Gra miesiąca SIERPIEŃ

[kdsz]

Bardzo słaby miesiąc - 11 rozgrywek.
Najwięcej razy Brass (6 partii, 2 online) i tradycyjnie tytuł gry miesiąca.
Powrót miesiąca - Puerto Rico.
Zaskoczenie miesiąca - niesamowicie sympatyczna partia trzyosobowa w Geniusza zagrana z siostrzeńcami.

[mig]

U mnie kolejny dobry miesiąc. Wakacje, wielu znajomych na niewyjazdowych urlopach - warunki idealne do bicia kolejnych rekordów grania
92 rozgrywki (w tym około połowy online).
20 tytułów, w tym 9 nowości (Władcy Podziemi, Konwój, Zimna Wojna: CIA vs KGB, Struggle of Empires, Rallyman, Miasto Spichrzów, Osadnicy - Szybka gra karciana, Pocket Battles: Macedonians vs Persians i Space Hulk: Anioł śmierci)

Najwięcej rozgrywek: tradycyjnie Neuroshima Hex (53, zdecydowana większość online)
Powrót miesiąca: Alien Frontiers (w końcu trafiła się ekipa, która grę doceniła:)
Najdłuższa rozgrywka i najwiecej emocji: Struggle of Empires
Gra/nowość miesiąca: bardzo trudny wybór, bo trudno tak różne gry (i emocje wywołujące) porównywać. Ostatecznie - w kategorii "cięższych": Władcy Podziemi - genialne połączenie klimatu z mechaniką. Nie za długi czas rozgrywki, świetna regrywalność, idealna losowość:) A wśród "lekkich": Miasto spichrzów za reguły które można wytłumaczyć w max 2 minuty, świetny czas rozgrywki i prawdziwy zachwyt wśród moich (na codzień raczej wojenno-strategicznych) graczy.
I jeszcze wyróżnienie dla Space Hulk: Anioł Śmierci za pierwszą grę kooperacyjną, do której miałem ochotę zasiąść drugi raz

[gigi]

Powrót miesiąca :Fasolki
Gra miesiąca :Fasolki
Najwięcej rozegranych partii :Fasolki

[Muttah]

Gra miesiąca: Hybrid - w swoim gatunku totalny mistrz i nic mu nie podskoczy. Oj działo się w tym miesiącu wokół Hybrydy - nowe jednostki ale przede wszystkim nowy przeciwnik, który wsiąkł w grę i ostro daje radę
Powroty miesiąca:
Horus Heresy - Wreszcie pograłem trochę jako zło i było mi z tym dobrze. Dwuosobowy debeściak i kolejny evergreen który po prostu nigdy mi się nie znudzi
Warrior Knights - ooooooh yeah, król powrócił na tron - dobrze było znowu zagrać w "łorjora"
Nowość miesiąca: Rex - bardzo fajna gra, muszę to wreszcie kupić (choć przy obecnym stanie kolekcji w sumie presji nie mam)
Zawód miesiąca: Descent 2nd ed. - chyba inaczej to sobie wyobrażałem. Jak dla mnie zdecydowanie za mało kombinowania, no ale wszystkim się podoba więc pewnie się nie znam

Ogółem miesiąc masakra, praktycznie każdy weekend był jednym wielkim maratonem Trzeba będzie podtrzymać tę chlubną tradycję...

[makoleon]

Z powodu wakacji słabszy miesiąc - 1 partia z dziewczyną w Scrabble.
Grą miesiąca zostają więc...Scrabble.

[garg]

I ja muszę się pochwalić, bo miałem naprawdę wyjątkowy miesiąc z wyjątkową grą .

Gra miesiąca: Hollywood! Card Game

Nowość miesiąca: Hollywood! Card Game

Filler miesiąca: Hollywood! Card Game

Zaskoczenie miesiąca: Hollywood! Card Game

Liczba partii: 1. A w co? W... tadaaammmm!!!... Hollywood! Card Game.

[Geko]

U mnie wygrywa Price of Honour, czyli polski dodatek do Conflict of Heroes. Wprawdzie tylko jedna partia, jeden pozornie niedługi scenariusz (#2 Krojanty), ale gra pokazała cały swój urok w połączeniu tematu i mechaniki. Świetny system, świetny dodatek. Brawo dla Michała i reszty osób zaangażowanych w przygotowanie scenariuszy.

Natomiast w kategorii powrót i jednocześnie rozczarowania ląduje stare Carcassonne, które jest grą całkiem przyjemną, ale pod warunkiem, że nie bierze się jej zbyt serio, bo losowość potrafi być bardzo wredna. To jest gra rodzinna i koniec.

[Hiu]

Infiltration: Kilka rozgrywek - w dalszym ciagu bardzo fajna i szybka. Przypomina mi to, ze trzeba rozstawic ponownie Androida.

Wszystko ponizej w kategorii odkrycie:
Kolejka: Mile zaskoczenie. Poczatkowo mialem wrazenie, ze to gra bez przyszlosci i nawet nie warto do niej siadac. Opasla instrukcja ma uzytecznych 6 kartek (ze zdjeciami). Rozgrywka prosta, moze lekko niezbalansowana.
Last night on earth Kilka rozgrywek. Lubie kostki, jednak zostalem pokonany przez dominujace sily zombie. Zombie tez nie mialy latwego zycia - kostki mnie lubia 4-5 zombie to bylo za malo na mich bohaterow. Pokonal mnie dopiero zastep 12 a to i tak w okolicy 9 zombie Zabraklo 2-3 rund i odrobine wiecej milosci ze strony kostek (ktora i tak nie byla mala) - zeby pokonac tych dziwnych kulejacych ludzi.
Conquest of the planet earth Ten sam wydawca co LNoE - podobna losowosc - ale tez i fun. Godna polecenia - jako przerywnik
Undermining: Podchodzilem ze strasznymi oporami, a tu takie zaskoczenie bardzo przyjemna i szybka. No i te kostki

[mat_eyo]

Nie liczyłem dokładnie ilości partii w tym miesiącu ale na pewno było ich mniej niżbym chciał. Na stole tylko dwie gry, obie dla mnie nowe.

Grane tytuły: Carcassone, Slavika
Nowość miesiąca: Slavika
Gra miesiąca: Slavika

[pan_satyros]

Od 2 miesięcy przy planszy posucha na rzecz konsoli.

W sierpniu kilka rozgrywek zanotowano, a grą miesiąca zostaje 51 Stan - karcianka, w którą, mimo bardzo wielu partii, wciąż mam ochotę grać i nawet Nowa Era (leżąca w szafie) nie wydaje sie być jeszcze potrzebna.

[jerrymagu]

Gra miesiąca: Zamki Burgundii, The World Cup (bez szczególnego wyróżnienia jakiejkolwiek)
Powrót miesiąca: Peloponnes, A Few Acres of Snow, Urban Sprawl
Autor miesiąca: Chad Jensen

[100rk]

Dziwny miesiąc, bo bardzo dużo nowych gier, ale jedna "staroć" nie dała szans żadnej z tych nowości. Tak bardzo nie dała szans w ilości i jakości rozgrywek, że o pozostałych wstyd wspominać
Gra miesiąca : Zamki Burgundii

[Senthe]

Nowość miesiąca: Dancer
Rozczarowanie miesiąca: Slavika
Odkrycie miesiąca: SET
Gra miesiąca: Race for the Galaxy

[kwiatosz]

Chaos w Starym Świecie - gra oszukuje, bogowie niezbalansowani, Szczur psuje rozgrywki, nowe karty dla Tzeentcha to jakaś porażka, żaden rozwój nie jest potrzebny, Khorne wygrywający na punkty to śmiech na sali. W skrócie CwSŚ jest tan naprawdę grą o jednym bogu - Ranaldzie. I za to ją uwielbiam

[ash77]

Miesiąc średni - 19 partii w 5 gier

Gra miesiąca: Wsiąść do pociągu: Europa - żonie sie spodobało wiec granie częste (bardzo dobry balans od 3 do 5 osób, dobry na 2 osoby)
Nowość miesiąca: Wsiąść do pociągu: Europa, Rekiny Biznesu
Powrót miesiąca: Pandemic - kiedyś pokazana znajomym (zaciekawiła, nigdy z nimi nie wygrana), w tym miesiącu grana by uwierzyli że wygrana w tą gre to nie mit - w trzeciej rozgrywce sie udało uratować świat

zauważam pewną anomalie - gdy jakąś gre tłumaczę pierwszy raz komuś, to nigdy nie mogę z tym kims wygrać pierwszej partii - zazwyczaj nowicjusz wygrywa (czyżby szczeście nowicjusza)

[Firenski]

64 partie w 17 tytułów plus niezliczona ilość partii w Dragonheart online.

Najwięcej partii online: Dragonheart – to jakieś wariactwo jest w moim wykonaniu
Najwięcej partii na stole: 7 Cudów – to był jeden wyjątkowy weekend i mam nadzieję, że się więcej nie powtórzy
Nowość miesiąca: Kahuna – sprytna, mała, logiczna gierka w którą nie umiem grać
Powrót miesiąca: Troyes – czułem, że to świetna gra jest, ale rok musiała poczekać
Ciągłe oczarowanie miesiąca: Hawaii – no nie chce mi się znudzić granie w tę grę
Rozczarowanie miesiąca: Filary Ziemi-Gra Karciana – po pierwszej rozgrywce zdecydowanie mi się nie podobało
Porażka miesiąca: miażdżąca przegrana w El Grande i taki stres podczas gry, że współgracze wmówili mi, że 3 to nie jest 3 i prawie w to uwierzyłem

Gra miesiąca: TROYES – kapitalna gra – bez dwóch zdań

[KubaP]

Co do Troyes, to zgadzam się, że fajne, ale jeden warunek - musi być szybka gra, bo grożba downtime'u jest ogromna.

[gafik]

Nowość: Can't Stop (coś niesamowitego?! ciśnienie jakie mam przed kolejnym rzutem kostkami doprowadza mnie do kołatania serca ) na razie tylko kilkanaście razy on-line - można to gdzieś kupić? W sumie to chyba samemu można sobie zrobić

Powrót: Na chwałę Rzymu (rok temu wogóle mi się nie spodobała, a teraz nie było do kogo się dołączyć (oprócz NcR) i wsiąkłem)

Gra miecha: MtG - dzięki kilku turniejom, które zawsze podnoszą mi poziom adrenaliny do granic wytrzymałości gruczołów potowych

[7koliberek9]

17 rozgrywek w 7 tytułów

Nowości: Zamki Burgundii, Nowa Era
Najwięcej rozgrywek: Zamki Burgundii
Powrót miesiąca: Wysokie Napięcie
Najlepsza partia w Cywilizację Poprzez Wieki
Bolesna porażka w Wysokie Napięcie

Grą miesiąca zostają Zamki Burgundii

[Mateez]

Nowość miesiąca i gra miesiąca: Wojna o Pierścień - rozegrałem 4 partie. Po dwóch pierwszych uznałem, że to jakieś rozpasane Ryzyko, ale kolejne dwie przekonały, że jednak nie... Fascynująca gra, od której trudno się uwolnić.
Wyróżnienie miesiąca: Zamki Burgundii - mimo, że gramy w tę grę nieprzerwanie od maja, frajda ciągle taka sama! Pod tym względem trudno Zamkom dorównać.
Powrót miesiąca: Władca Pierścieni: Konfrontacja - zawsze uważałem, że to genialna gra, ale właśnie w tym miesiącu przekonałem się o tym ponownie. No i to odwieczne pytanie - kto ma łatwiej, dobrzy czy źli?!

[oopsiak]

42 partie
15 tytułów
2 nowości

Nowość Miesiąca: Space Alert

Rozczarowanie Miesiąca: -.

Powrót Miesiąca: Mansions of Madnes przegrane "z ręką na klamce"

Gra Miesiąca: 10 partii w Agricolę

[ghostdog]

U mnie skromnie ale powrót do grania
1. gra miesiąca K2
2. powrót -CAYLUS!!!!

[cboot]

Nowe gry: Wings of War: Famous Aces

Nowość miesiąca: Wings of War: Famous Aces
Powrót miesiąca: Elfenland
Najwięcej grana: Sid Meier's Civilization: The Board Game (2 razy... czyli tyle samo, ile Pędzące Żółwie, ale ilość czasu oczywiście dużo większa).

[ananas]

U mnie Władca Pierścieni: Konfrontacja.

[Skorzeny]

U mnie w tym miesiącu też kiepsko z liczbą partii, ale generalnie rządziła Agricola. Rządziła tak mocno, że zamówiłem Agricola: Chłopi i Ich Zwierzyniec