ryzyku i bez poważnych konfliktów na planszy od samego początku o ile jest taka opcja - nie gramy:) Przy grze jak Civ nie da się uzbierać na tyle kasy żeby starczyło i na wojnę z 2-3ma graczami jednocześnie + rozwój. Dlatego wszystko staje w miejscu.
Z waszych opisów wydaje mi się że WK też odpada ze względu na zbyt dużo czasowstrzymywaczy co przy naszym sposobie gry znów to wydłuży w nieskończoność.
Sorki, trochę się rozpisałem ale na serio mamy problem.
Dzięki za pomoc w wyborze
-
- Posty: 627
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Hmm duża konfliktowość? Trudno powiedzieć, ja bym polecał Shoguna, chociaż ilość możliwych do wykonania akcji militarnych jest ograniczona i trzeba dobrze przemyśleć swoje ataki, ale za to taki atak może bardzo boleć. Przy 5 graczach daje to 60 akcji militarnych w ciągu całej rozgrywki. Nie wiem czy to dla Was dużo czy mało. Do tego dochodzi ekonomia i budowanie. Moim zdaniem gra jest świetna i zamyka się w przedziale 2-3 godzin z nastawieniem na 3 przy komplecie graczy. Jeśli chodzi o czasowstrzymywacze to w zasadzie jest tylko jeden czyli faza planowania, cała reszta tury gry to wykonywanie tego co się zaplanowało Może brzmi to trochę banalnie ale działa świetnie, a wieża bitewna (która służy do rozstrzygania wyników bitew) dodaje grze rumieńców. Polecam.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Ja polecam Blood Feud in NY, od niedawna, jakichś 2 miesięcy (czyli od pierwszej partii:) jestem grą absolutnie zachwycony - gra jest bardzo konfliktowa, nie wybacza błędów, większość starć kończy się totalna masakrą, więc atak też trzeba przygotować. Są pojazdy (helikopter, limuzyna, motorówka) które pozwalają przygotować zabójcze ataki w głębi terytorium przeciwnika, są członkowie rodziny których trzeba bardzo chronić, ale którzy z drugiej strony musza być wysłanie w teren żeby mnożyć dochody, jest kilka rodzajów budynków, jest przekupowanie policji, porywanie członków innych rodzin.
Gra ma proste zasady (do opanowania w 15 minut), daje fajne możliwości taktyczne (czy się barykadować czy ostro atakować), bardzo mocno promuje grę agresywną, zabarykadować się jest ciężko (jeden błąd i mogą zabić bossa i po grze jest wtedy). 4 rodzaje jednostek, do tego członkowie rodziny i boss, 3 rodzaje pojazdów, budynki pomnażające dochód lub wzmacniające defensywę, naprawdę gra moim zdaniem zachwyca (a GOTa też lubię bardzo:)
W dodatku jest bardzo klimatyczna, jeszcze jak się w tle puści Sinatrę albo ścieżkę z blues brothers - klimat aż zagęszcza powietrze Aha - i przychody w tej grze na początku są około 600$, ale szybko dochodzą do kilku tysięcy, naprawdę czuć potęgę imperium - czy to budowanego ekonomicznie (budynki) czy też poprzez zagrabianie majątków innych graczy. Polecam:)
Gra ma proste zasady (do opanowania w 15 minut), daje fajne możliwości taktyczne (czy się barykadować czy ostro atakować), bardzo mocno promuje grę agresywną, zabarykadować się jest ciężko (jeden błąd i mogą zabić bossa i po grze jest wtedy). 4 rodzaje jednostek, do tego członkowie rodziny i boss, 3 rodzaje pojazdów, budynki pomnażające dochód lub wzmacniające defensywę, naprawdę gra moim zdaniem zachwyca (a GOTa też lubię bardzo:)
W dodatku jest bardzo klimatyczna, jeszcze jak się w tle puści Sinatrę albo ścieżkę z blues brothers - klimat aż zagęszcza powietrze Aha - i przychody w tej grze na początku są około 600$, ale szybko dochodzą do kilku tysięcy, naprawdę czuć potęgę imperium - czy to budowanego ekonomicznie (budynki) czy też poprzez zagrabianie majątków innych graczy. Polecam:)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Zachęcasz kwiatosz. Ma to ktoś może w Wawie i przyniesie na spotkania?
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.