(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: bart8111 »

xBronsonx pisze:Jestem w stolicy i może uda mi się do Was wpaść, mam tylko pytanie do mniej więcej, której godziny tam przesiadujecie przy planszówkach?
Gdzieś tak do 23.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: KubaP »

Jeszcze osobiście Was przepraszam za dzisiejszą niedyspozycję i nie polecam Art Sushi przy Nowogrodzkiej - mam dzień z głowy...
Awatar użytkownika
virco
Posty: 1464
Rejestracja: 15 gru 2010, 15:31
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: virco »

dzieki za gre :)
3 nowe gry :) i juz jednej szukam na handel/wymiana :) dobre spotkanie :)
Click me for -> Virco BGG Collection
Click me for -> Virco Forum Topic Buy/Sale/Trade
Stałe rabaty : planszostrefa.pl 10% | zgrami.pl 10% | 3trolle.pl 5% | planszak.pl 5%
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jingowawa »

Także dzięki Vesterowi i Tytusowi za grę w Gizę. Zakończoną sukcesem, bo udało się ustalić finalne zasady rozgrywki;)
No i Miceliusowi za możliwość obserwowania Veto - szlacheckiej gry o dilerowaniu w I RP.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

Tym razem graliśmy w grę Die Macher zgodnie z zasadami wymyślonymi przez autora, a nie przez któregoś z graczy-jak należało się spodziewać, autor miał nieco lepsze pomysły od nas ;)
Udało nam się skończyć pełną 7 landową grę w 4,5 godziny-to chyba dość szybko.
Gra potwierdziła klasę-myślę,że wszystkim grającym się spodobała co najmniej na 8
Dzięki za grę.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Wczoraj ciekawe starcie z Arasq w Price of Honour. Wzięliśmy na warsztat potyczkę nr 7 'Shadows in the Mist'.
Trwa środkowa faza bitwy nad Bzurą...
Arasq wcielił się w Polaków (elementy 16 dywizji piechoty) podchodzących pod Łowicz, ja - w Niemców (elementy 18 DP) trzymających tam pozycje. Starcie nie było duże - Arasq miał do dyspozycji 9 drużyn, ja - 8. W tym mieliśmy po 1 moździerzu i jednym ciężkim karabinie maszynowym.
Moją koronną fortyfikację stanowiła centralnie umieszczona wieża kościoła. Jednak usadowiony tam ciężki karabin maszynowy był niemal całkowicie sparalizowany przez gęste opary porannej mgły. Poza tym wszystkie moje drużyny piechoty i lekkie karabiny maszynowe miałem umiejscowione w drewnianych i kamiennych budynkach. Z tyłu wspierał mnie mały 50mm moździerz.

Począkowe ostrożne podejście Polaków pod osłoną mgły skończyło się jednak krwawo. Polacy stracili 3 drużyny piechoty, ja - jedną.
Zniecierpliwiony cholerną mgłą zszedłem HMG z wieży kościoła i podciągnąłem go trochę do przodu zeby nie zardzewiał.
Arasq przycisnął mocno na moim lewym skrzydle, gdzie były umiejscowione 2 target hexy (trzeciem była wieża kościoła) i ostatecznie wyciął mi tam wszystkie (2 lub 3) jednostki. Włączając lekki karabin maszynowy, który mając tuż przed sobą na short-range'u szarżującą polską piechotę haniebnie pudłował (chyba panika?).

W 2-4 turze trwała intensywna walka na przedpolach kościoła - głównie na krótkim zasięgu, w oparach mgły i rzadkim lesie. Panował prawdziwy chaos takiego pola bitwy ;) Polski moździerz i ciężki karabin maszynowy Browning wspierały Polaków z dystansu - ostatecznie i te jednostki i większość wspieranej przez nie piechoty zginęła. Mój ciężki km pruł ostro i z dystansu i z bliskiej odległości. Bez strat własnych też sie nie obeszło. Trochę ludzi zginęło, a prawdziwym bohaterstwem wykazała się niemiecka drużyna piechoty, która po oberwaniu z polskiego moździerza była oszołomiona (Stunned), potem jeszcze kilkakrotnie została ostrzelana przez polskiego Browninga, ale przeżyła, zreorganizowała się, wycofała, objęła opuszczony punkt obrony na wieży kościoła i jeszcze zdążyła odeprzeć kluczową oskrzydlającą szarżę polskiej drużyny piechoty na kościół w ostatniej turze. Polacy na krótkim zasięgu tuż przed kościołem zostali ostzelani i oszołomieni (Stunned) i nie mogli przeprowadzić zaplanowanej walki wręcz wewnątrz kościoła.

Ostatnia żywa druzyna polskiej piechoty usiłowała jeszcze zaskakującą szarżą dopaść ciężki km w centrum, który Polakom napsuł tyle krwi, ale tylko go przyszpiliła sama ponosząc straty. Za chwilę moja salwa z moździerza (jedyna udana w grze zresztą) zmiotła z ziemi tę ostatnią polską jednostkę.

Ostateczne straty - Polska - wszystkie 9 drużyn, Niemcy - 4. Wszystkie punkty terenowe przez Niemców utrzymane (fakt, że Arasq zignorował 2 słabo punktowane hexy na mojej lewej flance - gdyby je zajął bez ryzyka, przegrałby mniej niż 4-15 ale nie wystarczyłyby to do zwycięstwa. Kluczowy był kościół).

Podsumowanie - rozkaz polskiego dowództwa nie został wykonany. Niemieckie pozycje w Łowiczu pozostały bezpieczne a szarżujące siły polskie praktycznie unicestwione.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Totem
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2012, 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Totem »

Jax. Twój AAR zachęcił mnie do zapoznania się z grą Price of Honour. Zupełnie jakbym widział komputerowe Close Combat.
Borsuk czyli Totem czyli Borsuk.
"A ship in port is safe; but that is not what ships are built for."
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Totem pisze:Jax. Twój AAR zachęcił mnie do zapoznania się z grą Price of Honour. Zupełnie jakbym widział komputerowe Close Combat.
no to zachęcam do rozgrywek :) (będę grę przynosił, ale najwczesniej za 3 tygodnie)
faktycznie - jej akcja układa się dość fabularnie a przede wszystkim flow gry jest bardzo płynny, bez zgrzytów i emocjonujący
cieszę się, że zachęciłem, bo potencjalnych graczy do CoHa nigdy za mało :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Geko »

Widziałem wczoraj końcówkę tych zmagań i po urlopie chętnie zagram (mam swój egzemplarz, jakby co). Miło, że są chętni.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
l.a.d
Posty: 191
Rejestracja: 10 sty 2012, 01:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: l.a.d »

Przypomnę się nieśmiało, że jako pierwszy zgłaszałem swoją kandydaturę do grania (czyt. najpierw nauki) w PoH. Mam nadzieję, że będzie to pamiętane :D
Greed, for lack of a better word, is good.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

l.a.d pisze:Przypomnę się nieśmiało, że jako pierwszy zgłaszałem swoją kandydaturę do grania (czyt. najpierw nauki) w PoH. Mam nadzieję, że będzie to pamiętane :D
Absolutnie :)

Razem z Arasq (który deklarował chęć powtórki) mamy juz łącznie pulę 5 graczy :) (i 3 egzemplarze gry).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Micelius »

Dobra, przypominam, że też się zgłaszam do CoH :)

Aha, dopiero po spotkaniu dotarło do mnie, jak wielki przełom dokonał się u Jaxa... jest gotów zagrać w Hawaii :shock: :mrgreen: Jednak ten urlop zdrowy był :wink:

Dziękuję za miłą dilerkę (copyright jingoWawa :wink: ), czyli Veto z Cinem - wydawało mi się, że ma mocniejszą talię... a w każdym razie lepiej mu szło i ostatecznie on został Pierwszym Dilerem Rzeczpospolitej :mrgreen: Kupując grę bałem się, że będzie kaszana, ale wrażenia miałem przyjemne. Fakt, że po partii uśwadomiłem sobie swoje błędy, świadczy, że nie jest to tylko "wyłóż, co ci się wyciągnęło". Może klimat ma spory wpływ na moją pozytywną ocenę, ale miło, że Cinowi też się podobało.

Dziękujemy Tytusowi i spółce za cierpliwość, gdyż...
...potem jeszcze Caylus - wydawało mi się, że wszyscy grali sprawnie, ale potrwało aż koło 3h. (Uprzedzając złośliwe komentarze - ja miałem dwa dłuższe ruchy - po jakieś 4 min., ale w środkowej fazie też wiele 1-sekundowych). Nie wyczułem, co tak naprawdę się opłaca i mimo wielkiego udziału w budowie zamku skończyłem z haniebnym wynikiem. Choć nie mam pewności, czy byłbym ostatni, gdybyśmy pamiętali o regule, że ukończenie zamku też wyzwa koniec budowy. W każdym razie, mam sporo przemyśleń i płonę żądzą rewanżu :D Wszystkich nas pogodził Tajemniczy Przybysz - przybył, zwyciężył (choć to jego pierwsza partia) i wybył... Gratulacje, zaprawione dawką goryczy, że rewanżu może prędko nie być :)

Wrócę myślami do poprzedniego tygodnia, który dla mnie oznaczał głównie dwa emocjonujące starcia w C&C Ancients. Najpierw zdołałem uciec ciężkiej piechocie Arasqua, zwabić ją do walki na rzece i w końcu wystrzelać i dobić skoordynmowanym kontratakiem, a potem... partyjka z Bartem... nie wiem, co pili jego oszczepnicy, ale przy naturalnej celności na poziomie 18% oni rzucali na jakichś 60%... w przekroju całej partii :shock: Próbując wielu sztuczek zdołałem zadać wrogowi też ciężkie straty, ale skończyłem przyszpilony tymi oszczepami :roll:

Wszystkim współgraczom bardzo dziękuję za atmosferę przyjacielskiej rzezi :D

Przy okazji chętnie spróbuję też Westeros. Nie mogę się jednak powstrzymać od uwag (które zamierzam przemilczeć podczas partii, więc spoko), że: w C&C A. też rzadko się używa ciągle jednego oddziału, bo to się zwyczajnie nie opłaca. A zasada, że cały front niejako walczy na raz, jest pewnym uproszczenim (odpada przygotowanie talii pod atak) i niekoniecznie broni się historycznie, bo w starożytności (i nie tylko) właśnie koordynacja działań nastręczała dużo trudności. Ale cóż, może "płynność" większa...

Jestem już w znacznym stopniu przygotowany do odpalenia swojego Nieszczęśliwego K.K. Chętnych bardzo proszę o zgłoszenia :D

No i na koniec - jeśli by w przyszłym tygodniu był grany Die Macher, zdecydowanie się zapisuję - mogę przestudiować instrukcję, jeśli się dowiem z wyprzedzeniem.
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Micelius pisze:Dobra, przypominam, że też się zgłaszam do CoH :)
Słusznie, zatem pula rośnie do 6 graczy.
Micelius pisze: Aha, dopiero po spotkaniu dotarło do mnie, jak wielki przełom dokonał się u Jaxa... jest gotów zagrać w Hawaii :shock: :mrgreen: Jednak ten urlop zdrowy był :wink:
W końcu poddałem się fali pozytywnych sygnałów.
Wygląda, że Hawaii spróbuję na Bieszczadkonie. Ma być.
Micelius pisze: Jestem już w znacznym stopniu przygotowany do odpalenia swojego Nieszczęśliwego K.K. Chętnych bardzo proszę o zgłoszenia :D
O co chodzi? :mrgreen:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Micelius »

Myślałem, że to będzie jasne... A moze to tylko żarty z tym pytaniem... Sam się już gubię... Unhappy King... :mrgreen:
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
Arasq
Posty: 77
Rejestracja: 01 wrz 2009, 14:32
Has thanked: 86 times
Been thanked: 14 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Arasq »

Jax,

Dzięki za poniedziałkową grę. AAR fajny, aż miło czytać. W pełni oddał to co się działo na planszy :)

Z mojej strony mogę dodać, że pomimo sromotnej porażki, grało się super. Już po grze widziałem, że kilka rzeczy mogłem zrobić inaczej, ale cóż zagrałem va bank i nie udało się. Odwaga polskich żołnierzy nie wystarczyła do pokonania zabójczo strzelających Niemców. Rewanż na 3 tygodnie !


Micelius,

Szykuj smutnego Karola na przyszły poniedziałek :)
sebastianbl1
Posty: 182
Rejestracja: 28 lip 2008, 11:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: sebastianbl1 »

A moze ktos by byl chetny na 1830 w poniedzialek w max 4 os?
Gre mam jakby co.

Mam potrzebe wiekszych gier ostatnio.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

A już myślałem Sebastian,że będzie coś o grze Die Macher
Okazuje się,że sam w nią grałem-nikt nie chce nic napisać ;)
Awatar użytkownika
GrzeL
Administrator
Posty: 1140
Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
Lokalizacja: okolica Warszawy
Has thanked: 9 times
Been thanked: 57 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: GrzeL »

staszek pisze:Tym razem graliśmy w grę Die Macher zgodnie z zasadami wymyślonymi przez autora, a nie przez któregoś z graczy-jak należało się spodziewać, autor miał nieco lepsze pomysły od nas ;)
Udało nam się skończyć pełną 7 landową grę w 4,5 godziny-to chyba dość szybko.
Gra potwierdziła klasę-myślę,że wszystkim grającym się spodobała co najmniej na 8
Dzięki za grę.
Zgadzam się ze Staszkiem.

Od siebie dodam:
Lepiej gra się na 5 graczy niż na 4.
Kolejnym razem też gram czarnymi.
20 sierpnia wydaje mi się dobrym terminem na kolejną rozgrywkę.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

Jest szansa,że 20 będę mógł zagrać-oczywiście kolorem czerwonym i najchętniej w 5 osób
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: KubaP »

Ja chętnie w poniedziałek nauczyłbym się wreszcie Race for the Galaxy, wiem, że schizofretka tez chciał w to zagrać, może przyjdzie ktoś z misją ewangelizacyjną? :D
Awatar użytkownika
jingowawa
Posty: 888
Rejestracja: 12 kwie 2010, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jingowawa »

Micelius pisze:Dziękuję za miłą dilerkę (copyright jingoWawa :wink: ), czyli Veto z Cinem
Widzisz, ile to potencjału w tych polskich grach się teraz kryje?? Wszystko jest kwestią odpowiedniej interpretacji;)
sebastianbl1
Posty: 182
Rejestracja: 28 lip 2008, 11:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: sebastianbl1 »

staszek pisze:A już myślałem Sebastian,że będzie coś o grze Die Macher
Okazuje się,że sam w nią grałem-nikt nie chce nic napisać ;)
Staszku co tu pisac,

przez cala gre prowadzilem, kontrolowalem Pawla i Grześka co na koniec okazalo sie skuteczne gdyz ich wyprzedzilem. Niestety ta liczebnosc czlonkow partii (dzieki ktorej jedynie wygrales) jest troche chyba zle zbilansowana. Bo jak to mozliwe zeby gra ktora jest o wyborach w koncu i zdobywaniu miejsc w Bundestagu zostala wygrana przez tego kto zdobyl de facto ich najmniej! I co z tego ze ma duza partie i tlum ludzi jesli nie ma miejsc w parlamencie. Tak samo podtrzymuje moje zdanie (zgodnie wlasnie z celem gry) ze proponowane przez Staszka przeliczanie pieniedzy na punkty na koniec jest rownie zlym pomyslem i zupelnie przeczy duchowi i celowi gry.

Gratuluje Staszkowi zwyciestwa choc niesmak pozostal ;)

s
sebastianbl1
Posty: 182
Rejestracja: 28 lip 2008, 11:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: sebastianbl1 »

staszek pisze:Jest szansa,że 20 będę mógł zagrać-oczywiście kolorem czerwonym i najchętniej w 5 osób
To ja sie tez pisze i rezerwuje w takim razie zoltych!
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

sebastianbl1 pisze:
staszek pisze:A już myślałem Sebastian,że będzie coś o grze Die Macher
Okazuje się,że sam w nią grałem-nikt nie chce nic napisać ;)
Staszku co tu pisac,

przez cala gre prowadzilem, kontrolowalem Pawla i Grześka co na koniec okazalo sie skuteczne gdyz ich wyprzedzilem. Niestety ta liczebnosc czlonkow partii (dzieki ktorej jedynie wygrales) jest troche chyba zle zbilansowana. Bo jak to mozliwe zeby gra ktora jest o wyborach w koncu i zdobywaniu miejsc w Bundestagu zostala wygrana przez tego kto zdobyl de facto ich najmniej! I co z tego ze ma duza partie i tlum ludzi jesli nie ma miejsc w parlamencie. Tak samo podtrzymuje moje zdanie (zgodnie wlasnie z celem gry) ze proponowane przez Staszka przeliczanie pieniedzy na punkty na koniec jest rownie zlym pomyslem i zupelnie przeczy duchowi i celowi gry.

Gratuluje Staszkowi zwyciestwa choc niesmak pozostal ;)

s

Ja akurat uważam,że politykom chodzi TYLKO o pieniądze, więc powinny one mieć znaczenie na koniec gry-zwłaszcza,że jeśli nie mają i tak kto ma ich najwięcej wygrywa ostatnie głosowanie-jeśli się liczą na koniec, jest kolejna decyzja do podjęcia-ile wydać i czy opłaca się nie wydać i mieć ileś tam punktów więcej
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

sebastianbl1 pisze:Bo jak to mozliwe zeby gra ktora jest o wyborach w koncu i zdobywaniu miejsc w Bundestagu zostala wygrana przez tego kto zdobyl de facto ich najmniej! I co z tego ze ma duza partie i tlum ludzi jesli nie ma miejsc w parlamencie.
Ciekawostka :)

(A pieniądze w realu nie równaja się z automatu 'zwyciestwu' czy najwiekszej ilości miejsc w parlamencie. Pieniądze moga byc wyznacznikiem zwycięstwa w grze ekonomicznej :) )
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
ODPOWIEDZ