A u mnie odwrotnie Preferuję zagrać w DP a Norymerga i Goa bardzo chętnie jako opcje rezerwowe.Micelius pisze:Najchętniej zagrałbym w Trajana, Norymbergę lub Goę (w tej kolejności chęci )
Jeśli na to chętni się nie zgłoszą, Dungeon Pets jawią mi się jako ciekawa opcja...
(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Zobaczę jeszcze jakie będą propozycje, ale do dp zawsze chętnie usiądę.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Myślę, że rozłożenie gry jak i wyjaśnienie reguł akurat tyle zajmie, tak więc jak będziesz o 17.30, znając instrukcję to spokojnie możemy na Ciebie poczekać.Andreus pisze:W piątek pojawię się koło 17:30. W Hawaii chętnie zagram, jeśli poczekacie na mnie. Mogę się zaznajomić z instrukcją.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Super, będę miał co czytać w pociągu Czy po Hawaii planujecie jakieś drugie danie?sipio pisze:Myślę, że rozłożenie gry jak i wyjaśnienie reguł akurat tyle zajmie, tak więc jak będziesz o 17.30, znając instrukcję to spokojnie możemy na Ciebie poczekać.Andreus pisze:W piątek pojawię się koło 17:30. W Hawaii chętnie zagram, jeśli poczekacie na mnie. Mogę się zaznajomić z instrukcją.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Potwierdzam swoją obecność, myślę, że będzie to ok. 17.15, więc poczekamy na pewno. Jaki jest przewidywany czas rozgrywki?? Pytam pod kątem, czy by czegoś na później nie wziąć, a nie wiem jak długiego.sipio pisze:Myślę, że rozłożenie gry jak i wyjaśnienie reguł akurat tyle zajmie, tak więc jak będziesz o 17.30, znając instrukcję to spokojnie możemy na Ciebie poczekać.Andreus pisze:W piątek pojawię się koło 17:30. W Hawaii chętnie zagram, jeśli poczekacie na mnie. Mogę się zaznajomić z instrukcją.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Panowie przyłóżcie się do Hawaii
Na koniec wrzućcie swoje przemyślenia i porównania do PR czy SA, gl & hf
Na koniec wrzućcie swoje przemyślenia i porównania do PR czy SA, gl & hf
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Jeśli pierwsze to nie Public Relations, a drugie to nie Spółka Akcyjna, tylko Puerto Rico i Stone Age, to chyba da radę;)ppski pisze:wrzućcie swoje przemyślenia i porównania do PR czy SA, gl & hf
I tak oto, poznałem kolejne slangowe wyrażenie;)
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Chaos?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Yes yes yesschizofretka pisze:Chaos?
...a ponadto gwałt, rabunek i siekanina
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
You got it right!jingowawa pisze:Jeśli pierwsze to nie Public Relations, a drugie to nie Spółka Akcyjna, tylko Puerto Rico i Stone Age, to chyba da radę;)ppski pisze:wrzućcie swoje przemyślenia i porównania do PR czy SA, gl & hf
I tak oto, poznałem kolejne slangowe wyrażenie;)
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Zagrałem dziś w Trajana. Wszystkiem się podobało, a mi wręcz bardzo. Gratulacje dla GrzeL-a, który od początku twierdził - wbrew malkontentom - że tę grę można kontrolować, a miażdżącym zwycięstwem potwierdził, że wiedział, co mówi Ja widziałem, że gra jest trudna (w sensie zgrania kilku mechanizmów naszego silnika), ale zdecydowanie wynagradza szerokie patrzenie, jasną wizję, jak i zdolność do szybkiego reagowania. Z pewnością jest tu też pewna rola szczęścia - np. nawet w ostatniej chwili mogło mi dać o jakieś 6 punktów więcej - ale tym razem nierozstrzygająca, a i na przyszłość chyba dużo mniej ważna, niż umiejętności. Jestem zachwycony tym, że po drugiej partii czuję, że wciąż się gry uczę - ale nie wskutek skomplikowania reguł, tylko nauki mechanizmów. Partia trwaął ok. 2,5 h.
Potem zacząłem z kolegą Ertlem (?) Battle Cry - do której dołożyłem regułkę o flankowaniu (która sprawdziła się IMO bardzo dobrze, tj nie wydłużyła, a dodała smaczku wyborom) Co do gry, też mi bardzo przypadła do gustu - mimo, iż w 40 min. nie skończyliśmy (max jeszcze drugie tyle by było trzeba), to było dramatycznie, a rola szczęscia niedeycdująca. To bardzo prosta gra bitewna, ale myślę, że dobrze oddaje pracę dowódcy. - Z jednej strony trzeba cieprliwie gromadzić i porządkować siły uderzeniowe, a z drugiej - umieć szybko skorzystać z nadarzającej się okazji, zdając się na szczęście - któremu jednak staramy się jak najbardziej pomóc...
Atmosfera przy obu moich grach była przemiła, wieczór ze wszech miar udany, dziękuję
Potem zacząłem z kolegą Ertlem (?) Battle Cry - do której dołożyłem regułkę o flankowaniu (która sprawdziła się IMO bardzo dobrze, tj nie wydłużyła, a dodała smaczku wyborom) Co do gry, też mi bardzo przypadła do gustu - mimo, iż w 40 min. nie skończyliśmy (max jeszcze drugie tyle by było trzeba), to było dramatycznie, a rola szczęscia niedeycdująca. To bardzo prosta gra bitewna, ale myślę, że dobrze oddaje pracę dowódcy. - Z jednej strony trzeba cieprliwie gromadzić i porządkować siły uderzeniowe, a z drugiej - umieć szybko skorzystać z nadarzającej się okazji, zdając się na szczęście - któremu jednak staramy się jak najbardziej pomóc...
Atmosfera przy obu moich grach była przemiła, wieczór ze wszech miar udany, dziękuję
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- Sir-lothar
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Witam,
Zostałem namówiony na dwuosobową nowość w klimatach agrarnych - Agricola: All Creatures Big and Small
Partia przerywana częstymi pytaniami o rozgrywkę, co świadczy o tym, że tytuł cieszy się sporym zainteresowaniem jako "lżejsza agricola". W 'pierwowzór' nie grałem dużo ze względu na przymus rozwoju rodziny, dlatego wersja lżejsza mogła by być czymś w co dało by się grać.
Wpierw trochę o rozgrywce: Gra trwa 8 rund podczas których wykonujemy 3 akcje (reprezentowane przez żetony członków rodziny). Możliwymi akcjami jest pobranie materiałów budowlanych (kamień, drewno, słoma), budowa zagród, rozbudowa gospodarstwa, pobranie zwierząt. Akcje są pomieszane ze sobą (np. weź dostępne owieczki i słomę), więc zawsze jest jakaś ciekawa akcja do wykonania. Na naszym gospodarstwie budujemy zagrody i budynki w których mogą przebywać mnożące się zwierzęta oraz istnieje możliwość powiększenia naszego areału. Interakcja w grze to wyłączne podbieranie sobie akcji. Na końcu gry punktuje ogólna liczba posiadanych przez nas zwierząt, dodatkowo otrzymujmy bonus za posiadanie określonej liczby zwierząt (lub karę za ich brak), punktują w pełni wykorzystane rozwinięcia oraz wybudowane budynki. Całość tych elementów sprawia, że gra wydaje się głęboka i godna miana "Agricola" Niestety.
Gra posiadając zbliżony temat oraz rozwiązania czy wręcz identyczne figurki zwierzątek musi być porównywana do swojego starszego brata, co nie wychodzi jej najlepiej. Brakuje w grze realnej głębi i decyzyjności, a całość sprowadza się do wyhodowania największej liczby zwierzaków i zapewnienia im schronienia. Brak zmiennych (np. w postaci kart pomocników, czy pół-losowego ułożenia dostępnych akcji) oraz presji (żywienia) sprawia, że gra szybko może stać się powtarzalna. Nawet po pierwszej partii wyklarowały się dwie możliwe strategie:
- różnorodny zwierzyniec celem wykorzystania naturalnego rozrodu
- oraz strategia polegająca na inwestycji w 2 gatunki zwierząt celem wykorzystania korzystnego przelicznika wynikającego z ich dużej liczby.
Pozostaje czysta optymalizacja i ciągłe przekładanie zwierzaków między zagrodami.
Fanom Uwe Rosenberg zalecam ostrożność, gdyż gra nie jest kolejnym La Havre czy Ora Et Labora. W instrukcji pojawiają się wzmianki o grze z dziećmi i podejrzewam, że w tym obszarze sprawowała by się najlepiej.
Następnie kościane That's Life (mit extra wurm) oraz Osadnicy Catanu (też kościane). Z tych dwóch gier Catani wypadają nieznacznie lepiej, głównie poprzez liczbę kostek. Natomiast Ra czy TtA wypadają w tej kategorii dużo lepiej (znów przez liczbę kostek ). Niemniej grało się przyjemnie, chociaż rzuty nie były dziś najszczęśliwsze.
Dzięki za gry i pozdrawiam.
Zostałem namówiony na dwuosobową nowość w klimatach agrarnych - Agricola: All Creatures Big and Small
Partia przerywana częstymi pytaniami o rozgrywkę, co świadczy o tym, że tytuł cieszy się sporym zainteresowaniem jako "lżejsza agricola". W 'pierwowzór' nie grałem dużo ze względu na przymus rozwoju rodziny, dlatego wersja lżejsza mogła by być czymś w co dało by się grać.
Wpierw trochę o rozgrywce: Gra trwa 8 rund podczas których wykonujemy 3 akcje (reprezentowane przez żetony członków rodziny). Możliwymi akcjami jest pobranie materiałów budowlanych (kamień, drewno, słoma), budowa zagród, rozbudowa gospodarstwa, pobranie zwierząt. Akcje są pomieszane ze sobą (np. weź dostępne owieczki i słomę), więc zawsze jest jakaś ciekawa akcja do wykonania. Na naszym gospodarstwie budujemy zagrody i budynki w których mogą przebywać mnożące się zwierzęta oraz istnieje możliwość powiększenia naszego areału. Interakcja w grze to wyłączne podbieranie sobie akcji. Na końcu gry punktuje ogólna liczba posiadanych przez nas zwierząt, dodatkowo otrzymujmy bonus za posiadanie określonej liczby zwierząt (lub karę za ich brak), punktują w pełni wykorzystane rozwinięcia oraz wybudowane budynki. Całość tych elementów sprawia, że gra wydaje się głęboka i godna miana "Agricola" Niestety.
Gra posiadając zbliżony temat oraz rozwiązania czy wręcz identyczne figurki zwierzątek musi być porównywana do swojego starszego brata, co nie wychodzi jej najlepiej. Brakuje w grze realnej głębi i decyzyjności, a całość sprowadza się do wyhodowania największej liczby zwierzaków i zapewnienia im schronienia. Brak zmiennych (np. w postaci kart pomocników, czy pół-losowego ułożenia dostępnych akcji) oraz presji (żywienia) sprawia, że gra szybko może stać się powtarzalna. Nawet po pierwszej partii wyklarowały się dwie możliwe strategie:
- różnorodny zwierzyniec celem wykorzystania naturalnego rozrodu
- oraz strategia polegająca na inwestycji w 2 gatunki zwierząt celem wykorzystania korzystnego przelicznika wynikającego z ich dużej liczby.
Pozostaje czysta optymalizacja i ciągłe przekładanie zwierzaków między zagrodami.
Fanom Uwe Rosenberg zalecam ostrożność, gdyż gra nie jest kolejnym La Havre czy Ora Et Labora. W instrukcji pojawiają się wzmianki o grze z dziećmi i podejrzewam, że w tym obszarze sprawowała by się najlepiej.
Następnie kościane That's Life (mit extra wurm) oraz Osadnicy Catanu (też kościane). Z tych dwóch gier Catani wypadają nieznacznie lepiej, głównie poprzez liczbę kostek. Natomiast Ra czy TtA wypadają w tej kategorii dużo lepiej (znów przez liczbę kostek ). Niemniej grało się przyjemnie, chociaż rzuty nie były dziś najszczęśliwsze.
Dzięki za gry i pozdrawiam.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Słuchaj, ja teraz nie grałem - może Ci jeszcze odpowie ktoś z tamtej partii. Ale generalnie gra zbiera pozytywne opinie. To mym zdaniem mistrz w dziedzinie "krótkiej kołdry". Ponadto każdorazowo inna plansza nie pozwala na schematyzm. Jeśli grałeś w Palais Royal, to to jest znacznie lepsza gra w tym samym stylu...ppski pisze:A jak Hawaii, no jak, no jak ??
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- GrzeL
- Administrator
- Posty: 1140
- Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
- Lokalizacja: okolica Warszawy
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 57 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Powiedziałem nie tyle, że jestem w stanie kontrolować grę co mechanizm wyboru akcji oraz pozyskiwania żetonów Trajana.Micelius pisze:Zagrałem dziś w Trajana. Wszystkim się podobało, a mi wręcz bardzo. Gratulacje dla GrzeL-a, który od początku twierdził - wbrew malkontentom - że tę grę można kontrolować, a miażdżącym zwycięstwem potwierdził, że wiedział, co mówi Ja widziałem, że gra jest trudna (w sensie zgrania kilku mechanizmów naszego silnika), ale zdecydowanie wynagradza szerokie patrzenie, jasną wizję, jak i zdolność do szybkiego reagowania. Z pewnością jest tu też pewna rola szczęścia - np. nawet w ostatniej chwili mogło mi dać o jakieś 6 punktów więcej - ale tym razem nierozstrzygająca, a i na przyszłość chyba dużo mniej ważna, niż umiejętności. Jestem zachwycony tym, że po drugiej partii czuję, że wciąż się gry uczę - ale nie wskutek skomplikowania reguł, tylko nauki mechanizmów. Partia trwała ok. 2,5 h.
[...]
Natomiast kontrolowanie tego mechanizmu pozwala w miarę kontrolować grę, w takim stopniu, na jaki pozwoli losowość i inni gracze.
Gra ma kilka ścieżek do zwycięstwa (różnorodnych, ale gęsto poprzeplatanych ze sobą), ale bez opanowania ww. mechanizmu i spełniania potrzeb ludu rzymskiego ciężko jest wygrać.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Przez znak zapytania czuję się wywołany. Muszę przyznać, że sam nie jestem pewny, jak odmienia się mój nick i czy w ogóle. W zamyśle miał nic nie znaczyć, może w takim razie nie powinien się odmieniać.
Teraz kilka słów o moich wrażeniach z grania.
Trajan jest moim zdaniem grą udaną. Serce gry, mechanizm napędzający działa bardzo dobrze i dostarcza dużo przyjemności. Podobało mi się na tyle, że w trakcie gry oznajmiłem nawet, iż zastanowię się nad jej zakupem. Zastanowiłem się. Chociaż gra się bardzo przyjemnie i chętnie jeszcze pogram, jeśli nadarzy się okazja, to jednak nie kupię. Mimo wszystko „trochę za mało tej gry” jak na cenę, którą trzeba za nią zapłacić.
Battle cry natomiast okazał się zaskoczeniem i gwiazdą wieczoru. Przebiegającą w dużym pośpiechu i niedokończona rozgrywka była dla mnie najprzyjemniejszym doświadczeń planszówkowym w ostatnim czasie. Moim zdaniem, krótki czas rozgrywki, stopień złożoności, dynamika rozgrywki znakomicie się komponują i składają na miodność tytułu. Nigdy wcześniej nie grałem w tego typu gry, właściwie nie wiem dlaczego. Chyba jednak coś kupię, wstępnie wytypowałem CC: A
Teraz kilka słów o moich wrażeniach z grania.
Trajan jest moim zdaniem grą udaną. Serce gry, mechanizm napędzający działa bardzo dobrze i dostarcza dużo przyjemności. Podobało mi się na tyle, że w trakcie gry oznajmiłem nawet, iż zastanowię się nad jej zakupem. Zastanowiłem się. Chociaż gra się bardzo przyjemnie i chętnie jeszcze pogram, jeśli nadarzy się okazja, to jednak nie kupię. Mimo wszystko „trochę za mało tej gry” jak na cenę, którą trzeba za nią zapłacić.
Battle cry natomiast okazał się zaskoczeniem i gwiazdą wieczoru. Przebiegającą w dużym pośpiechu i niedokończona rozgrywka była dla mnie najprzyjemniejszym doświadczeń planszówkowym w ostatnim czasie. Moim zdaniem, krótki czas rozgrywki, stopień złożoności, dynamika rozgrywki znakomicie się komponują i składają na miodność tytułu. Nigdy wcześniej nie grałem w tego typu gry, właściwie nie wiem dlaczego. Chyba jednak coś kupię, wstępnie wytypowałem CC: A
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
W kwestii piątku, wreszcie znowu się pojawię i mam poważną ochotę pograć. Będę o 17:40 (niestety), zasady mogę przeczytać w domu, także liczę, że wyrobię się na start rozgrywek.
Najchętniej zagrałbym w Goa, bo chcę wiedzieć czy mam kupować czy nie
Tradycyjnie chętnie także w RA i Antike.
Jeśli chodzi o moje propozycje biorę ze sobą wyjątkowo dawno niegranego Caylusa.
Najchętniej zagrałbym w Goa, bo chcę wiedzieć czy mam kupować czy nie
Tradycyjnie chętnie także w RA i Antike.
Jeśli chodzi o moje propozycje biorę ze sobą wyjątkowo dawno niegranego Caylusa.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Też mam być - pewnie 17:20 dzięki pieknym korkom ... - dołączę się do każdej gry - oby nie ekonomiczne mózgotrzepy
Przyniosę Nową Erę i w nią z chęcią zagram - anybody ?
Z chęcią też bym zagrał w 1v1 - mtg duel decki oraz W:I (coreset + ulthuan), munchkin - anybody ?? Wszsytkie mogę przynieść.
Chyba że ktoś jest chętny na Claustrophobie ? ]:->
Przyniosę Nową Erę i w nią z chęcią zagram - anybody ?
Z chęcią też bym zagrał w 1v1 - mtg duel decki oraz W:I (coreset + ulthuan), munchkin - anybody ?? Wszsytkie mogę przynieść.
Chyba że ktoś jest chętny na Claustrophobie ? ]:->
-
- Posty: 188
- Rejestracja: 20 maja 2012, 18:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Będę w ten piątek (chyba, że w ostatniej chwili mi coś wypadnie ale wątpliwe) i przyniosę Risk Star Wars Clone Wars Edition, jest ktođ chętny? Jest 50% szansy, że przyjdę z kolegą.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
A wstępnie to bym się skusił.JediPrzemo pisze:Będę w ten piątek (chyba, że w ostatniej chwili mi coś wypadnie ale wątpliwe) i przyniosę Risk Star Wars Clone Wars Edition, jest ktođ chętny?
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Zaczyna dopadać mnie choroba. Planszowstręt. Nie wiem czy do piątku się wykuruję. Jeśli tak, przyniosę najnowszy zakup z Hameryki.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
A w co ostatnio grałeś? (Pytam profilaktycznie, żeby sie nie zarazić )jax pisze:Zaczyna dopadać mnie choroba. Planszowstręt.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Może Jacek nie lubi klasyków-bo z tego co pamiętam grał w El Grande i w Goa
A może to kwestia literki G
A może to kwestia literki G
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Od dziś w regulaminie dołączam punkt: zakaz grania tego samego dnia w gry z dużą literą "G" w nazwie.
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...