Kompaktowa gra do pubu dla 2-5 osób

[Rafa]

Chciałbym nabyć grę o następujących parametrach:

1) Niewielkie pudełko (chcę w nią grać po pracy, musi się zmieścić w aktówce!).
2) Prosta mechanika i dobra grywalność (kosztem rozmachu fabularnego)...
3) ... ale produkcje czysto abstrakcyjne też raczej odpadają (mogą być zbyt "suche" dla moich graczy).
3) "Gołe" karcianki typu Kamelon odpadają (szybciej się nudzą, a ja chciałbym w nią pograć przez jakiś czas).
4) Niewielka liczba małych elementów, które można zgubić - i duża odporność na zalanie piwem / grę w ciężkich warunkach.
5) Zwykle gramy w 4 osoby, ale możliwość gry w dwójkę byłaby sporym atutem!

Nie chcę też przekładać elementów do mniejszego nieoryginalnego pudełka, bo mam wrażenie, że się szybciej zniszczą w takich warunkach, nie będę mógł wziąć instrukcji, etc.

Do głowy przyszła mi Cytadela, ale może jest coś lepszego? Jakieś nowości?

Dzięki za wszelkie sugestie!

[szmajchel]

Na 4 to polecam Tichu. Do tego Osadnicy z Catanu - Szybka gra karciana (da się grać we 2). Filary Ziemi Gra karciana (3-4), wspomniana Cytadela, Bang, od biedy Dobble,

[Arawis]

Wszelkie możliwe Munchkiny... Tyle, że na dwie osoby to średnio... No i trzeba lubić klimat No i sympatyczny licytacyjny filer Lascaux, ale zdecydowanie działa dopiero od trzech osób... Z takich też krótszych prostych gier, z fajnym mechanizmem, gdzie masz malutką planszę i kości, których nie turlasz, ale obracasz kartami to Biblios, ale to na max. cztery osoby. To mi przychodzi do głowy w pierwszej chwili , oprócz wspomnianej przez ciebie Cytadeli, która umówmy się, na 2 osoby też średnio.

[Rafa]

Dzięki i proszę o jeszcze!

Munchkina mam, ale jakoś w mojej grupie graczy nigdy nie był hitem. Resztę zaraz sprawdzam na BGG!

[Fruczak Gołąbek]

1) Niewielkie pudełko (chcę w nią grać po pracy, musi się zmieścić w aktówce!). - jest
2) Prosta mechanika i dobra grywalność (kosztem rozmachu fabularnego)... - jest
3) ... ale produkcje czysto abstrakcyjne też raczej odpadają (mogą być zbyt "suche" dla moich graczy). - jest
3) "Gołe" karcianki typu Kamelon odpadają (szybciej się nudzą, a ja chciałbym w nią pograć przez jakiś czas). - niby same karty ale nie czuć tak tego
4) Niewielka liczba małych elementów, które można zgubić - i duża odporność na zalanie piwem / grę w ciężkich warunkach. - karty + koszulki
5) Zwykle gramy w 4 osoby, ale możliwość gry w dwójkę byłaby sporym atutem! - jest

Dlatego polecam Innowacje ( najlepiej wersję angielską, jest czytelniejsza i moim zdaniem ładniejsza ).
Ktoś może zarzucić że do piwa to się nie nadaje ale przecież przy piwku i tak gra się na luzie. Ktoś zarzuci że w 4 osoby będzie chaos, moim zdaniem jest ok. We 2 jak i 4 gra się świetnie. Nawet we 4 jest ciekawiej bo co chwila dużo się zmienia.

Dodam jeszcze że mając w domu całą masę różnych "dużych" pozycji, gramy teraz praktycznie tylko w Innowacje.

[Perpetka]

Lascaux jest sympatyczny, ale połowa jego uroku tkwi w muszelkach do licytacji, a średnio widzę je na stole w pubie.

Nadałoby się Roll Through the Ages (o ile stół nadaje się do turlania kośćmi, często w pubach są takie z odstępami między deseczkami), acz mam opory przed doradzaniem jego zakupu, bo stosunek zawartości pudełka do ceny był nieciekawy (chyba że potaniało).

Z turlanek też Alea Iacta Est, lekkie, fajne, ale nie aż tak kompaktowe, jak bym sobie wyobrażała grę w pubie. Z tym, że ja kocham Agricolę i inne gry wymagające stołów metr na dwa i granie w pubie to dla mnie w ogóle raczej oksymoron, a jak ktoś stawia piwo koło mojej planszy, to odgryzam rękę

Fasolki oczywiście (karty nieodporne na zalanie piwem, ale tanie, można kupić drugie).

Ja tam nie gardzę Cytadelą na 2 osoby, ale tam z kolei są jakieś małe żetoniki złota, o ile pamiętam.

[Perpetka]

Wait, nikt nie napisał Neuroshima Hex?

Mała plansza, żetony z grubej tektury, tylko na 5 nie chodzi.

[Rafa]

Neuroshima byłaby absolutnie idealna, ale pudło duże...

Te Fasolki są faktycznie takie wciągające? Mam Kameleona, Mammę Mię oraz 6. Bierze - wszystkie gry bardzo lubię (zwłaszcza Mammę Mię) i często w nie gramy, ale wszystkie mają tendencję do "przejadania się".

Zastanawiałem się też nad Czerwonym Listopadem i Aniołem Śmierci. Pod względem wymiarów są doskonałe...

[swistunka]

A ja polecałabym 51 stan (względnie Nową Erę - choć ta już nie przypadła mi tak do gustu). Jest sporo małych elementów, ale wszystko razem z kartami mieści się w kieszeni kurtki.
No i testowaliśmy już w warunkach pubowych
Albo jakieś kolekcjonerskie? Veto?

[Perpetka]

Czerwony Listopad mi się nie podobał, znaczy był fajny tak do połowy, a potem zaczęliśmy się nudzić.

Fasolki nie są jakieś wybitne, ale można je potem "ożywiać" dodatkami.

Może dla Neuroshimy rozważysz rezygnację z warunku nieprzekładania z pudełka? To jest de facto plansza (da sie włożyć do teczki) i 4 woreczki z żetonami. Faktycznie to nowe wydanie ma chyba większe pudło niż to, co myśmy grywali, może poszukaj używanego starszego wydania?

[gafik]

Anioł Śmierci ma wprawdzie małe pudełko, ale na stole lubi się rozrosnąć.

Polecę Rekiny Biznesu - dobra, jajcarska zabawa do pubu dla 3-4 ludzi i nie wymaga za dużo miejsca.

Ostatnio zainteresowało mnie Zbuduj Swoje Miasto - jeszcze nie grałem, ale może być dobre dla Was - nie wiem tylko jak z wymaganą przestrzenią.

No i obie gry mają tak małe pudełka, że do kieszeni wchodzą (obie na raz )

[veljarek]

Bardzo polecam Fasolki do knajpki.
Fajnie też gra się w Bang oraz Dixit
Wielu moich znajomych lubi Blefuj.

[bubak]

Z tego co pamiętam, to pudełko Neuroshimy Hex mieści się w torbie na ramię (takiej większej).
A jeżeli chodzicie raczej do jednej ulubionej "swojej" knajpy, to można spróbować grę tam zostawiać (zależy jakie się ma układy z obsługą - u mnie to działało)

[Trolliszcze]

A ja polecałabym 51 stan (względnie Nową Erę - choć ta już nie przypadła mi tak do gustu). Jest sporo małych elementów, ale wszystko razem z kartami mieści się w kieszeni kurtki.

I zajmuje dwadzieścia metrów kwadratowych podczas gry na stole.

[Senthe]

Może dla Neuroshimy rozważysz rezygnację z warunku nieprzekładania z pudełka? To jest de facto plansza (da sie włożyć do teczki) i 4 woreczki z żetonami. Faktycznie to nowe wydanie ma chyba większe pudło niż to, co myśmy grywali, może poszukaj używanego starszego wydania?

LEPIEJ NIE .
Ja noszę Neuro zawsze w formie plansza + żetony w woreczkach włożone do jednego większego worka. Może do kieszeni nie wejdzie, ale do teczki już bez najmniejszego problemu, w takiej formie nie niszczy się jakoś straszliwie. W zasadzie jest tylko jeden problem: ta gra nie nadaje się dla 4 graczy, chyba że jesteście masochistami . Niezależnie od napisów na pudełku to tytuł zdecydowanie dwuosobowy. (Niektórzy sądzą inaczej, tak naprawdę gra drużynowa bądź w trybie wampira wymaga po prostu dużo więcej wprawy i nie ma sensu zaczynać od niej.)

Bardzo polecam Innowacje (dla 2-4 graczy śmigają ślicznie), tylko że może wam przeszkadzać brak miejsca i ew. słabe kanjpowe oświetlenie.

Fasolki nie są porywające, ale mają swój urok, są tanie i bardzo kompaktowe. Dla dwóch graczy nie działają w ogóle (gra opiera się na handlu i negocjacji). Jeżeli lubisz takie małe tytuły, zawsze warto spróbować.

Poza tym przychodzi mi do głowy Spadamy! (wieloosobowa) oraz Zombiaki. To akurat dwuosobówka, ale jeżeli kupisz dwie różne edycje (II i I poprawioną), można grać na dodatkowych zasadach dla 4 osób - szczerze mówiąc do tej pory ich nie wypróbowałam, ale wyglądają całkiem w porządku. Poza tym można polecić nieśmiertelne Prawo Dżungli. No i nowość od G3 - SET, co prawda absolutnie suchutki (po prostu kolorowe symbole), ale naprawdę ciekawy i wciągający. Dla 2 osób też się sprawdza.

Przypomina mi się też głupotka - Cthulhu Dice, ale to już gra wybitnie bez sensu i nadaje się chyba wyłącznie do piwa - takie śmiesznie prymitywne rzuć kostką, wykonaj akcję . Zalety: chyba najmniejsza możliwa objętość i absolutna odporność na zalanie

[zephyr]

Dobble - małe pudło, nie wymaga miejsca, nie lubię Jungle Speeda a Dobble tak
Set - nowością nie jest, ale jest grą wartą poznania i kompaktową
Sabotażysta - też jest w miarę przenośny, ale wymaga kawałka stołu i oświetlenia dla kart na ręce {hmm 2-4 graczy? za mało na Sabotażystę}
Fasolki - są ok, ale właśnie głównie negocjowanie jest fajne, samo zdobywanie pkt średnio, bo jest mocno losowe {nie działa na 2, na 3 ok ale ciasno, 4 lepiej}

Z prostych kostek coś w stylu Zombie Dice - bardzo prosta gra kościana typu push your luck, zestaw kostek + średniej wielkości tuba pudełko na grę.
Może Top-A-Top, nie grałem więc nie wiem jak działa w praktyce, w teorii pasuje do takiego zastosowania
Dominion w innym pudle, bo oryginalne jest dużo za duże; wymaga światła i trochę miejsca
Race for the galaxy (VPki są małe i się gubią, można zastąpić jakimiś większymi znacznikami)
+1 dla Tichu (albo Brydża ) ale tylko na 4

Cytadela - brr, jak nie miałem innych gier to wydawało mi się ze ta jest sensowna...

[swistunka]

Zombiaki. To akurat dwuosobówka, ale jeżeli kupisz dwie różne edycje (II i I poprawioną), można grać na dodatkowych zasadach dla 4 osób - szczerze mówiąc do tej pory ich nie wypróbowałam, ale wyglądają całkiem w porządku.

O tak, zdecydowanie polecam Zombiaki Choć mi - po wielkim wybuchu entuzjazmu - dość szybko się znudziły.

[mig]

Qwirkle. woreczek z drewnianymi kaflami do dużej kieszeni się zmieści. Dodatkowo nie straszne zalanie. Miejsca też na stole za dużo nie zajmie. Tylko,że max na 4 osoby.

6.bierze - kompaktowe opakowanie. Na stole pubowym też się zmieści. no i chodzi od 2-10 osób (choć najlepiej koło 4).

[kwiatosz]

Blef, czyli Liar's Dice - kostki piwa się nie boją, zalaminowana plansza również (naturalnie samoróbka, bo to jest 1zł versus 69zł) - w to można nawet grać pod wodą

Ja Hexa na 4 osoby polecam bardzo, chaos, chaos, Vegas - te 3 rzeczy pozwalają bawić się zacnie Da się na forum kupić drewnianą planszę do Hexa, która jest całkiem przenośna i wygodna, bo można ją podnieść ze wszystkimi żetonami i nic się nie przesunie - do tego wylanie piwa obok planszy nie uszkodzi gry o ile fala nie przeleje się przez krawędź planszy - samej planszy na pewno nie uszkodzi.

[mat_eyo]

Ja bym podpowiedział Slavikę - mała, tania, z elementów dodatkowych tylko plansze do liczenia punktów tak to same karty. Gra przeznaczona akurat dla 2-5 osób, z fajnym, słowiańskim klimatem, szybka rozgrywka, na pubowym stoliku zmieści się w sam raz. Choć na forum można znaleźć różne opinie ja jestem grą zauroczony i szczerze polecam.

[watman]

Blef, czyli Liar's Dice - kostki piwa się nie boją, zalaminowana plansza również (naturalnie samoróbka, bo to jest 1zł versus 69zł) - w to można nawet grać pod wodą

TO!
a jesli jeszcze grywaliscie w pokera, to juz w ogole jest przy blefie jazda po bandzie
zalaminowana plansza, 31 kostek i 6 kubeczkow - moj zestaw miesci sie w tubie wielkosci puszki piwa

[Perpetka]

Blef to faktycznie niezły pomysł.

[MichalStajszczak]

Też uważam, że Blef to najlepsze rozwiązanie. Typową grą w pubach jest też Shut the box

[poket]

A ja polecam Monopoly Deal karcianka na 15-20 minut od 2 do 5 osób i w pubie często trafia na stół. Każdy kojarzy klimat Monopola i załapie zasady w 3 minuty. Osobiście mam już za sobą ok 50 rozgrywek i się nie znudziło jeszcze.
Polecam również ze względu na cenę bo 30 zł to nie majątek

[Rune]

Ja od siebie dorzucę Osadnicy z Catanu - szybka gra karciana, niewiele losowości i przy zestawie 4 osób odrobina interakcji, a do tego świetnie "chodzi" na 2 osoby. Polecam też Rekiny biznesu, chcociaż tutaj oczywiście 3 osoby to minimum (podstawa gry to licytacje na giełdzie). Ewentualnie jeśli chcecie czasami logicznie "pomóżdżyć" to dobre też będzie Trio , które świetnie sprawdza się zarówno na 2, 3 i 4 osoby.