Granie z dziećmi.

[conus]

KoT - jest naprawde fajna giera - ale ... dziala lepiej w bardziej licznym towarzystwie ( im wiecej tym lepiej) na dwie osoby raczej nie polecam
gra jest ladnie wykonana i ma proste zasady.
co do kart w jezyku angielskim - nie ma sie co przejmowac - odkryte, dostepne dla wszystkich graczy do "wyboru" sa 3, slownie trzy.
Nie ma problemu zeby wytlumaczyc ich dzialanie przed rozpoczeciem gry - a potem jak pojawiaja sie nowe, tlumaczyc je na bierzaco.
Gra jest naprawde fajna, szybka i dosc emocjonujaca - ale to sa kosci wiec przy okazji jest losowa (wielu osobom to przeszkadza - jak dla mnie to zaleta)

[maciejo]

http://planszowki.polter.pl/Hobbit-c24013

Podobno dla małoletnich się jednak nadaje

Recenzent w minusach umieścił : "raczej nie dla starszych graczy". Nie zapominajmy, że w duecie rodzic-dziecko, liczy się także rodzic i jego wrażenia. Jeśli mu się nie spodoba lub szybko znudzi, to kto niby będzie siedział z tym biednym dzieckiem? Z tym klimatem to też chyba przesada - ilustracje inspirowane Hobbitem i cytaty z Tolkiena same w sobie jeszcze nie tworzą klimatu. Jeśli chodzi o mechanikę to ja tu widzę na siłę doklejony temat, jak to u Knizi.


Odnośnie prostych gier, co sądzicie o King of Tokyo i Drako ? Zwłaszcza ta pierwsza mnie interesuje, spotkałem się z bardzo entuzjastycznymi opiniami, jednak martwię się, że średnio działa na dwóch graczy.

Drako jak najbardziej - nie zastanawiaj się tylko kupuj (Myślałem,że już dawno masz ).KoT źle chodzi na 2 osoby także nie polecam.Ale wspominałeś w którymś poście,że nawiedza was syn sąsiada także może warto jednak spróbować
Knizii nie polecam.Wszystko na jedno kopyto

Od razu zaznaczam.że jest to tylko i wyłącznie mój pogląd i kierowałem się pisząc to zachowaniem tylko mojego własnego dziecka

[Arkadiusz]

Drako jak najbardziej - nie zastanawiaj się tylko kupuj

Wow, nie wiedziałem, że to taki must have. Obejrzałem videocasty - wygląda fajnie ale jakoś mnie nie powaliło na kolana. Może kupię kiedyś młodemu na prezent - mam wrażenie, że bardziej ucieszy jego niż mnie.

[Arkadiusz]

Mieliśmy kolejny niezwykle udany weekend z planszówkami. Pogoda się zepsuła, synek się trochę rozchorował, okoliczności były jak najbardziej sprzyjające. Na stół trafiły tradycyjnie Nexus Ops, Neuroshima Hex, Memoir'44 i Hive. Te 4 gry dzieli tak ogromna przepaść od pozostałych w mojej kolekcji, że to aż nie jest zabawne. W sumie to mógłbym mieć tylko je i tylko w nie grać.

Sprawdziłem datę zakupu Memoir'44 - 2 marzec 2011, mamy ją już ponad rok a nie znudziła się nawet przez moment. Rozegraliśmy kilkadziesiąt partii a przed nami jeszcze dziesiątki kolejnych. W ostatnim czasie więcej gramy w scenariusze z dodatków, przyznam, że z czasem je doceniłem. Podobają mi się tak bardzo, że rozważam jeszcze zakup Pacific Theater do kolekcji. Nexus Ops również nie zawiodło, bawiliśmy się świetnie przy obu rozegranych partiach, postanowiłem zmienić ocenę na BGG na 10. Kocham tę grę! Próbowaliśmy również grać w Cyklady ale po zakupie NO jakoś przestały mnie bawić. Żałuję, że kupiłem dodatek Hades.. Wiadomo, częściowo wynika to z faktu, że próbuję w to grać z małym dzieckiem a Cyklady raczej nie nadają się do tego celu.

Zastanawiałem się jeszcze nad Talismanem ale uznałem, że jest zbyt czasochłonny a ja nie znoszę długich gier. Drako wydaje mi się z kolei zbyt płytkie. Może jednak dam szansę Claustrophobii, zbyt dobrze trafia w mój gust bym ją zignorował. Na BGG nawet trafiłem na temat w którym gracze piszą, że grają w to ze swoimi dziećmi, nikt nawet słowem nie wspomniał o negatywnych efektach : http://boardgamegeek.com/thread/567372/ ... -play-this .

[maciejo]

1.Drako wydaje mi się z kolei zbyt płytkie.
2.Może jednak dam szansę Claustrophobii, zbyt dobrze trafia w mój gust bym ją zignorował.
3.Na BGG nawet trafiłem na temat w którym gracze piszą, że grają w to ze swoimi dziećmi, nikt nawet słowem nie wspomniał o negatywnych efektach : http://boardgamegeek.com/thread/567372/ ... -play-this .

1.Zależy jak na to spojżeć.Niby prościutka gra a jednak oferuje sporo taktycznych możliwości i wszelakich strategicznych kombinacji.Naprawdę trzeba sporo pograć aby w pełni docenić Drako.
2.Absolutnie nie możesz tej gry zignorować Po prostu w mojej opinii dla naszych dzieci jest jeszcze trochę za krwawa-w sensie graficznym.
3.Decyzje w takiej sprawie powinieneś podjąć sam i raczej nie sugerować się podpowiedziami innych

Od razu zaznaczam.że jest to tylko i wyłącznie mój pogląd i kierowałem się pisząc to zachowaniem tylko mojego własnego dziecka

[Arkadiusz]

3.Decyzje w takiej sprawie powinieneś podjąć sam i raczej nie sugerować się podpowiedziami innych

Masz absolutną rację. Również uważam, że nie należy podchodzić do takich tematów zupełnie bez refleksji. Trochę mnie dziwi, że na BGG wszyscy skupili się na zasadach a nikt nie zwrócił uwagi na temat i brutalność. Jeśli zaobserwuję jakieś negatywne efekty to oczywiście podejmę odpowiednie kroki. Nie mogę się jednak pozbyć chęci zakupu i sprawdzenia Claustrophobii- jest to chyba jedyny tytuł na rynku, który oceniam w tym momencie jako must have.

1.Zależy jak na to spojrzeć.Niby prościutka gra a jednak oferuje sporo taktycznych możliwości i wszelakich strategicznych kombinacji.Naprawdę trzeba sporo pograć aby w pełni docenić Drako.

Twoje zdanie oczywiście zawsze biorę pod uwagę, Senthe wraz kilkoma innymi osobami również bardzo polecała Drako. Sam nie wiem, ta gra wygląda mi trochę na uproszczoną wersję Neuroshimy Hex, nie jestem pewien czy potrzebuję czegoś takiego. Super temacik, wykonanie ale sama rozgrywka wygląda jakoś tak (za) bardzo "podstawowo". Tom Vasel również zwrócił na to uwagę.

Drako jest pewnie fajne jako gateway game ale mój syn ma już na koncie setki rozgrywek, nie jest nowicjuszem. Z drugiej strony, jak mu pokazałem videocast - bardzo mu się spodobała ta gra i później sobie rysował krasnoludów i smoka, budował ich z klocków Lego.

Nawiasem mówiąc całkiem mu się spodobał videocast Wookiego, widziałem, że obejrzał go z zainteresowaniem. Przypadł mu do gustu zwłaszcza setny odcinek o King of Tokyo : http://boardgamegeek.com/video/8108/kin ... g-of-tokyo .

[wilczur]

Witajcie

Przeczytałem cały wątek i w sumie po recenzjach secherazade na serwisie gamesganatic.pl to źródło informacji praktycznych do grania z dziećmi. Dzięki !

Mam dwie pociechy córka 3,5 i syn prawie 2 lata. Z córą na razie grywałem w lekkie i przyjemne pozycje typu: Memo,Dixit, Mądry Zamek, Pewnego Razu, Noc Magów < to hicior łącznie z efektami świetlnymi świetnie się sprawdza dla dzieciaków. Dodatkowo jeszcze "graliśmy" w takie rybki co się je łapie na wędki.
Ze względu na to że dzieci raczej mam zywiołowe i ciężko im usiedzieć na miejscu przewiduję gry przy których można się zmęczyć też fizycznie

Oboje są zafascynowani serialem ................... Czterej pancerni i pies! dlatego tylko czekam aż synek będzie większy i trafi do przedszkola a MM44 trafi do niego

W wątku urwały się czy zaginęły wrażenia po Mutant CHronicles. ??

Ja w sumie mam wystawione do sprzedania ale jakoś nikt nie chce kupić - WoW Miniastures może je oddam moim pociechom do zabawy.

Z tego co pamiętam w okresie mojego dzieciństwa panowała M&M (później KC) i gry ręcznie robione czyli figurki ustawiane na podłodze (takie żołnierzyki plastikowe) i kulki różnej wielkości. Gra polegała na tym że kulało się w stronę wojsk przeciwnika w zależności od której swojej figurki to były różne wielkości kulek i prosta gra w kręgle...
Widziałem coś takiego: http://epee.pl/battleground/dodatki.html
zastanawiam się jak by to zadziałało na moje dzieciaki bo na mnie na pewno

NH też jest w mojej kolekcji ale jednak chyba dla mojej córki to jeszcze za wcześnie.

Generalnie mam jeden problem ponieważ sam jestem planszomaniakiem i bardzo dbam o gry i ich elementy ciekawi mnie jak radzicie sobie z zabawą maluchów elementami z gier (nie wyobrażam sobie MM44 w pudełku po graniu ). Jak sobie z tym radzicie?

Jakie gry polecilibyście dla dzieciaków od 2 do 4 lata?

Na pionku grałem z córą w carcassone dla dzieci. Nie zanlazłem jeszcze tytuły który dał by moim pociechom tyle radości ile ja mam z planszówki i nie wiem czy nie stawiam zbyt wysokich wymagań grom czy po prostu przemęczyć dzieciaki do jakieś pozycji aż się jej nauczą czyli ich podejście się zmieni?.

[Arkadiusz]

Witaj. Miło słyszeć, że ten temat kogoś interesuje i nawet okazuje się pomocny. Sam sobie myślę, że to może okazać się kiedyś ciekawą pamiątką. Po latach sobie poczytam te nasze wypociny, synowi pokażę jak urośnie, może doceni moje starania.

Generalnie mam jeden problem ponieważ sam jestem planszomaniakiem i bardzo dbam o gry i ich elementy ciekawi mnie jak radzicie sobie z zabawą maluchów elementami z gier (nie wyobrażam sobie MM44 w pudełku po graniu ). Jak sobie z tym radzicie?

Syn miał taki moment, że lubił bawić się elementami Small World i Memoir'44. Oczywiście pozwalałem mu ale zawsze odbywało się to pod nadzorem. Gry planszowe to nie klocki Lego - uczyłem go, że o elementy trzeba dbać, nie są tak trwałe i absolutnie, pod żadnym pozorem nie wolno ich gubić. Z czasem nauczył się sam po sobie sprzątać, niczego też nie zniszczył. W skrajnych przypadkach nie pozwalałem mu na zabawę - np. po zakupie Nexus Ops chciał się bawić figurkami, nie pozwoliłem mu. Na szczęście teraz raczej bawi się Lego a w planszówki woli grać.

Jeśli chodzi o Memoir'44 to wyjąłem wkładkę i wszystko załadowałem do woreczków strunowych, dzięki temu w pudełku mieszczą się jeszcze dodatki i panuje porządek.

Oboje są zafascynowani serialem ................... Czterej pancerni i pies! dlatego tylko czekam aż synek będzie większy i trafi do przedszkola a MM44 trafi do niego

O tak zdecydowanie polecam Memoir'44. Do tego celu nada się znakomicie, zapewniam.

Nie zanlazłem jeszcze tytuły który dał by moim pociechom tyle radości ile ja mam z planszówki i nie wiem czy nie stawiam zbyt wysokich wymagań grom czy po prostu przemęczyć dzieciaki do jakieś pozycji aż się jej nauczą czyli ich podejście się zmieni?.

Nie, sądzę, że absolutnie nie powinieneś stosować metody "męczenia". Najlepiej wg mnie upraszczać zasady, trochę się podkładać (na początku, później już nie bo będą miały złe nawyki), dużo opowiadać podczas grania itp. Podziałaj na wyobraźnię, zainteresuj i niech ta wiedza przyjdzie naturalnie, bez bólu bo w innym wypadku możesz je zrazić. Młody miał taki moment, że jeśli zdarzyła nam się męcząca rozgrywka to później miałem problem z namówieniem go na kolejną. Nic na siłę. Ważne są też zainteresowania, dobieranie odpowiednich tematów, ja akurat mam takie szczęście, że mój syn lubi to co ja. Nie wiem co bym zrobił gdybym miał córkę, która wolałaby kucyki i księżniczki. ;P

[gabione]

Mam trochę doświadczenia w graniu z dziećmi. Nasz 17-latek nie gra z nami w NIC (uważa to chyba za żenadę ), 13-latek gra w wybrane przez siebie gry (kilka tytułów), 7-latka gra we wszystko. Jak widać istnieje duża korelacja pomiędzy wiekiem a graniem
Tak na poważnie to gramy w domu dużo w wiele różnych tytułów. Okazuje się, że jeżeli dziecko rośnie z grami i aktywnie z nich korzysta to kolejne gry łapie coraz szybciej. Dodatkowo musiała szybko nauczyć się płynnie czytać, bo nie chciała pokazywać swoich kart Zaczęło się od Pędzących Żółwi, Hej to moja ryba, poprzez Skubane Kurczaki, wikingów i Osadę. Teraz z młodą spokojnie gramy w Ora et Labora, Puerto Rico, fasolki, Stone Age, Drako, Świat Dysku, Dominiona, Władców i Pupile oraz w wiele innych tytułów. Uwielbia gry kooperacyjne i ekonomiczne, w których można handlować. Ostatnio przekonuje się do gier z negatywną interakcją (przy Cykladach przeważnie był płacz). Zasady łapie szybko i pamięta je lepiej niż dorośli Jeśli chodzi o rozgrywki to traktujemy ja jak równego sobie przeciwnika, nie dajemy jej fory, bo potrafi już nieźle kombinować i wygrywać zupełnie samodzielnie. Próbowaliśmy grać z nią w Agricolę, ale tak jak w wersji rodzinnej było ok, to w wersji normalnej z usprawnieniami i pomocnikami nie dała rady psychicznie, za dużo było wszystkiego.
Co do innych dzieci, to raz w miesiącu chodzimy do klasy młodej (pierwszaki) na lekcję z planszówkami. Tam spotkał nas prawdziwy szok, gdy okazało się, że większość dzieciaków nie gra w domu z nikim w żadne gry. A lekcje uwielbiają, uczą się nowych gier i są bardzo otwarte na propozycje.
Tak więc co do grania z dziećmi: jest różnie, w zależności od wieku, chęci i humoru Każdy musi sam ocenić swoją pociechę

[Arkadiusz]

Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że autor gry Drako - pan Adam Kałuża to forumowy folko, bardzo sympatyczny jegomość. Wow, nie miałem pojęcia. Przeglądałem BGG i natknąłem się na informację, że pan Adam pracuje właśnie nad dodatkiem, w którym pojawią się Elfy i Trolle. Potrzebowałem jakiegoś impulsu do zakupu gry i to może być to. Skoro tak polecacie i syn jest zainteresowany to zapewne sprawię mu prezent na nadchodzący Dzień Dziecka.

[maciejo]

Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że autor gry Drako - pan Adam Kałuża to forumowy folko, bardzo sympatyczny jegomość. Wow, nie miałem pojęcia. Przeglądałem BGG i natknąłem się na informację, że pan Adam pracuje właśnie nad dodatkiem, w którym pojawią się Elfy i Trolle. Potrzebowałem jakiegoś impulsu do zakupu gry i to może być to. Skoro tak polecacie i syn jest zainteresowany to zapewne sprawię mu prezent na nadchodzący Dzień Dziecka.

Cholerka to Smok ma już zupełnie przekopane

[Arkadiusz]

Cholerka to Smok ma już zupełnie przekopane

"in short, Trolls are throwing rocks, quite healthy beasts, elves are shooting from bows, do not have defend cards, but can play move to run away."

"Expansion is now being strongly tested by author as it need to play well with all combinations (Trolls vs Dragon, Elves vs Dwarfs, etc...)"

Wygląda na to, że będzie można stosować różne kombinacje podczas rozgrywki, Smok może trochę odsapnąć.

[maciejo]

Wczoraj debiut w Duel in the Dark.Zasady opanowane -dwie partie- ale synek nie czuje jeszcze klimatu i chyba rozgrywka nie sprawiła mu radości Trochę jeszcze za wcześnie.

Od razu zaznaczam.że jest to tylko i wyłącznie mój pogląd i kierowałem się pisząc to zachowaniem tylko mojego własnego dziecka

[folko]

Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że autor gry Drako - pan Adam Kałuża to forumowy folko, bardzo sympatyczny jegomość. Wow, nie miałem pojęcia. Przeglądałem BGG i natknąłem się na informację, że pan Adam pracuje właśnie nad dodatkiem, w którym pojawią się Elfy i Trolle. Potrzebowałem jakiegoś impulsu do zakupu gry i to może być to. Skoro tak polecacie i syn jest zainteresowany to zapewne sprawię mu prezent na nadchodzący Dzień Dziecka.

Bardzo mi miło
Prace trwają, chociaż ostatnio inna gra odsunęła dodatek na drugi plan, ale wkrótce do Elfów i Trolli wrócę

[Dabliu]

Bardzo mnie to cieszy. Drako to chyba ulubiona gra mojej córki (jeśli sama ma wybierać, najczęściej prosi właśnie o partyjkę w Drako).

[wilczur]

możecie czuć się winni wczoraj zamówiłem Nexus Ops. Urzekły mnie figurki i możliwość prostego pogrania z dzieciakami. Nie wiem jeszcze jak z liczeniem będzie ale jakoś damy radę z córką

do tego dochodzi turlanie kostkami od którego jestem chyba uzależniony

Wczoraj rozegrałem kilka gier z córą w Noc Magów. 2 razy odchodziła od stołu jak przegrała ale z jeszcze większą zaciętością wracała i chciała grać dalej >>>> zuch !!

Do nexusa zamówiłem też Regatta wydaje mi się że proste zasady i rysunki na kartach sprawdzą się w grze z dzieciakami a i klimat jest nam bliski

z pewnością nie doceniamy swoich dzieci

dobrze by było dla przyszłych czytających lekko opisać nasze doświadczenia matematycznie tzn:
Gra, wiek, czas gry (po jakim dzieciak ma dość), liczenie, czytanie, samodzielność w podejmowaniu decyzji. do tych wszystkich można stosować ocenę 1-5 jak kiedyś w szkole

Noc Magów
3,5 roku
4 gry po 5-7 min <30 min
potrafi liczyć ale nie jest konieczna ta umiejętność
nie czyta
95% samodzielnej gry (w sumie to zręcznościówka ale podpowiadam jej że nie musi z jednej strony pchać kociołka a może przechodzić i kombinować z innymi i z innego miejsca stołu).

Pozdro

[Arkadiusz]

wczoraj zamówiłem Nexus Ops. Urzekły mnie figurki i możliwość prostego pogrania z dzieciakami. Nie wiem jeszcze jak z liczeniem będzie ale jakoś damy radę z córką

Żebyś nie myślał, że popełniłeś jakieś szaleństwo kupując Nexus Ops z myślą o graniu z dzieckiem, znalazłem dla Ciebie trochę cytatów z BGG (sorki nie chciało mi się tego wszystkiego brać w cudzysłowy) :

I think most kids would love it as much as we adults do.

I suspect this will be a great game for kids.

Even my 6-year-old daughter plays it with me (as a game, not a toy!), though she needs help with the strategy part.

Even though the strategy element of Nexus is missed by my boys, this is the game they most want to play. I know they like the bits, gameplay is simple and the experience is generally fun.

My kids (7 and 10 years old) love this game.

I like this better than Memoir '44 for this category of game.

Finally played when my six year old convinced me to give it a go with him. Went over really well, and he beat me 12-11.

Great little warish game. My 7-year-old daughter liked it.

For a light wargame this and Memoir are excellent.

I love it, my 8 year old son loves it.

Lots of fun with kids, reasonably good with adults too.

Great father w/ sons kind of game.

Excellent family game, really it is!

Another hit with my sons (8 yo).

Kids love this one.

My eight year old daughter, who usually isn't into confrontational games, enjoyed playing this one.

My son loves this game.

My 7-year-old loves it.

Good game to play with the kids.

Gotta be a '10' if my 9 year old son claims it is the best game ever.

Tutaj jeszcze kilka wątków z BGG na temat grania z dziećmi :

http://boardgamegeek.com/thread/270343/ ... 4-year-old
http://boardgamegeek.com/thread/769666/ ... 7-year-old
http://boardgamegeek.com/thread/131521/ ... 6-year-old

Mam jeszcze dla Ciebie garść porad :

- początkowe partie rozegraj na mniejszej mapce (wariant Energy Dependence)
- możesz też zrezygnować na razie z kart Energize, później graj w otwarte karty, nie ma wielu typów, łatwo zapamiętać ich działanie po obrazkach
- jeśli z nich zrezygnujesz, możesz wprowadzić zasadę, że za kontrolowanie Monolitu zdobywa się np. 1 pkt . zwycięstwa co turę (zamiast otrzymywania 2 kart Doładowań)
- możesz zrezygnować również z kart Tajnych Misji, nie są one jedynym źródłem punktów – dostaje się je również za wygrywanie zwykłych potyczek
- jeśli chcesz jednak używać tych kart, wprowadź wariant – Intercepted Transmission – w ten sposób karty Tajnych Misji będą widoczne dla wszystkich, będziesz mógł tłumaczyć co trzeba zrobić
- skróć czas rozgrywki – zamiast standardowych 12 punktów potrzebnych do zwycięstwa, zrób np. 8

[Arkadiusz]

Znalazłem fajny cytat na BGG, tak mi się spodobał, że muszę go zamieścić na forum.

"What makes it especially interesting is to see the way the age recommendation of 12+ is blown away by a great dad who likes to play games with his son."

[tysma]

Już ktoś tutaj pisał, że te ograniczenia wiekowe na pudełku nie są dlatego, że dzieci poniżej tego wieku nie poradzą sobie z grą, tylko dlatego, że gry z niższym wiekiem muszą spełniać większe wymagania co do bezpieczeństwa. I to powinno zakończyć te dyskusje na temat ograniczeń wiekowych w grach, że producenci nie doceniają dzieci itp.

Nie jest tak, że jest napisane na pudełku 16+ (np ze względu na krew na ilustracjach-nie wiem czy tak jest zgaduje) i dziecko będzie sobie świetnie radzić to nie znaczy, że wyprzedza umysłowo swoich rówieśników o kilka lat:) Autor dobrze wie, że grę i chwyciłyby 6 latkowie, ale ze względu na pewne uwarunkowania gra ma 16+:)

Jestem sobie w stanie wyobrazić, że gra figurkowa jak Nexus ma takie, a nie inne wymagania wiekowe, gdyż niższe spowodowałyby np. zwiększenie kosztów produkcji - użycie odpowiedniego plastiku nie zawierającego jakiś tam związków, trwalszego i pewnie wiele innych wymagań, i ograniczeń.

[mig]

O ile dobrze pamiętam tamtą dyskusję to - w odniesieniu do gier planszowych - chyba są obostrzone wymogi poniżej 7 lat. A czy 10 czy 16 to (w kontekście norm bezpieczeństwa) wszystko jedno...

Te wymogi bezpieczeństwa to na pewno nie jedyny powód sugerowanego wieku. Jakieś bardzo "krwiste", czy rozebrane grafiki adresowane dla 8 latka pewnie się niespecjalnie nadają (nie wiem czy łamią jakieś przepisy, ale protesty murowane;)

[tysma]

Wiem, że w filmie wystarczy jedno przekleństwo i film ma już jakieś tam ograniczenie wiekowe. Krew może się lać litrami, ale jak padnie k*rwa to już np. PG16:D
Dzięki takim ograniczeniom, w nowych batmanach nie ma krwi:) Nie wiem czy planszówki podlegają takim kontrolom czy to kwestia wydawcy jaki przedział wiekowy ustali.

[Arkadiusz]

Kilka zdjęć z porannej sesji.

Weekend zaczęliśmy od partii Nexus Ops :


Wygrałem mimo mniejszych sił, Olek za dużo turtlował.


Mój syn źle znosi porażki.


Po śniadaniu zabraliśmy się za Memoir’44.




W trakcie rozgrywki zawitał Antek, kolega Olka.



Dokończyliśmy szybko partię i spróbowaliśmy zagrać w Neuroshimę Hex. Antek niewiele rozumiał ale rozgrywkę śledził z zainteresowaniem.



Póki co granie z Antkiem jest nieco kłopotliwe, Olek radzi sobie znacznie lepiej ale to wynika z ogromnej różnicy doświadczenia. Poza tym mój syn jest starszy o rok. Kto wie, jak urośnie być może stanie się dobrym towarzyszem do grania, jak mój syn. Póki co daleka droga do tego. Bardzo daleka.

Uświadomiłem sobie, że nie chciałbym przechodzić tego pierwszego etapu (oswajania i nauki) jeszcze raz. Trzeba mieć dużo cierpliwości do tego. Olek poczynił ogromne postępy, nie bardzo miałbym ochotę na cofanie się do początku.Trochę podobne mam odczucia jak do niemowlaka – raz było fajnie się nim zajnować, drugi raz bym nie chciał.

[wilczur]

Ja zachęcony kupiłem NO ale jeszcze leży na półce. W paczce przyszła też Regatta. Gierka w moim klimacie i do tego bajecznie prosta. No może nie dla 3 latka ale prosta.

Ładne wykonanie i elementy w środku zachęcają do grania. Brak "planszy", ładne zrozumiałe karty i element zręczności w przesuwaniu jachtu. Generalnie polecam dla tych ci "kminią" o co chodzi

Ja chcę dzieciaki zapalić do regat w przyszłości więc ta gra to inwestycja w przyszłość.

[lady_ross]

witam, mam dwójkę dzieci w wieku 6 i 8 lat, poszukuję gier planszowych, najlepiej takich, w które wieczorami będzie mogła grać cała rodzina, polecacie jakieś?

[Legun]

Płeć i temperament jest tu czynnikiem kluczowym.