(Wodzisław) Spotkania w Wodzislawiu (WCK)
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
To znaczy, że Ty koszulkę już masz ?
Napisałem ostrożnie "prawie każdy"
Napisałem ostrożnie "prawie każdy"
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
No i Jaskinia na żywo zaprezentowała się pięknie
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Krzysiaczek
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 sty 2012, 15:52
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 9 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Chyba dobrze że w nią nie grałem, bo w piątek mi wybitnie nie szło i mógłbym z niej nigdy nie wyjść
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Tak na marginesie, czasem na wejściu popatrzę na tę naszą salę i widzę, żem jedyna dziołcha.... hmmm.
A więc, przyszłam i zajęłam czekające na mnie 5te miejsce przy Strasbourgu. Dawnośmy nie grali Nie szło mi za dobrze, Mirek złośliwie zapchał mi słabym budynkiem miejsce przeznaczone pod 5tkę z karty celu, ale szczęśliwie udało się pod koniec gry warunek celu jednak spełnić. I wyjątkowo spełniłam oba. Niestety, dwa cele to za mało, żeby wygrać z Michałem i Mirkiem, który zadebiutował nam we francuskiej licytacji i całkiem mu to poszło. Natomiast Andrzej nie potrafi czytać ze zrozumieniem i upierał się, że fraza "co najmniej po chłopku przy czterech budynkach" to to samo co "co najmniej czterech chłopków przy budynkach", c' mon!
Generalnie ta gra zawsze zaskaukuje rozwojem wydarzeń. Licytacje, które z pozoru wydają się kluczowe przechodzą po pasach (a to zdrowo i bezpiecznie!), a o duperele rzucamy w wir walki niezłe stosiki. Krzysiaczek w ogóle uznał, że zaskoczy wszystkich jeszcze bardziej i na torze punktacji będzie się cofał...
Na drugim stole gromada śmiałków zgłębiała Jaskinię Adama Kałuży(taki tytuł widziałam na forum). Śmiałkowali: tytułowy Adam, Alek, Dominik, Marek i Kuba. Cośtam było słychać o niepotrzebnie zabranych aparatach, plecakach i chyba dmuchanym materacu, ale ostatecznie nie wiem, kto wygrał.
Potem nastąpiło przemeblowanie. Ci, którzy nie wypadli z wiru licytowania poszli krzyczeć Ra (Mirek, Krzysiaczek i Michał), a ja Adam, Jonasz (który przyszedł w zasadzie na początku, ale wszędzie były już komplety) i Andrzej robiliśmy małe wikingi i zasiedlaliśmy nimi wyspy w grze o wielce zaskakującym tytule Wikingowie. Wygrałam ja, bo poszłam w czerwone heh. I w niebieskie. I trochę w czarne. Za to na pewno nie w żółte, bo wbrew zapowiedziom ciągle ich nie było na kole jak była moja kolej. Głupia losowa gra... szczególnie, że brak kasy wcale nie jest jakoś wybitnie odczuwalny. Ale i tak jest bardzo fajna
Na drugim stoliku natomiast Alek, Dominik, Marek i Kuba pomykali znów na strusiach i znów nie wiem z jakim wynikiem. No bo, między Bogiem a prawdą, kogo to interesuje?
A więc, przyszłam i zajęłam czekające na mnie 5te miejsce przy Strasbourgu. Dawnośmy nie grali Nie szło mi za dobrze, Mirek złośliwie zapchał mi słabym budynkiem miejsce przeznaczone pod 5tkę z karty celu, ale szczęśliwie udało się pod koniec gry warunek celu jednak spełnić. I wyjątkowo spełniłam oba. Niestety, dwa cele to za mało, żeby wygrać z Michałem i Mirkiem, który zadebiutował nam we francuskiej licytacji i całkiem mu to poszło. Natomiast Andrzej nie potrafi czytać ze zrozumieniem i upierał się, że fraza "co najmniej po chłopku przy czterech budynkach" to to samo co "co najmniej czterech chłopków przy budynkach", c' mon!
Generalnie ta gra zawsze zaskaukuje rozwojem wydarzeń. Licytacje, które z pozoru wydają się kluczowe przechodzą po pasach (a to zdrowo i bezpiecznie!), a o duperele rzucamy w wir walki niezłe stosiki. Krzysiaczek w ogóle uznał, że zaskoczy wszystkich jeszcze bardziej i na torze punktacji będzie się cofał...
Na drugim stole gromada śmiałków zgłębiała Jaskinię Adama Kałuży(taki tytuł widziałam na forum). Śmiałkowali: tytułowy Adam, Alek, Dominik, Marek i Kuba. Cośtam było słychać o niepotrzebnie zabranych aparatach, plecakach i chyba dmuchanym materacu, ale ostatecznie nie wiem, kto wygrał.
Potem nastąpiło przemeblowanie. Ci, którzy nie wypadli z wiru licytowania poszli krzyczeć Ra (Mirek, Krzysiaczek i Michał), a ja Adam, Jonasz (który przyszedł w zasadzie na początku, ale wszędzie były już komplety) i Andrzej robiliśmy małe wikingi i zasiedlaliśmy nimi wyspy w grze o wielce zaskakującym tytule Wikingowie. Wygrałam ja, bo poszłam w czerwone heh. I w niebieskie. I trochę w czarne. Za to na pewno nie w żółte, bo wbrew zapowiedziom ciągle ich nie było na kole jak była moja kolej. Głupia losowa gra... szczególnie, że brak kasy wcale nie jest jakoś wybitnie odczuwalny. Ale i tak jest bardzo fajna
Na drugim stoliku natomiast Alek, Dominik, Marek i Kuba pomykali znów na strusiach i znów nie wiem z jakim wynikiem. No bo, między Bogiem a prawdą, kogo to interesuje?
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ależ Ty jesteś spostrzegawcza...Veridiana pisze:Tak na marginesie, czasem na wejściu popatrzę na tę naszą salę i widzę, żem jedyna dziołcha.... hmmm.
Ja tylko dodam, że z Mirkiem zagraliśmy jeszcze w Warce w Eminent Domain. Wygrał Mirek. Dałem już drugą szansę tej grze i nic. Nuuudna jest...
Wpis i zdjęcia.
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ależ ten czas szybko leci…
Już poniedziałek…
A co działo się w ostatni piątek w klubie?
Frekwencja tym razem niska, żeby nie powiedzieć niziutka.
Było nas trzech…
Gdy przyszedłem Mirek z Kubą kończyli szybką rozgrywkę w Zombiaki. Wygrał Mirek.
Następnie już we trójkę rozłożyliśmy Agricolę z dodatkiem Torfowisko. Dawno nie grałem. Po bardzo wyrównanej partii uzyskaliśmy z Mirkiem równie wyrównany wynik. 40:40. Kuba troszkę z tyłu.
Później w Warce zagraliśmy jeszcze w Nowy 51 Stan. Tym razem Kuba z Mirkiem walczyli łeb w łeb. Wygrał Kuba. O ile dobrze pamiętam o zwycięstwie zadecydowała ilość kart na ręku. I to by było na tyle. Tak pokrótce…
Wpis na BGG.
Pozdroofka
Już poniedziałek…
A co działo się w ostatni piątek w klubie?
Frekwencja tym razem niska, żeby nie powiedzieć niziutka.
Było nas trzech…
Gdy przyszedłem Mirek z Kubą kończyli szybką rozgrywkę w Zombiaki. Wygrał Mirek.
Następnie już we trójkę rozłożyliśmy Agricolę z dodatkiem Torfowisko. Dawno nie grałem. Po bardzo wyrównanej partii uzyskaliśmy z Mirkiem równie wyrównany wynik. 40:40. Kuba troszkę z tyłu.
Później w Warce zagraliśmy jeszcze w Nowy 51 Stan. Tym razem Kuba z Mirkiem walczyli łeb w łeb. Wygrał Kuba. O ile dobrze pamiętam o zwycięstwie zadecydowała ilość kart na ręku. I to by było na tyle. Tak pokrótce…
Wpis na BGG.
Pozdroofka
- Krzysiaczek
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 sty 2012, 15:52
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 9 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ludzie żyjecie?A może wszyscy przygotowujecie się do zbliżającego się końca świata
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Koniec świata do będzie jak przyjdziesz i nie będziesz chciał grać w Strasbourg.
Tak mało gier, tak dużo czasu...
- Krzysiaczek
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 sty 2012, 15:52
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 9 times
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Moze nie essen, ale tym razem mnie nie będzie (tzn. tak samo jak tydzień temu
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Krzysiaczek
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 sty 2012, 15:52
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 9 times
- Krzysiaczek
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 sty 2012, 15:52
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 9 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
No i się pojawiłem,a razem ze mną pojawił się Mirek.Poczekaliśmy trochę na naszą młodzież(Kacper i Kuba) i rozpoczęła się gra.Na początek zagraliśmy w "Ys",taką lekką i nieskomplikowaną gierkę licytacyjną z ładnymi kamyczkami.Walka była zacięta ,tak zacięta,że o moim zwycięstwie zadecydował cały jeden punkt.Później na stole wylądowała "Wyprawa" z ładnymi kostkami i kamyczkami(znowu).Pierwszy poległ Mirek,następnie Kacper.Zostaliśmy na placu boju ja i Kuba.Wygrał Kuba jednym wspaniałym rzutem:głupia losowa gra
Na zakończenie już prawie w drzwiach zagraliśmy w "Truciznę".Ja niestety po jednym rozdaniu musiałem te drzwi przekroczyć i chłopaki dokończyli grę sami Wyniku niestety nie znam.To by tak było Pozdrowienia .
Na zakończenie już prawie w drzwiach zagraliśmy w "Truciznę".Ja niestety po jednym rozdaniu musiałem te drzwi przekroczyć i chłopaki dokończyli grę sami Wyniku niestety nie znam.To by tak było Pozdrowienia .
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Dzięki Krzyśku za opis spotkania.
Chciałem do Was zdążyć, ale niestety nie dało rady. Wróciłem dopiero po północy. Za to w samochodzie zagraliśmy parę partyjek
Wpis na BGG z wczorajszego spotkania.
Pozdroofka
Chciałem do Was zdążyć, ale niestety nie dało rady. Wróciłem dopiero po północy. Za to w samochodzie zagraliśmy parę partyjek
Wpis na BGG z wczorajszego spotkania.
Pozdroofka
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
W piątek oczywiście będę. Wezmę Ra (nie swoje ), wezmę też Tournay. Chętni mogą przeczytać instrukcję.
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Weź też jaskinię, chętnie bym zagrał jedną partyjkę a kacper ubolewa że nie mógł zagrać w tą wersję
Tak mało gier, tak dużo czasu...
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Niestety ja znow na wyjezdzie
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
W telegraficznym skrócie o ostatnim piątku:
1. Boss – Alek, Jonasz, Kuba, Mirek, Andrzej - przerwano po dwóch rozdaniach
2. Szachy x 3 - Kacper, Krzysiek – wygrał Krzysiek
3. Świat bez końca – Alek, Jonasz, Kuba, Mirek – wygrał Alek
4. Strasbourg – Kacper, Krzysiek, Andrzej – wygrał Krzysiek
5. Boss – Kacper, Krzysiek, Andrzej – wygrał Andrzej
6. Boss – Mirek, Andrzej – wygrał Andrzej
7. Wikingowie – Mirek, Andrzej – wygrał Mirek
Wpis na BGG.
Pozdroofka
PS.
Zapomiałbym...
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że za tydzień na 95% WCK będzie nieczynne. Tzn. będzie otwarte kino, ale zajęcia raczej będą odwołane.
A jest ktoś w ogóle chętny na granie za tydzień?
1. Boss – Alek, Jonasz, Kuba, Mirek, Andrzej - przerwano po dwóch rozdaniach
2. Szachy x 3 - Kacper, Krzysiek – wygrał Krzysiek
3. Świat bez końca – Alek, Jonasz, Kuba, Mirek – wygrał Alek
4. Strasbourg – Kacper, Krzysiek, Andrzej – wygrał Krzysiek
5. Boss – Kacper, Krzysiek, Andrzej – wygrał Andrzej
6. Boss – Mirek, Andrzej – wygrał Andrzej
7. Wikingowie – Mirek, Andrzej – wygrał Mirek
Wpis na BGG.
Pozdroofka
PS.
Zapomiałbym...
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że za tydzień na 95% WCK będzie nieczynne. Tzn. będzie otwarte kino, ale zajęcia raczej będą odwołane.
A jest ktoś w ogóle chętny na granie za tydzień?
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Musze przynieść jaskinię do podpisu dla autora więc będę (chyba)
Tak mało gier, tak dużo czasu...
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Święta święta... Są duże szanse, że będę. Znaczy się jeśli po przyjeździe do domu nie dowiem się o żadnych wyjazdach rodzinnych, to będę.
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Dziwne. Do mnie dzwonili i powiedzieli że zajęć nie będzie 9-tego listopada. Pytałem o 2-go, powiedzieli że będą.Firenski pisze:PS.
Zapomiałbym...
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że za tydzień na 95% WCK będzie nieczynne. Tzn. będzie otwarte kino, ale zajęcia raczej będą odwołane.
A jest ktoś w ogóle chętny na granie za tydzień?