"Shogun" Queen Games

Post autor: **raj** » 06 gru 2006, 22:48

Zapraszam do przeczytania recenzji i czekam na uwagi.
http://www.planszowki.gildia.pl/gry/sho ... n/recenzja

ragozd · Post autor: **ragozd** » 06 gru 2006, 23:42

Opis wiezy jest mocno nie pelny - wynika z niego na razie ze to co w rodzaju magicznej skrzynki.Nie napisales po pprostu ze czesc wrzuconych kosci moze zostac - a czesc tych ktore zostaly - wypasc.

psborsuk · Post autor: **psborsuk** » 07 gru 2006, 00:03

ragozd -> Na mój gust jest to dość wyraźnie napisane: "Dowcip polega na tym, że w Wieży znajdują się już kostki, które pozostały w niej po wcześniejszych bitwach. Co oznacza, że może ich wypaść więcej niż brało udział w bitwie."

Inna sprawa, że recenzja wydaje mi się trochę, hmm, zbyt optymistyczna. Chyba że gra jest rzeczywiście tak dobra?

ragozd · Post autor: **ragozd** » 07 gru 2006, 00:11

Jest lepsza - opisalem moje wrazenia w innym watku. O ile W niespecjalnie mnie przekonal - to S juz nie brakuje tewgo czegos. Niby niewiele zmieniony system punktacji, ale o ile lepsza gra dzieki temu.
Mniej budowania, wiecej walki
Co do wiezy - takie stwierdzenie jest logicznie nieprawdziwe. prawdziwe byloby - wrzucone kostki moga w wiezy pozostac, co oznacza ze moze wypasc ich mniej lub wiecej niz sie wrzucilo.
Zwlaszcza ze dalej jest "W efekcie może dojść do sytuacji, gdy jedna armia atakuje inną jedną armię, a po bitwie zwycięzca posiada… DWIE armie.
Ten zabawny mechanizm wydawał mi się początkowo absurdalny, jednak później stwierdziłem, że bardzo dobrze oddaje nie tak rzadką w Japonii sytuację, gdy cała armia przyłączała się do zwycięzcy."
Nic o tym, ze moze wypas mniej niz sie wrzucilo, i ze atak 3 na jeden moze oznaczac tez i przegrana ...

psborsuk · Post autor: **psborsuk** » 07 gru 2006, 00:30

Jeśli już zaczniemy analizować powyższą recenzję pod względem treści i sposobu wyrażania spostrzeżeń, to masz rację. Znajdzie się jeszcze kilka innych nieco dziwnych stwierdzeń, np. "Plansza jest dobrze wykonana, ale wąska i długa – nie wiedzieć czemu wszystkie plansze przedstawiające Japonie są właśnie takie!" (wg mnie dlatego, że dziwnym trafem wyspy japońskie leżą niemalże w linii...

... ale mogę się mylić

).
Co do Twojej recenzji, to jest ciekawa i zachęca do kupna. Kto wie..

ragozd · Post autor: **ragozd** » 07 gru 2006, 00:39

moja glowna uwaga - po lekturze raja wieza jawi sie jako cos w rodzaju magicznej skrzynki - a jest to zwyczajnie sprytnie pomyslane urzadzonko zapewniajace losowosc a jednoczesnie sporo przewidywalnosci i rownego traktowania.
PS - wlasnie teraz myslac ile kostek zostaje po grze, to losowosc tego ile tam sie znajdzie przed gra juz mniej mi przeszkadza, pod warunkiem jednak ze nie bedzie znana graczom - a o to juz ciezko

Geko · Post autor: **Geko** » 07 gru 2006, 08:12

psborsuk pisze:Znajdzie się jeszcze kilka innych nieco dziwnych stwierdzeń, np. "Plansza jest dobrze wykonana, ale wąska i długa – nie wiedzieć czemu wszystkie plansze przedstawiające Japonie są właśnie takie!" (wg mnie dlatego, że dziwnym trafem wyspy japońskie leżą niemalże w linii... ... ale mogę się mylić ).

Ja tę informację o wąskich planszach przedstawiających Japonię odczytałem jako mrugnięcie okiem

Przecież każdy kto widział Japonię na mapie wie o co chodzi.

Post autor: **raj** » 07 gru 2006, 08:13

Masz racje - troche niedokladnie opisalem mozliwosc pozostania kostek w wiezy, zaraz to poprawie.

A co do Japonii... i wygladu mapy... coz...

Post autor: **Nataniel** » 07 gru 2006, 08:52

ragozd pisze:Niby niewiele zmieniony system punktacji, ale o ile lepsza gra dzieki temu. Mniej budowania, wiecej walki

System punktacji jest TAKI SAM.

ragozd · Post autor: **ragozd** » 07 gru 2006, 09:36

Bylo to juz wyjasniane w innym watku przez Valmonta.
Za to wlasciciel Shoguna w trakcie ostatniej partii ze zdziwieniem sie dowiedzial ze razkazy A i B to Ruch lub Atak a nie tylko Atak.
Jak widac, nie zawsze sie gra w to, w co mysli sie ze gra

Geko · Post autor: **Geko** » 07 gru 2006, 10:17

Przypomina mi się pamiętna partia w Goa na Smolnej, kiedy za każdą wygraną aukcję dostawało się kartę akcji...

Wojtek · Post autor: **Wojtek** » 08 gru 2006, 16:24

Wygląda na to, że gra jest grzechu warta.
Pozostaje tylko do rozstrzygnięcia kwestia skalownia. Gdzieś wyczytałem, ale nie przypomnę sobie gdzie, że skalowanie to jest pięta achillesowa Wallensteina. Podobno w zasadzie jest to gra dla 5 osób. Ponoć w Shogunie zostało to poprawione.

Czy może ma ktoś doświadczenie w grze w 3 osobowej w Shoguna i podzieliłby się swoimi spostrzeżeniami?

Lothar · Post autor: **Lothar** » 08 gru 2006, 18:55

imo shogun jest tak samo grywalny dla 3 jak i 4 i 5 osob (no moze troszke fajniej jest w 5 osob). Osobiscie Shogun w tej chwili jest na 1. miejscu mojego rankingu gier strategicznych. Takze u nas w sklepie czesto jest shogun grany i same pozytywne opinie zbiera, wlasciwie same bardzo pozytywne opinie.

Post autor: **raj** » 08 gru 2006, 23:43

A jak czesto gracie na 3 osoby?

Wojtek · Post autor: **Wojtek** » 17 gru 2006, 09:57

Wygląda na to, że niewiele osób ma doświadczenia w grze 3-osobowej albo ci co mają nie ujawniają się. W każdym bądź razie na podstawie instrukcji do Wallensteina i Shoguna stwierdzam, że mechanizm skalowania jest ten sam. Natomiast na BGG w wątku:
http://www.boardgamegeek.com/geeklist/17016
gracze nie oceniają dobrze rozgrywki 3-osobowej w Wallensteina.

kwiatosz · Post autor: **kwiatosz** » 17 gru 2006, 17:27

Mam pytanie odnosnie niezaleznosci jezykowej, a konkretnie czy sa tam jakies napisy (procz instrukcji), ktore nie sa japonskimi nazwami? Bo zastanawiam sie nad wersja niemiecka, i nie wiem na ile mi to zepsuje gra (ten jezyk w zasadzie jest mi niewiele mniej obcy niz japonski

)

Post autor: **raj** » 17 gru 2006, 17:40

Niezaleznosc jezykowa wynosi 100%.

Wszystkie karty maja wyjasnienie w instrukcji i oraz na skrocie zasad.

ragozd · Post autor: **ragozd** » 17 gru 2006, 21:03

I przede wszystkim grafiki wyjasniajace wszystko jednoznacznie

Legun · Post autor: **Legun** » 18 gru 2006, 11:05

Pytanie mam następujące - na ile gra pobudza rozmowy między graczami? Czy to raczej rozrywka dla introwertyków, jak Scrabble, czy też bliżej Osadników?

jax · Post autor: **jax** » 18 gru 2006, 11:09

Bardzo pobudza do rozmowy. Bez negocjacji nie ma sie szans na zwyciestwo.

Post autor: **raj** » 18 gru 2006, 11:12

Legun pisze:Pytanie mam następujące - na ile gra pobudza rozmowy między graczami? Czy to raczej rozrywka dla introwertyków, jak Scrabble, czy też bliżej Osadników?

Jesli chodzi o interakcje miedzy graczami to znacznie przewyzsza Osadnikow.

Bogoria · Post autor: **Bogoria** » 19 gru 2006, 14:33

Przyznam, że mam wielką słabość do feudalnej Japonii. Lubię takie gry jak Warrior Knight czy Game Of Throne - czy Shogun ma jakieś cechy wspólne z wyżej wymienionymi grami (poza dyplomacją)?

ragozd · Post autor: **ragozd** » 19 gru 2006, 15:32

poza dyplomacja do WK ma malo wspolnego z GoT
To, ze niby w GoT mozna wszystko przewidziec powoduje mozgozernosc rozkazow, w WK walka rozstrzyha sie bardzo losowo- w S zas jesli tylko sily nie sa wyrownane masz pewnosc wyniku, a przy dwu wyrownanych walkach jesli przegrasz jedna to druga raczej wygrasz i na odwrot.

Czosno · Post autor: **Czosno** » 23 gru 2006, 10:44

Jest może gdzieś w internecie polska instrukcja do Shoguna (angielską znalazłem) jeśli koś by miał linka to byłbym wdzięczny za podanie (l.czosnowski(at)gmail.com).

Omar · Post autor: **Omar** » 27 cze 2007, 19:07

Czy ktoś może ma angielską lub polską instrukcję do tej gry (jak już to wolę wer. ang.)?
Jeżeli tak, to byłbym wdzięczny za pomoc.

omararnaout@hotmail.com

Pozdrawiam,

Omar