Nowa gra Days of Wonder
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
- Lokalizacja: Łódź
no wlasnie rozpakowalem pudelko. na pierwszy rzut oka wrazenie bardzo pozytywne. od lat gram w bitewniaki, wiec wiele sie po jakosci komponentow nie spodziewalem (chodzi mi oczywiscie o szczegolowosc figurek - niestety tez z memoir 44 byly mnie rozczarowaly), a tu mile zaskoczenie. nie jest doskonale (bo plastik jakis taki miekki i sie wyginaja te male mieczyki), ale nie mozna tym figurkom odmowic detali (jak na ta skale, no i w stosunku do jakosci figurek z memoir 44 to widac kosmiczny postep). dodatkowo widac i przez to czuc ten specyficzny klimat - ot chocby karsnoludy ewidentnie wzorowane na szkotow i gobliny wygladajace jak saraceni, a do tego dziesiatki angielskiej piechoty, lucznikow i rycerstwa (mam nadzieje, ze w dodatkach pokaza sie kusznicy, moze jacys rusznikarze czy np artyleria). troche dziwnie wygladaja naklejane sztandary, ale w tej skali nie widze zarowno sensu jak i mozliwosci innego rozwiazania (dobrze, ze panowie z dow nie zdecydowali sie np. na rozwiazanie typu - oznaczenia na zetonach, ktore mialyby lezec obok jednostek), i zapewne ulatwia i przyspeisza to sama rozgrywke. to wszystko na wielki "+". rulebook'a przejrzalem tylko pobieznie, ale sprawia naprawde doskonale wrazenie - prawdopodobnie to najlepiej wydany rulebook do gry planszowej (a przynajmniej z tych gier, ktore posiadam - a pod wzgledem jakosci najlepiej porownywac do wydawnictw ffg. z czystym sumieniem moge powiedziec, ze ten przebija ksiazeczki ffg na wylot i blizej mu do warhammerowego army booka czy 40tkowego codexu) - pelny kolor, swietnej jakosci papier, wszystko poparte kilkoma "obrazkowymi" przykladami na kazdej stronie, do tego kilka calostronnicowych grafik, calosc przejrzyscie podzielona na rozdzialy i zindeksowana spisem tresci na poczatku ksiazeczki. kolejny duzy "+". Adventures Booklet to juz typowy spis misji jak w memoir 44. pelny kolor, kazda bitwa posiada krociutki wstep i rozpisanie potrzebnych komponentow a takze rysunkowa instrukcje jak to wszystko umiescic na planszy. ogolnie kolejny "+" ale juz nie taki duzy, bo jednak mozna by tych scenariuszy dac wiecej. mam tez nadzieje, ze sa one dosc wywazone dla obu stron (nie to co w memoir, no ale ten fakt usparwiedliwic mozna wzorowaniem sie na faktycznych bitwach i starciach 2 wojny swiatowej).
reszta komponentow to juz standard (wysoki) do, ktore dow przyzwyczail chyba swoich klientow - ladnie zaprojektowane karty, zetony, kostki, i hexy terenu (ktore musze przyznac podobaja mi sie o wiele bardziej niz te z memoir - ot chocby wystarczy spojrzec na grafike lasu). no i sam "wystroj" pudelka - wszystko elegancko zaprojektowane tak, by kazdy komponent znalazl swoje miejsce. jak zwykle problem moze stanowic przechowywanie figurek, ale tu i tak mamy osobne przegrody dla "sztandarowych" itp wiec jest na "+". plansza, czyli pole bitwy, na ktorym nasze odzdialy beda toczyly walki, to podobie jak w przypadku m44 podzielona na 3 sekcje heksagonalna mapa z grubego kartonu. szkoda tylko, ze obie strony maja nadrukowana ta sama - zielona "europejska" trawke, bo az sie prosi o kawalek pustyni, na ktorej mozna by odgrywac krucjaty przeciwko hobgoblinom teraz chyba to co najwazniejsze - game play. oczywiscie gry nie mialem okazji jeszcze przetestowac, ale z samego rzutu na rulebook, a przede wszystkim tego co wyczytalem na internecie widac, ze to gra bardziej dopracowana i wprowadzajaca nowe, urozmaicajace i zmnieniajace na korzysc rozgrywke elementy (chocby czary i rade wojenna).
podsumowujac - "battlelore" na pewno nie zastapi rasowego bitewniaka, kazdy kto kupuje ta gre z ta mysla, zawiedzie sie. "battlelore" zaspokoi na pewno glod tych, ktorych na bitewniaki z prostych, ekonomicznych przyczyn nie stac. "battlelore" fanom bitewniakow zapewni dobra lekka rozgrywke, na zasadzie odskoczni od biegania z calowkami i wymyslania nowych powergamerskich rozpisek. gra opiera sie na schemacie poprzednich gier borg'a, czyli fani realistycznych strategii tez moga sobie ja odpuscic (po co wydawac ta kase a pozniej narzekac, ze nie odwzorowuje realistycznie bitew sredniowiecznych?) - a jesli juz ja kupia, proponuje zachowac zdrowo rozsadkowy dystans . battlelore natomiast zapewni duzo frajdy tym wszystkim, ktorzy lubia lekka, modyfikowalna (scenariusze i zapowiadane dodatki) i przede wszystkim wydana na najwyzszym poziomie gre taktyczna (boje sie uzywac slowa - strategiczna ), z elementem losowym. jednym slowem - gra zapewni sporo adrenaliny podczas tych rzutow kostakmi . no to czekam na pierwsza rozgrywke
reszta komponentow to juz standard (wysoki) do, ktore dow przyzwyczail chyba swoich klientow - ladnie zaprojektowane karty, zetony, kostki, i hexy terenu (ktore musze przyznac podobaja mi sie o wiele bardziej niz te z memoir - ot chocby wystarczy spojrzec na grafike lasu). no i sam "wystroj" pudelka - wszystko elegancko zaprojektowane tak, by kazdy komponent znalazl swoje miejsce. jak zwykle problem moze stanowic przechowywanie figurek, ale tu i tak mamy osobne przegrody dla "sztandarowych" itp wiec jest na "+". plansza, czyli pole bitwy, na ktorym nasze odzdialy beda toczyly walki, to podobie jak w przypadku m44 podzielona na 3 sekcje heksagonalna mapa z grubego kartonu. szkoda tylko, ze obie strony maja nadrukowana ta sama - zielona "europejska" trawke, bo az sie prosi o kawalek pustyni, na ktorej mozna by odgrywac krucjaty przeciwko hobgoblinom teraz chyba to co najwazniejsze - game play. oczywiscie gry nie mialem okazji jeszcze przetestowac, ale z samego rzutu na rulebook, a przede wszystkim tego co wyczytalem na internecie widac, ze to gra bardziej dopracowana i wprowadzajaca nowe, urozmaicajace i zmnieniajace na korzysc rozgrywke elementy (chocby czary i rade wojenna).
podsumowujac - "battlelore" na pewno nie zastapi rasowego bitewniaka, kazdy kto kupuje ta gre z ta mysla, zawiedzie sie. "battlelore" zaspokoi na pewno glod tych, ktorych na bitewniaki z prostych, ekonomicznych przyczyn nie stac. "battlelore" fanom bitewniakow zapewni dobra lekka rozgrywke, na zasadzie odskoczni od biegania z calowkami i wymyslania nowych powergamerskich rozpisek. gra opiera sie na schemacie poprzednich gier borg'a, czyli fani realistycznych strategii tez moga sobie ja odpuscic (po co wydawac ta kase a pozniej narzekac, ze nie odwzorowuje realistycznie bitew sredniowiecznych?) - a jesli juz ja kupia, proponuje zachowac zdrowo rozsadkowy dystans . battlelore natomiast zapewni duzo frajdy tym wszystkim, ktorzy lubia lekka, modyfikowalna (scenariusze i zapowiadane dodatki) i przede wszystkim wydana na najwyzszym poziomie gre taktyczna (boje sie uzywac slowa - strategiczna ), z elementem losowym. jednym slowem - gra zapewni sporo adrenaliny podczas tych rzutow kostakmi . no to czekam na pierwsza rozgrywke
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Podpisuję się pod tym obiema ręcyma i nogamibattlelore natomiast zapewni duzo frajdy tym wszystkim, ktorzy lubia lekka, modyfikowalna (scenariusze i zapowiadane dodatki) i przede wszystkim wydana na najwyzszym poziomie gre taktyczna (boje sie uzywac slowa - strategiczna ), z elementem losowym. jednym slowem - gra zapewni sporo adrenaliny podczas tych rzutow kostkami .
Kupując BL najbardziej bałem się właśnie tej losowości, ale po tych kilkunastu już bitwach (ostatnio w weekend był mały "maratonik" ) mogę powiedzieć, że jest dobrze. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby jakiś "niedobitek" poczynił jakieś większe spustoszenia i był niczym nieśmiertelny. Nic z tych rzeczy! Jasne, że czasem się zdarza, że atakując czterema kostkami nic, ale to nic nie wskóramy i jeszcze nieźle oberwiemy z kontrataku, ale żeby takie sytuacje były "choć trochę częste" nie stwierdziłem. Poza tym jak zostało wspomniane podnosi to poziom adrenaliny u obu graczy
Szkoda tylko, że symbole na kostkach dość szybko (ok. 3 gier) zaczęły nosić ślady użytkowania (nieco się starły), ale ostatnio zauważyłem, że proces ten wyraźnie zwolnił i jakby się zatrzymał. A jak jest z waszymi kostkami?
Oglądałem wideo Scotta i o ile miałem jeszcze jakieś obiekcje co do tej gry, to teraz wszystkie straciłem. Gra mnie zachwyciła, a że lubię MM'44, to czuję, że to spodoba mi się jeszcze bardziej. Niestety nakład się skończył i pozostaje czekać. Szkoda, że przepadły też te dwie bonusowe figurki, ale mam nadzieję, że będzie można je kupić oddzielnie.
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
- Lokalizacja: Łódź
w hobbitcie jest battleLore z czasem realizacji 24 godziny i figurkami promo. W mniej znanych sklepach może też jakies niedobitki sie trafią.
Ale ja przed wpłacaniem bym dzwonił czy na pewno jeszcze mają:)
Kiedyś ktoś napisał ze scottowi wszystkie gry sie podobają, ale fakt , na mnie też dopieszczenie gry zrobiło duże wrażenie.
Ale ja przed wpłacaniem bym dzwonił czy na pewno jeszcze mają:)
Kiedyś ktoś napisał ze scottowi wszystkie gry sie podobają, ale fakt , na mnie też dopieszczenie gry zrobiło duże wrażenie.
eh - gra caly czas jest dospepna na warunkach promocji
chocby tu
http://www.allegro.pl/item147631522_bat ... szowa.html
chocby tu
http://www.allegro.pl/item147631522_bat ... szowa.html
Gra wszechczasów?!
Battlelore idzie w BBG na najlepszą grę wszechczasów. Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości czy kupować to niech zerknie na opinie w BBG.
Mi zostały 10 dni do otwarcia Nigdy już nie zamówię prezentu, w który chce mieć i grać ZARAZ
Mi zostały 10 dni do otwarcia Nigdy już nie zamówię prezentu, w który chce mieć i grać ZARAZ
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Myślę, że do pierwszej trójki szybko się nie dostanie (o ile wogóle), ale 4 czy 5 miejsce jest w zasięgu. Widziałem, że nawet rozgorzała na ten temat dyskusja na BGG. Jak przeczytałem podobna sytuacja była z War of the Ring - najpierw błyskawiczny awans w okolice podium a potem "wypad" poza 10. Wydaje mi się, że BL poza 10 szybko nie wypadnie (jak już się tam dostanie, co pewnie niedługo nastąpi), ale "gra wszechczasów" :!: Co to to nieBattlelore idzie w BBG na najlepszą grę wszechczasów.
"Gra wszechczasów" to pewnie nie, bo to miejsce jest chyba zarezerwowane dla Go (jeśli chodzi o wszechczasy to chyba nie ma konkurencji ).bogas pisze: ale "gra wszechczasów" :!: Co to to nie
Wydaje mi się jednak, że ma dużą szansę być grą przełomową. Może nawet na taką skalę jak swego czasu przełomem był MtG.
Świetny system gry - doskonale wyważenie pomiędzy poziomem komplikacji zasad, a możliwościami rozgrywki i tym jak odzwierciedla realne pole bitwy.
Mimo iż ciężko mówić to o poziomie realności (szczególnie jeśli chodzi scenariusze fantasy ) to gra działa bardzo mocno na wyobraźnie (przynajmniej moją ) – naprawdę nie trzeba się nadzwyczajnie wysilać, żeby oczyma wyobraźni ujrzeć zmasowaną szarżę kawalerii Goblinów na osamotnione umocnienia krasnoludów na wzgórzach. I poczuć niemoc dowodzącego, który może jedynie modlić się, żeby krasnoludy utrzymały wzgórza aż do nadejścia posiłków…
Myślę, że tę grę można traktować trochę jak gry RPG – czyli bazę do uruchomienia wyobraźni i zanurzenia się w świecie fantasy.
Przełomowym pomysłem jest także sposób tworzenia scenariuszy – to co prawda było już przy Memoirze, ale w grze w której głównym celem było odzwierciedlenie rzeczywistych potyczek II wojny światowej wyobraźnia graczy była raczej ograniczona… Sam zastanawiałem się nad tym czy nie przygotować jakiegoś scenariusza do M44, ale szczerze mówiąc obawiałem się wystawienia się na „krytykę” znawców tematu.
W tej chwili mam już kilka pomysłów, które mam zamiar przenieść na planszę jak tylko pojawi się na stronach DOW edytor scenariuszy.
Kolejnym przełomem jest podejście DOW do BattleLore jak do systemu bitewnego i chęć wydawania kolejnych dodatków rozwijających grę.
Na forach poświęconych BL już mnożą się pomysły graczy na kolejne dodatki: elfy, smoki, armia undead’ów, piraci, amazonki, demony, oblężenie twierdzy, itp, itd., dodatkowo podsycane skąpymi na razie informacjami od DOW na temat tego co się pojawi – system rozgrywania kampanii, bohaterowie oraz dodatkowe zasady do rozgrywania epickich bitew (dwie połączone plansze).
Siłę dodatków pokazał już przykład Memoir’a – Eastern Front i Pacyfic Theatre bardzo zmieniały podstawową rozgrywkę – dodatkowe zasady znacznie zmieniały sposób gry armią japońską i rosyjską. I znowu przeczucie mi mówi, że w klimatach fantasy gdzie jedynym ogranicznem jest wyobraźnia twórców (i graczy) będzie to jeszcze miodniejsze .
I jeszcze jedna rzecz, która mnie zdumiała – profesjonalizm DOW w obsłudze klienta. Pierwszy szok przeżyłem gdy zobaczyłem BL w warszawskim Gryfie w dniu premiery światowej!
Dalej było jeszcze mocniej – począwszy od ciągłej obecności DOW na forach poświęconych BL i natychmiastowe odpowiedzi na wszelkiego rodzaju niejasności dotyczące przepisów, poprzez przeprosiny i tłumaczenie dotyczące wszelkiego rodzaju niedociągnięć w BL, aż po akcję wymiany kostek, na których wycierają się oznaczenia – na koszt DOW!!!
Wszystko to (podlane jeszcze sosem jakości samej gry – ilości figurek, żetonów, kart, 80 stronicową (sic!) instrukcją, która jest moim zdaniem najlepszym przykładem jak powinno wyglądać wprowadzenie w świat gry) powoduje, że u mnie BattleLore ma mocną 10.
I wcale się nie zdziwie jak na BGG wyląduje w pierwszej 3 .
You Think I Ain't Worth A Dollar, But I Feel Like A Millionaire
-----------
Moje pasje:
http://www.boardgamegeek.com/user/gooser
http://jpgmag.com/people/jarek
-----------
Moje pasje:
http://www.boardgamegeek.com/user/gooser
http://jpgmag.com/people/jarek
Z reviewsa Scotta jakoś nie widzę tej gry w mojej kolekcji. Nie lubię planszówek strategicznych, które nie są trochę bardziej abstrakcyjne, albo dotyczą jakiś większych obszarów (no, niech będzie, np. Game of Thrones - tutaj jako pozytywny przykład). BL wygląda mi jak okrojony Warhammer. ;-)
Mam podobną grę, chociaż prostszą - nazywa się "Die Claymore Saga" (po angielsku Battle Masters). Już od dawna w nią nie gram - początkowo jest niezła podnieta - wow, fajne figurki - do tego pole bitwy ma chyba półtora metra na półtora metra (to taka rozkładana cerata =) i w ogóle jest super...
Ale później wkurzają jednak ograniczenia wynikające zwyczajnie z tego, że poruszamy się po hexach, a nie po ciągłym polu bitwy.
W Battle Masters też były kości z symbolami, łucznicy, konnica - nawet taki ogr w jednej armii i armata w drugiej (obie jednostki miały specjalne zasady), różne tereny, a jednostki poruszało się wyciągając karty...
Dla mnie element losowy jest zbyt duży - w Warhammerze losowość jest trochę równoważona liczbą jednostek i tym, że można dokładnie wszystko pozycjonować i wszystkim się ruszać... Ale w Warhammera też już nie gram. =)
Myślę, że BL pnie się w rankingach z powodu hype'u i niedawnej daty wydania zbiegającej się ze świętami (przecież to idealny prezent!). Niedługo się to ustabilizuje, chociaż to może być najlepsza gra Days of Wonder.
Nie widzę tej gry w Top10, chyba że wywali Commands & Colors: Ancients. Zepchnięcie dowolnej innej gry z Top10 byłoby według mnie bluźnierstwem. =)
Mam podobną grę, chociaż prostszą - nazywa się "Die Claymore Saga" (po angielsku Battle Masters). Już od dawna w nią nie gram - początkowo jest niezła podnieta - wow, fajne figurki - do tego pole bitwy ma chyba półtora metra na półtora metra (to taka rozkładana cerata =) i w ogóle jest super...
Ale później wkurzają jednak ograniczenia wynikające zwyczajnie z tego, że poruszamy się po hexach, a nie po ciągłym polu bitwy.
W Battle Masters też były kości z symbolami, łucznicy, konnica - nawet taki ogr w jednej armii i armata w drugiej (obie jednostki miały specjalne zasady), różne tereny, a jednostki poruszało się wyciągając karty...
Dla mnie element losowy jest zbyt duży - w Warhammerze losowość jest trochę równoważona liczbą jednostek i tym, że można dokładnie wszystko pozycjonować i wszystkim się ruszać... Ale w Warhammera też już nie gram. =)
Myślę, że BL pnie się w rankingach z powodu hype'u i niedawnej daty wydania zbiegającej się ze świętami (przecież to idealny prezent!). Niedługo się to ustabilizuje, chociaż to może być najlepsza gra Days of Wonder.
Nie widzę tej gry w Top10, chyba że wywali Commands & Colors: Ancients. Zepchnięcie dowolnej innej gry z Top10 byłoby według mnie bluźnierstwem. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Herr JoJoss
- Posty: 181
- Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
- Lokalizacja: Manchester, Warszawa
Moim zdaniem jest to bradzo dobra gra, jednak zupełnie inna niż te występujące w rankingu BGG.
Podkreślam jednak że jest to zupełna inna gra planszowa niz te wydawane do tej pory. To bardzo udane połaczenie gry planszowej i bitewnej. Choć jednak bardziej do mnie przemawia dreamblade.
to na pewno, jest to druga po MM44 poważna gra DOWNiedługo się to ustabilizuje, chociaż to może być najlepsza gra Days of Wonder
no bez przesadyNie widzę tej gry w Top10, chyba że wywali Commands & Colors: Ancients. Zepchnięcie dowolnej innej gry z Top10 byłoby według mnie bluźnierstwem
Podkreślam jednak że jest to zupełna inna gra planszowa niz te wydawane do tej pory. To bardzo udane połaczenie gry planszowej i bitewnej. Choć jednak bardziej do mnie przemawia dreamblade.
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Aha:
Nie, nie - trzeba spojrzeć na jego ratingi na BGG. Żadnej grze nie dał nawet 10. Jest dość krytyczny w sowich ocenach (nawet jeżeli na vlogu daje A lub A-). On po prostu kręci filmy tylko na temat tych gier, które mu się podobają - stąd dobre oceny. Kiedyś o tym pisał.Kiedyś ktoś napisał ze scottowi wszystkie gry sie podobają, ale fakt , na mnie też dopieszczenie gry zrobiło duże wrażenie.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Coż, poprostu (z reguły) opisuje gry, które ma w swojej kolekcji, więc raczej będą to gry, które mu sie podobają. Inaczej by ich nie miał. Zobacz, że wskazuje negatywne aspekty gry, jak np. w Fury Of Dracula, które właśnie dzięki tej recenzji nie kupiłem. Albo Aqua Romana, które stwierdził, że jest dobre ale, że nie "doda do kolekcji" (choć mnie akurat gra się bardzo spodobała).bb.bartosz pisze:Kiedyś ktoś napisał ze scottowi wszystkie gry sie podobają
A BattleLore juz na 10 miejscu...
You Think I Ain't Worth A Dollar, But I Feel Like A Millionaire
-----------
Moje pasje:
http://www.boardgamegeek.com/user/gooser
http://jpgmag.com/people/jarek
-----------
Moje pasje:
http://www.boardgamegeek.com/user/gooser
http://jpgmag.com/people/jarek
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
- Lokalizacja: Łódź
z bardzo niewielką stratą do miejsca 9 i 8A BattleLore juz na 10 miejscu...
z rankingiem (nie biorąc pod uwagę sztucznych głosów rankingu BGG) 8.6 i zaledwie 400 głosami
DOW wstrzeliło się czasowo idealnie [ nie to co nasi:( ]
jak za tydzien mniejsze i większe dzieci:) otworzą paczki, gra ma szanse dostać jeszcze więcej głosów (wystarczą i tymczasowo wpaść do pierwszej trójki? pierwszej jedynki??
[/code]
- MataDor
- Posty: 696
- Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
- Lokalizacja: Warszawa/Gocław
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 98 times
uff, załapałem się chyba na jeden z ostatnich egzemplarzy w PL
Powiem tylko że żadna gra przy rozpakowywaniu nie sprawiła mi większej frajdy z poznania jej zawartości jak i samego wykonania. A co do samej rozgrywki to tak jak wyżej pisano jesli ktoś lubił M'44 to BL spodoba mu się jeszcze bardziej. Gra się super. Klimat fantasy sprawdza się tu przednio.
Powiem tylko że żadna gra przy rozpakowywaniu nie sprawiła mi większej frajdy z poznania jej zawartości jak i samego wykonania. A co do samej rozgrywki to tak jak wyżej pisano jesli ktoś lubił M'44 to BL spodoba mu się jeszcze bardziej. Gra się super. Klimat fantasy sprawdza się tu przednio.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
kolekcja gier
Wg mnie mechanika C&C bardziej sprawdza się w bitwach do XIX wieku i fantasy niż w realiach drugiej wojny światowej. Grałem w M'44 i średnio mi się spodobał, natomiast C&C Ancients uważam za bardzo fajną grę. Dlatego jak się komuś M'44 nie spodobał właśnie z powodu klimatu to może spróbować z BL lub C&C Ancients.
Co do rankingu to mam nadzieję , że BL zdetronizuje kilka przewartościowanych eurogier jak np. Power Grid - im dłużej w to grałem tym mniej mi się podobało.
Co do rankingu to mam nadzieję , że BL zdetronizuje kilka przewartościowanych eurogier jak np. Power Grid - im dłużej w to grałem tym mniej mi się podobało.
I kto tu mówi o przewartościowanych grach wymieniając Funkenschlaga, a podniecając się BLem, któremu fanboye dają oceny na BGG, jakby to była najlepsza gra wszechczasów - zupełnie jak komentarze na Rebel.pl. ;-)BL zdetronizuje kilka przewartościowanych eurogier jak np. Power Grid
A skąd wiesz, że z BLem będzie inaczej?im dłużej w to grałem tym mniej mi się podobało
BL może się odpowiednim ludziom podobać, bo pewnie jest obecnie najlepszą grą planszówkowo-bitewną (tzn. taką bardziej taktyczną, a nie strategiczną) i można mu dać dużo punktów za wykonanie, przyjemność z rozgrywki (jak się lubi takie gry), natomiast za mechanikę nie dałbym złamanego szeląga - przynajmniej porównując tę grę z innymi perełkami z Top10 - między innymi z Funkenschlagiem.
Gry z Top10 mają wiele ciekawych rozwiązań i widać, że projektanci włożyli w nie dużo pracy i wysiłku umysłowego. BL za to ma mechanikę sztampowego bitewniaka, którą w tej formie można było spotkać z 20 lat temu (vide chociażby Battle Masters, o których pisałem).
I dlatego uważam, że nie zasługuje na miejsce w Top10 - no, chyba że na 10 miejscu, na którym się aktualnie znajduje - w końcu zdetronizował inną grę z tej serii... Niestety pewnie jeszcze trochę się wespnie w rankingu - z czasem jednak znów spadnie. =)
No ale cóż - ja mam specyficzny gust. Jak było widać jechałem po GoT, bo nie ma oryginalnej mechaniki (klon Diplomacy) i do tego nie lubię gier, które "udają" inny gatunek - chociażby Descenta, który jest planszówką udającą RPGa (jak chcę mieć RPGa, to gram w RPGa ;-) lub właśnie takich planszówko-bitewniaków, które udają, że są prawdziwymi strategiami "tabletop". Z drugiej strony nie piszę o każdej grze, która wpadnie mi w ręce, że to "najlepsza gra wszechczasów" itp. - może dlatego, że mam szerszą perspektywę. ;-)
Ostatnio zmieniony 18 gru 2006, 13:17 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 1 raz.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
A ja po raz kolejny pytam, jakie elementy sa w C&C, ktorych nie ma w BL - ciekawi mnie to, moze da sie je wprowadzic home rulesami.chelcho pisze:Wg mnie mechanika C&C bardziej sprawdza się w bitwach do XIX wieku i fantasy niż w realiach drugiej wojny światowej.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Mogę zrozumieć zachwyty nad BL, ale pisanie, że Power Grid i inne perełki z czołówki BGG są przewartościowane (w znaczeniu za wysoko oceniane), to już przesada .
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- psborsuk
- Posty: 288
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 74 times
Zgadzam się z przedmówcą. Gry z Top 10 nie znalazły się tam przypadkiem, dlatego ze spodobały sie pewnej grupce ludzi. Ich pozycja świadczy raczej o tym, że podobają się zdecydowanej większości głosujących. Dlatego nie sądzę, żeby zostały szybko zdetronizowane. Rzeczony Power Grid w mojej opinii jest tam jak najbardziej zasłużenie. A co do BL, to na razie nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu, więc nie wiem jak z jego grywalnością. Czas pokaże, czy jest to gra przełomowa, czy tylko meteoryt znikający równie szybko jak pojawiający się.
Świt Rebelii... ]:->